More

    Dalibor Török: Prix Gladiateur (G3) we Francji to był trial przed Wielką Warszawską

    Najwyżej ocenionym koniem w tegorocznej Wielkiej Warszawskiej jest urodzony w Irlandi sześcioletni Vert Liberte. Na aukcji roczniaków we Francji wylicytował go Tomas Janda za 32 tysiące euro. Vert Liberte potwierdza, że był wart tej kwoty. W 2022 wygrał Velką Cene Ceskeho Turfu i Nagrodę Prezydenta. Przed rokiem zajął trzecie miejsce na Longchamp w Prix Gladiateur G3 na 3100 m i uzyskał status black type. Był też piąty w Paryżu w jednym z najważniejszych wyścigów długodystansowych na świecie – Prix Cadran G1 na 4000 m. W tym roku Vert Liberte był w kwietniu i maju dwa razy czwarty w gonitwach Listed na 2400 metrów. W czerwcu wygrał Prix Phil Drake, wyścig klasy drugiej na 2400 metrów, a później był siódmy w Prix Gladiateur, ale startował po długiej przerwie. Jest jednym z najmocniej liczonych koni w stawce, a trener Dalibor Török wierzy, że ma spore szansę na odegranie pierwszoplanowej roli w Wielkiej Warszawskiej.

    Michał Celmer: Vert Liverte to koń, który startował w tym roku tylko 4 razy, wyłącznie we Francji. Nie biegał nawet w Czechach, a jednak tym razem zdecydował Pan, że pobiegnie w Polsce. Skąd taka decyzja?

    Dalibor Török: Wybraliśmy Wielką Warszawską ze względu na odpowiedni dystans i wysoką rangę wyścigu. Oceniamy ten wyścig tak wysoko, że dla naszego konia będzie to najważniejszy start w sezonie 2024. W tym roku ścigał się tylko we Francji ze względu na upodobania właściciela, który posiada stadninę we Francji – Haras de Beaufay i zależy mu na tym, żeby pokazywać się z dobrej strony przede wszystkim właśnie na francuskich torach. Dwa lata temu wygrał wszystkie istotne wyścigi dystansowe w Czechach. Po tym celem było uzyskanie statusu black type. To się udało, więc jesteśmy usatysfakcjonowani. Teraz chcemy pokazywać się z dobrej strony w prestiżowych wyścigach i dlatego wybraliśmy Wielką Warszawską. 

    Stadnina Haras De Beaufay należy do właściciela Vert Liberte.

    Skoro Wielka Warszawska była jego głównym celem na ten sezon, to domyślam się, że zadowoli Państwa tylko zwycięstwo.

    Bardzo ważne jest dla nas to, żeby koń był cały i zdrowy po wyścigu, ale oczywiście jak na każdy tor, do Warszawy jedziemy po zwycięstwo. 

    Jest najwyżej sklasyfikowanym koniem w stawce, jak ocenia Pan jego szanse? 

    Pozytywnie oceniam jego szanse. Jest w świetnej formie, ale nie tylko on. Będzie sporo groźnych rywali na starcie. Vert Liberte w dobrej dyspozycji jest bardzo mocny, co potrafił pokazać w przeszłości. Myślę, że poziom w Wielkiej Warszawskiej mimo wszystko nie jest tak wysoki jak w Prix Cadran (G1) we Francji, więc przy dobrym układzie wyścigu i tu spodziewam się dobrego wyniku.

    Kto jest najgroźniejszym rywalem? Kaneshya? Jego francuska ocena jest znacznie niższa. 

    Podobał mi się w wyścigach we Francji, uważam, że jest na tym samym poziomie co Vert Liberte. Dobrze oceniana jest też Miss Dynamite, która do tej pory pokazywała się z bardzo dobrej strony. Groźny może być też Bremen. Nie znam dobrze koni w polskim treningu, więc ciężko oceniać mi ich możliwości, ale wiem, że to topowy i niesamowicie trudny do wygrania wyścig, więc stawka jest tak mocna, że każdy ma okazję się pokazać. 

    We Francji wygrał gonitwę klasy drugiej na miękkim torze. Czy mokry tor bardziej mu pasuje niż suchy?

    Vert Libert zdecydowanie preferuje mokry tor i jestem tego całkowicie pewny. Do tego dystans 2600 to jego optimum. 

    Vert Liverte po zwycięstwie w Pradze. Fot. Pavla Pechmanova

    Ma bardziej sprinterski niż stayerski rodowód. Czy pasują mu wyścigi wolne w dystansie i z szybkim finiszem, czy raczej nie jest tak szybki i wolny mocny, równy wyścig?

    Nie chcę zdradzać naszej taktyki, ale ogółem dużo będzie zależeć od tego, jak ten wyścig zostanie rozegrany. We Francji większość gonitw w dystansie jest wolna, a później na kilku ostatnich furlongach tempo wzrasta i końcówka jest bardzo mocna. Vert Liberte bardziej lubi równe wyścigi rozgrywane od początku w solidnym tempie. 

    Czy w zeszłym roku był mocniejszy niż jest teraz? Wtedy był piąty w Prix du Cadran (G1) i trzeci w Prix Gladiateur (G3).

    Jest teraz w bardzo dobrej formie, ale jak na razie w tym nie może pokazać się tak jak byśmy tego chcieli na najwyższym poziomie ze względu na to, że ostatnie dwa sezony miał bardzo ciężkie i odczuwa ich trudy. Sporo kosztują go ciągłe wyjazdy do Francji, szczególnie gdy startuje po 7, czy 8 razy w roku, a liczba wyścigów, szczególnie dla tych koni długodystansowych, ma spory wpływ na ich kondycję. 

    Ostatnio był 7. w Prix Gladiateur (G3), ale kończył blisko niezłych koni. Jak Pan ocenia ten wyścig, czy był udany? 

    Według mnie koń przebiegł całkiem nieźle zważywszy na to, że miał ponad 2 miesiące przerwy. Brakowało mu takiego startu na rozruch, a w tym roku był to ciężki wyścig, na który przyjechały dwa konie z Anglii. To był stosunkowo dobry występ, ale muszę się przyznać, że mimo wszystko mnie on trochę rozczarował, bo miałem większe nadzieję. Oczekiwałem, że zajmie miejsce w pierwszej piątce. Po tym wyścigu czuje dobrze i uważam, że występ w Prix Gladiateur to był dobry trial przed startem docelowym w Wielkiej Warszawskiej. 

    Miło to słyszeć, że start we francuskim G3 trakuje Pan jako rozruch przed walką w WIelkiej Warszawskiej, która ma jednak niższą rangę gonitwy (Listed). Czy spodziewa się Pan, że tym razem wypadnie dużo lepiej niż w Prix Gladiateur w Paryżu? 

    Spodziewam się, że teraz pokaże się z lepszej strony. Jest w dużo lepszej formie niż był przed startem w Prix Gladiateur i powinien być w rozgrywce w Wielkiej Warszawskiej, ale przy tak mocnych stawkach i wielkich wyścigach ciężko być czegokolwiek pewnym. 

    Co dalej ma Pan dla niego w planach jeśli wygra Wielką Warszawską? 

    Jeśli uda mu się wykonać zadanie i wygra Wielką Warszawską zasłuży na miesiąc lub nawet dwa porządnych wakacji (śmiech). Ma wzorowe zdrowie i jeśli to się podtrzyma może znajdziemy dla niego kolejny prestiżowy wyścig we Francji. Kto wie, może wtedy od razu zaplanujemy powrót do Warszawy na przyszłoroczną edycję. 

    Dekoracja w Bratysławie po zwycięstwie jednego z koni w treningu Töröka. Fot. Turf Times

    Dziękuję za rozmowę. 

    Dziękuję.

    Rozmawiał Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym Vert Liberte wygrywa w Pradze. Fot. Jezdci.cz

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły