Przed nami kolejny atrakcyjny dzień w Trafie z francuskimi wyścigami, choć tym razem nie będzie gonitw płaskich dla koni pełnej krwi angielskiej. Już w pierwszej gonitwie (godz. 13.55, kłusaki na torze Paris-Vincennes) mamy aż trzy kumulacje. Wyjściowa pula w dwójce wynosi ponad 1800 zł, a w trójce ponad 1500 zł i w każdej z nich prawdopodobnie zbierze się ponad trzy tysiące złotych. Wyjściowa pula czwórki wynosi ponad 2800 zł. Druga czwórka dzisiaj będzie do trafienia w ostatnim wyścigu dnia, o godz. 18.03. W środę w programie Trafu jest 15 gonitw z trzech francuskich torów – Pau (wyścigi płotowe i przeszkodowe) oraz Paris-Vincennes i Lyon La Soie (kłusaki).
Wyścig, w którym są skumulowane pule dwójki, trójki i czwórki, wchodzący także w skład pierwszej tripli, w której jest podwyższona pula, to o godz. 13.55 na torze Paris-Vincennes – Prix de Blanquefort, gonitwa klasy D (dystans 2100 m, pula nagród 59 tysięcy euro) dla kłusaków w wieku od siedmiu do dziesięciu lat, które nie wygrały w karierze więcej niż 249 tysięcy euro. Wystartuje 15 klaczy.
W porannych notowaniach faworytką (kurs około 3,5:1) była z nr 2 siedmioletnia Harmony du Rabutin (powożący David Békaert), która w tym roku zaczęła biegać dopiero w lipcu, po rocznej przerwie i zaliczyła pięć startów. Wygrała w lecie w Lignieres na 2775 m, a w trzech ostatnich startach na Paris-Vincennes zajmowała drugie, trzecie i piąte miejsce. Statystyki w całej karierze ma niezłe – 33 starty, 11 zwycięstw, wygrywa co trzeci wyścig.
Mocno liczonym koniem (kurs 4:1) jest z nr 8 High Propulsion, którą będzie powozić znakomity Eric Raffin. Siedmiolatka na 43 starty wygrała 9 wyścigów. Biega w kartkę, jej ostatnio zajęte miejsca to: 2-12-1-11. Trzeba jednak pamiętać, że we wrześniu wygrała na Paris-Vincennes właśnie na 2100 m, a słabiej wypadła ostatnio na 2700 m.
Sporą grupę zwolenników (kurs około 6:1) ma także z nr 3 ośmioletnia Great Tigress (powożący Benoît Robin), która nie zachwyca skutecznością – 54 starty, 8 zwycięstw. Po serii słabszych występów zasygnalizowała jednak ostatnio zwyżkę formy, zajmując 3 grudnia trzecie miejsce w Mauquenchy na dystansie 2875 metrów.
Największą sumę wygranych spośród uczestniczek dzisiejszej gonitwy ma startująca z nr 1 (kurs około 20:1) ośmioletnia Grande Pretresse (powożący François Lecanu). Biegała sporo, 67 razy, ale zwyciężyła tylko siedmiokrotnie, w tym raz na torze Paris-Vincennes. W tym roku prezentuje słabszą formę, ostatni raz wygrała w październiku 2023 roku.
Wśród koni, które powinny włączyć się do walki o czołowe miejsca, są także: z nr 6 Filae de Soyora, z nr 7 Gaultheria, z nr 11 Haida Sautonne, czy z nr 13 Haria du Bellay. O niespodziankę może postarać się z nr 10 Maggiore (kurs 40:1), która jest ostatnio w wysokiej formie, a w sulce ma Gabriele Gelorminiego.
Synteza typów w mediach: 2-1-3-8-13-7-5-6
W środę na torze w Pau wystartują też dwaj synowie wyhodowanego w Polsce ogiera Tunis. Czteroletni Kefir des Bordes pobiegnie o godz. 15.59 w Pau w płotowym wyścigu klasy drugiej na 3500 metrów. O godz. 16.35 zobaczymy czteroletniego Kamondo w przeszkodowym handikapie na 3900 m.
We Francji konie po Tunisie biegały dotąd 298 razy. Wygrały 40 wyścigów i z premiami ponad 1,2 mln euro. Tunis pokrył już we Francji od 2019 roku około 500 klaczy. Cena stanówki w 2024 roku w Haras de Cercy wzrosła do 4 tysięcy euro (w 2023 roku było to 2500 euro), dla hodowców współpracujących ze stadniną jest zniżka do 3 tysięcy euro.
Wyhodowany w Iwnie Tunis w 2016 roku startował na Służewcu jako dwulatek dwa razy, zajął trzecie miejsce w debiucie na 1400 metrów i zwyciężył łatwo o 5 długości na dystansie 1600 m. Ogiera trenowała Małgorzata Łojek. Kupiony za 100 tysięcy złotych na aukcji na Służewcu przez trenera Guillaume’a Macaire’a Tunis w latach 2017-2018 świetnie biegał we Francji w gonitwach płotowych. Wygrał gonitwy G2, G3 i Listed. Zajmował też drugie miejsca w biegach G1. Przez dwa lata zarobił ponad 613 tysięcy euro.
Program wszystkich środowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl
RZ
Na zdjęciu tytułowym Harmony du Rabutin. Fot. Equidia