More

    Sir Siljan wygrał trzeci wyścig we Francji. Niedługo sprawdzi się w G2

    Sir Siljan dobrze radzi sobie we Francji, a jego pozytywne wyniki dają spore nadzieje na bieganie w doborowych stawkach. Po nieco ponad pół roku i pięciu startach ma już na koncie trzy zwycięstwa, co jest niezłym prognostykiem przed startem w niemieckim G2.

    Zakupiony za 27 tysięcy euro Sir Siljan był jednym z ciekawiej zapowiadających się koni w roczniku stajni Westminster oraz stajni Niespodziance, trenera Krzysztofa Ziemiańskiego. W Polsce wystartował siedmiokrotnie, wygrywając jedynie raz. Był za to czwarty w Nagrodzie Iwna, jednak w Derby nie wystartował, mimo podtrzymania wstępnego zgłoszenia na miesiąc przed startem. Kolejny start miał już we Francji.

    Po niespełna dwóch latach spędzonych w Polsce został przeniesiony na Zachód Francji, do trenera Henriego-Alexa Pantalla. Do pierwszego startu po Iwna wyszedł dopiero pod koniec września, ale od razu był drugi w gonitwie klasy pierwszej na 2400 metrów. Dwa tygodnie później odniósł debiutanckie zwycięstwo na francuskiej ziemi w gonitwie klasy drugiej na 2800 metrów i zaledwie po tygodniu poszedł za ciosem, już w gonitwie klasy pierwszej na trzy kilometry.

    Od połowy listopada czekał na powrót do ścigania do połowy marca, kiedy to niespodziewanie nie popisał się w wyścigu klasy drugiej w Fontainebleau.  Po tym rozczarowaniu nie ma już jednak niesmaku. Miesiąc po tamtej wpadce zrehabilitował się w Lyonie, odnosząc trzecie zwycięstwo we Francji. Całe szczęście, bo gdyby nie zatarł słabego wrażenia z Fontainebleau, ciężko byłoby na niego liczyć w Berlinie… 

    Sir Siljan leci po trzecie zwycięstwo. Fot. Ecurie Pantall

    W siodle Siljana Tony’ego Piccone zastąpił tym razem Alexis Pouchin, który po starcie zajął pozycję w środku stawki, zaraz obok mocniej liczonego Mister Gatza (Adlerflug – Kanel po Zamindar) dziesiątego w ubiegłorocznym niemieckim Derby, a za nimi galopował faworyt Partenit (Invincible Spirit – Pilageya po New Approach). W dystansie raczej konie utrzymywały szyk, a istotnym przetasowaniem był spadek najmocniej liczonej pary koni na dwie ostatnie lokaty. 

    Ostatni zakręt Sir Siljan pokonywał dość szerokim łukiem, a na początku prostej spadł szóstą pozycję. Pouchin wyciągnął Siljana szeroko i ruszył do ataku. Ogier biegnący dla firmy Westminster lekko galopował i przyspieszył znacznie wyraźniej niż faworyt. Mijał rywala za rywalem, aż 200 metrów przed celownikiem do bicia miał już tylko jednego konia. Hasta La Vista próbował się bronić (Recoletos – Vista po Mr Sidney) przez kilka foule, ale sto metrów przed celownikiem mieliśmy już jasność, że Westminster zakończy ten dzień z kolejną wygraną we Francji. 

    Wracając do wspomnianego wyjazdu do niemieckiej stolicy. Niedługo Sir Siljan pojedzie do Niemiec i trochę czasu w koniowozie spędzi. Podróż z ośrodka treningowego Pantalla do Berlina to podróż porównywalna z wyprawą z Warszawy do włoskiego Bergamo, ale motywacji nie brakuje. Mimo że Sir Siljan wygrał we Francji już niespełna 80 tysięcy euro (z premiami), więc spokojnie zarobił na trzy sezony treningu, to dalej nie uzyskał statusu black type. Nie miał do tego okazji, bo jeszcze nie ścigał się w żadnej gonitwie pattern, ale to już niedługo się zmieni. 

    Lista koni zgłoszony do niemieckiego G2. Źródło: Deutsher Galopp

    Za trzy tygodnie, 11 maja najprawdopodobniej pobiegnie w Oleander Rennen rangi G2 na dystansie 3200 metrów z pulą nagród 130 tysięcy euro (75 dla zwycięzcy). Obecnie w zapisie jest 19 koni, w tym doskonale znana polskim kibicom Lady Monia. Następne skreślenia 22 kwietnia, a ostateczną listę startową poznamy 5 maja. Na ten moment najwyżej oceniony w niemieckim handikapie jest Lordano, którego GAG wynosi 97 kg. W zeszłym sezonie wygrał dwie gonitwy G2, a do tego był trzeci w Preis Von Europa G1. 

    W znacznie bliższej przyszłości zobaczymy inne konie ze stajni Westminster. Już w Niedzielę Wielkanocną w Tuluzie pobiegnie Good Gift (Territories – Guiana po Tiger Hill). Przed nim niełatwe zadanie, wśród siedmiu rywali znalazł się trzykrotny zwycięzca gonitw Listed Dilawar (Dubawi – Dolniya po Azamour), raz wygrał nawet na poziomie G3 i był czwarty w Prix d’Ispahan. Groźny może być Casapueblo (Le Havre – Uruguay po Authorized) ze stajni Godolphin, który zeszłej wiosny był trzeci i czwarty w gonitwach G3. Z Anglii na ten wyścig przyjeżdża ośmioletni Pride Of America (American Post – Atarfe po Anabaa) nieźle radzący sobie na Wyspach, a ostatnio wygrał wyścig z udziałem Mister Ursusa w Fontainebleau.

    Start Good Gifta o 17.52, a o 17.17 pobiegnie drugi z koni ze stajni Westminster – Gant (Manduro – Question Of Times po Olden Times). Syn Manduro pobiegnie w szesnastokonnej gonitwie handikapowej klasy trzeciej z niezłymi szansami na dobry występ i płatną lokatę. 

    Good Gift. Fot. Ecurie Pantall

    mc

    Na zdjęciu tytułowym Sir Siljan po sobotnim zwycięstwie. Fot. Ecurie Pantall

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły