W niedzielę na warszawskim Służewcu pięć koni arabskich zmierzy się na dystansie 1600 m w gonitwie II grupy. Wijdaan, syn czempiona Al Saoudi, imponuje rodowodem i świetnie zaprezentował się w swoim debiutanckim starcie w Polsce. Wydaje się niemal pewne, że potwierdzi klasę i odniesie swoje pierwsze zwycięstwo w karierze, tym bardziej że trudno znaleźć mu równorzędnego rywala w tej stawce. O drugą lokatę prawdopodobnie powalczą Avonn, trenowany przez Andrzeja Urbanowskiego, oraz debiutująca w Polsce Hizla de Monlau (FR) ze stajni Cornelii Fraisl. Sputnik i Kayana mają mniejsze szanse na czołowe miejsca. Czy Maciej Jodłowski i Erbol Zamudin Uulu, notujący najlepsze sezony w swoich karierach, dołożą kolejne zwycięstwo? Przekonamy się o tym w niedzielę o godzinie 14.00.
1. AVONN – 3-letni kasztanowaty ogier
hodowca: A. Urbanowski
właściciel: A. Urbanowski
trener: Andrzej Urbanowski
jeździec: dż. Stefano Mura 58 kg
wymiary: 154-185–21 cm
Rodowód: Von – Alkora po Dahess
Von zasłynął jako ojciec wspaniałego derbisty Alladyna, a w ostatnich latach jego córka – Hefira Grand wygrała Oaks. Ten twardy syn Tidjaniego ma tendencje dawać raczej drobne konie, ale wyniki potomstwa są raczej zachęcające dla hodowców, aby dawać mu kolejne szanse.
Alkora zdała próbę dzielności, a wyniki jej półrodzeństwa – Arasha, Alsahra i Afrah są dobrą rekomendacją do dania jej szansy w hodowli. Jej wartość podnosi dodatkowo fakt, iż jest córką wybitnego Dahessa.
W swoim pierwszym wyścigu Avonn podążał na końcu stawki z Cewaszem i ostatecznie był piąty, ogrywając tego ostatniego. Wydawało się, że trening poza Służewcem i stres związany z nową sytuacją przeszkodził Avonnowi pokazać się z dobrej strony w tym pierwszym starcie. W kolejnej gonitwie okazał się jednak nie tylko gorszy od konkurentów zagranicznej hodowli, ale również od towarzyszki stajennej, zajmując ostatnie miejsce ze stratą dziesięciu długości do piątej lokaty. Mimo to został zapisany do Nagrody Trafa, gdzie przybiegł ostatni, tracąc 22 długości do czwartego Kintaro.
Avonn również był uczestnikiem gonitwy 25 sierpnia, ponownie na poziomie II grupy, i zanotował poprawny występ. Miał trochę problemów w pierwszej części biegu, ale na prostej finiszowej galopował dużo lepiej, pokonując liczną stawkę i zajął piąte miejsce, tracąc 15 długości do drugiego Jerasha. W Nagrodzie Amuratha (kat. B, 2000 m) został rzucony na głęboką wodę, ale jego start okazał się poprawny, ponieważ zajął czwartą lokatę, ogrywając zdecydowanie słabszą Leontine Al Mels. Wyścig był rozkręcany, a ostatnie 500 m zwycięski Wiktus pokonał w mniej niż 32 sekundy. W takich warunkach nie dziwi strata 16 długości do trzeciej Fikrah, ale mimo wszystko dało się zauważyć postęp zrobiony przez Avonna.
Ogier potwierdził lepszą dyspozycję dwa tygodnie później, kiedy to w wyścigu II grupy zajął czwarte miejsce tracąc 5 długości do Jerasha i bijąc wyraźnie szóstego Sputnika o 10 długości. I kiedy wydawało się, że Avonn powinien pójść za ciosem to syn Vona zajął w pięciokonnej stawce ostatnie miejsce ulegając zdecydowanie słabemu Super Strongowi TR o 4 długości.
Andrzej Urbanowski w swoim pierwszym roku jako trener koni wyścigowych wygrał Derby ogierem Onyks, ale syn Vona nie ma takiego talentu. Stefano Mura jeździ regularnie na koniach trenera, a jego jazda na Onyksie w Nagrodzie Wielkiego Szlema była brawurowa i przyniosła wygraną, co tylko potwierdza nić porozumienia między trenerem a dżokejem.
Prognoza: Avonn ma potencjał, aby powalczyć w tej gonitwie o miejsca od drugiego do czwartego.
2. HIZIA DE MONLAU (FR) – 3-letnia kasztanowata klacz
hodowca: M. A. i R. Bourdette
właściciel: Aero Pegasus Sp. z o.o.
trenerka: Cornelia Fraisl
jeździec: k. dż. Temur Kumarbek Uulu 56 kg (zmiana)
wymiary: brak informacji
Rodowód: Runner – Tadri po Saklawi Jadrane
Runner, urodzony w ZEA, nie miał udanej kariery wyścigowej, ale użyty testowo na jednej klaczy dał od razu Al Rymę de Monlau, która wygrała trzy gonitwy. Już w drugim starcie zwyciężyła w Prix Nefta (G2, 2000 m), zdobywając tytuł black type. Runner, podobnie jak Mahabb, jest synem Tahara de Candelon (po Tidjani), który był objawieniem w ZEA, wygrywając sześć z siedmiu wyścigów.
Tadri jest wnuczką Kesberoya i polskiego Samsuna po Samborze. Nie biegała na torze, ale jej pierwszy syn, po Nashwanie Al Khalediah, pokazał talent do ścigania, plasując się na płatnych miejscach w gonitwach Pattern i wygrywając gonitwę rangi G3 w Bro Park (Szwecja).
Hizia de Monlau w obu startach we Francji zajęła przedostatnie miejsce, ale w pierwszym wyścigu na 1900 m nie straciła zbyt wiele do czołówki. W drugim biegu na 2000 m zaczęła odpadać już na zakręcie, walcząc o to, by nie być ostatnią.
Ten sezon dla Cornelii Fraisl ma dwa oblicza. Z jednej strony na początku sezonu konie notowały dobre wyniki i wygrane, a największą gwiazdą był Storm ‘OA’. Od jakiegoś czasu daje się zauważyć słabszy okres stajni, a dobrym wynikom nie sprzyjają zmiany w dosiadach. Tym razem w siodle zobaczymy Temura Kumarbeka Uulu, który dobrze spisuje się po powrocie po kontuzji.
Prognoza: Jej dotychczasowe wyniki nie są obiecujące, ale możliwe, że zmiana otoczenia pomoże klaczy w przełamaniu złej passy. Rywale Hiziy de Monlau, z wyjątkiem Wijdaana, również nie prezentowali dotychczas najwyższej formy, co daje klaczy szansę na walkę nawet o drugą pozycję.
3. SPUTNIK – 3-letni kasztanowaty ogier
hodowczyni: M. Wnorowska
właściciele: M. i M. Wnorowscy
trener: M. Wnorowski
jeździec: dż. Sanzhar Abaev 58 kg
wymiary: 161-177-20 cm
Rodowód: Seraphin du Paon – Sayat po Nougatin
Ojciec jest pełnym bratem matki Salama oraz Shadwana Al Khalediah. W swojej karierze wygrał sześć razy, w tym dwa razy gonitwy rangi G1, a jego największym sukcesem było zwycięstwo w Dubai Kahayla Classic w 2011 r. Pochodzi z tunezyjskiej linii, a jego ojcem jest genialny Akbar, którego kopią jest Seraphin Du Paon. Ogier był używany do tej pory dosyć wąsko od 2014 roku, ale uzyskane potomstwo nie rozpieszcza wynikami swoich właścicieli.
Sayat była koniem bardzo przeciętnym, z jednym zwycięstwem na koniec sezonu. Ta córka Nougatina, pokryta dwa razy Wasiliewem, dała rodzeństwo, które na dwadzieścia siedem startów ma na koncie jedno zwycięstwo w gonitwie IV grupy.
Sputnik w debiucie prezentował się całkiem dobrze w pierwszej części dystansu, ale potem osłabł. Zajął czwarte miejsce, tracąc do rzetelnego i równego Jerasha 1¼ długości. Potem było piąte miejsce, a trzeci start miał miejsce w Sopocie, gdzie w małej stawce zajął drugą lokatę za Akwamerem, wyprzedzając Super Stronga TR o 12 długości. Po tym biegu trener liczył na postęp, ponieważ ogier nie za bardzo dobrze się czuł biegając w prawo.
Zatem dwa kolejne starty Sputnika, szczególnie ten ostatni pod koniec października, były rozczarowaniem dla trenera. W obu wyścigach Sputnik zajął szóste miejsce, ale o ile w Dniu Arabskim był tylko 0,5 długości za Avonnem, to miesiąc później zupełnie rozczarował, tracąc tym razem do tego samego konia 10 długości.
Mariusz Wnorowski prowadzi małą stajnię wyścigową poza Służewcem. Jego konie rzadko wygrywają i niestety dla trenera Sputnik nie ma szans na poprawienie tego stanu rzeczy, mimo dosiadu zeszłorocznego czempiona wśród jeźdźców, Sanzhara Abaeva.
Prognoza: Sputnik jest jednym z dwóch koni, które najprawdopodobniej powalczą o czwartą lokatę.
4. WIJDAAN (GB) – 3-letni gniady ogier
hodowca: R. L. Koch
właściciel: E Vita Stud
trener: Maciej Jodłowski
jeździec: p. dż. Erbol Zamudin Uulu 59 kg
wymiary: brak informacji
Rodowód: Al Saoudi – Jamaayil po Al Jakbar
Al Saoudi czterokrotnie zwyciężał w gonitwach rangi G1. Wywodzi się z tej samej linii żeńskiej co czempion reproduktorów Azadi oraz klacz Al Moutawakila, triumfatorka Qatar Total Arabian Trophy des Juments (G1, 2000 m). Jest pełnym bratem Arwy, matki najlepszego arabskiego konia wyścigowego w historii, Al Mourtajeza. Choć jego kariera nie była tak imponująca jak siostry, to z 88 startów jego potomstwo wygrało 6 razy, a 49 razy zajmowało płatne miejsca.
Jamaayil jest jedną z najlepszych córek Al Jakbara, z pięciu startów wygrała trzy, w tym prestiżowy French Arabian Breeders’ Challenge Sprint (G2, 1400 m). Debiutuje jako matka stadna.
Wijdaan ma najlepszy rodowód z całej stawki, co potwierdził w debiutanckim biegu na Służewcu. 12 października stoczył zaciętą walkę na prostej finiszowej z bardzo szybką i równą w tym sezonie Al Mamounią, która rywalizowała jak równy z równym z Laas de Faust, Wallym i Al Balqa’ą w nagrodach imiennych. Przegrana Wijdaana z córką Al Mamuna Monlau o zaledwie 1,25 długości świadczy o dużym potencjale ogiera.
Maciej Jodłowski od lat notuje znakomite wyniki przy wysokiej skuteczności, choć brakowało mu do niedawna „kropki nad i”. Dzięki wygranej w Derby Jolly Jumperem, zdobył tytuł trenera roku i obecnie prowadzi w czempionacie trenerskim z przewagą sześciu gonitw z wielkimi szansami na wygranie tego rankingu. Erbol Zamudin Uulu, po krótkim przestoju, wrócił do formy, wygrywając kilka cennych gonitw w ostatnich tygodniach, a w sobotę triumfował w czterech wyścigach, awansując na trzecie miejsce w rankingu jeźdźców z 35 wygranymi, stając się zagrożeniem dla dwóch doświadczonych dżokejów przed nim.
Prognoza: Wijdaan jest zdecydowanym faworytem gonitwy i szansą na powiększenie dorobku zarówno trenera jak i jeźdźca.
5. SUNNY DAY – wycofana
6. EL VICKI TB – wycofany
7. KAYANA – 3-letnia gniada klacz
hodowca: Fortum Michał Romanowski
właściciel: Aero Pegasus Sp. z o.o.
trenerka: Cornelia Fraisl
jeździec: u. Boston Marat Uulu 56 kg
wymiary: 154-180-18,5 cm
Rodowód: Lahoob – Kwiksle po The Wiking
Lahoob, mniej znany syn Amera, był szeroko używany we Włoszech. W Polsce postanowił go wypróbować Michał Romanowski, uzyskując po nim bardzo solidną klacz – Kiki. Lahoob był koniem, który rozwijał się późno, i wygrał trzy wyścigi Pattern na dystansie 1600 m, w tym wyścig rangi G1 w Lingfield Park. Jego matka jest córką Dormane’a, a babka pochodzi od Tornado de Syrah (dziadek wspaniałej Shannon Queen). Prababka Lahooba to pełna siostra samego Djelfora. Jego rodowód jest po prostu imponujący.
Kwiksle, wnuczka legendarnego Wikinga, odznaczała się skutecznością na poziomie 50%. Urodziła pięć koni wyścigowych, z których każdy odniósł co najmniej jedno zwycięstwo. Najlepsze potomstwo dała w połączeniu z Vasylim Kossackiem, rodząc dobrego Kuwaiy’ego oraz Kiyarę. Ta ostatnia jest matką córki Lahooba – Kiki, co sugerowało, że Kayana może mieć podobny potencjał.
Jednakże, pomimo roli faworytki, Kayana zawiodła w swoim pierwszym wyścigu, tracąc dwadzieścia długości do zwyciężczyni. W drugim gonitwie zajęła ponownie piąte miejsce, choć zanotowała delikatny progres w porównaniu do Wachry, z którą rywalizowała w obu gonitwach.
W następnym starcie w Sopocie, zgodnie z oczekiwaniami, poprawiła lokatę (zajęła trzecie miejsce), ale styl i odległości pozostawiały wiele do życzenia, ponieważ straciła aż 14 długości do walczących Plona i Wixona. Niestety, dwa kolejne wyścigi nie przyniosły poprawy, a córka Lahooba w obu przypadkach zajęła ósme miejsce.
To już drugi koń Cornelii Fraisl w tej gonitwie. Klacz poprowadzi mało doświadczony Boston Marat Uulu, brat utytułowanego Dastana Sabatbekova.
Prognoza: Kayana, podobnie jak Sputnik, ma mniejsze szanse w tej gonitwie i raczej powalczy o najniższe lokaty.
Przewidywana kolejność: Wijdaan (4) – Hizia de Monlau (2) – Avonn (1)
Michał Kurach
Na zdjęciu tytułowym Al Saoudi