Niedziela 11 maja wyłoni nam zwycięzców „francuskich gwinei”, czyli Poule d’Essai des Poulains (ogiery) i Pule d’Essai des Pouliches (klacze). Trenująca konie we Francji Alicja Karkosa wysyła do boju w klasyku dla ogierów dwa obiecujące prospekty, a to nie wszystkie polskie akcenty podczas dzisiejszych wyścigów na paryskim torze. Przed nami wspaniały międzynarodowy mityng!
Czeski Ponntos powalczy o hattricka na rozpoczęcie dnia
Pierwszy wyścig ruszy o 13:58, a będzie nim sprinterski Prix de Saint-Georges (G3). Najwyżej sklasyfikowanym koniem w tym towarzystwie jest trenowany w zachodnich Czechach przez Miroslava Nieslanika siedmioletni Ponntos (Power-Blessing Box/Bahamian Bounty), który triumfował w tej gonitwie dwukrotnie: w 2022 i 2024 roku. Weteran sprintu ma za sobą udaną kampanię zimową w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie trzykrotnie kończył drugi, a raz czwarty, powiększając konto rodziny Nieslaników o ok. 140 tysięcy euro. Mniej udany był powrót do Europy, a konkretnie start w Mediolanie (Listed), gdzie pod Sabiną Moroskovą zajął dopiero siódme miejsce.
Głównym rywalem Ponntosa w dzisiejszym sprawdzianie ma być czteroletni reprezentant Aga Khan Studs Keran (Blue Point-Kerasona/Oasis Dream), który pauzował od maja 2024 do marca 2025, ale powrócił w dobrym stylu. Najpierw zajął czwartą lokatę w gonitwie z warunkami drugiej klasy, a następnie kończył blisko drugi w Listed na torze Deauville.
Wydaje się, że pomimo wpadki we Włoszech świetnie czujący się na Longchamp Ponntos ma spore szanse na walkę o wygraną i zdobycie hattricka w tym wyścigu.
Westminsterowski Good Gift kontra należąca do Krzysztofa Goździalskiego Villa des Arts w Quinte +
Dobrze znany ze Służewca Good Gift (Territories-Guiana/Tiger Hill) i biegająca w barwach Krzysztofa Goździalskiego Villa des Arts (Galiway-Fifth Avenue/Adlerflug) znajdują się na dwóch biegunach tego rozgrywanego na dystansie 2000 metrów handikapu. Wałach poniesie 60,5 kg, a klacz tylko 53,5. Nie jest to zwykła gonitwa Quinte +, ponieważ suma nagród Super Handicap du Printemps (15:15) wynosi 100 000 euro, plus ewentualne premie dla koni francuskiej hodowli.
Francuska Equidia wyżej ocenia szanse Good Gifta (2), który po serii bardzo dobrych startów ostatnio rozczarował w Tuluzie. W prognozie ekspertów sześciolatek znalazł się na szóstym miejscu, a w „syntezie prasy” o oczko niżej.
Trenowana przez Alicję Karkosę Villa des Arts jest niżej w prognozach, ale poświęcono jej osobny artykuł w Equidii, gdzie autor podkreśla, że klacz co prawda wygrała na niezbyt prestiżowym torze, ale w końcówce miała bardzo dobre tempo i nie można jej lekceważyć w dzisiejszej gonitwie.
Henri-Alex Pantall uważa, że stan bieżni powinien być korzystny dla Good Gifta i oczekuje dobrego wyniku, zdając sobie jednak sprawę, że w tak licznym towarzystwie potrzebne będzie trochę szczęścia.
Alicja Karkosa nie jest zadowolona z losowania boksu (18) dla Villi des Arts, ale uważa, że klacz zrobiła postępy od ostatniego, zwycięskiego startu i mimo podniesienia handikapu o 3 kg jest konkurencyjna.
Faworytem Equidii i w porannych notowaniach jest Tribal Chief (Sioux Nation-Araca/Elusive Quality).
Dwa konie Alicji Karkosy zmierzą się w Poule d’Essai des Poulains z koalicją gigantów z Irlandii, Anglii i Francji
Start klasyku dla ogierów zaplanowano na 16:25. W napiętym programie Traf Online mamy Otwarcie Sezonu Przeszkodowego (o 16:15) we Wrocławiu i Memoriał Stanisława Sałagaja w Warszawie (o 16:30), więc tylko od punktualności rozgrywania gonitw będzie zależało, czy francuski Poule d’Essai des Poulains (G1) będzie transmitowany na żywo, czy z powtórki.
Co ciekawe francuscy eksperci nie wierzą w swoje konie w tej gonitwie. Pierwsze miejsce w prognozie Equidii zajmuje trenowany przez Aidana O’Briena Henri Matisse (Wootton Bassett-Inmortal Verse/Pivotal), który w wieku dwóch lat zdobył Breeders’ Cup Juvenile Turf (G1), a sezon 2025 rozpoczął od wygranej w G3 w Leopardstown, gdzie pokonał m.in. świetnego sprintera Arizona Blaze (Sergei Prokofiev). Irlandzki czempion trenerów nie zaliczy do udanych rozgrywanych przed tygodniem „angielskich gwinei”, gdzie jego konie poległy z kretesem. Po słabym weekendzie w Newmarket konie z Ballydoyle jednak odbiły i zanotowały kilka bardzo dobrych wyników w ostatnim tygodniu.
Drugim wyborem francuskich ekspertów jest Jonquil (Lope de Vega-Jovial/Dubawi), a trzecim Aomori City (Oasis Dream-Setsuko/Shamardal).
Należący do Juddomonte, a trenowany przez Andrew Baldinga Jonquil przed miesiącem zdobył swój pierwszy „black type”, wygrywając G3 na 1400 metrów w Newbury.
Godolphinowski Aomori City jest trenowany przez Charliego Appelby, który może się pochwalić dubletem sprzed tygodnia w angielskich klasykach. Z ciekawością będziemy obserwowali, czy piękny sen stajni Godolphin zapoczątkowany w ubiegłym tygodniu wygranymi w Kentucky Derby i Oaks oraz 2000 i 1000 Guineas w Newmarket będzie nadal trwał. Aomori City rozpoczął sezon od trzeciej lokaty w Craven Stakes (G3).
Francuscy gracze są jednak innego zdania, niż eksperci i w porannych notowaniach najmocniej obstawiany jest należący do Aga Khan Stud podopieczny Francisa Henriego Graffarda Ridari (Churchill-Ridasiyna/Motivator).
Duet Alicji Karkosy stanowią: Heybetli (Showcasing-Al Mayhola/Sea the Stars) i Zarraf (Zarak-Alexandria/Oasis Dream).
Heybetli jest wczesnym koniem, który od początku swojej kariery prezentował duży potencjał. Największym sukcesem finansowym było wygranie Criterium d’Ete, za które zainkasował dla właściciela 130 000 euro. Sezon zakończył w prestiżowym G1 Prix Jean-Luc Legardere, gdzie zajął szóste miejsce, ale do dzisiejszego faworyta Henri Matisse’a stracił tylko 0,75 długości, a do fantastycznego Field of Gold (przed tygodniem pechowo drugi w Newmarket 2000 Guineas) przegrał o 1,25 długości. Trenowany przez Alicję Karkosę trzylatek dobrze zaprezentował się również na tle lokalnego faworyta – Ridariego, do którego w „gwineowym trialu” stracił ok. dwóch długości.
Zarraf zadebiutował dopiero w tym sezonie, ale od razu zwyciężył na 2000 metrów. Później „zszedł” na 1600 metrów i zajął czwartą lokatę w niezłym towarzystwie. Dzisiejszy start pozwoli mu nabrać doświadczenia w konfrontacji z absolutną czołówką, ale możemy zakładać, że jego celem będzie francuskie Derby, czyli Prix du Jockey Club, do którego jest zgłoszony.
Na wyścigach optymizm nie jest zakazany, dlatego w formie życzeń sformułuję tezę, że Heybetli biegnie po sławę, a Zarraf po doświadczenie.
Inwazja Aidana O’Briena na Pule d’Essai des Pouliches
Aż cztery konie przywiózł na klasyk dla klaczy Aidan O’Brien: Exactly (Frankel-Heartache/Kyllachy), Bedtime Story (Frankel-Mecca’s Angel/Dark Angel), Heavens Gate (Churchill-Itqaan/Danzig) i Merrily (No Nay Never-Caponata/Selkirk). Klacze zostały wymienione w kolejności opartej o notowania. Dwie pierwsze uznawane są za kandydatki do walki o premiowane lokaty, dwie kolejne mają notowania powyżej 100/1.
Myśląc o stadnine Coolomre, pierwsze, co przychodzi do głowy, to wspaniałe ogiery, takie, jak multiczempioni Sadler’s Welles czy jego syn Galileo (oraz wiele innych oczywiście). Wydaje się jednak, że prawdziwym skarbem tego imperium hodowlanego są klacze.
Zdecydowaną faworytką gonitwy jest wnuczka epokowej Zarkavy – Zarigana (Siyouni-Zarkamiya/Frankel). Trenowana przez Francisa Henriego Graffarda reprezentantka Aga Khan Stud jedynej porażki doznała (o nos) w Prix Marcel Boussac – Criterium des Pouliches (G1) po trochę nonszalanckiej jeździe Mickaela Barzalony. Sezon 2025 Zarigana zaczęła od wygranej o szyję w wyścigu przygotowawczym. Różnica na celowniku nie była duża, ale jeździec miał sytuację pod kontrolą w 100%.
Przed nami wspaniały dzień na Longchamp, podczas którego będziemy mogli kibicować naszym i delektować się rywalizacja na najwyższym światowym poziomie, na torze, który już dawno stał się ikoną tego sportu.
Witold Sudoł
Na zdjęciu tytułowym Heybetli (Equidia.fr)