More

    Niedzielny mityng w Düsseldorfie z udziałem dwóch koni ze Służewca

    13 kwietnia w niemieckim Düsseldorfie rozegrany zostanie mityng, którego punktem kulminacyjnym będzie gonitwa Kalkmann-Frühjahrs-Meile rangi G3 (1600 m). Polskich kibiców jednak bardziej mogą interesować dwa mniejsze wyścigi z udziałem koni trenowanych przez Patryka Wróblewskiego na Służewcu, zaplanowane już na początku niedzielnej rywalizacji (od 13.20). Tego dnia na starcie stanie także uczestniczka Wielkiej Warszawskiej, Avola ze stajni Petera Schiergena. Z kolei Kraram, niedawno dopisana do listy treningowej Patryka Wróblewskiego pobiegnie w Pardubicach w biegu płotowym IV kategorii.

    Patryk Wróblewski do Niemiec zabiera pięcioletniego Vintage Moona i trzyletnią Alice’s Song, których jest współwłaścicielem razem z Wiesławem Jakubem Kartusem. Oba konie były przez niego pozytywnie oceniane przed sezonem. Wystartują na dystansie 2200 m, a ich partnerem w siodle będzie Michal Abik. Celem wyprawy jest przede wszystkim sprawdzenie dyspozycji wałacha i jego chęci do rywalizacji, gdyż w przeszłości prezentował on bardzo duże możliwości. W przypadku klaczy będzie to test jej talentu, który pomoże określić dalsze plany startowe i kierunek rozwoju jej kariery.

    Vintage Moon (Sea The Moon – Vintage Room / Rock of Gibraltar) został wyhodowany przez stadninę Auenquelle. Jego ojciec okazał się wartościowym reproduktorem i świetnie kojarzy się w Polsce. Po Sea the Moonie mieliśmy na Służewcu derbistę Westminster Moona, świetną Moonu, czy zdolne klacze Lunę Rae i Lady Monię.

    W ciągu trzech sezonów obecny podopieczny Patryka Wróblewskiego wystartował w dziewięciu wyścigach, a początki kariery miał wielce obiecujące. W wieku dwóch lat wygrał w obu swoich startach na poziomie kat. D i C. Trzeba jednak nadmienić, że drugi z tych biegów był zaliczany do prestiżowej serii BBAG Auktionsrennen, a pula nagród w nim była zdecydowanie większa niż w przypadku większości niemieckich gonitwach Pattern – 100 tys. euro. Vintage Moon wygrał pewnie pod Wladimirem Panovem, inkasując 40 tys. euro dla wspomnianej stadniny.

    Najlepszy występ w karierze zaliczył wiosną 2023 r. – 20 maja pobiegł w gonitwie Derby-Trial G3 i zajął znakomite drugie miejsce. Jeśli do tego dodamy, że przegrał jedynie z późniejszym triumfatorem Derby Niemiec, znakomitym Fantastic Moonem (również po Sea the Moonie) i wyprzedził mocnego Straighta, drugiego w ubiegłorocznej edycji Preis von Europa, mającego na koncie dwa zwycięstwa na poziomie G2, uzyskujemy obraz naprawdę wartościowego wyniku, wycenionego w Handikapie Generalnym na GAG 90. Trzy kolejne starty Vintage Moon miał już nieudane. Dwukrotnie zamykał pole na poziomie G2 i G3. W Derby Niemiec tak źle nie było, choć zakończyło się dopiero 9. miejscem (na 20 koni).

    Lista startowa gonitwy z udziałem Vintage Moona. Zebrała się zaskakująco mocna stawka

    W wieku czterech lat był zapisywany już znacznie niżej i też nie wiodło mu się za specjalnie. Stadnina, nie widząc za bardzo perspektyw ścigania się nim w biegach Pattern, zdecydowała się go sprzedać. Obecnie jest dużą nadzieją dla Jakuba Kartusa oraz Patryka Wróblewskiego pod kątem biegów płotowych. Zdaniem trenera wałach był mocno zaniedbany, a obecnie wygląda teraz znakomicie, odbudował się fizycznie i jeśli jego psychika nie ucierpiała przy okazji kilku niepowodzeń w wyścigach, może wrócić do rywalizacji na niezłym poziomie.

    O godzinie 13.50 Vintage Moon na dystansie 2200 m zmierzy się z szóstką rywali trenowanych w Niemczech oraz gościem z Holandii – Moonlightdancerem. Czterolatka z Niderlandów dosiądzie czempion Thore Hammer-Hansen, jednak to raczej mu nie pomoże, bo wydaje się mieć ograniczone możliwości.

    Uwagę przykuwają inne konie, m.in. 7-letni Aff un zo, który niegdyś z sukcesami biegał w dużych gonitwach. Znakomicie spisywał się w wieku trzech lat. Wiosna wygrał jeden z Derby Trial, a w niemieckim klasyku był piąty. Jesienią wygrał dwa dystansowe biegi G3 – St. Leger (2800 m) oraz Slbernes Pferd (3000 m). Kolejny sezon miał stracony (pauzował niemal rok), ale w wieku 5 lat znów wrócił niemal na szczyt. Wygrał Oleander Rennen G2 wiosną, a jesienią był trzeci w St. Leger, o 3 dł. wyprzedzając Hipopa de Loire Sławomira Pegzy. Został sprzedany i ponownie pauzował rok, aż do połowy października. Zimą startował we Francji, a pod koniec marca pobiegł w Kolonii, jednak zajął ostatnią lokatę w Grand Prix Aufgalopp (Listed).

    Najwyżej sklasyfikowany w tym towarzystwie jest Sombrero. W maju ub. roku spotkał się na torze Angers z Good Giftem własności Westminster Race Horses i pokonał go o 3 dł., odnosząc swoje ostatnie dotąd zwycięstwo. Obecny sezon rozpoczął w połowie marca w Fontainebleau. Był szósty, wyprzedzając wyraźnie m.in. Sir Siljana oraz La Fouine. Zarówno jednak on, jak i Aff un zo preferują rywalizacje na zdecydowanie dłuższych dystansach, dlatego niedzielny bieg nie ma dla nich optymalnych warunków.

    Warto zwrócić uwagę na trochę zagadkowego Alpenjägera. Wałach w wieku dwóch lat wygrał wyścig G3, osiągając GAG 94 kg. Jego karierę przerywały kontuzje. W tym roku pobiegł w zimie dwukrotnie we Francji bez większego sukcesu (był 7.), ale być może skrócenie dystansu z 2700 do 2200 m wyjdzie mu na dobre. Zwłaszcza że stajnia Petera Schiergena jest w formie. Chociaż ubiegłoroczny czempion jest sklasyfikowany obecnie dopiero na 9. pozycji, to przy niewielkiej liczbie startów ma wysoką skuteczność (37,5%).

    Podsumowując, w tej stawce jest więc kilka koni o dużym potencjale. Pierwotnie warunki gonitwy były nieco inne i towarzystwo byłoby mniej wymagające, jednak wobec nielicznych zapisów organizatorze zmodyfikowali je, co ostatecznie zaowocowało mocnym zapisem, jak na kategorię biegu. Obecna dyspozycja i możliwości wspomnianych uczestników są natomiast zagadką. Dotyczy to przede wszystkim właśnie Vintage Moona, ale również Alpenjägera i Aff un zo.

    Lista startowa gonitwy pierwszej, z udziałem Alice’s Song

    Alice’s Song (Golden Horde – Blazing Mary / Gone West) została zakupiona we Francji, mając na swoim koncie dwa przeciętne występy na tamtejszych torach w wieku dwóch lat. Jej półrodzeństwo wielkiej kariery nie zrobiło, jednak wyraźnie wyróżnił się The Revenant (pod Authorizedzie), który okazał się bardzo dobrym koniem płotowo-przeszkodowym. W piętnastu startach triumfował trzykrotnie w biegach płotowych i trzykrotnie w rywalizacji stiplowej, w tym dwa razy na poziomie Listed. Wiesław Kartuz i Patryk Wróblewski z pewnością liczą, że klacz pójdzie w jego ślady. Trzylatka charakteryzuje się długą, wydajną akcją w galopie – jak oceniał pod koniec ub. miesiąca jej trener.

    W niedzielę także wystąpi w gonitwie na 2200 m, ale wyłącznie wśród rówieśników, w komplecie reprezentujących niemieckie stajnie. To będzie wyścig otwierający niedzielny mityng o godzinie 13.20. Trójka z tego grona zadebiutuje, natomiast konie z doświadczeniem wyglądają nieźle na papierze. Zauberkönig potrafił w wieku dwóch lat zająć trzecie miejsce na poziomie Listed, natomiast węgierskiej hodowli Zafirelli był dwukrotnie drugi w solidnie obsadzonych biegach klasy C. Bardziej zagadkowy jest Piz Palü, który niedawno rozpoczął karierę od zajęcia miejsca w połowie stawki w Strasbourgu i może mieć jeszcze rezerwy.

    Niezwykle ekscytująco zapowiada się gonitwa dnia (godz. 15.30) – Kalkmann-Frühjahrs-Meile G3 na 1600 m. Zapisano do niej mocne konie. Z Wielkiej Brytanii przyjedzie Brave Emperor, którego możemy kojarzyć z występu w Katarze, w wyścigu z feralnym upadkiem Szczepana Mazura. Faworyzowany wówczas Brave Emperor rywalizacji także nie ukończył, wpadając na Polaka. Pięciolatek w przeszłości wygrał kilka gonitw Pattern i można się spodziewać, że w Niemczech postara się dołożyć do swojej kolekcji kolejne trofeum. Godnym rywalem powinien okazać się Penalty, drugi koń ubiegłorocznego niemieckiego 2000 Guineas, który w czerwcu zwyciężył w Grosser Preis der Wirtschaft G3, a we wrześniu w Oettingen Rennen G2. W ub. roku na poziomie G3 potrafiły triumfować: Best Lightning, Geography oraz Maigret. Na ten wyścig przybywa również przygotowywany w Czechach przez Lubosa Urbanka dla Lokotrans Aigle Vaillant. Jesienią w Düsseldorfie ogier wygrał bieg kat. I, a w październiku Listed na torze Nantes we Francji.

    Lista startowa gonitwy dnia – Kalkmann-Frühjahrs-Meile

    W ostatniej gonitwie dnia (kat. II, 2200 m) o godzinie 17.10 zobaczymy z kolei na starcie Avolę, która jesienią była 5. w Wielkiej Warszawskiej. Podopieczna trenerskiego czempiona Petera Schiergena wystartuje z najwyższą wagą w handikapie dla starszych koni. Poniesie pod Sybille Vogt 60 kg, czyli od 2 do 7,5 więcej od piątki konkurentów.

    Niemal równolegle, w czeskich Pardubicach o godzinie 14 wystartuje dla stajni Jakuba Kartusa oraz Patryka Wróblewskiego 6-letnia Kraram (Muhaarar – Maakrah / Dubai Destination). Klacz mieliśmy okazję oglądać w akcji w sierpniu we Wrocławiu. Spisała się wówczas bardzo dobrze, zajmując drugie miejsce za mocnym Ambrosiusem. Jej zapis wydaje się szczęśliwy, gdyż stawka jest nieliczna – będzie miała tylko piątkę rywali. W jej siodle zobaczymy Rostislava Bensa.

    Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymać kciuki za udane starty reprezentantów Polski w niedzielę!


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Advantagemissgraf odnosi zwycięstwo dla stajni Patryka Wróblewskiego i Jakuba Kartusa na Partynicach. W niedzielę te same barwy reprezentować w Niemczech będą Vintage Moon i Alice’s Song, a w Pardubicach Kraram.

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły