Blue Bird to dwuletni syn ogiera Shalaa i klaczy Al Mas. Razem z ogierem King Strees reprezentuje stajnię Zamek Sobków, są to dwa z trzech dwulatków zagranicznej hodowli trenowanych w tym sezonie przez Michała Borkowskiego. Gniadego ogiera zakupiono za jedyne 2,5 tysiące euro we Francji. Patrząc na jego rodowód, ogier spokojnie mógł kosztować dwa, pięć lub nawet dziesięć razy więcej. W sobotę zadebiutuje na Służewcu.
Ojciec
Shalaa (po Invincible Spirit) ścigał się tylko w gonitwach na dystansie 1200 metrów. Był topowym dwulatkiem – wygrał Juddmonte Middle Park Stakes (G1) o pół długości przed Buratino oraz Darley Prix Morny (G1), bijąc o niemal dwie długości Gutaifana. W wieku trzech lat biegał tylko dwa razy. Najpierw minimalnie wygrał John Guest Bengough Stakes (G3), a później rozczarował, zajmując dziesiątą lokatę w British Champions Sprint Stakes (G1) i zakończył karierę.
Przez pięć sezonów stacjonował we francuskim Haras de Bouquetot, a później trafił do Australii. Zaczynał z pułapu 27,5 tysiąca euro, ale w piątym roku cena stanówki była już dużo niższa i wynosiła 15 tysięcy euro. W Australii wzrosła do 44 tysięcy dolarów australijskich (około 28 tysięcy euro). Jego potomstwo biega od 2020 roku.
Od tamtej pory jedenaście koni uzyskało rating powyżej 105 funtów, a jeden przekroczył granicę 115. Najwyżej oceniony Welwal, w zeszłym roku wygrał Prix de Fontainebleau (G3 – 1600 m), a w kwietniu 2023 zajął drugie miejsce w australijskim handikapie, za co dostał bardzo wysoką notę 116 funtów. Córka ogiera Shalaa No Speak Alexander (rating 111) wygrała Matron Stakes F1 na 1600 m, bijąc świetną Mother Earth.
W Polsce do startu wyszło dotąd pięć koni po ogierze Shalaa. Monte Carlo biegał osiem razy, wygrał dwa wyścigi niższych grup. Bardzo dobrze zapowiadał się trenowany przez Macieja Kacprzyka Almoheeb, który z debiutu wygrał w 2022 roku wyścig we Wrocławiu dla dwulatków (pewnie ogrywając niezłe Rabiosę i Miracles), ale już po pierwszym starcie właściciel zabrał go do Kataru.
Dwa razy do wyścigu na Służewcu była zapisana świetna pochodzeniowo Kareema (półsiostra zwycięzcy Coronation Cup G1 – Defoe), ale dwa razy nie chciała wejść do maszyny startowej. Nie wygrały jeszcze wyścigu Mudhar i Shalenzaya.

Matka
Matka ogiera Blue Bird – francuska Al Mas (King’s Best – Ma Preference po American Post) startowała sześć razy, ale tylko dwa razy załapała się na płatne miejsca, przy okazji swojego debiutanckiego startu w wieku trzech lat na dystansie 2100 metrów oraz pół roku później w gonitwie handikapowej na 1400 metrów w Dax.
Al Mas przed Blue Birdem urodziła trzy konie, dwa z nich wyszły do startu, ale tylko jeden wygrał gonitwę. Zwycięska okazała się Rhoda’s Choice (po Shalaa), czyli pełna siostra Blue Birda. Jako dwulatka biegała w Anglii na krótkich dystansach, ale po pierwszym roku startów trafiła do Francji, gdzie rywalizowała w gonitwach niskiej klasy na dystansach od mili do 2100 metrów i wygrała trzy wyścigi na czternaście startów. Zaraz po urodzeniu siostry Blue Birda Al Mas pokryto doskonałym Wootton Bassettem, ale Fascinant, który urodził się z tego połączenia, nie wyszedł do startu. Nie miała okazji zadebiutować także ich półsiostra – Craonnaise (po Kheleyf) urodzona w 2017 roku.
Za rodzeństwo Blue Birda trzeba było sporo zapłacić, jego pełna siostra na angielskiej aukcji roczniaków kosztowała 68 tysięcy funtów, a Fascinant 55 tysięcy euro na podobnej aukcji we Francji. Sama Al Mas też nie należała do tanich, bo jako roczniak została sprzedana za 82 tysiące euro.

Druga i trzecia matka
Dobre wyniki na torach we Francji notowała babka Blue Birda – Ma Preference, która wygrała tam cztery wyścigi, w tym Prix Fille de l’Air (G3 – 2100 m), za co oceniono ją na 106 funtów. Nieźle spisywała się także w gonitwach na dłuższych dystansach, w Prix Panacee (L – 2400 m) była druga, szyję za zwyciężczynią. Ma Preference dała dwa konie black type, w tym bardzo dobrą Onthemoonagain (po Cape Cross), która od początku kariery biegała na wysokim poziomie. Już jako dwulatka zajęła trzecie miejsce w Prix des Reservoirs w Deauville (G3 – 1600 m).
Kolejny rok Onthemoonagain zaczęła od łatwego zwycięstwa w gonitwie Listed na 2100 metrów, po czym wystartowała we francuskim Oaks (Prix Diane). Dobrze szła na prostej finiszowej, ale nie miała przejścia między końmi i niestety się potknęła. Błąd przy dużej prędkości zaskutkował niebezpiecznie wyglądającym wypadkiem. Wyrzuciła ze strzemion Christophe’a Soumillona, a za nią galopowało jeszcze kilka koni.
Onthemoonagain wróciła do ścigania zaledwie dziewięć dni po tym niefortunnym zdarzeniu i zajęła trzecie miejsce w Prix de Psyche (G3 – 2100 m), a kolejne trzy tygodnie później była druga w Prix de la Nonette (G2 – 2000 m). Jako czterolatka wyjechała do Stanów Zjedonocznych, gdzie zajęła drugie miejsce w Flower Bowl Stakes (G1 – 2000 m).
Oprócz Onthemoonagain babka Blue Birda dała także Flying Tigera, który odniósł trzy zwycięstwa w gonitwach przeszkodowych, w tym Winter Juvenile Handicap Hurdle (G3 – 3300 m) oraz był trzeci w Fighting Fifth Hurdle (G1 – 3200 m).
Ojciec matki Blue Birda – King’s Best brał udział tylko w sześciu gonitwach, ale zarobił 210 tysięcy funtów. Jego największym osiągnięciem podczas kariery wyścigowej było zwycięstwo w irlandzkim 2000 Gwinei w roku 2000.
Trzylatkiem przeszedł na wyścigową emeryturę i został reproduktorem. Miał ku temu wielkie predyspozycje, bo jest synem wybitnej w hodowli Allegretty (matka klaczy Urban Sea, która wygrała Łuk), a więc babki epokowego Galileo i świetnego Sea The Starsa. Przez osiem lat krył w Irlandii, a stanówka kosztowała od 35 do 15 tysięcy euro.
Później został przeniesiony na trzy lata do Francji i krył za 12,5 oraz 15 tysięcy euro, a w latach 2013,14,15 stacjonował w Japonii, kryjąc klacze za 2,5 miliona jenów. Dał pięć koni z ratingiem powyżej 120 funtów. Najlepszym był Workforce (130 rpr), który w 2010 roku wygrał angielskie Derby w rekordowym czasie 2 min 31,33 s.
Trzecia matka to Restless Mixa, która odniosła dwa zwycięstwa we Francji, ale nie uzyskała black type, za to w stadzie dała aż trzy konie, które taki status wywalczyły. Oprócz Ma Preference (babki Blue Birda) jeszcze Noble Requesta – drugi w płotowym Listed oraz klacz Mes Bleus Yuex – druga w paryskim Prix Finlande (L – 1800 m) oraz siódma we francuskim 1000 Gwinei (105 rpr).

Pisany na wodzie wniosek
Shalaa nie należy do najmodniejszych reproduktorów, a jego potomstwo radzi sobie naprawdę nieźle, czego nie widać po koniach, które trafiły do Polski, ale nie można w ciemno zakładać, że Blue Bird będzie biegał na ich poziomie. Jest z ciekawej linii żeńskiej, po której można się spodziewać predyspozycji średniodystansowych. Syn Invincible Spirita Shalaa może to nieco skrócić i dodać jeszcze trochę szybkości.
W swoim debiutanckim starcie, w najbliższą sobotę, nie powinien stać na straconej pozycji, choć jako debiut pełnej krwi angielskiej ze stajni Michała Borkowskiego może potrzebować chwili na wdrożenie się, tym bardziej, że rozpocznie swoją karierę w Warszawie, a pewnie dotąd nie robił galopu po zielonym w lewą stronę.
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym ojciec omawianego konia – Shalaa. Fot. Breednet