More

    We Francji pobiegnie rodzeństwo znanych z polskich wyścigów i hodowli Hyderabadi oraz Dastarhona 

    Sobotnia transmisja Traf Online rozpocznie się wcześnie, pierwszy wyścig już o godzinie 12.35. W planie, oprócz gonitw z Sopotu, jest także 17 wyścigów prosto z Francji – z Dieppe, Enghien i Clairefontaine. Wśród nich będą trzy gonitwy czwórkowe (nr 5 – godz. 13.58; 9 – 15.15; 17 – 17.35) z pulami gwarantowanymi wynoszącymi 2255 zł. Z perspektywy polskich kibiców najciekawsza wydaje się być druga sobotnia gonitwa w Clairefontaine (16.42), która w programie Traf Online będzie czternastym sobotnim wyścigiem. To bieg klasy drugiej na 1600 metrów z pulą nagród 34 tysiące euro.  

    Do Prix la Cressonniere dla dwulatków zgłoszonych zostało sześć koni, a dwa z nich mają bliskie powiązania z polskimi wyścigami. W typach na stronie Traf Online oba są wskazywane w trójce faworytów. Mający pamięć do rodowodów pewnie zwrócili uwagę na klacz Hashtag Joa (Olympic Glory – Hazita po Singspiel) i słusznie. Jest ona półsiostrą klaczy Hyderabadi (po Kheleyf), która jeszcze niedawno biegała w treningu Łukasza Sucha. Przez trzy sezony wzięła udział w dwudziestu` wyścigach, a trzy z nich udało jej się wygrać.

    Hashtag Joa ma w tym momencie lepszą skuteczność, bo biegała do tej pory dwa razy – wygrała z debiutu (16.06) na 1300 metrów, a miesiąc później (11.07) była czwarta w wyścigu klasy drugiej na 1400 metrów. W obu gonitwach klaczy trenowanej przez Edouarda Monforta (20. pozycja w rankingu trenerów, 24 wygrane) dosiadał Alex Roussel, zajmujący obecnie 21. miejsce we francuskim czempionacie z 30 zwycięstwami na koncie. Dystans 1600 metrów nie powinien sprawić jej problemów, w ostatnim wyścigu na 1400 m końcem poprawiała, a nie została dobrze przeprowadzona i mogła być bliżej rywali (strata do zwycięzcy – 3,5 długości). Wtedy też, jak w sobotę, rywalizowała w gonitwie otwartej. 

    Jej ojciec to notujący średnie wyniki jako reproduktor Olympic Glory. Jego potomstwo biega od pięciu sezonów, a tylko 13 koni po nim przekroczyło rating 100 funtów. Jednak w jego obronie trzeba podkreślić fakt, że dał też dwa konie z oceną 120 rpr, co nie jest tak często spotykane w przypadku koni, których stanówka wynosi tylko 4 tysiące euro.

    Matka Hashtag Joi i Hyderabadi to Hazita. Jest ona półsiostrą Hazarii – matki angielskiego i irlandzkiego derbisty Harzanda oraz Hidden Brief – matki jednej z najlepszych obecnie klaczy w Europie Emily Upjohn, co świadczy o niemałym potencjale, jednak dotychczasowe potomstwo Hazity nie zachwyciło.

    Hyderabadi wygrywa w Sopocie.

    Drugim koniem z polskim akcentem jest Grey Man (Wootton Bassett – Top Toss po Linamix). Nie dość, że ma fantastycznego ojca, który w irlandzkim oddziale Coolmore Stud kryje za 150 tysięcy euro, to jeszcze jego matka była jedną z czołowych klaczy rocznika. Już jako dwulatka wygrała G3 na milę, a rok później zajęła siódme miejsce we francuskim Oaks i powtórzyła sukces w G3, tym razem na 2000 metrów.

    W hodowli Top Toss dała dwa konie black type – Lesstalk In Paris (po Cape Cross) wygrała milerskie G3, jak matka, już w wieku dwóch lat, a do tego dołożyła drugie miejsce w Criterium des Pouliches (G1 – 1600 m). Rok później zwyciężyła w kolejnym G3 (Prix de la Grotte), a także była druga w Coronation Stakes (G1 – 1600 m). 

    Drugim bardzo dobrym koniem od Top Toss był Dastarhon (po Dansili). W swojej czteroletniej karierze wygrał tylko dwa wyścigi, ale należą mu się słowa uznania, za zajęcie drugiego miejsca w klasycznym Poule d’Essai des Poulains – francuskim 2000 Gwinei w 2013 roku (114 rpr). Po karierze został reproduktorem, krył w Stadninie Koni Moszna.

    W Polsce z dwóch roczników biegało po nim tylko siedem koni. Najlepsze były Zefora (3 zwycięstwa) i Islamabad (4 zwycięstwa), oba trenowała Małgorzata Łojek. Zefora zajęła czwartą lokatę w Oaks 2020, 11 długości za Inter Royal Lady, a także wygrała Nagrodę Rzeki Wisły. Islamabad z kolei był solidnym koniem grupowym, jego najlepszym wynikiem było zwycięstwo w gonitwie II grupy. Potomstwo Dastarhona biegało później we Francji, tam startowały cztery konie po nim, a dwa z nich wygrały po jednej gonitwie. 

    Półbrat Grey Mana – Dastarhon był reproduktorem w Stadninie Koni Moszna. Fot. France Sire

    Grey Man biegał do tej pory dwa razy, z debiutu wygrał łatwo, o dwie długości, a później był drugi o szyję, w gonitwie klasy drugiej. Oba wyścigi zostały rozegrane w Lyonie na dystansie 1350 metrów. Może teraz wyraźnie pójść do przodu, bo potencjał jego krwi jest ogromny. W walce o zwycięstwo spróbuje mu pomóc Marvin Grandin – obecnie trzynasty dżokej we Francji z czterdziestoma zwycięstwami na koncie. Jego trener w czempionacie jest sklasyfikowany jeszcze wyżej, bo Patrice Cottier to obecnie kawalkator numer 5. Trenowane przez niego konie wygrały w tym roku już 50 wyścigów. 

    Pogodzić tę dwójkę próbować będzie faworyzowany Vegas (Lope De Vega – Gold Luck po Redoute’s Choice) własności Wertheimerów. Nadzieja w treningu Fabre’a (drugi w czempionacie z 64 sukcesami) ma w nogach tylko jeden start. 24 czerwca, więc przed trzema tygodniami, wygrał wyścig dla debiutantów. Dosiadał go wtedy Bauyrzhan Murzabayev, pod którym wygrał o pół długości z ogierem Winning Formula.

    Syn ogiera Exceed And Excel, hodowli Shadwell, roczniakiem kosztował aż 350 tysięcy gwinei angielskich. Vegasowi to zwycięstwo nie przyszło łatwo, musiał wygrać zaciętą walkę z rywalem, który nie poddawał się niemal do celownika. Pokazał wtedy, że ma serce do walki. Tym razem na Vegasie pojedzie lider francuskiego czempionatu jeździeckiego Maxime Guyon (151 zwycięstw). 

    Vegas wygrywa z debiutu. Fot. Canalturf

    Vegas też ma dobry, a nawet bardzo dobry rodowód. Jego matka jako trzylatka wygrała G3 (Prix Vanteaux) na 1800 metrów, była druga w G2 (Prix de Sandringham) i trzecia w G1 (Prix Jean Prat), niecałe półtorej długości za Thunder Snowem, który jest obecnie reproduktorem w Japonii (kryje za 16 tysięcy euro). Ojciec Vegasa to świetny Lope De Vega – dał 8 koni z ratingiem 120 funtów lub wyższym, a jego stanówka kosztuje 125 tysięcy euro.

    Gdyby tego było mało, to jego druga matka – Born Gold jest jedną z najcenniejszych klaczy, jakie w rodowodzie można sobie wymarzyć. Dała osiem koni black type, w tym Anodina (obecnie niezły reproduktor), Galikovą (francuską wiceoaksistkę) i fenomenalną Goldikovą ocenioną na kosmiczne 131 funtów.

    Lista startowa Prix la Cressonniere. Fot. France Galop

    Typy Traf Online: 2 – 1 – 3.

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym fotografia upamiętniające zwycięstwo z debiutu Grey Mana. Fot. Paris Turf

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły