Krótka analiza niedzielnych gonitw na Służewcu.
I: 3-letnie i starsze kłusaki francuskie, 2400 m
Spotykają się konie, które w tym roku jeszcze nie odniosły zwycięstwa. Możliwościami niewątpliwie wyróżniają się świetne w ub. sezonie Habanera (5 wygranych) oraz Jastin Bonomo (6), które znacząco obniżyły loty i były często dyskwalifikowane. Klacz ostatnio ustabilizowała formę na niezłym poziomie, co stawia ją w roli faworytki niedzielnej rywalizacji. Wałach nadal jest „łapany” na galopach, choć w co drugim starcie udaje mu się kończyć wyścigi na płatnych miejscach.
Sprowadzona niedawno z Francji Kaline Restelan wydaje się mieć niezły potencjał. Przed tygodniem debiutowała na polskich torach, ale szanse w Derby Kłusaków pogrzebała galopując wkrótce po starcie. Potem radziła sobie lepiej i ostatecznie została sklasyfikowana na czwartym miejscu. Podobnie jak biegająca na dość stabilnym poziomie, może wykorzystać ewentualne potknięcie faworytów. Stać na to także Jamę Pro, jednak i ona miewa spore problemy z galopami, szczególnie w pierwszej fazie gonitwy.
Płatne miejsce leży w zasięgu Hadola de Brion oraz Image de Reve. Mniejsze szanse zdają się mieć Kiss Me Sautreuil, a zwłaszcza Jogurt.
II – Nagroda Scyrisa: 2-letnie folbluty krajowej hodowli, I gr., 1400 m
Wycofane zostały Harpun i Floksja. Wydaje się, że o zwycięstwo powinny powalczyć dzieci Va Banka: obiecujące Terminator i Pianistka, a także bardziej od nich doświadczony, solidny Solidago. Świetne wrażenie sprawiła ostatnio Bazuka, wygrywając aż o 8 długości. Klacz zdaje się robić postępy i niewykluczone, że namiesza w czołówce. Nie można też zupełnie skreślać Nowelki, chociaż w biegu o Nagrodę Intensa bardzo wyraźnie uległa Pianistce.
III – Nagroda Wikinga: 3-letnie araby krajowej hodowli (PASB), I gr., 2000 m
Wycofany został Wilar Gromalia. Znakomite wrażenie w pierwszej części sezonu sprawił Wally, który w wyniku kontuzji pauzował przeszło trzy miesiące. Jego aktualna dyspozycja jest pewną niewiadomą, ale nie można go skreślać. Po serii drugich i trzecich miejsc, wreszcie wygrał Jerash i zrobił to w imponującym stylu. W innym biegu Kasanova dość wyraźnie ograł kończące blisko siebie Akwamera i Fire on the Track (pojedzie Erbol Zamudin Uulu), więc i z nim się trzeba liczyć. Trudniejsza do oceny jest Wierzba, która niedawno sprawiła sporą niespodziankę, wygrywając w stawce klaczy. Wydaje się, że tym razem będzie jej znacznie trudniej o sukces.
IV: debiutujące 2-latki, II gr., 1200 m (seria B)
Wycofany został So Light. Na pewno liczne grono zwolenników będzie miał Esguin, reprezentujący mocną stajnię Macieja Jodłowskiego. Bardzo dobrze radzą sobie także młode konie w treningu Janusza Kozłowskiego oraz Macieja Janikowskiego, którzy posyłają do boju przyszłościowe Landmana (w siodle Temus Kumarbek Uulu) oraz Jurmalę. Trudno przewidzieć, czy już teraz zdołają powalczyć o dobry wynik. Pozytywną ocenę ma także Foxtrot, choć w jego przypadku trenerka także podkreśla, że może potrzebować więcej czasu. Zagadkowe Sweet As Chocolate oraz polskiej hodowli Chanaani postarają się o niespodziankę. Warto obejrzeć konie przed gonitwą na padoku, bo o tej porze roku ma to ogromne znaczenie.
V – Nagroda Nemana: 2-latki, kat. B, 1400 m
Wycofany został Light of Basel. Zwycięstwa na swoim koncie mają jedynie Kador oraz Smooth Sea. Wydaje się, że to one powinny rozgrywać wyścig między sobą. Do walki może spróbować włączyć się trenowana przez Emila Zaharieva Gold of Treville, która ma za sobą udane występy, choć nie udało jej się wygrać. Golden Hundred oraz niedawny debiutant, Mimas, powalczą prawdopodobnie o czwarte miejsce.
VI: 3-letnie i starsze, wył. IV gr., 2200 m
Wycofane zostały Secret Rym oraz Kalindan. Na solidnym poziomie biega Betfan. We wrześniu o 1,5 dł. pokonał Pileckiego, ale tym razem nie skorzysta z ulgi wagi. Z kolei Pilecki, w którego siodle zobaczymy tym razem Magdalenę Kierzkowską z wagą 57 kg, w sierpniu o nos ograł Ferruma. Wydaje się, że ta trójka ma zbliżone szanse, chociaż stabilna forma Betfana nakazuje właśnie jemu przyznać rolę umiarkowanego faworyta. Być może do walki zdoła włączyć się Thunder Shot, chociaż jego aktualna dyspozycja stanowi zagadkę. Pauzował cztery miesiące, a wiosną prezentował się dość nierówno. Teoretycznie w tej stawce może się liczyć. Najsłabiej prezentowała się dotąd Gabana.
VII: 2-latki, II gr., 1300 m
Wycofane zostały Tornero i Almaz. Bliska zwycięstwa była niedawno Feisty Bol, więc jej należy przyznać rolę faworytki. Nieznacznie przegrał z nią Vi Et Armis (o 1,5 dł.), który znacząco poprawił się w trzecim występie i potwierdził słowa trenera, który uważa go za niezłego konia. Też może liczyć się w rozgrywce.
Wyraźnie poprawił się ostatnio także Creativer, zajmując czwarte miejsce w niezłej stawce. Dość wyraźnie (o 5,5 dł.) pokonał Dandyboyne’a i podobnie powinno być tym razem. Przeciętnie zadebiutował Hugo de Boss. Należy zakładać, że zrobi postęp, ale trudno powiedzieć, czy to wystarczy, by podjąć walkę o czołowe miejsca.
Stawkę uzupełnia dobrego pochodzenia debiutujący Shafran. Niewątpliwie będzie zaliczany do grona faworytów.
VIII – Nagroda Baska: 3-letnie araby, kat. B, 2200 m
Aż trzy z pięciu koni są trenowane przez Andrzeja Laskowskiego i maja spore szanse rozgrywać ten biegu między sobą. Szczególnie dobre wrażenie sprawił Love de la Cere, który już raz pokonał Fikrah (o 4 dł.). Klacz także ma spore możliwości i już udowodniła, że przy korzystnym układzie gonitwy, potrafi postawić twarde warunki. Zagadkowy jest Em’Bashr. Ogier tylko raz startował we Francji i wypadł bezbarwnie, jednak jego starta nie była duża, a to oznacza, że na Służewcu nie jest bez szans. Przeciwko niemu przemawia dłuższa przerwa w startach.
Zbliżone możliwości zdają się prezentować polskiej hodowli Altin i Kintaro. Trudno będzie im włączyć się do rozgrywki i raczej powalczą o miejsce w trójce-czwórce.
IX – Nagroda Zamknięcia Sezonu Kłusaków: 3-letnie i starsze kłusaki francuskie, 2400 m
Kapitalny sezon ma Furnika, która przed tygodniem wygrała piąty wyścig w tym sezonie, pokonując Gobsa, jednocześnie rewanżując mu się za przegrane we Wrocławiu. Klacz w Warszawie czuje się lepiej i znów powinna rozgrywać wyścig. Nie można jednak zapominać o znakomity Factorielu. Choć wałach w tym roku kilkukrotnie ulegał rywalce, to w Cheval Francais wygrał po raz czwarty z rzędu i nadal jest mocny.
Rywalom będzie trudni powalczyć ze wspomnianą wyżej trójką. Największe szanse wydaje się mieć dobrze dysponowana Joy d’Abomey, mogąca także poszczycić się dobrym tegorocznym bilansem, na który składają się cztery wygrane. Goteborg ma spore szanse na zajęcie płatnego miejsca, bo Hugo des Bois nie jest ostatnio zbyt dobrze dysponowany, a ciekawa Havane d’Elma na razie nie może się odnaleźć na polskich torach.
Krzysztof Romaniuk