More

    Podsumowanie sezonu 2024 (cz. 7): Kirgizi rządzili, ale to Konrad Mazur został Jeźdźcem Roku, największe gonitwy wygrali rutyniarze z zagranicy

    Nominowani do tytułu Jeźdźca Roku 2024 byli – tegoroczny czempion dżokejów Dastan Sabatbekov, Erbol Zamudin Uulu oraz Konrad Mazur. Cała trójka ma za sobą bardzo dobry rok na polskich torach. W sezonie 2024 Dastan był najlepszy pod względem liczby zwycięstw (48) i najskuteczniejszy (wygrywał co czwarty wyścig, triumfował w aż jedenastu gonitwach pozagrupowych), Erbol w mgnieniu oka wyrobił sobie markę i fantastycznym finiszem uzyskał status wiceczempiona, jednak to Konrad Mazur, który w tym roku po mistrzowsku wygrywał istotne pozagrupowe gonitwy dla koni czystej krwi arabskiej, został wybrany przez kapitułę Jeźdźcem Roku. Dwie najbardziej prestiżowe gonitwy w Polsce padły łupem doświadczonych gości z zagranicy – Szwed Per-Anders Graberg wygrał Derby na Magnezji, a Holender Adrie de Vries Wielką Warszawską na Kaneshyi. W czempionacie młodych jeźdźców najlepszy był Syimyk Urmatbek, a w Women Power Series triumfowała Angelika Burakiewicz. 

    Polskie wyscigi już od lat mierzą się z brakiem rąk do pracy na treningach, ale także tych, które poprowadzą konia w wyścigu. Dżokejów z polskimi paszportami mamy bardzo niewielu, jedynie piątka aktywnych polskich jeźdźców może pochwalić się najwyższą kategorią. Są to Szczepan Mazur, Kamil Grzybowski, Konrad Mazur oraz amazonki Joanna Wyrzyk i Małgorzata Kryszyłowicz. Resztę z tej ponad setki jeźdźców, którzy ścigali się na polskich torach w sezonie 2024, stanowią dżokeje zagraniczni lub jeźdźcy będący w niższych kategoriach (uczniowie, praktykanci i kandydaci dżokejscy). 

    Udział zagranicznych jeźdźców w polskim czempionacie jeźdźców jest widoczny gołym okiem i bez nich ciężko wyobrazić sobie funkcjonowanie polskich wyścigów. Pierwszą trójkę stanowią Kirgizi, którzy także zajmują lokaty szóstą i dziesiątą, siódmy jest włoski dżokej Stefano Mura, a dziewiąty Anton Turgaev, pochodzący z Rosji.

    Dekoracja po jednej z gonitw z cyklu Women Power Series

    W wyścigach konnych, jak i w jeździectwie ogółem, w pracy codziennej dominują kobiety. Jak pokazują Hollie Doyle, Marie Velon, Rachael Blackmore, Bryony Frost, czy Sybile Vogt na zagranicznych torach, może mieć to przełożenie na wyścigi, w tym te najbardziej prestiżowe, ze statusem Pattern. W Polsce również siła amazonek rośnie i to w nich należy upatrywać nadziei na niedobory w polskiej “kadrze” jeźdźców wyścigowych. Jednym z odkryć tego sezonu okazała się Angelika Burakiewicz, która od kilku lat próbuje wyrobić sobie stałe miejsce na torowej dżokejce i w tym roku zrobiła ku temu ogromny krok. 

    Trafiła do stajni Adama Wyrzyka, któremu sporo zawdzięcza niejeden czołowy w Polsce jeździec. Angelika wygrała cykl Women Power Series, mimo że początek sezonu nie należał do niej i dopiero w czerwcu wywalczyła pierwsze zwycięstwo w sezonie… i w karierze. Rok zamknęła z sześcioma wygranymi i skutecznością wynoszącą 21,4%. Lepszą, przy podobnej lub większej liczbie dosiadów, pochwalić się mogą w tym roku tylko Martin Srnec i Dastan Sabatbekov.

    Angelika Burakiewicz przemawiająca na scenie Gali Zakończenia Sezonu

    Angelika nie była jedyną amazonką, która błysnęła w tym roku. Publiczność warszawskiego toru na długo zapamięta sensacyjne zwycięstwo Oliwii Szarłat na ogierze Heaven Give Enough w Nagrodzie Przedświta. Oliwia też wygrała sześć gonitw w tym sezonie. Wyprzedza Angelikę w czempionacie większą liczbą drugich miejsc i zajmuje 18. pozycję (skuteczność 10,9%), będąc drugą najwyżej sklasyfikowaną amazonką w polskim czempionacie. Najwyższe miejsce – szesnaste z ośmioma zwycięstwami – zajmuje doświadczona Małgorzata Kryszyłowicz, która pełni też rolę trenerki. W tym roku szczególnie skutecznie jeździła podczas wakacyjnych wyścigów w Sopocie. Za nimi jest Joanna Wyrzyk, która niestety sezon zakończyła przedwcześnie w wyniku nawrotu kontuzji (20. miejsce, 5 wygranych, 13,5%). 

    Oprócz tej trójki dobrze pokazała się Zofia Szłapa, która jak dotąd startowała tylko trzy razy w karierze i dwa z tych startów zamieniła na zwycięstwa. Udane powroty do siodła wyścigowego zaliczyły też Joanna Balcerska, Klaudia Zwolińska i Wiktoria Żaczek, a pod koniec sezonu z dobrej strony pokazała się Joanna Sędłak, jednak spore uznanie należy się też Magdalenie Kierzkowskiej, która wygrała w tym roku 4 gonitwy na 33 starty (12,1%), ale również zrobiła zauważalny postęp i bardzo dobrze wypadała na tle większości uczniów. Nieźle spisywała się też Nikola Cyrkler i dużo bardziej doświadczona Karolina Kamińska, które zdążyły przyzwyczaić już publikę do solidnych występów. W tym roku wygrywały też Daria Pantchev (2 zwycięstwa) oraz Anna Gil, Anna Goździk (po razie). 

    Ostatecznie Kierzkowska zajęła drugie miejsce w czempionacie młodych jeźdźców 2024, ulegając o 12 punktów Syimykowi Urmatbekowi (139 do 127 pkt). Trzecie miejsce zajęła Nikola Cyrkler (76 pkt). Syimyk ma za sobą dobre otwarcie kariery, szybko zyskał w oczach wielu trenerów i dostawał sporo dosiadów, co przełożyło się na 6 zwycięstw i 17. miejsce w ogólnym czempionacie (10,9 %). W czempionacie młodych jeźdźców wbrew nazwie nie rywalizują wyłącznie młodzi jeźdźcy, niezależnie od kategorii jeździeckiej, a po prostu wyłącznie uczniowie, więc Marsel Zholchubekov, Erbol Zamudin Uului Oliwia Szarłat, którzy po wygraniu 25 gonitw awansowali do kategorii praktykantów, nie mogli już jeździć w tym cyklu. W męskim gronie uczniów dobrze pokazali się także nieznani dotąd szerszemu gronu Mikołaj Przybek, Nurlan Dzhumabekov i Boston Marat Uulu.

    Od lewej: Marsel Zholchubekov, Syimyk Urmatbek i Erbol Zamudin

    Marsel zamknął sezon na 13. miejscu w czempionacie z dwunastoma wygranymi (10 %), a Erbol, pomimo startu z kategorii starszego ucznia, wygrał w tym roku aż 43 wyścigi, przeskoczył kategorię praktykanta i został kandydatem dżokejskim, a także wiceczempionem Polski. Z 243 startami był drugim najczęściej sadzanym jeźdźcem w Polsce, za Sanzharem Abaevem, który jechał w 273 gonitwach. Erbol miał zabójczo dobrą końcówkę sezonu, dzięki czemu zbliżył się do Dastana Sabatbekova i walczył z nim o tytuł czempiona, ale ostatnie dni należały do bardziej doświadczonego Kirgiza. 

    Syimyk Urmatbek Uulu w towarzystwie Andrzeja Szydlika po odebraniu nagrody za triumf w Czempionacie Młodych Jeźdźców

    Dastan wygrał w tym roku 48 gonitw i tylko 21 razy był drugi, a taki rozstrzał między liczbą pierwszych i drugich miejsc nie jest często spotykamy w statystykach. Liczby i technika dosiadu broniły go przez cały sezon, choć jemu jak i wszystkim innym jeźdźcom zdarzają się gorsze dosiady. Dastan zamknął rok ze świetną skutecznością 25,1%, która oznacza, że wygrywał co czwarty wyścig. Czołową trójkę domyka kolejny z Kirgizów, broniący tytułu czempiona Sanzhar Abaev. Znów pokazał, że nie bez kozery ma solidną markę i sporo dosiadów zamieniał na zwycięstwa. W minionym sezonie wygrał 40 gonitw (14,7%), ale miał najwięcej drugich miejsc ze wszystkich jeźdźców, aż 47. 

    Za sporo przetasowań w drugiej części sezonu odpowiedzialne były zawieszenia licencji jeźdźców za nadużywanie bata, a także wyjazdy. Wiceczempion z zeszłego roku Bolot Kalysbek wyjechał do Francji i zakończył sezon na dziesiątym miejscu z tylko 16 wygranymi (11,3 %), a Szczepan, który co roku wylatuje na zimę do Kataru, na koniec tego sezonu był piąty w zestawieniu z 29 oczkami (19,2 %), co daje mu drugie miejsce w pierwszej dziesiątce jeźdźców pod względem skuteczności. Pierwszą trójkę i piątego Szczepana rozdzielił Kamil Grzybowski, joker polskich wyścigów, który ma za sobą udany rok. Wygrał 37 gonitw na 218 dosiadów (17 %), a to oprócz czwartego miejsca w czempionacie dało mu też czwarte miejsce jeśli chodzi o skuteczność (w pierwszej dziesiątce). 

    Konrad Mazur po wygranej w Derby dla koni arabskich

    Jeździec Roku, wyłoniony podczas Gali Zakończenia Sezonu, Konrad Mazur, zajął ostatecznie 8. miejsce w czempionacie, będąc trzecim z polskich dżokejów w pierwszej dziesiątce rankingu. Wygrał 22 gonitwy z 25 drugimi miejscami na 162 dosiady (13,6 %). Nie wygrał ani jednej gonitwy pozagrupowej dla koni pełnej krwi angielskiej, ale na arabach był znacznie bardziej skuteczny. Wygrał Nagrodę Figaro na Sarieeh Alfalah, a później Derby (Onyks) i Oaks Arabskie (Cechini), które tradycyjnie były gonitwami zamkniętymi wyłącznie dla koni polskiej hodowli oraz jeszcze ciaśniej zamkniętą Nagrodę Wiliama na Presto KL. 

    W Polsce Jeźdźcem Roku zostaje ten wybrany przez kapitułę, ale International Federation of Horseracing Authorities, wyłaniająca najlepszego dżokeja na świecie, prowadzi klasyfikację punktową za sukcesy w gonitwach Pattern, dlatego przyjrzyjmy się statystykom w najważniejszych polskich wyścigach, właśnie tych pozagrupowych. Na polskich torach w tym roku wygrywało je 21 jeźdźców, z czego aż czternastu po więcej niż razie. Absolutnym dominatorem był Dastan Sabatbekov, który wygrał najwięcej pozagrupowych wyścigów dla koni pełnej krwi angielskiej (6) i dla czystej krwi arabskiej (5). 

    Dastan Sabatbekov na Maitresse En Titre. Kirgiz wygrał w tym roku w Polsce aż 11 gonitw pozagrupowych

    Jedenaście wygranych poza grupami sprawia, że aby mu dorównać trzeba zsumować liczbę wygranych drugiego Szczepana Mazura (6) i trzeciego Antona Turgaeva (5). Szczepan wygrał cztery gonitwy pozagrupowe dla folblutów i dwie dla arabów, a Anton brylował tylko na folblutach. Z kolei Abaev wygrywał w tym roku pozagrupowe gonitwy wyłącznie dla arabów, podobnie zresztą jak Alexander Reznikov i Konrad Mazur, którzy tak jak Abaev mają po 4 sukecesy poza grupami.

    Tyle samo ma też Martin Srnec, ale on wygrywał dla odmiany tylko na folblutach, więc tak jak mający po trzy wygrane Vaclav Janacek i Sergey Vasyutov. Po dwie wygrane w gonitwach pozagrupowych mają Erbol Zamudin, Kamil Grzybowski, Joanna Wyrzyk i Adrie de Vries, a po jednej Temur Kumarbek, Wladimir Panov, Per-Anders Grabers, Lillie-Marie Engels, Oliwia Szarłat, Kumushbek Dogdurbek i Stefano Mura. 

    W Polsce, jak i w większości krajów, czempionów wyłania się w oparciu o liczbę zwycięstw, niezależnie od ich rangi, ale są miejsca na świecie, gdzie o układzie klasyfikacji decyduje suma nagród jaką wygrały konie pod danym jeźdźcem i tak jest między innymi w Katarze, gdzie obecnie liderem czempionatu w sezonie 2024/2025 jest Szczepan Mazur. W takim zestawieniu w sezonie 2024 najlepszy byłby Sanzhar Abaev z wygranymi rzędu 848 200 złotych. Drugie miejsce przypadłoby Dastanowi Sabatbekovi ze względu na wygrane wynoszące 789 210 zł, a trzeci byłby Szczepan Mazur, pod którym konie wygrały 758 895 zł.

    Szczepan Mazur po zwycięstwie w Katarze. Fot. Qrec

    Czwarty byłby Erbol Zamudin (664 440 zł), piąty Kamil Grzybowski (547 860 zł), szósty Stefano Mura (547 820 zł), siódmy Kumushbek Dogdurbek (511 420 zł), ósmy Konrad Mazur (480 660 zł), dziewiąty Anton Turgaev (476 395 zł) i dziesiąty Sergey Vasyutov (360 555 zł). Ciekawym jest fakt, że piąty z czołówki polskiego czempionatu Szczepan Mazur gwarantował najlepszą stopę zwrotu z zapisu, konie pod nim wygrywały średnio 5025,8 zł na start, pod drugim Dastanem Sabatbekovem 4132 zł, a pod trzecim Antonem Turgaevem 3427,3 zł. Mowa o czołówce ponieważ jeźdźcem z mniejszą liczbą dosiadów niewspółmiernie łatwo utrzymać dobrą średnią. 

    Jeźdźcy na stałe oglądani na polskich torach zdecydowanie przeważali w wynikach na pierwszych miejscach, jednak kiedy na Służewiec zjeżdżały się gwiazdy z zagranicy, to często dochodziły do głosu. Tak po raz kolejny błysnął w Polsce doświadczony Szwed Per-Anders Graberg, który bezbłędnie przeprowadził w Derby po zwycięstwo Magnezję.

    Adrie De Vries z radością zjeżdżający z toru po zwycięstwie w Wielkiej Warszawskiej

    Jeszcze cięższe zadanie miał kolejny doświadczony dżokej, Holender Adrie de Vreis, który też swój warszawski egzamin zdał śpiewającą. Pokazał wyczucie, kunszt, klasę, doświadczenie i wielkie umiejętności, prowadząc doskonale Kaneshyę do pierwszego miejsca w Wielkiej Warszawskiej (Listed). Świetnie wtedy pojechali też Szczepan Mazur na Bremenie i Soufiane Saadi na Miss Dynamite, ale nie wystarczyło to na Holendra na Kaneshyi. Pod koniec sezonu zachwycić mógł powrót po latach na Służewiec Wladimira Panova, który wywalczył na Sunny Silence zwycięstwo w Nagrodzie Efforty. Wtedy kapitalnie też pojechał Sergey Vasyutov na Formule, dając jej dobre drugie miejsce. 

    W gonitwach klasycznych nie było zaskoczeń. Nagrodę Wiosenną (polskie 1000 Gwinei) wygrała Magnezja pod Dastanem Sabatbekovem, a w drugim wiosennym milerskim klasyku, w Nagrodzie Rulera (polskie 2000 Gwinei), triumfował Zen Spirit pod świetnie spisującym się na Służewcu Vaclavem Janackiem, który później wygrał na jednym z dwóch Koni Roku – Miss Dynamite ostatni klasyk sezonu Nagrodę St. Leger, a także triumfował na niej w Nagrodzie Prezesa Totalizatora Sportowego.

    Per-Anders Graber puszcza oczko na Magnezji po zwycięstwie w Derby

    Derby znów skradł Per-Anders Graberg, jak przed laty na Va Banku, a tegoroczną oaksistką została Bella Antonella, dosiadana przez Antona Turgaeva. Jeden z najmocniejszych wyścigów sezonu – Westminster Freundschaftspreis – na swoją korzyść rozstrzygnął Bremen pod Szczepanem Mazurem, a w Nagrodzie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi najlepsza okazała się Merveilleux Lapin pod Erbolem Zamudinem. Później wygrała Listed w Niemczech i do spółki z Miss Dynamite dzieli status Konia Roku 2024. 

    Z kolei o miano zimowego faworyta na Derby dla Bolda zatroszczył się skuteczny Martin Srnec. Na arabach swoje pięć minut, oprócz wspomnianego młodszego z braci Mazurów, miał także Sanzhar Abaev, pod którym Bad Guy Pompadour wygrał AE President Cup Central European Arabian Derby. Później wygrał Białki na Laas De Faust i Nagrodę Europy znów na “BDG”, wybranym niedawno arabskim Koniem Roku. Traf Warsaw Mile padło łupem Szczepana Mazura na Rasmym Al Khalediah, który wygrał też ostatni wyścig Pattern w sezonie – Nagrodę Porównawczą pod Alexandrem Reznikovem. 

    Runda honorowa zwycięzców UAE President Cup – Sanzhar Abaev i Bad Guy Pompadour

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Jeździec Roku 2024 w Polsce Konrad Mazur z córką Enolą

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły