More

    Wysokie wypłaty w niedzielę w Trafie, rozpoczynamy kolejny tydzień z kumulacjami w wyścigach na Służewcu i we Francji

    Za nami chyba najbardziej spektakularny dzień w sezonie wyścigowym 2024. W niedzielę 6 października na Służewcu trenowany we Francji Kaneshya wygrał Wielką Warszawską (Listed), a na paryskim torze Longchamp Bluestocking z Juddmonte zwyciężyła w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Wysokie były wypłaty w totalizatorze. Na Służewcu wygrana w septymie wyniosła 38 653 zł, a w kwincie 11 565 zł. Bardzo wysokie były obroty, w samym zakładzie „z góry” (wytypowanie zwycięzcy) – w WW w puli było prawie 100 tysięcy złotych, w innych gonitwach pule w tym zakładzie przekraczały 30 tys. zł. Nikt nie trafił tripli dwójek i w sobotę 12 października na Służewcu w skumulowanej puli będzie już grubo ponad 60 tysięcy złotych. Spore były również wypłaty na wyścigi francuskie. Gracz, który wytypował jedną z czwórek na Longchamp, zgarnął 4555 zł. W poniedziałek w programie Trafu jest 16 gonitw (pierwsza o godz. 13.27, ostatnia o 18.03) z trzech francuskich torów – Croise-Laroche (wyścigi płaskie), Cholet (płaskie i płotowe) oraz Enghien (kłusaki). Najwyższe pule gwarantowane są w trzech czwórkach w Enghien – po 2044 zł. Podwyższona jest pula pierwszej tripli.

    Wielki mityng na Longchamp zakończył się klęską gospodarzy. Francuzi musieli obejść się smakiem, bo nie tylko Nagrodę Luku Triumfalnego wygrała trenowana w Anglii Bluestocking, ale większość gonitw rangi G1 padła łupem stajni z Anglii i Irlandii, a w niektórych wyścigach wywalczyły one większość płatnych miejsc.

    Jedna z czwórek z gwarantowaną pulą 2044 zł będzie w poniedziałek do trafienia o godz. 16.15 w Enghien w Prix de la Porte de Châtillon, gonitwie klasy D dla czteroletnich kłusaków na dystansie 2150 metrów (pula nagród 40 tysięcy euro). Wystartuje 14 koni (nr 8 jest wycofany), które w karierze nie zdobyły sumy nagród ponad 54 tysiące euro.

    King Evolution, który wyjściowo był uważany za faworyta wyścigu w parze ze znakomitym Ericem Raffinem, został wycofany. W poniedziałek około południa najmocniej grany (kurs około 3:1) był z nr 6 Kamour (trener i powożący Romain Derieux), który w ośmiu startach w karierze wygrał aż 4 wyścigi, w tym ostatnio w Reims na 2550 metrów i może pójść za ciosem.

    Kamour wygrał już cztery wyścigi. Fot. Le Trot

    Jego najgroźniejszym rywalem (kurs około 4,5:1) może być z nr 3 Kan Duran (powożący François Lagadeuc), który ma jednak gorsze statystyki – dwa zwycięstwa w piętnastu startach. Wygrane były jednak w ubiegłym roku, na początku kariery, ostatnio idzie mu gorzej. Niedawno wrócił jednak po dłuższej przerwie i powinien teraz progresować.

    Jest prawdopodobne, że do walki o zwycięstwo włączy się (kurs około 10:1) włączy się z nr 4 Kash des Caillons (powożący David Thomain). Ostatnio mu nie poszło, był szósty, a później zaliczył dyskwalifikację, ale wcześniej zanotował serię pierwszych i trzecich miejsc, ma spore możliwości.

    O czołowe miejsca w tym wyścigu mogą również walczyć: z nr 5 Kaiser des Granges (pokazał w ubiegłym roku spory talent), z nr 9 Kapla Devol (wraca do formy), z nr 10 Kaleo du Bellay (po zwycięstwie miał dwa słabsze występy), czy z nr 12 King de l’Ouest (ma możliwości, ale też kłopot z dyskwalifikacjami).

    Synteza typów w mediach: 8-4-6-3-10-2-9-12

    Program wszystkich poniedziałkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    RZ

    Na zdjęciu tytułowym Friendly Soul wygrywa Prix de l’Opera. Fot. Equidia

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły