Dastan Sabatbekov triumfuje na Kito po zaciętej walce podczas gonitwy o Nagrodę Pamira. W dwóch wyścigach dla młodych koni arabskich z dobrej strony pokazały się Formuła MS oraz Munia. Porażkę zanotował „pewniak dnia” – klacz Skarbie, która musiała uznać wyższość koleżanki stajennej Miss Dynamite.
Kito lepszy od „bieganych” rywali
Pierwszy generalny sprawdzian przed arabskim Derby za nami. Nagroda Pamira, choć rozgrywana na krótszym dystansie niż Derby, pokazała, które konie z zapisu do gonitwy o Błękitną Wstęgę można zaliczać do wstępnego grona faworytów. Wydawało się, że większe szanse na końcowy sukces będą miały konie mające już na swoim koncie tegoroczne przetarcie, przede wszystkim Ben Mark i El Nadira, bo wcześniej zaprezentowały wysoką formę.
Ogier i klacz były widoczne w walce o czołowe lokaty, jeszcze w połowie prostej walcząc o prowadzenie. Jednak w końcówce nie były w stanie nawiązać walki ze świetnie finiszującym środkiem toru Kito. Najbliżej tej sztuki był liczony w dalszej kolejności Fidem. Ogier niesamowicie przyspieszył 200 m przed celowniekiem, rozpędzając się w ślad za Kito po zewnętrznej stronie bieżni.
Wcześniej w dystansie rzetelne tempo zapewnił Williams. Mający na swoim koncie zaledwie jeden start półbrat Wielkiego Dakrisa, wypadł bardzo dobrze pod Siergiejem Wasiutowem. Ten duet poprowadził w dystansie, w bardzo dobrym, równym czasie, z ćwiartkami: 34,6-34,8-34,1-34,6. Ogier całkiem nieźle to wytrzymał, utrzymując się w czołówce i zajmując ostatecznie 4. miejsce.
Na faworyzowanego Kito przyjechał z Niemiec niedawny czempion polskich torów – Dastan Sabatbekov. Kto wie czy decyzja i realizacja pomysłu o „wyciągnięciu” konia jak najszerzej na ostatniej prostej, nie była kluczowa w kontekście ostatecznej kolejności na celowniku. Warto podkreślić, że Dastan zna Kito bardzo dobrze – jeździł na nim podczas pracy w Polsce.
Kito dosiadał Dastan Sabatbekov
Trenerem ogiera jest Cornelia Fraisl
Właścicielem jest Aero Pegasus Sp. z o.o.
Hodowcą: Fortum Michał Romanowski


Formuła MS oraz Munia triumfowały w gonitwie dla debiutujących arabów.
W innych sobotnich wyścigach dla koni arabskich, w gonitwie I i III triumfowały Formuła MS trenera Adama Wyrzyka oraz Munia, trenera Macieja Jodłowskiego. Obie wygrały w przekonującym stylu.
Lekki falstart zanotowały z kolei konie przygotowywane w Janowie Podlaskim. Zarówno Szeherezada jak i Serafina były faworytkami publiczności, ale obie zajęły dalsze miejsca (odpowiednie trzecie i czwarte).


Kolejną wygraną w tym roku, tym razem na ogierze Respect ze stajni Krzysztofa Ziemiańskiego, odniosła starsza uczennica Oliwia Szarłat. Zawiodła kolejna faworytka tego dnia: Zireael, dla której dystans okazał się chyba już za długi.
Kapitalną walkę przed celownikiem mocno obsadzonego biegu II grupy stoczyły Caro Giorgio i Taymour. Ostatecznie górą był kasztan że stajni Rosłońce pod uczniem Marselem Zhoulchubekovem, ale jego rywal pod starszym uczniem Oskarem Nowakiem też sprawił dobre wrażenie.
Po wygranej przed trzema tygodniami wydawało się, że Skarbie zanotuje serię kilku zwycięstw. Ta sztuka się nie udała i klacz musiała uznać wyższość koleżanki stajennej: Miss Dynamite (dż. Stefano Mura, tr. Maciej Jodłowski).
Z roli faworyta wywiązał się za to gość z wrocławskiej stajni Michała Borkowskiego – arab John d’Vialettes pod Sanzharem Abaevem, chociaż nie przyszło to łatwo, bo w końcówce musiał uważać na zbliżającego się Rizqu Alla, po raz pierwszy oglądanego w akcji na Służewcu.




Następne gonitwy na Służewcu już w niedzielę. Start o 15:00. Zmagania na partynickim torze z kolei rozpoczną się o 12:45.
Mateusz Błaszczak
Foto: Monika Metza-Jodłowska