More

    Po sukcesach w Polsce Bad Guy Pompadour podbija Francję

    Zwycięzca UAE President Cup Central European Arabian Derby i Nagrody Europy G3 na Służewcu, należący do Evita Stud, a trenowany obecnie przez Xaviera Thomasa-Demeaulte’a, czteroletni Bad Guy Pompadour sprawił w czwartek 31 października niespodziankę, plasując się na drugim miejscu w French Arabian Breeders’ Challenge Classic – H.H. Sheikh ZBS Al Nahyan (G1, 2200 m) w Tuluzie. Przed startem szanse byłego podopiecznego Macieja Kacprzyka oceniano na 20 do 1, ale podobnie jak w Warszawie ogier pokazał, że znakomicie sobie radzi na mocno elastycznych torach i pozostawił w pokonanym polu znakomite konie, jak Soko, Extra Time czy czwartego we francuskim Derby Molfita. Bad Guy Pompadour dla swoich właścicieli zarobił w tym wyścigu 10 000 euro.

    W przeszłości French Arabian Breeders’ Challenge Classic wygrywały wielkie gwiazdy wyścigów koni arabskich, jak Al Mourtajez, Khataab (dwa razy), Hattal czy nieodżałowany Hayyan. 

    W tegorocznej edycji na starcie stanęło sześć koni, a pośród nich wynikami oraz formą szczególnie wyróżniała się Nour Al Maury (Azadi – Nectarina Al Maury po Jalnar Al Khalediah), która do tej pory w swojej karierze wygrała sześć gonitw G1, między innymi pokonując w lipcu 2023 roku, o 2,5 długości, na 1900 metrów cracka wyścigowego – Lady Princess (General – Nacree Al Maury po Kesberoy), przy okazji kończąc jej karierę. Tegoroczne europejskie starty rozpoczęła 10 lipca od wygranej na 1900 m w gonitwie G1 w La Teste, pokonując o pół długości Al Wakrah. 

    Nour Al Maury

    Klacz następnie w ramach przygotowania do najważniejszej gonitwy w europejskim kalendarzu wystartowała w Prix Manganate (G1, 2000 m), gdzie na 150 metrów przed celownikiem, uzyskała na tyle dużą przewagę, że było pewne, iż wygra ten wyścig. Za jej plecami Abbes i RB Kingmaker zaczęły się zbliżać do Soko. Na ostatnich 100 metrach każdy dżokej robił, co mógł, aby jego koń był na mecie drugi. Finalnie sztuka ta udała się Jamesowi Doyle’owi na Abbesie, który o łeb pokonał RB Kingmakera, a ten o łeb Soko. Cóż to były za emocje w walce o drugie miejsce!

    W Qatar Arabian World Cup (G1, 2000 m) zgodnie z oczekiwaniami po raz drugi z rzędu triumfował Al Ghadeer, ostatecznie wygrywając o dwie i pół długości. Drugie miejsce zajął niespodziewanie RB Kingmaker, a na trzeciej pozycji uplasował się Ch’Ezza, do którego tylko o szyję przegrała utalentowana córka Azadiego. 

    Po tak fantastycznych wynikach nie może dziwić fakt, że klaczy dawano największe szanse 1,6 do 1.

    W gonitwie pobiegły jeszcze:

    Molfit (Al Mourtajez – Djezabel des Forges po Al Sakbe) – czwarty koń we francuskim i trzeci w angielskim Derby (9 do 1).

    Mutbahy Athbah (Jalnar Al Khalediah – Mandragore Al Maury po Dormane) – zeszłoroczny triumfator w tej gonitwie (4,6 do 1).

    Extra Time (Valiant Boy – Sand Witchh po Burning Sand) – tegoroczny wicederbista z Francji oraz Anglii, a w zeszłym roku triumfator w gonitwie rangi G1 Prix Kesberoy (6,1 do 1)

    Soko (Nieshan – Saka po Tornado de Syrah) – były mniej liczonym koniem w stawce, ale trzeba pamiętać iż w przeszłości wygrał dwa razy Prix Manganate (G1, 2000 m).

    Biorąc pod uwagę dokonania konkurentów nie mogły dziwić wskazania ekspertów oraz szanse (20 do 1) jakie dawano Bad Guy Pompadourowi (No Risk Al Maury – Berenice Royale po Dormane). Polska publiczność też mogła mieć mieszane uczucia przed tym startem.

    Z jednej strony w najważniejszym sprawdzianie dla czterolatków, Derby Europy Centralnej, Bad Guy Pompadour dokonał prawdziwej defilady przed służewiecką publicznością, a czas gonitwy 2’16,8″ oraz osiem długości przewagi nad drugim koniem Fifrem Al Maury udowodniły jego klasę. Z drugiej strony w konfrontacji z końmi z zaplecza europejskiego w The UAE President Cup G3 w Ostendzie pobiegł słabo i zajął siódme miejsce, nie licząc się w walce o płatne lokaty. Co prawda czas na 1800 m był słaby (2:09,95 min), wyścig został rozegrany „na końcówkę”, Bad Guyowi Pompadour zabrakło odpowiedniej szybkości na prostej. 

    Bad Guy wygrywa Derby Europy Centralnej pod Sanzharem Abaevem

    Zupełnie inny dystans i warunki torowe były podczas Nagrody Europy. Jak można było się spodziewać, Onyks podyktował surowe warunki, pokonując pierwsze 1600 m w imponującym czasie – 1’49”. Pod koniec zakrętu Szczepan Mazur na Fifre Al Maury wyszedł na prowadzenie, ale dosyć szybko okazało się, że był to manewr pozwalający rozprowadzić Bad Guy Pompadoura, który dynamicznie zaatakował przy kanacie, łatwo odskakując rywalom na tyle, że jego wygrana stała się pewna. 

    Po tej gonitwie mogliśmy stwierdzić, że idealnym dystansem dla ogiera jest minimum 2000 m, a tor bardziej elastyczny jest jego atutem. I takie warunki trafił w swoim pierwszym starcie we Francji.

    Przebieg gonitwy French Arabian Breeders’ Challenge Classic

    Soko natychmiast objął prowadzenie, a za nim podążał debiutujący w tym sezonie Mutbahy Athbah. Molfit biegł po zewnętrznej, tuż za nim Bad Guy Pompadour. Faworytka Nour Al Maury uplasowała się na przedostatniej pozycji przed Extra Timem.

    Na pierwszym zakręcie Soko narzucił mocniejsze tempo, ale za jego plecami nie było znaczących zmian.

    Na przeciwległej prostej konie jeszcze przyspieszyły, przygotowując się do finalnej rozgrywki, a dżokeje starali się poprawiać pozycję przed zakrętem. Soko nadal prowadził, ale na drugie miejsce przesunął się Molfit, za którym podążała jak cień Nour Al Maury. Bad Guy Pompadour i Extra Time biegły na końcu stawki.

    Na początku prostej finiszowej Soko utrzymywał prowadzenie, z Molfitem podążającym w pół siodła za nim, który dosyć szybko wyszedł na pierwszą pozycję. Zaraz za nim biegła Nour Al Maury, którą Mickael Barzalona zachęcał do ataku. Zeszłoroczny triumfator, Mutbahy Athbah, próbował odrabiać straty, a Bad Guy Pompadour biegł na czwartej pozycji przed Extra Time. Około 150 metrów przed metą Nour Al Maury w końcu objęła prowadzenie, a drugiego Molfita po zewnętrznej bardzo mocno naciskał Bad Guy Pompadour. Było widać, że ogier jest fantastycznie dysponowany, a dystans 2200 m na mocno elastycznej bieżni daje mu szansę na minięcie rywala.

    Nour Al Maury była pierwsza w celowniku z wyraźną przewagą. Drugie miejsce sensacyjnie zajął Bad Guy Pompadour, a trzeci ostatecznie dobiegł Molfit. 

    Córka Azadiego trenowana jest przez Thomasa Fourcy’ego, a do zdecydowanego zwycięstwa o 1,25 długości poprowadził ją Mickael Barzalona. To była już siódma wygrana Nour Al Maury w gonitwie rangi G1.

    Tym bardziej wyczyn Bad Guy Pompadoura trzeba ocenić jako niespodziewany, ale jednocześnie niezwykle imponujący. Gratulujemy wszystkim zaangażowanym w sukces tego znakomitego syna ogiera No Riska Al Maury.

    Michał Kurach

    Na zdjęciu tytułowym Bad Guy Pompadour wygrywa Nagrodę Europy

     

     

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły