W sobotę na Torze Służewiec siedem koni arabskich powalczy o prestiżowe trofeum w gonitwie o Nagrodę Williama na dystansie 1800 m. Wydaje się, że trzy z nich mają realne szanse na zwycięstwo. Jeszcze dwa miesiące temu wielkim faworytem byłby Presto KL, ale początkujący El Sotano pokonał go w Nagrodzie KOWR (kat. B, 2000 m) o 13 długości. Nona Primo biega nierówno, ale ma duże możliwości i może pokusić się o trzecią wygraną w sezonie. Blisko nich uplasowała się Diafora o ciekawym rodowodzie, aby potem wygrać gonitwę I grupy łatwo bijąc None Primo. Te trzy konie powinny rozstrzygnąć kwestię zwycięstwa między sobą. A może czeka nas niespodziewane rozstrzygnięcie? Przekonamy się już w sobotę o 11:30.
W ubiegłym roku zainicjowano program gonitw specjalnych opartych na unikalnych zasadach uczestnictwa. Udział w wyścigach mogą brać konie wpisane do ksiąg stadnych uznanych przez WAHO (World Arabian Horse Organization), których rodowody nie zawierają żadnego z sześciu ogierów: Amera (SA), Barouda III (FR), Burninga Sanda (US), Dragona (FR), Saint Laurenta (FR) i Tiwaiqa (SA). Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przeznaczył w tym roku 390 575 zł na 27 gonitw w tym cyklu. Punktem kulminacyjnym zmagań koni w tej serii jest gonitwa o Nagrodę Williama (kat. B, dystans 1800 m), która rozgrywana będzie po raz drugi (przed rokiem wygrał Cuks). W sobotniej gonitwie na Torze Służewiec weźmie udział siedem koni, a my zapraszamy do zapoznania się z oceną ich szans.
Presto KL w swoim debiucie był szósty, ale była to gonitwa dla koni wyścigowych wpisanych do polskiej księgi stadnej, a ogier nie stracił wiele do czołówki. Następnie wygrał dwa wyścigi, szczególnie imponując pod koniec lipca, kiedy to zwyciężył z ogromną przewagą nad Elonem KL i Noną Primo. Kolejny start miał miejsce w Nagrodzie Ostragona. Tak jak poprzednio, ogier pod Dastanem Sabatbekovem narzucił solidne, równe tempo. Tuż za nim trzymała się Diafora, a stawkę zamykała Nona Primo, która tradycyjnie niezbyt dobrze wystartowała. Na prostej Presto galopował w ręku, podobnie jak Diafora. Wydawało się wręcz, że dosiadana przez Oliwię Szarłat klacz może powalczyć z ogierem, jednak ten zdecydowanie lepiej zareagował na posyłanie jeźdźca. Łatwo oddalił się od rywalki i ostatecznie wygrał dowolnie o 5,5 długości. Michałowska Diafora nadal galopowała jednak nieźle i nie pozwoliła się do siebie zbliżyć pozostałym rywalkom. Spośród nich najlepiej spisała się Nona Primo, finiszując na trzecim miejscu, ale aż o 6 długości za Diaforą.
Presto KL ma zdecydowanie mniej imponujący rodowód niż jego główni konkurenci. Ani ojciec, Al Ayal AA, ani matka, AJ Penelope, nie mogą pochwalić się karierą wyścigową, a i ich potomstwo nie odnosiło dotychczas imponujących wyników. W przypadku tego ogiera sprawdza się powiedzenie, że „papier nie biega”.
Choć rodowód nie jest imponujący, to wyniki koni trenowanych przez Macieja Kacprzyka i kontynuującą jego pracę Agnieszkę Kacprzyk są znakomite (25 zwycięstw i 28,41% skuteczności). W siodle ogiera zobaczymy kolejnego znakomitego jeźdźca, Konrada Mazura, który ma na koncie nie tylko dobre wyniki, ale i sukcesy w prestiżowym Derby i Oaks dla koni arabskich.
Nona Primo biega nierówno, ale ma duży potencjał genetyczny i w Nagrodzie Waresa była w doskonałej dyspozycji, mimo początkowych problemów. Na starcie Derwan spłoszył Pestkę i Nonę Primo, a klacz, zgodnie ze swoim zwyczajem, miała problemy na początkowym etapie gonitwy. W efekcie na przeciwległej prostej traciła kilkanaście długości do reszty stawki. Stopniowo jednak zaczęła odrabiać straty i na zakręcie dołączyła do czołówki. Na prostej finiszowej Sergey Vasyutov poprowadził ją między rywalami, a Nona Primo łatwo wyszła na prowadzenie. Razem z Pestką zostawiły w tyle Fantagrama i Papavero. Nona Primo była jednak tego dnia poza zasięgiem i wygrała w przekonującym stylu, a Pestka finiszowała druga, przed Papavero, który niespodziewanie pokonał Fantagrama.
Nona Primo jest córką Ghazallaha, byłego rekordzisty toru w Warszawie, i rzetelnej Namony MK po Ontario HF. Jej ojciec wygrał Nagrody Europejczyka i Michałowa, a jego potomstwo dobrze radziło sobie w gonitwach eksterierowych. Namona MK wygrywała w obu sezonach, w których startowała, i jest pełną siostrą Netki, liderki rocznika w wieku trzech lat (zwyciężyła w Nagrodzie Sambora, pokonując Waresa).
Nona Primo prezentowała zmienną formę, ale dysponuje znakomitym przyspieszeniem i wydaje się, że jest w najlepszej formie. Stajnia Pawła Talarka notuje w tym roku świetne wyniki, czego dowodem jest zwycięstwo Cechini w Oaks. Dodatkowo Nonę Primo dosiadał będzie doświadczony Sergey Vasyutov, który ostatnio poprowadził ja do imponującego triumfu mimo początkowych problemów.
Diafora od początku swojej kariery prezentuje duże możliwości i optymalną formę. Co prawda w debiucie była trzecia, ale przegrała tylko córkami Gangesa wyhodowanymi również w Michałowie. Potem przyszła niezwykłą łatwa wygrana we Wrocławiu, a klacz minęła celownik jako pierwsza 9 długości przed Donatello. W pierwszej próbie na poziomie I grupy zaprezentowała się bardzo dobrze, ale po zaciętej walce minęła słup jako trzecia, tracąc do drugiej Echistki łeb i dodatkowo szyję do zwycięskiego Wogita. W opisanej wyżej Nagrodzie Ostragona uległa tylko Presto KL ogrywając Nonę Primo. W ostanim swoim starcie w gonitwie o Nagrodę Eksterna triumfowała ofensywnie przeprowadzona przez Oliwię Szarłat. Klacz odskoczyła rywalom na prostej, ale w końcówce niebezpiecznie zbliżała się do niej finiszująca Pestka. Trzeci był Fantagram, a czwarty Derwan. Niespodziewanie zawiodła mocno liczona Nona Primo.
Klacz jest córką Gangesa, ogiera zasłużonego dla polskiej hodowli. Ganges z powodzeniem ścigał się na torze, wygrywając trzy gonitwy, w tym Nagrodę Koheilana I, ale jeszcze większe sukcesy odnosił jako reproduktor. Jego potomstwo odziedziczyło wyścigowe predyspozycje, a najwybitniejszym okazał się Don Carlos, który w 2005 roku wygrał Derby. Bardzo szybki był również Ghazallah, ojciec Nony Primo. Matka klaczy to córka znakomitego Da Adiosa, syna legendarnego Wikinga. De Longa biegała rzetelnie i dała ciekawego syna Kuriera, Dragado, który był jednym z najlepszych koni eksterierowych w swoim roczniku.
Obecnie Diaforę we Wrocławiu trenuje Małgorzata Kryszałowicz i również ona pojedzie na klaczy w tym wyścigu.
Wogit w debiucie był dziewiąty, aby potem odnieść dwie rzędowe wygrane. W Nagrodzie Gangesa w roli faworytek startowały trzy michałowskie klacze, córki właśnie Gangesa: Echwita, Echistka i Diafora. Echistka narzuciła mocne tempo przed Diaforą, ale osłabła na prostej. Diafora galopowała lepiej, ale też nie była w stanie utrzymać takiego tempa do końca. Zaciekle atakowała ją Echistka. Kiedy wydawało się, że ta dwójka rozegra walkę wygraną pomiędzy sobą, niesamowicie przyspieszył silnie wysyłany przez Kumushbeka Dogdurbeka Uulu Wogit i pogodził klacze, sprawiając sporą niespodziankę.
Janowski Wogit jest synem typowo pokazowego ogiera, Moriona oraz matki bez kariery wyścigowej, Wigi. Klacz dał jednak dwa rzetelne konie ścigające się w gonitwach specjalnych oraz Wincenzo, który raz triumfował.
Wogita w Janowie Podlaskim przygotowuje Petro Nakoniechnyi, a w siodle pojedzie niezwykle skuteczny na koniach arabskich Kamil Grzybowski.
Z pozostałych koni, które nie wygrały gonitwy I gupy warto wyróżnić Fantagrama, który ma za sobą cztery udane starty, zawsze plasując się w pierwszej czwórce. W swoim drugim starcie Fantagram udowodnił, że ma potencjał wyścigowy. De Milagro prowadził stawkę w bardzo dobrym tempie, a blisko niego trzymał się janowski wychowanek, który tym razem dobrze wystartował. Bolot Kalysbek Uulu na Złotej Aurze wykorzystał zakręt i przesunął się po wewnętrznej, aby włączyć się do walki o zwycięstwo. Anton Turgaev na Fantagramie przyjął inną taktykę niż poprzednio i trzymał ogiera na końcu stawki, ale w odpowiednim momencie poprowadził go idealną ścieżką najbliżej publiczności, tak że 400 metrów przed metą wysunął się na prowadzenie. Do mety układ sił się nie zmienił i Fantagram wygrał z ogromną przewagą przed Złotą Aurą i Papavero.
Ojcem Fantagrama jest jeden z dwóch najlepszych synów Druida, Pentagram, który wygrał cztery gonitwy i był czwarty w Derby w 2003 roku (zwycięzca Gorec jest również synem Druida). Pentagram dał do tej pory nieliczną i mocno przeciętną stawkę koni. Forteca (po Satis) biegała na torze bez powodzenia.
Fantagram jest trenowany przez Dmytro Bondarchuka, który zaistniał w świadomości szerszej publiczności dzięki znakomitemu Wally’emu, ale widać, że potrafi równie dobrze przygotować swojego podopiecznego do gonitw „kowrowskich”. Ponownie w siodle zobaczymy Antona Turgaeva, który wygrał Oaks i Nagrodę SK Krasne na Belli Antonelli.
Wydaje się, że biegający poniżeń oczekiwań wynikających z rodowodu Donatello oraz jedyny koń bez wygranej, Ediana, pobiegną w tej gonitwie z mniejszymi szansami.
Przewidywana kolejność: Presto KL (1) – Nona Primo (3) – Diafora (5) – Fantagram (8)
Michał Kurach
Na zdjęciu tytułowym Presto KL wygrywa Nagrodę Ostragona