More

    Czy będzie walka łeb w łeb w wyścigu o Nagrodę Łeb w Łeb?

    Najwyżej dotowanym niedzielnym wyścigiem na Służewcu będzie pierwszogrupowy bieg o Nagrodę Łeb w Łeb, zaplanowany na godzinę 14.30. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta tej rywalizacji, bo jej uczestnicy poniosą zróżnicowane wagi, a dodatkowo nie wszyscy prezentują stabilną formę w tym roku.

    Na starcie staną zobaczymy dwa trzylatki, trzy czterolatki i po jednym koniu 5- i 6-letnim. Uczestnicy są sklasyfikowani w I, II i III grupie, a ich wycena w handikapie generalnym waha się od 63 do 74 kg. Analizę zacznijmy od „starszyzyny”.

    Najwyżej sklasyfikowane na liście startowej są 4-letni God of War oraz o dwa lata starszy Adahlen, które wypracowały sobie ocenę równą 74 kg. W drabince grupowej wyżej znajduje się ten pierwszy, biegnący w „swojej”, czyli I, grupie. Jest zarazem jedynym w stawce folblutem wyhodowanym w Polsce. To zdecydowanie solidna firma.

    God of War (Balios – Guerra / Grand Presidium) w wieku dwóch lat nie zachwycił, ale ładnie się rozwinął i stał się jednym z najrzetelniej biegających koni pełnej krwi w Polsce. Mając trzy lata wygrał trzy wyścigi na poziomie grupowym, a w dziewięciu startach nie wypadł z czwórki. Zarobił 36 tys. zł.

    W tym roku na wstępie zaliczył małą wpadkę, zajmując 7. miejsce w Handikapie Otwarcia, ale potem wszystko wróciło do normy. W kolejnych sześciu występach był na płatnych miejsca, wliczając w to dwie wygrane (w tym wyścig I gr. o Nagrodę Demon Cluba ) oraz piątą lokatę w pozagrupowej Nagrodzie Pink Pearla. Pod koniec września był czwarty w Villarsa (I gr.), o długość za Boitdanssoblanckiem, z którym zmierzy się ponownie.

    Tym razem ogier będzie miał w siodle Dastana Sabatbekova, ale też poniesie najwyższą wagę w polu – 60 kg. Biorąc to pod uwagę, chyba korzystniejszy byłby dla niego tor lekko elastyczny, a nie miękki. Jest kandydatem do wywalczenia miejsca w czołówce, chociaż prawdopodobnie preferowałby także nieco krótszy dystans.

    God of War

    O wiele mniej przewidywalny, choć posiadający bardzo duże możliwości, jest Adahlen (Gleneagles – Morning Jewel / Dalakhani). Choć to koń o uzdolnieniach stayerskich, całkiem nieźle radził sobie już w wieku dwóch lat. Wygrał w debiucie, a w trzecim występie zajął trzecie miejsce w Mokotowskiej. Wiosną był czwarty w Strzegomia i drugi w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego, a następnie czwarty w Derby – za Guitar Manem, Nanią oraz Anatorem, a przed Gryphonem.

    W wieku czterech lat wygrał dwa wyścigi grupowe (w tym Demon Cluba), był drugi w Villarsa (za Gryphonem) i ostatni w Wielkiej Warszawskiej. Jesienią osiągnął swój życiowy sukces, łatwo wygrywając Sac-a-Papier na 3200 m. W poprzednim sezonie nie wyszedł jednak do startu w wyniku kontuzji.

    W tegorocznych startach za bardzo nie mógł się porozumieć z jeźdźcami, aż szansę dostała uczennica Angelika Burakiewicz. Niespodziewanie wygrała na nim gonitwę z cyklu Women Power Series, a następnie poszła za ciosem, prowadząc wałacha także do zwycięstwa w regularnym wyścigu. Nic więc dziwnego, że trener Adam Wyrzyk znów postawił na ten duet – dodatkową korzyścią jest fakt, że startujący grupę wyżej siwek skorzysta pod uczennicą z maksymalnej ulgi wagi (5 kg) i poniesie 55 kg. To spory atut, a gdyby bieżnia była grząska – gigantyczny, choć takie warunki są mało prawdopodobne.

    W III grupie sklasyfikowany jest drugi z podopiecznych Adama Wyrzyka – Sigismindus Rex (Mastercraftsman – Marvellous Ways). W handikapie generalnym ma obecnie ocenę 70 kg, a bieżący sezon jest dla niego udany – w siedmiu startach był raz pierwszy i czterokrotnie drugi. To bardzo późny koń, który zdaje się poprawiać nawet teraz, w wieku pięciu lat. Podobnie, jak w przypadku Adahlena, na jego korzyść powinno działać wydłużenie dystansu, potencjalnie także miękka bieżnia. W siodle ma bardziej doświadczonego jeźdźca, a i tak wagę poniesie umiarkowaną – 56 kg. To wszystko składa się na dobrą okazję do kolejnego udanego startu, chociaż przeciwników ma mocniejszych niż w poprzednich biegach.

    Orinoco Flow

    W tym ostatnim ograła go Orinoco Flow (Ultra – Irrecevable / Dubawi) o długość. 4-letnia klacz poprzedni sezon miała rewelacyjny, odnosząc aż 4 zwycięstwa na poziomie grupowym. W bieżącym, aż do połowy września, zawodziła. Najlepiej wypadła w Handikapie Otwarcia, finiszując na trzecim miejscu, z potencjałem na lepszy wynik, przy szczęśliwszym układzie wyścigu. Wydawało się, że może wejść na wyższy poziom niż w 2023 r., ale tak się nie stało. Stopniowo schodziła w dół i w końcu się przełamała, w IV grupie pokazując znów skuteczny finisz. Obecnie legitymuje się wyceną 69 kg, a na podstawie rywalizacji z Sigismundusem Rexem należy przyznać im zbliżone szanse (różnica w wagach zmalała z dwóch do jednego kilograma). Potencjał klaczy wydaje się nieco większy, choć akurat ona lepiej czuje się na szybkim torze.

    Ostatnim, najniżej sklasyfikowanym (63 kg w handikapie generalnym) koniem starszym jest 4-letni Trijumf (National Defense – Clarinda / Montjeu). Podobnie jak rówieśnicy – God of War i Orinoco Flow, ma za sobą dobry sezon 2023. Wygrał trzykrotnie, za każdym razem we Wrocławiu pod Nikolą Cyrkler, którą i tym razem zobaczymy w siodle. On również skorzysta z maksymalnej ulgi i poniesie 55 kg, jednak w drugiej połowie sezonu wałach biega zupełnie bezbarwnie. Dłuższy dystans i niezła waga mu sprzyjają, ale rywale wydają się mocniejsi, więc stanie przed trudnym zadanie.

    Zostały nam do omówienia dwa trzylatki. Ładnie rozwinął się Boitdanssonblanc (Kingfisher – Red Love Moon / Monsun). Karierę zaczynał pod wodzą Macieja Jodłowskiego. W wieku dwóch lat nie błysnął, choć w drugim starcie zajął niespodziewanie drugie miejsce. Ten zaczął doskonale. Od razu wygrał i to pokonując nie byle konie, bo w walce wyprzedził późniejszego zwycięzcę Derby Czech – Naughty Petera. Poszedł za ciosem, wygrał też w drugim występie, jednak po słabszej postawie w Memoriale Jerzego Jednaszewskiego (piąty) oraz Derby, został przeniesiony do stajni Wojciecha Olkowskiego.

    Wrócił do rywalizacji w połowie sierpnia i znów wygrał, pokonując niezłe konie na poziomie II grupy. Trzy tygodnie temu był trzeci w rywalizacji o Nagrodę Villarsa, o długość przed God of Warem. Poniesie 57 kg pod Konradem Mazurem i wydaje się startować ze sporymi szansami. Jego ocena w handikapie generalnym wynosi obecnie 73,5 kg, a więc jest zbliżona do noty God of Wara oraz Adahlena. Teoretycznie nie powinien obawiać się rozgrywek stayerskich i ewentualnej miękkiej bieżni, chociaż trzeba zauważyć, że akurat te mniej udane starty miał ścigając się na dystansach powyżej 2 km, co może wzbudzać pewien niepokój.

    Blushing Meadows

    Wyraźnie niżej oceniona jest Blushing Meadows (Al Kazeem – Crimson Rock / Fastnet Rock) – jej handikap generalny to 66,5 kg. Z klaczą wiązane były spore nadzieje, mimo że karierę rozpoczęła dopiero w tym roku. Po zwycięstwie w drugim starcie, została spróbowana w Novary, ale tam wypadła fatalnie, zamykając pole.

    To jednak nie wpłynęło na zmianę planów. Pobiegła w Oaks i było dużo lepiej, choć skończyło się na szóstym, niepłatnym miejscu. Później wygrała w skromnie obsadzonym biegu III grupy, a ostatnio na tym samym poziomie była czwarta. Atutem klaczy będzie najniższa waga w polu (nominalnie 52, ale prawdopodobnie Anton Turgaev wyważy się na 53-54 kg). Jest kandydatką do niższej płatnej lokaty.


    Ranking według warunków wagowych (handikap generalny vs niesiona waga):
    Adahlen: 19 (74 – 55)
    Boitdanssonblanc: 16,5
    God of War, Sigismundus Rex, Orinoco Flow, Blushing Meadows*: 14
    Trijumf: 8

    * – prawdopodobna zmiana wagi i słabszy przelicznik

    Podsumowanie:

    Powyższe zestawienie nie uwzględnia oczywiście w stu procentach aktualnej formy koni i jeźdźców, więc jest tylko wskazówką, pokazującą, dla których koni warunki gonitwy są najbardziej korzystne. Czynników wpływających na wynik jest znacznie więcej, jak chociażby warunki atmosferyczne, czy rozkład tempa w dystansie. Zapowiada się, że tor powinien być lekko elastyczny, ewentualnie elastyczny (w prognozach nie ma większych opadów), natomiast tempo prawdopodobnie nie będzie szczególnie mocne, bo brakuje lidera, czy konia jednostronnie frontowego.

    Wskazanie autora: Boitdanssonblanc (6) – Adahlen (5) – Orinoco Flow (7) – Sigismundus Rex (3)


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Boitdanssonblanc wygrywa na początku sezonu przed Naughty Peterem i Wild Warriorem

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły