More

    Lady Charlotte podliczana w Derby Niemiec

    Deutsches Derby i Derby na Służewcu są rozgrywane tradycyjnie w tym samym terminie. Co ciekawe, w ostatecznym zapisie do obu tych gonitw znalazła się podobna liczba koni – w Hamburgu pobiegnie prawdopodobnie o jeden mniej niż w Warszawie, a więc 18. W przypadku rywalizacji w Niemczech na liście startowej widnieje jednak tylko jedna klacz, ale to właśnie ona z naszej perspektywy wzbudza największe zainteresowanie. Czy należąca do firmy Westminster Lady Charlotte, która rozpoczynała karierę w Warszawie, sprawi psikusa w prestiżowej gonitwie rangi G1?

    Z 89 pierwotnie zgłoszonych do IDEE 156. Deutsches Derby G1 (pula nagród 650 tys. euro) na ostatecznej liście niedzielnego wyścigu pozostało 18. Jako ciekawostkę warto odnotować, że w tym początkowym zapisie znalazły się m.in. Lazy Griff i Tennessee Stud, które ostatecznie z powodzeniem wystartowały w Derby w Epsom, plasując się na podium za Lambournem.

    Zgłaszanie klaczy do niemieckiego klasyka nie jest szczególnie popularne i statystyki w tej kwestii są diametralnie różne od polskich. Na Służewcu od 2000 roku siedmiokrotnie Błękitną Wstęgę zdobywały klacze (2000 – Dżamajka, 2001 – Kombinacja, 2010 – Infamia, 2012 – Natalie of Budysin, 2014 – Greek Sphere, 2019 – Nemezis, 2024 – Magnezja), a inne wielokrotnie plasowały się na podium. U naszych zachodnich sąsiadów w powojennej historii tylko dwukrotnie zdarzało się, aby celownik mijały jako pierwsze. W 1955 roku dokonała tego Lustige, a 1997 roku znakomita Borgia, która później potrafiła zajmować czołowe miejsca w Nagrodzie Łuku Triumfalnego oraz Breeders’ Cup Turf. Właściciele i trenerzy raczej skupiają się na przygotowaniach do niemieckiego Oaks. Dość powiedzieć, że spośród wspomnianych 89 pierwotnie głoszonych do Derby Niemiec koni były tylko cztery klacze. Ostatecznie ma wystartować jedna – Lady Charlotte (Golden Horn – Middle Creek / Poet’s Voice).

    Klacz własności Westminster nadal jest niepokonana. Trening i karierę wyścigową rozpoczynała na Służewcu, pod wodzą Macieja Janikowskiego. W wieku dwóch lat wystartowała dwukrotnie i oba występy zakończyły się zwycięstwami. Nie były to jakieś olśniewające triumfy nad czołówką rocznika, a mimo to przykuła uwagę ekspertów i publiczności. Biorąc pod uwagę dystansowy rodowód, budowę, niewielkie doświadczenie i ruch – zapowiadała się na naprawdę ciekawą klacz. Podobnego zdania musiał być Marian Ziburske i firma Westminster, gdyż zdecydowano się przenieść Lady Charlotte, wraz z należącą do ścisłej czołówki rocznika Lady Ilze, do stajni Andreasa Wöhlera.

    Doniesienia z treningów były optymistyczne, a pierwszy start Lady Charlotte zaplanowano ambitnie. 18 maja pobiegła od razu w gonitwie rangi Listed na 2200 m w Hanowerze, w której była zaliczana do grona faworytek. Sprostała wyzwaniu, wygrywając o 0,5 dł. przed Nyrą oraz Fire and Ice, interesującą półsiostrą niemieckiego derbisty Fantastic Moona. Adrie de Vries w siodle zdawał się kontrolować sytuację w końcówce, a po klaczy należało się spodziewać dalszych postępów. Trzy tygodnie później Lady Charlotte pobiegła w Diana-Trial (G3 na 2000 m), gdzie przyszło jej się zmierzyć z trenowaną przez Macieja Jodłowskiego Merveilleux Lapin (w niedzielę zobaczymy ją w Derby na Służewcu), ponownie Fire and Ice oraz lokalną faworytką do największych sukcesów w gronie klaczy – Nicoreni. Ostatecznie trzylatka Westminster o szyję pokonała Nicoreni, potwierdzając spory potencjał. Opis tamtego biegu można znaleźć w osobnym artykule.

    Wkrótce zapadła decyzja, że Lady Charlotte weźmie udział w Derby Niemiec. Jak się okazuje, będzie jedyną klaczą na starcie tej prestiżowej gonitwy, ale wstępne notowania są optymistyczne. Z ostatnich dniach z listy zniknął uznawany za faworyta Trinity College (Aidan O’Brien), więc córce Golden Horna przyznawane są obecnie piąte-szóste szanse.

    W zapisie pozostały w ten sposób trzy konie w zagranicznym treningu. Z tego grona najwyżej sklasyfikowany jest Juwelier (Wootton Basset – Gravitee / Galileo), przygotowywany we Francji przez Bottich, który w rozegranym pod koniec maja Derby-Trial G3 (2000 m) w Baden-Baden niespodziewanie o krótki łeb pokonał faworyta do zdobycia Błękitnej Wstęgi w Niemczech, Path of Soldiera. To był mocny wyścig (czas 2’03,09”), a walka w nim zacięta. Ofensywnie przeprowadzony wówczas Juwelier pokazał się bardzo dobrze i może być trochę niedoceniany przez ekspertów (tym razem znów zdecydowanie wyższe notowania ma Path of Soldier).

    Drugi z koni we francuskim treningu, The Sheriff (Almanzor – Sous Le Soleil / Tizway), też nie powinien być lekceważony, choć należy ocenić go trochę niżej. Jego atutem będzie porządne „przetarcie” na 2400 m w nogach – w maju był krótko drugi w gonitwie Derby du Languedoc (Listed) za bardzo ciekawym Croquisem braci Wertheimerów. The Sheriff może okazać się czarnym koniem niedzielnej rywalizacji w Hamburgu.

    Spośród gości najwyżej oceniane są jednak szanse trenowanego na Wyspach przez Karla Burke’a Convergenta (Fascinating Rock – Monty’s Miracle / Shamardal). Cóż, nie może to być zaskakujące, gdyż mało doświadczony ogier w maju pobiegł w Chester Vase G3 i był trzeci, tracąc 3,5 dł., do Lambourna – jak się okazało podwójnego derbisty z Epsom i Curragh.

    Gospodarze najmocniej liczą na duet Petera Schiergena, Zuckerhuta oraz wspomnianego już Path of Soldiera, a także Hochköniga oraz Delgardo. Dwójka trenerskiego czempiona jest najwyżej sklasyfikowana i trzeba powiedzieć, że zwłaszcza Zuckerhut (Almanzor – Zamrud / Samum) szybko sobie taką pozycję zbudował. Ma za sobą tylko trzy starty bowiem karierę rozpoczął na początku kwietnia. Przekonujące zwycięstwo i duże oczekiwania rzuciły go od razu na głęboką wodę. Już w drugim życiowym biegu został wystawiony w gonitwie G3 i w dodatku uznany za faworyta. Przybiegł czwarty, tracąc niewiele ponad 2 dł. do zwycięskiego Path of Soldiera. W czerwcu wygrał natomiast 190. Union Rennen G2 (2200 m) w Kolonii o długość przed Hochkönigiem i wrócił do czołówki derbowych notowań. Niezwykle interesujący koń, który powinien jeszcze mocno się poprawiać.

    Path of Soldier (Soldier Hollow – Path Wind / Anabaa) po wygranej w Monachium startował w Derby Trial G3, ulegając krótko Juwelierowi. Jego notowania podbija fakt, że jest półbratem ubiegłorocznego derbisty Palladium (po Gleneagles), ale to nie jedyny powód. Ogier wygląda także na klasowego.

    Hochkönig (Polish Vulcano – Halinara / Kallisto) też się rozkręca. Świetny występ w Union-Rennen i nieznaczna porażka z Zuckerhutem pokazał, że stać go na podjęcie walki o czołowe miejsca. W kwietniu tylko o długość przegrał z Delgardo, a od tego czasu zrobił postępy. Delgardo (Best Solution – Delegation / Mount Nelson) natomiast 25 maja wygrał wyścig Derby Trial (Listed) w Dusseldorfie, wywiązując się z roli faworyta. To ofensywnie biegający koń, który prawdopodobnie postara się narzucić rywalom twarde warunki.

    Słabeuszy w tej stawce nie ma, więc wyścig będzie naprawdę mocny i wymagający. Start o godzinie 15.43.

    Prognoza autora: Convergent – Juwelier – Path of Soldier – Lady Charlotte


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Lady Charlotte walczy o zwycięstwo w Diana-Trial (fot.Marc Rühl)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły