More

    Cheltenham Festival: Galopin des Champs pokonany w Gold Cup

    Finałowy dzień zmagań Cheltenham Festival rozpoczął się od prawdziwego trzęsienia ziemi. W płotowej gonitwie JCB Triumph Hurdle G1 sensacyjnie zwyciężył trenowany przez Willy’ego Mullinsa Poniros, którego notowania wynosiły aż 100 do 1! Emocji nie zabrakło także w najważniejszej rywalizacji tygodnia – Cheltenham Gold Cup Chase. Znakomity Galopin des Champs nie zdołał wygrać tego trudnego wyścigu po raz trzeci z rzędu, gdyż na finiszu wyraźnie lepszy okazał się Inothewayurthinkin pod Markiem Walschem.

    Na Wyspach Cheltenham Festival to także prestiżowa rywalizacji irlandzkich i brytyjskich trenerów w tzw. Prestbury Cup. W jego klasyfikacji sumuje się wszystkie zwycięstwa odniesione w ciągu czterech dni zmagań. Choć konie reprezentujące stajnie z Wielkiej Brytanii pierwszego dnia wygrały 4 z 7 biegów, to ostatecznie „puchar” po raz szósty z rzędu przypadł Irlandczykom, którzy okazali się lepsi w stosunku 20 do 8, co jasno pokazuje ich dominacje w trzy pozostałe dni.

    Podczas piątkowego finału, Gold Cup Day, w programie znalazły się trzy gonitwy najwyższej kategorii. Wszyscy czekali na najbardziej prestiżowy wyścig czterodniówki – Cheltenham Gold Cup Chase, jednak mityng rozpoczynał się także od mocnego uderzenia. Na pierwszy ogień poszły bowiem wschodzące gwiazdy – czterolatki rywalizujące w JCB Triumph Hurdle G1. Eksperci spodziewali się zaciętej rozgrywki między East India Dockiem, legitymującym się znakomitym rodowodem nawet w kontekście gonitw płaskich (nick Golden Horn / Galileo) oraz mało doświadczonym, niepokonanym w dwóch startach Lulambą. Ta para rzeczywiście jako pierwsza pokonała ostatni płot i wydawało się, że wszystko zakończy się bez niespodzianki, jednak w końcówce oba zostały pokonane przez kapitalnie finiszującego Ponirosa, kolejnego syna Golden Horna. Podopieczny Mullinsa był uznawany za outsidera wyścigu (z notowaniami 100 do 1), ponieważ debiutował w rywalizacji płotowej i to od razu na poziomie G1. Co więcej, w ośmiu dotychczasowych biegach płaskich wygrał tylko raz, w debiucie jesienią 2023 roku.

    Piątkowy mityng był popisem koni Mullinsa. Po sukcesie Ponirosa również trzy kolejne wyścigi wygrywali jego podopieczni: Kargese (William Hill County Handicap Hurdle, klasa 1) i Dinoblue (Mrs Paddy Power Mares’ Chase G2) w roli faworytek, a następnie Jasmin De Vaux zgarnął dla trenerskiego czempiona drugą tego dnia „giejedynkę”. Pod Paulem Townendem o 2,5 dł. pokonał najmocniej liczonego The Big Westernera.

    I tak doczekaliśmy się głównego punktu całego Festiwalu – Cheltenham Gold Cup Chase. Wszystkie oczy skierowane były na znakomitego Galopina des Champsa, który miał sięgnąć po trzecie z rzędu zwycięstwo w tej gonitwie, a zarazem podtrzymać piątkową passę triumfów koni Willy’ego Mullinsa.

    Paul Townend od początku starał się kontrolować przebieg rywalizacji i trzymał dziewięcioletniego faworyta blisko liderów. W pierwszej części dystansu Galopin oddał jeden słabszy skok, ale nie miało to większego wpływu na jego postawę. Więcej na pewno kosztował go incydent na piętnastej przeszkodzie (z 22), gdy upadający Ahoy Senor mocno wytrącił go z rytmu. Townendowi udało się dość szybko opanować sytuację, ale z pewnością całe zamieszanie uszczupliło siły wałacha. W końcówce Galopin wyglądał dobrze. Objął prowadzenie dwa skoki przed finiszem, jednak po chwili dołączył do niego Inothewayuthinkin. To rywal jako pierwszy pokonał ostatnią przeszkodę i lepiej się zbierał po skoku. Wygrywał bardzo pewnie, pod triumfującym Markiem Walshem. Galopin des Champs stracił do niego 6 długości, ale o kolejne 12 wyprzedził trzeciego na mecie Gentlemansgame’a.

    Inothewayuthinkin to siedmiolatek trenowany przez Gavina Cromwella dla Johna McManusa, prawdziwego irlandzkiego potentata wyścigowego (jeśli chodzi o gonitwy płotowe i przeszkodowe). Cały mityng był bardzo udany dla reprezentantów jego stajni. Po pierwsze przekroczył on już łączną liczbę 80 zwycięzców w ramach Cheltenham Festival (już w środę), a po drugie w tegorocznej edycji jego reprezentanci wygrali 3 z 11 gonitw G1.

    Chociaż z pewnością Mullinsa zasmuciła przegrana jednej ze swoich największych gwiazd, a także fakt, że trofeum za triumf w głównym wyścigu mityngu nie trafiło w jego ręce, to ciągle trudno podważać jego pozycję numer jeden wśród trenerów. Łupem jego podopiecznych padło 7 z 11 gonitw G1 w ramach Festiwalu. Do tego jego konie wygrywały jeszcze trzy inne biegi, więc łącznie wychodził do dekoracji 10-krotnie. W tej klasyfikacji pozostawił rywali daleko w tyle, ponieważ kolejne miejsca przypadły Gavinowi Cromwellowi, Nicky’emu Hendersonowi oraz Henry’emu De Bromheadowi, którzy odbierali gratulacje tylko dwukrotnie.

    Na mnie osobiście najlepsze wrażenie podczas Festiwalu sprawiły dzielna siwa Lossiemouth oraz czwartkowy triumfator Fact To File, trenowane właśnie przez Mullinsa. Oprócz nich w pamięć zapadła mi także znakomita postawa Marine Nationala oraz nieprawdopodobny finisz pierwszego dnia w wykonaniu Jango Baie w jednym z najbardziej emocjonujących biegów tegorocznego Cheltenham Festival.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Inothewayuthinkin zostawił w tyle Galopina des Champsa i wygrał Cheltenham Gold Cup Chase (fot. Equidia.fr)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły