More

    Druga kwalifikacja do Prix d’Amerique – Prix du Bourbonnais

    Przed nami kolejny weekend z wyścigami kłusaków z najwyższej półki. W ofercie Traf Online znalazł się cały mityng rozgrywany na paryskim Vincennes z Prix du Bourbonnais na czele. Jak zwykle, przy takich wydarzeniach, operator podnosi pule gwarantowane. Nie zabraknie również emocji dla fanów gonitw skokowych. W niedzielę rozegrane zostaną bardzo interesujące wyścigi na torze Auteuil, w tym szereg gonitw Pattern. Łącznie w transmisji zobaczymy 17 wyścigów z trzech torów, a start pierwszej gonitwy planowany jest na 13:23.

    Po zmianie w przepisach, która sprawiła, że w czterech wielkich wyścigach kwalifikacyjnych (Bretagne, Bourbonnais, Bourgogne i Belgique) zamiast trzech, bilety do Prix d’Amerique zdobywają pierwsze cztery konie, zmieniła się też optyka na te gonitwy i taktyka menażowania końmi.

    Chociaż nikt nie powiedział tego głośno, można się domyślić, że zmiany te wynikają z corocznego „wyciągania z szafy” koni starszych, mających już lata świetności za sobą, które sumą nagród kwalifikowały się do Prix d’Amerique, nie wnosząc nic do wyścigu, jedynie blokując możliwość startu młodszym, mającym na koncie mniej wygranych koniom, którym nie udało się, czasami pechowo, wywalczyć miejsca w kwalifikacjach. Taka sytuacja miała miejsce m.in. z jedną z faworytek dzisiejszej Prix du Bourbonnais – Ampią Mede SM, która w 2021 roku był w fenomenalnej formie, ale dostała tylko jedną szansę na kwalifikację do Prix d’Amerique 2022 i niestety dla niej (i wyścigów) zagalopowała i została zdyskwalifikowana. Jej koronacja została wstrzymana o 12 miesięcy. W 2023 roku zajęła drugie miejsce w nie najlepiej rozegranej dla niej Prix d’Amerique, a później zdobyła Prix de France i Prix de Paris zostając najlepszym koniem cyklu.    

    Zmiana w przepisach sprawia, że lista 18 koni w Prix d’Amerique może się składać wyłącznie z kłusaków, które wywalczyły sobie „bilety” w kwalifikacjach. W praktyce jednak część koni zdobywa więcej niż jedną kwalifikację, a inne z różnych powodów nie biorą później udziału w Prix d’Amerique.

    Prix du Bourbonnais (15:15)

    Wyścig zgromadził bardzo wyrównaną stawkę, w której znajdują się trzy konie, które wywalczyły kwalifikację przed dwoma tygodniami w Prix de Bretagne: Hussard du Landret (13), Hooker Berry (16) i Just Love You (4), natomiast zabrakło obrońcy tytułu sprzed roku, drugiego z Prix de Bretagne – szwedzkiego San Moteur.

    Faworytem gonitwy będzie zapewne fantastyczny Idao de Tillard (17), który przed rokiem wygrał wszystkie starty w sezonie zimowym, w tym oczywiście Prix d’Amerique. Sześciolatek w ostatnich dwóch wyścigach jednak rozczarował swoich zwolenników i można mieć uzasadnione wątpliwości, czy będzie w stanie nawiązać do wyników sprzed 12 miesięcy. Znający go doskonale Theo Duvaldestin informuje, że liczy na zdobycie kwalifikacji już dzisiaj, ale nie ukrywa, że szczyt formy jest planowany na ostatnią niedzielę stycznia. Eksperci Equidii wskazują Idao de Tillard na pierwsze miejsce, ale wydaje się, że nie jest takim „pewniakiem”, jak przed rokiem.

    Sam Theo pojedzie na drugim z koni ze stajni ojca – Ampii Mede SM (15), która do maja była trenowana przez Fabrice’a Souloy. Utytułowana klacz była zamknięta w ostatnim starcie i nie zdołała zaprezentować swojego fenomenalnego finiszu. Młody powożący zapewnia, że klacz jest w świetnej formie i powinna dzisiaj walczyć o czołowe lokaty.

    Trzecim wyborem francuskiej Equidii jest Hokkaido Jiel (11), który zabłysnął drugim miejscem w Prix d’Amerique 2024. Powożący David Thomain jest jego stałym partnerem od połowy 2022 roku. Reporterzy podkreślają, że ostatnio nie miał korzystnego przebiegu gonitwy i odległe miejsce w Prix de Bretagne na pewno nie oddaje jego szans w dzisiejszej gonitwie.

    Kolejnym wyborem Francuzów jest Josh Power (5), który podobnie, jak Hokkaido Jiel (11) ostatnio nie znalazł dobrego miejsca w wyścigu i był prowadzony trochę zbyt ofensywnie, a przede wszystkim „szeroko”. Przyznaje to trener Sebastien Ernault, dodając, że celem na dzisiejszą gonitwę jest zdobycie kwalifikacji, czyli miejsce w czwórce.  

    O oczko niżej z nalazł się Gu d’Heripre (10). W przeszłości był koniem z absolutnej czołówki, ale liczne urazy, a co za tym idzie, przerwy w startach mocno skomplikowały jego karierę. Ostatni udany powrót zanotował w sezonie zimowym 23/24, kiedy to zajął trzecie miejsce Prix du Bourbonnais i pierwsze w Prix de Bourgogne. Ostatni powrót, w sierpniu tego roku, nie był udany. Theo Duvaldestin zdradza, że oczekiwał więcej po ostatnim starcie (tylko ósme miejsce), ale ma nadzieję, że poprawił się od tego czasu i powalczy dzisiaj o premiowane miejsce.

    Kolejne dwa wybory, to konie, mające już zagwarantowany start w Prix d’Amerique: Hussard du Landret (13) i Hooker Berry (16). Oba będą „prowadzone ekonomicznie”, co nie oznacza, że są pozbawione szans walki o miejsce w czwórce. Hussard du Landret w przeszłości nawet po uzyskaniu kwalifikacji dalej punktował niższymi premiowanymi miejscami, a Hooker Berry praktycznie zawsze jest prowadzony przez Nicolasa Bazire ekonomicznie i wypuszczany z ręki dopiero na finiszu, co nie przeszkadza mu w notowaniu świetnych wyników.

    Ostatnim z koni „pierwszego wyboru” Equidii jest Oracle Tile (1). Ośmioletni ogier miewał w przeszłości fenomenalne wyścigi na Vincennes, ale też bezbarwne. Podobnie było w tym roku. W Prix des Cevennes tylko przez gapiostwo powożącego przegrał, a wszystko wskazywało, że zrobi „defiladę”. W kolejnym starcie nie miał już tego błysku i, mimo że ponownie nie był przeprowadzony optymalnie, nie wywarł już tak dobrego wrażenia. Powożący nim Benjamin Rochard ocenia, że jeżeli koń będzie w takiej formie, jak w Prix des Cevennes, to może tu powalczyć.

    Prognoza Trafnews: Ampia Mede SM (15) – Idao de Tillard (17) – Hussard du Landret (13) – Hooker Berry (16)

    Witold Sudoł

    Zdjęcie – Equidia.fr

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły