More

    Derby 2023 – sylwetki uczestników

    Zapraszamy do zapoznania się z sylwetkami 16 uczestników Derby 2023.

    numer startowy: 1
    nazwa: MANWHATAMAN (FR), 3-letni ogier
    pochodzenie: Manduro – Call The Tune / Country Reel
    hodowca: M. Bryant
    właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
    trener: Krzysztof Ziemiański
    jeździec: dż. Martin Srnec
    Handikap Generalny: 82 kg

    Ciekawy ogier, który nie zdołał odnieść zwycięstwa w wieku dwóch lat, ale spisywał się solidnie – zajmował czołowe miejsca w dość silnych stawkach. Biorąc pod uwagę jego ojca, Manduro, nie powinno dziwić, że mocno poprawił się w tym roku. Wyśmienity niemiecki koń daje potomstwo dość późno dojrzewające, a przede wszystkim dystansowe.

    Manwhataman potwierdził coraz lepszą dyspozycję, wygrywając wiosną dwa wyścigi grupowe na dystansie 1600 m. Po tym wyczynie został zgłoszony do wyścigu o Nagrodę Iwna, wreszcie mając okazję sprawdzić się na dłuższym dystansie. Nie zawiódł, a nawet można powiedzieć, że pozytywnie zaskoczył, bo okazał się … najlepszy. Co więcej, zwycięstwo odniósł w bardzo przekonującym stylu, co od razu wywindowało go bardzo wysoko w hierarchii najlepszych trzylatków.

    Trzy starty w 2023 r. i trzy zwycięstwa – ten bilans mówi sam za siebie, szczególnie że ostatnia wygrana została przecież odniesiona w głównym przedderbowym sprawdzianie. Ofensywna taktyka w tamtym biegu, w połączeniu z bardzo dobrym czasem, praktycznie zamykają temat jego predyspozycji dystansowych. Trener uważa również, że ogier lubi szybką bieżnię, a najprawdopodobniej taka będzie w niedzielę. Jedyne obawy może budzić stosunkowo krótki czas na regenerację sił przed Derby. Trzeba go brać pod uwagę przy typowaniu faworytów. W siodle pojedzie czeski dżokej Martin Srnec, który już zdążył go świetnie poznać.

    numer startowy: 2
    nazwa: TARIK, 3-letni ogier
    pochodzenie: Bush Brave – Tantra / Winds of Light
    hodowca: SK Krasne
    właściciel: Lema – A. Grabowska, D. i R. Jaskólscy  
    trener: Małgorzata Łojek
    jeździec: dż. Per-Anders Graberg

    Handikap Generalny: 76 kg

    Chyba obecnie najlepszy koń polskiej hodowli w roczniku. Już w wieku dwóch lat spisywał się bardzo dobrze. Rozpoczął karierę od dość nieoczekiwanej wygranej, bo w pokonanym polu pozostawił kilku rywali zagranicznej hodowli. W dodatku, jak się później okazało, naprawdę niezłych, bo za nim finiszowały czołowa klacz rocznika Migliore Speranza oraz dzielny Westminster Grey (oba konie także pobiegną w niedzielnym Derby). W rywalizacji o Nagrodę Dorpata nie dał rady jedynie świetnemu Clyde’owi, a następnie wygrał pozagrupowy wyścig o Nagrodę Intensa, w gronie dwulatków polskiej hodowli. Jego postawa w Mokotowskiej była przyzwoita, chociaż nieco więcej się po nim spodziewano. Finiszował wówczas na 7. miejscu, ale w bardzo mocnym wyścigu nie stracił tak wiele (ok. 4,5 dł.) do triumfatora – Senlisa.

    Bieżący sezon rozpoczął dopiero startem w gonitwie o Nagrodę Rulera i ponownie był 7. Wydawało się, że trochę może mu brakować do ścisłej czołówki, ale w wyścigu o Nagrodę Iwna pokazał się już z dużo lepszej strony. Na prostej był trochę zamknięty, a mimo to finiszował na trzecim miejscu i nieźle galopował w końcówce, co może świadczyć o wystarczającej wytrzymałości, by poradzić sobie także z derbowym dystansem – 2400 m.

    W ostatnim starcie dosiadał go Szwed Per-Anders Graberg i ta współpraca wypadła na tyle dobrze, że także tym razem zaproszono doświadczonego dżokeja. Warto wspomnieć o ojcu Tarika – Bush Bravie, który w wieku trzech lat spisywał się fenomenalnie. W świetnym stylu zdobył tzw. „potrójną koronę”, wygrywając gonitwy Rulera (1600 m), Derby (2400 m) oraz St. Leger (2800 m), a do tego wszystkiego dorzucił jeszcze imponujące zwycięstwo w Wielkiej Warszawskiej. Jest dopiero na początku swej kariery w stadzie, ale już widać, że potrafi przekazywać chociaż część talentu swojemu potomstwu.

    numer startowy: 3
    nazwa: SAANEN (IRE), 3-letnia klacz
    pochodzenie: Almanzor – Selenia / Not A Single Doubt
    hodowca: Haras d’Etreham & Riviera Equine S.A.R.L.
    właściciel: Mr Ryszard Zieliński et Associes  
    trener: Alicja Karkosa (Francja)
    jeździec: dż. Thomas Trullier

    Handikap Generalny: –

    Rozpoczęła karierę w październiku we Francji. W licznej stawce na dystansie 1600 m finiszowała dziewiąta. Podobnie było pod koniec listopada w Deauville, ale już na 1900 m. Miesiąc później pobiegła na tym samym dystansie w wyścigu sprzedażowym i właśnie po nim została zakupiona przez Ryszarda i Andrzeja Zielińskich za 17 100 euro.

    Dwa kolejne jej występy były niezłe. W styczniu na torze Chantilly była blisko trzecia, a następnie na Lonchamp czwarta, pokonując m. in. córkę znakomitej Solemii, zwyciężczyni Nagrody Łuku Triumfalnego. Kolejny sprawdzian zaliczyła już na wyższym poziomie (wyścig klasy 2) i dystansie 2400 m. Rywale okazali się zbyt mocni – finiszowała na ostatnim, ósmym miejscu, ze stratą kilku długości do koni przed nią.

    Jest dość trudna do oceny, również pod kątem ewentualnych występów na tak długich dystansach. Jej ojcem jest francuski derbista Almanzor (jednak Derby we Francji są na 2100 m), natomiast matka biegała bardzo dobrze w Australii, ale w … sprintach. Dżokej Thomas Trullier wygrał w tym roku 24 wyścigi na francuskich torach.

    numer startowy: 4
    nazwa: WESTMINSTER MOON (IRE), 3-letni ogier
    pochodzenie: Sea The Moon – My Daydream / Oasis Dream
    hodowca: Kenilworth House Stud
    właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
    trener: Maciej Janikowski
    jeździec: dż. Sanzhar Abaev
    Handikap Generalny: 79,5 kg

    Już początek jego kariery zwiastował, że to utalentowany koń. Przed debiutem sprawiał wrażenie jeszcze bardzo ciężkiego i masywnego, ale w wyścigu galopował bardzo dobrze i odniósł zwycięstwo. Pod sam koniec sezonu 2022 pobiegł jeszcze raz i był trzeci w gonitwie o Nagrodę Hipokratesa (I gr.).

    Przez zimę ładnie się rozwinął i świetnie pracował na treningach, co potwierdzał trener Maciej Janikowski, czekając na sezonowym debiut w biegu o Nagrodę Irandy. Westminster Moon wygrał go w imponującym stylu, zostawiając rywali aż o 13 długości z tyłu! Podobnie dużo szybkości zademonstrował w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, pokonując finiszowe 500 m w około 28,5 sek.

    Dwie tak efektowne wygrane sprawiają, że większość ekspertów widzi w nim głównego kandydata do wygranej w Derby. Na jego korzyść przemawia umiejętność fantastycznego przyspieszenia na finiszu, którą zapewne odziedziczył po dziadku Oasis Dreamie. Ojciec Sea the Moon z kolei powinien zapewnić mu wytrzymałość. Ogier z pewnością nie jest też przemęczony, bo ma za sobą tylko 4 starty w karierze, a od ostatniego do Derby mija 5 tygodni. Szukając dziury w całym można powiedzieć, że nie wiadomo jak zachowa się w mocnym wyścigu, bo taki zapewne będzie w Derby, a jego poprzednie były rozgrywane na końcówkę. Nie mierzył się też dotąd z czołówką rocznika, pokonując raczej słabszych konkurentów. W siodle będzie miał bardzo skutecznie w tym roku jeżdżącego Sanzhara Abaeva, zdecydowanego lidera czempionatu jeździeckiego w Polsce.

    numer startowy: 6
    nazwa: GLADY EAGLE (IRE), 3-letni ogier
    pochodzenie: Mastercraftsman – Glady Romana / Doyen
    hodowca: Stall Oberlausitz
    właściciel: BMS Pegza Group Sp. z o.o.
    trener: Tadeusz Dębowski
    jeździec: pr. dż. Kumushbek Dogdurbek

    Handikap Generalny: 63,5 kg

    Jeden z najmniej doświadczonych uczestników gonitwy imponuje warunkami fizycznymi – ma aż 174 cm w kłębie. To, w połączeniu z raczej późnym, dystansowym rodowodem, sprawiło, że w wieku dwóch lat nie było go łatwo przygotować do startu i pobiegł raz, w  dodatku słabo.

    W tym roku wygląda to już dużo lepiej. W połowie maja pobiegł po raz drugi w karierze, od razu na dystansie 2600 m pod wysoką wagą 62 kg (gonitwa typu bumper) i spisał się nieźle, zajmując drugie miejsce za gościem z Czech. Miesiąc później był drugi na Służewcu, przegrywając nieznacznie z przygotowywaną do Oaks Skarbie, a wyprzedzając w końcówce Dom Francisco.

    Robi wyraźne postępy, jednak start w Derby na tym etapie kariery wydaje się być mocno na wyrost. Nie ma jeszcze na swoim koncie zwycięstwa. Jego atutem niewątpliwie są warunki fizyczne i stayerski rodowód, co oznacza, że dystansu z pewnością się nie boi, a wręcz powinien preferować jeszcze dłuższe rozgrywki. Pojedzie na nim praktykant dżokejski Kumushbek Dogdurbek Uulu.

    numer startowy: 6
    nazwa: LAVENDER BEAUTY (IRE), 3-letnia klacz
    pochodzenie: Le Havre – Onceuponastar / Sea The Stars
    hodowca: Plantation Stud Ltd
    właściciel: R. Zieliński / A. Zieliński  
    trener: Alicja Karkosa (Francja)
    jeździec: dż. Jerome Moutard

    Handikap Generalny: –

    Druga z klaczy Alicji Karkosy rozpoczęła karierę na Wyspach. Po dwóch całkiem niezłych sierpniowych występach na 1200 m (dwukrotnie trzecia), słabiej spisała się w nieco dłuższych próbach. W listopadzie została zakupiona i przeniesiona do Francji, gdzie od razu wygrała gonitwę typu Maiden na dystansie 2000 m. W grudniu zaliczały dwa solidne występy na poziomie klasy 2 w Pau (trzecia) i Deauville (piąta na sześć koni).

    Trzy kolejne występy zaliczyła już w gonitwach sprzedażowych. Była szósta, a po skróceniu dystansu do 1500 m trzecia, by w połowie lutego wygrać na 1600 m na Chantilly. Po tym występie została zakupiona przez braci Zielińskich za 20 101 euro i trafiła do treningu Alicji Karkosy. Pierwszy start w nowych barwach zaliczyła 20 maja i była 7. w biegu handikapowym na 1600 m.

    Ma dystansowy rodowód, więc trochę może dziwić wybór jej ostatnich startów. Ostatni był prawdopodobnie elementem przygotowań do polskiego Derby. Zobaczymy, jaki skutek przyniesie ten zabieg. Lavender Beauty dosiądzie Jerome Moutard, który jeździł w tym sezonie sporo mniej we Francji niż Thomas Trullier, w tym roku odniósł w tym kraju 5 zwycięstw, ale w zimie startował też w Katarze i Bahrajnie, gdzie wygrał 10 wyścigów.

    numer startowy: 7
    nazwa: CLYDE (FR), 3-letni ogier
    pochodzenie: Territories – Clariyn / Acclamation
    hodowca: Haras de Beauvoir
    właściciel: Niespodzianka i M. Surtel  
    trener: Krzysztof Ziemiański
    jeździec: dż. Stefano Mura
    Handikap Generalny: 84 kg

    Bardzo utalentowany ogier, który w dotychczasowych startach pokazał sporo klasy. Karierę zaczął dokładnie rok temu, zajmując drugie miejsce. Robił bardzo szybkie postępy i wkrótce łatwo wygrał gonitwę II grupy, a następnie wyścig o Nagrodę Dorpata, w którym z nawiązką zrewanżował się swemu pogromcy z debiutu – Manchesterowi. Bez żadnych kłopotów wygrał także gonitwę o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, detronizując dotychczasową liderkę rocznika, Marigold Blossom. W tej sytuacji, do wyścigu o Nagrodę Mokotowską musiał podchodzić w roli mocnego faworyta, ale ta rywalizacja nie była dla niego udana. W szaleńczym tempie został ofensywnie przeprowadzony i w końcówce wyraźnie zabrakło mu sił. Zajął trzecie miejsce za Senlisem i Joe Blackiem.

    Ziemiański w zimie dał mu sporo odpoczynku, aby zapewnić mu dobre warunki do regeneracji fizycznej i psychicznej. Zabiegi trenera przyniosły pożądany efekt, bo Clyde w gonitwie o Nagrodę Strzegomia finiszował na drugim miejscu, a następnie w wielkim stylu wygrał wyścig o Nagrodę Rulera (1600 m).

    Jego pochodzenie wskazuje, że teoretycznie właśnie dystanse milerskie powinny mu najbardziej odpowiadać, więc można mieć wątpliwości, czy poradzi sobie na 2400 m. Krzysztof Ziemiański jest jednak innego zdania i dla niego większy niepokój budzi dość długa przerwa w treningach po ostatniej wygranej Clyde’a. W wyniku tego nie pobiegł on w próbie dystansowej (Nagroda Iwna). Tworzy zgrany duet z włoskim dżokejem Stefano Murą, pod którym odniósł wszystkie dotychczasowe zwycięstwa.

    numer startowy: 8
    nazwa: GREEN CLOVER (IRE), 3-letni ogier
    pochodzenie: Fascinating Rock – Tamara Love / Tamayuz
    hodowca: E. Kent
    właściciel: P. Cieślak i Ł. Such  
    trener: Łukasz Such
    jeździec: dż. Kamil Grzybowski

    Handikap Generalny: 68 kg

    Zaczął karierę w połowie października we Wrocławiu i wygrał w dobrym stylu, ale raczej w niezbyt wymagającym towarzystwie. Od początku miał jednak wysokie notowania u trenera Łukasza Sucha i został zgłoszony w pierwszym terminie do Derby. Na początku maja znów okazał się najlepszy na wrocławskim torze. Nadszedł moment sprawdzenia go w bardziej wymagającym towarzystwie na Służewcu. W Memoriale Jerzego Jednaszewskiego w żaden sposób nie nawiązał walki z Westminster Moonem, ale spisał się przyzwoicie, osiągając celownik na trzecim miejscu.

    Biorąc pod uwagę dużą stratę do Westminster Moona, raczej trudno przypuszczać, aby Green Clover włączył się do rozgrywki. Nie można jednak wykluczyć, że wciąż jeszcze mało doświadczony ogier będzie robił dalsze postępy i powalczy o płatne miejsce. Pojedzie na nim specjalista od niespodzianek – dżokej Kamil Grzybowski.

    numer startowy: 9
    nazwa: DOM FRANCISCO (FR), 3-letni ogier
    pochodzenie: Dariyan – Fontaine Margot / Ballingarry
    hodowca: Bloodstock Agency Ltd, Ecurie Riberstaing, M.-F. Mathet
    właściciel: Borussia Cars Sp. z o.o.  
    trener: Krzysztof Ziemiański
    jeździec: dż. Sergey Vasyutov

    Handikap Generalny: 64,5 kg

    Choć nie wygrał jeszcze gonitwy, sprawia wrażenie konia utalentowanego. Niestety, ma też niezbyt łatwy charakter – sprawiał problemy przy wchodzeniu do maszyny startowej, jest też dość ostry w wyścigu. To wszystko sprawiło, że nie zdołał odnieść zwycięstwa, choć kilkukrotnie był tego bliski. W wieku dwóch lat był dwukrotnie drugi, a w bieżącym sezonie drugi i dwa razy trzeci. Paradoksalnie to w tych dwóch ostatnich biegach wygrane były najbliżej – najpierw tuż przed celownikiem pokonały go Manwhataman oraz Blue Sash, a ostatnio uciekał z dużą przewagą i w końcówce upadł z sił, tracąc pierwsze miejsce na ostatnich 100 metrach.

    Można mieć obawy, czy rywalizacja na 2400 m w mocnej i licznej stawce nie okaże się jednak dla niego zbyt wymagająca. W przeszłości już zdarzyła się wygrana w Derby konia, który wcześniej nie miał sukcesu na koncie (Ruten w 2008 r.), jednak o powtórkę może być bardzo trudno. W siodle ogiera zobaczymy doświadczonego Sergeya Vasyutova.

    numer startowy: 10
    nazwa: MERKURY, 3-letni ogier
    pochodzenie: Caccini – Mary Gara / Captain Marvelous
    hodowca: A. Wyrzyk
    właściciel: Vert A. Wyrzyk  
    trener: Adam Wyrzyk
    jeździec: st. u. Ravshanbek Mannanbek Uulu

    Handikap Generalny: 62,5 kg

    Dotychczasowymi osiągnięciami wyraźnie ustępuje rywalom. W wieku dwóch lat udało mu się wygrać, w gronie polskich koni, ale w tegorocznych występach nie zachwycił. Jego rodzice z sukcesami biegali na Służewcu – derbista Caccini przegrał w Warszawie tylko raz (w debiucie), zdobył także m. in. Nagrodę Iwna oraz triumfował w Wielkiej Warszawskiej, a matka Mary Gara wygrała 6 wyścigów (w tym Nagrodę Pink Pearla) i zajmowała czołowe miejsca w biegach pozagrupowych (m. in. drugie w Wiosennej).

    Najniżej sklasyfikowany uczestnik gonitwy raczej nie ma szans na sprawienie niespodzianki. Jego zadaniem może być wspieranie lepiej prezentujących się towarzyszy stajennych – Kalindana oraz The Clasha, poprzez zapewnienie odpowiedniego tempa, jeśli nikt inny tego nie zrobi.

    numer startowy: 11
    nazwa: SENLIS (FR), 3-letni ogier
    pochodzenie: Dariyan – Shining Way / Whipper
    hodowca: J. Palenker
    właściciel: K. Kozłowska
    trener: Janusz Kozłowski
    jeździec: k. dż. Bolot Kalysbek Uulu

    Handikap Generalny: 78 kg

    Przed sezonem był, wraz z Clydem, najwyżej sklasyfikowany w Handikapie Generalnym, chociaż w wieku dwóch lat zaliczył zaledwie trzy starty. Trener Janusz Kozłowski oszczędnie, ale bardzo skutecznie dysponował jego siłami, zakładając, że ten rozwinie skrzydła w kolejnym sezonie. Senlis karierę rozpoczął w bardzo mocnym wyścigu, w którym ogromny talent zademonstrowała Lady Ewelina. Nie był w stanie podjąć rywalizacji z klaczą, ale jego drugie miejsce było niezagrożone, podobnie jak wygrana w kolejnym starcie na 1600 metrów. Tak świetnie zaliczony sprawdzian na tym dystansie skłonił trenera do zapisaniu go bezpośrednio do wyścigu o Nagrodę Mokotowską. Ta decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę. W mocnym wyścigu i trudnych warunkach spisał się doskonale i uzyskał miano tradycyjnego zimowego faworyta na Derby 2023.

    Początek bieżącego sezonu okazał się falstartem w jego wykonaniu. Zupełnie bezbarwnie zaprezentował się w biegu o Nagrodę Strzegomia, przybiegając na ostatnim, piątym miejscu. O wiele lepiej spisał się w rywalizacji o Nagrodę Rulera. Nie dał rady powalczyć o wygraną z Clydem, ale finiszował z końca stawki na drugie miejsce, pokonując kilku groźnych rywali. W rywalizacji o Nagrodę Iwna nie sprostał roli faworyta, zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

    Niewykluczone, że będzie jednak tym razem lepiej dysponowany, bo Janusz Kozłowski, świetny w przeszłości dżokej, bez wątpienia koncentrował się na przygotowaniu ogiera do tego występu. Trzeba jednak zaznaczyć, iż na korzyść Senlisa z pewnością działałaby mocno elastyczna bieżnia, choć takiej trudno się spodziewać. W siodle ogiera zobaczymy będącego w wysokiej formie kandydata dżokejskiego Bolota Kalysbeka. A być może już dżokeja, bo brakuje mu już tylko jednej wygranej do uzyskaniu tego tytułu!


    numer startowy: 12
    nazwa: WESTMINSTER GREY (GB), 3-letni ogier
    pochodzenie: Outstrip – Serena Grae / Arakan
    hodowca: Shoreham Stud
    właściciel: Westminster Race Horses Sp. z o.o.
    trener: Maciej Jodłowski
    jeździec: k. dż. Karolina Kamińska

    Handikap Generalny: 76,5 kg

    W wieku dwóch lat trener nie rzucał go na głęboką wodę, uznając go za konia późniejszego. Biegał solidnie, zaczynając od trzeciego miejsca w mocnej stawce. Następnie zaliczył „wpadkę”, przybiegając na 9. pozycji, ale potem był drugi i pierwszy. Widać było postępy w jego postawie.

    Rozpoczęcie bieżącego sezonu miał znakomite. Z miejsca do miejsca wygrał Memoriał Tomasza Dula, pokonując mocniej liczoną Szachrajkę. Reszta rywali ukończyła wyścig z dużą stratą do tej dwójki. Jeszcze większe wrażenie zrobiła jego postawa w klasycznej gonitwie o Nagrodę Rulera. Poprowadził wówczas bardzo mocnym tempem, a na prostej świetnie się bronił. Co prawda, nie nawiązał walki z Clydem, ale drugą lokatę stracił dopiero w końcówce na rzecz Senlisa. W rywalizacji o Nagrodę Iwna był 6., co prawdopodobnie wynikało ze zbyt długiego dystansu.

    Jego rodowód wskazuje bowiem, że najlepiej powinien się czuć na milę, co też zdają się potwierdzać jego udane tegoroczne starty na tym dystansie. Trener jednak wierzy w jego możliwości i nie przekreśla jego szans, chociaż prawdopodobnie rolą siwka będzie podyktowanie tempa dla mocniej liczonych towarzyszy stajennych – Westminster Moona i Manwhatamana. Jeśli tak będzie, to raczej szanse na miejsce w czołówce ma iluzoryczne. W siodle ogiera zobaczymy dobrze radzącą sobie w tym roku Karolinę Kamińską.

    numer startowy: 13
    nazwa: KALINDAN (IRE), 3-letni ogier
    pochodzenie: Rock of Gibraltar – Kundalini / Belenus
    hodowca: K. Mirpuri
    właściciel: K. Mirpuri i C. Witko
    trener: Adam Wyrzyk
    jeździec: dż. Vaclav Janáček

    Handikap Generalny: 73 kg

    Syn świetnego milera i klaczy, która na Służewcu biegała z bardzo dużymi sukcesami. Zajęła m. in. drugie miejsce w Derby i Wielkiej Warszawskiej, a wygrała St. Leger i Oaks. W hodowli dała przed Kalindanem dwa przeciętne konie, ale on wydaje się mieć więcej talentu. Jest bardzo wyrośniętym ogierem i raczej bardziej odpowiada mu elastyczna bieżnia. Trudno powiedzieć, czy w Derby będzie w stanie odegrać wiodącą rolę, raczej wydaje się to mało prawdopodobne.

    W wieku dwóch lat udanie zadebiutował (był drugi), a następnie odniósł zwycięstwo. Tegoroczne wejście w sezon też miał pozytywne, bo finiszował na drugim miejscu w rywalizacji o Nagrodę Irandy, ale z ogromną stratą (13 długości) do Westminster Moona. W rywalizacji o Nagrode Iwna był piąty, tracąc 5,5 dł. do Manwhatamana i 1,5 dł. do Senlisa.

    Może jeszcze progresować i szczególnie jesienią pokazywać się z jeszcze lepszej strony. W jego siodle zobaczymy bardzo dobrego czeskiego dżokeja Vaclava Janáčka, który od kilku lat pracuje i jeździ w Hiszpanii.

    numer startowy: 14
    nazwa: MIGLIORE SPERANZA (IRE), 3-letnia klacz
    pochodzenie: Churchill – Timepecker / Dansili
    hodowca: Paget Bloodstock
    właściciel: Dozbud 2 Sp. z o.o.
    trener: Janusz Kozłowski
    jeździec: dż. Jiri Palik

    Handikap Generalny: 77 kg

    Bardzo utalentowana klacz, w którą mocno wierzy trener Janusz Kozłowski. Już w wieku dwóch lat pokazała duży talent. W debiucie zajęła drugie miejsce (za Tarikiem), a następnie wygrała. W gonitwie o Nagrodę Cardei w końcówce mocno finiszowała, ale minimalnie uległa szybkiej Dakini. Wygrała natomiast bardziej prestiżową rywalizację, o Nagrodę Efforty, w której łatwo poradziła sobie z faworyzowaną Marigold Blossom.

    W tym roku dwukrotnie uległa tej rywalce – najpierw w gonitwie o Nagrodę Wiosenną, a następnie w Soliny, choć tu już różnica była niewielka (pół długości). Zdaniem Janusza Kozłowskiego klacz nie powinna mieć problemów z wytrzymaniem derbowego dystansu i nie jest na straconej pozycji w konfrontacji z ogierami.

    Na podstawie pochodzenia trudno określić jej predyspozycje. Jej ojciec Churchill wywodzi się z szybkiej rodziny i najlepiej prezentował się na dystansie 1400-1600 m – był czempionem dwulatków, a następnie wygrał klasyczne 2000 Guineas w Anglii i Irlandii. W hodowli dał już jednak wybornego Vadeniego, który wygrał m. in. francuskie Derby (2100 m) i był drugi w Łuku (2400 m), a także francuską oaksistkę (2100 m) Blue Rose Cen. Na Migliore Speranzie ma pojechać kolejny z Czechów, Jiri Palik, który ma dobre wspomnienia związane z Derby na Służewcu – wygrał je w 2008 roku na Rutenie.

    numer startowy: 15
    nazwa: NORDMINSTER (GER), 3-letni ogier
    pochodzenie: Kallisto – Nur Bani / Artan
    hodowca: Westminster Race Horses Gmbh
    właściciel: Westminster Race Horses Gmbh
    trener: Roland Dzubasz (Niemcy)
    jeździec: dż. Dastan Sabatbekov

    Handikap Generalny: –

    Gość z Niemiec, trenowany przez Rolanda Dzubasza. Ten szkoleniowiec w sezonie 2021 przywiózł na Derby klacz Nania, która zajęła drugie miejsce po walce z Guitar Manem, a później wygrała także Oaks na Służewcu. Wydaje się, że Nordminsterowi może być trudno o powtórzenie sukcesu klaczy, ponieważ ma jeszcze niewiele doświadczenia, a jego wyścigi były niezłe, ale nie porywające. Dwa czwarte miejsca w niemieckich wyścigach na poziomie kat. D nie robią aż tak wielkiego wrażenia.

    Nie ulega jednak wątpliwości, że trzylatek powinien ze startu na start progresować, a dystansu z pewnością się nie obawia. Jest raczej silnym i ciężkim koniem, który ewentualną niespodziankę mógłby sprawić na grząskiej bieżni. Jeśli nie będzie przynajmniej elastycznej, to według ostatnich doniesień, prawdopodobnie nie pojawi się w ogóle na starcie. Zapisany za niego został ubiegłoroczny czempion polskich jeźdźców, Dastan Sabatbekov.

    numer startowy: 16
    nazwa: THE CLASH (FR), 3-letni ogier
    pochodzenie: Cracksman – Santa Luz / Campanologist
    hodowca: G. Schmidt
    właściciel: M. Biały, Mustardos P. Gorczyca, W. Pawelus, K. i Ł. Radwańscy, T. Szumski i Vert A. Wyrzyk  
    trener: Adam Wyrzyk
    jeździec: k. dż. Temur Kumarbek Uulu

    Handikap Generalny: 77 kg

    Jedyny aktualnie biegający w Polsce przychówek czterokrotnego zwycięzcy gonitw G1 – Cracksmana, syna wybitnego Frankela. W wieku dwóch lat był raz trzeci, a na koniec startował w gonitwie o Nagrodę Mokotowską, ale w wyniku bardzo ofensywnej taktyki zupełnie się nie liczył na prostej.

    W tym roku miał biegać o wiele lepiej i potwierdził te przypuszczenia już w pierwszym występie. W gonitwie o Nagrodę Generała Władysława Andersa atakował z końca stawki i finiszował skutecznie, odnosząc dość przekonujące zwycięstwo. Występ w gonitwie o Nagrodę Rulera (raczej na zdecydowanie zbyt krótkim dystansie) mu się zupełnie nie udał. Po spóźnionym starcie nie mógł już zaistnieć w wyścigu z szybką końcówką.

    Zgodnie z oczekiwaniami wyraźnie zyskał na wydłużeniu dystansu. Dość spokojnie przeprowadzony w biegu o Nagrodę Iwna, znów bardzo ładnie finiszował. Nie zdołał zbliżyć się zbyt wyraźnie do uciekającego wtedy na prostej Manwhatamana, ale dość pewnie pokonał pozostałych konkurentów i sprawiał wrażenie konia z rezerwami. Czy w Derby to potwiedzi? Byłoby czymś niezwykłym, gdyby podtrzymał serię zwycięstw w Derby folblutów, które zaczęły sezon od wygranej w Nagrodzie Generała Władysława Andersa (2021 – Guitar Man, 2022 – Jolly Jumper).

    Pojedzie na nim jeszcze umiarkowanie doświadczony, ale dość skutecznie w tym roku jeżdżący, kandydat dżokejski Temur Kumarbek Uulu.

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Jolly Jumper podczas dekoracji po Derby w 2022

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły