Najważniejszą sobotnią gonitwę na Służewcu, o Nagrodę Wielkiego Szlema, wygrał tegoroczny arabski derbista Onyks, wyprzedzając dwukrotnie starszego Wielkiego Dakrisa, zwycięzcę Derby 2020. Taktyka zastosowana tym razem przez trenera Andrzeja Urbanowskiego oraz dżokeja Stefano Murę była zbliżona do tej, która dała sukces w biegu o Błękitną Wstęgę. Znakomicie jeździł dzisiaj także Kamil Grzybowski, wygrywając aż czterokrotnie, ale swoje szczęśliwe chwile przeżywała także Magdalena Kierzkowska, uzyskując tytuł starszej uczennicy, po sukcesie na Limonczelo. Wypłata w „tripli ekspertów” wyniosła ponad 23 tys. zł!
Onyks nie dał się doścignąć
Długodystansowa gonitwa o Nagrodę Wielkiego Szlema zaczęła się bez niespodzianek. Szybko na czele stawki znalazł się Onyks, który dyktował solidne, równe tempo (36,6-35,1-35,9). W połowie dystansu Stefano Mura dał mu trochę odpocząć, zwalniając (37,5). Wówczas nieco zbliżyły się do niego biegnące na czele grupy zasadniczej Ben Mark i Wielki Dakris, natomiast stawkę zamykały Shandharh Alfalah oraz Cuks.
Na zakręcie Wielki Dakris usiłował dołączyć do Onyksa, ale lider wówczas przyspieszył. To mogło być decydujące dla losów wyścigu, bowiem Onyks wyprowadził na prostą z przewagą około 3 długości nad rywalem i nie zwalniał tempa.

Na prostej w czołówce niewiele się zmieniało. Wielki Dakris bezskutecznie usiłował odrabiać stratę do młodszego rywala, a ten jeszcze przyspieszał. Ostatecznie wygrał łatwo, o 2,5 długości. Rywale z tyłu nie stanowili zagrożenia dla derbistów. Długo trzeciego miejsca przy kanacie bronił Ben Mark, jednak w końcówce pokonał go finiszujący z dalszej pozycji Mazouri.
Dla Onyksa to trzecie w karierze zwycięstwo, a drugie na poziomie pozagrupowym. Jego gwiazda rozbłysła w Derby Arabskim, które wygrał sprawiając sporą niespodziankę. Wówczas także prowadził od startu do celownika. Pozytywne wrażenie sprawił także w biegu o Nagrodę Europy, zajmując piąte miejsce w starciu ze ścisłą czołówką. Przegrał wówczas z Wielkim Dakrisem, podobnie jak w nieudanej dla siebie rywalizacji o Nagrodę Michałowa (szósty).
Czteroletniego ogiera przygotowuje do startów jego właściciel, Andrzej Urbanowski, nieopodal Warszawy.
Magdalena Kierzkowska z dziesiątą wygraną i tytułem starszego ucznia!
To był radosny dzień także dla Magdaleny Kierzkowskiej, która okazała się najlepsza w gonitwie uczniowskiej. Młoda amazonka dostała szansę jazdy na mało doświadczonym, ale nieźle ocenianym przez Saliha Plavaca ogierze Limonczelo. Była liczona, choć nieco wyższe notowania miała dosiadana przez Klaudię Zwolińską Kakossa.

Karkossa na prostej nieźle galopowała. Dość łatwo wyprzedziła dyktującą tempo w dystansie Iris Bloom, a po chwili także Missisipi, na której Boston Marat Uulu zaatakował jako pierwszy. Wydawało się, że faworytka wygra, ale wtedy właśnie do boju ruszyła Magdalena Kierzkowska, ładnie rozpędzając Limonczelo. Ogier odpowiedział na zachęty amazonki, sprawnie przyspieszył i bez większych trudności pokonał Karkossę. Tymczasem trzecie miejsce w celowniku słabnącej Missisipi odebrał Jeremys Iron.
Limonczelo, własności spółki Plavac, biegał wcześniej dwukrotnie, jednak bez powodzenia. Tymczasem dosiadająca go Magdalena Kierzkowska ukończyła rywalizację w Women Power Series na czwartym miejscu, a w Czempionacie Młodych Jeźdźców jest sklasyfikowana na drugim miejscu. Ma jeszcze matematyczne szanse na zwycięstwo, jednak strata 19 punktów do Syimyka Urmatbeka Uulu sprawia, że musiałaby wygrać także ostatni wyścig cyklu, wobec nieobecności Kirgiza.
Jednak największym powodem do świętowania dla młodej amazonki było bez wątpienia 10. zwycięstwo w karierze jeździeckiej. Oznacza to, że ma już tytuł starszego ucznia, może dosiadać koni z batem i korzysta z ulgi wagi -3 kg.

Koncert Kamila Grzybowskiego
Najskuteczniejszym jeźdźcem w sobotę okazał się Kamil Grzybowski. Swój popis rozpoczął już w gonitwie drugiej, wygrywając na lekko liczonej Wadisie, pokonując bitą faworytkę, Baletkę. Trenowana przez Mariusza Wnorowskiego dla pana Czarnowskiego Wadisa mocno jednak się poprawiła w porównaniu z debiutem. Za nią finiszował duet z Janowa Podlaskiego (Baletka – Al Narciso), a następnie para klaczy z Michałowa (Ponderosa – Adria).
Cenny triumf Kamil Grzybowski odniósł chwilę później, w pierwszogrupowej rywalizacji dwulatków o Nagrodę Jaguara pod patronatem domu aukcyjnego Arqana. Wzorowo przeprowadził szybką Demoon, atakując przy wewnętrznej. Klacz spokojnie wyprzedziła Smooth Sea i wygrała niezagrożona. Niespodziewanie Smooth Sea obroniła się przed atakami najmocniej liczonego Acclaim the Foxa, który podczas szybkiej końcówki nie potrafił nadrobić straty do rywalek.

W dalszej części dnia polski dżokej wykorzystał szansę otrzymaną od trenera Andrzeja Laskowskiego i wygrywał na faworyzowanych koniach arabskich: HM Barezie oraz Al Mamounii. To oznacza, że z szóstego miejsca w czempionacie jeździeckim, przeskoczył na czwarte i ma tylko jedno oczko straty do zajmującego najniższy stopień podium Szczepana Mazura. Liderem jest Dastan Sabatbekov, który wygrał pierwszy sobotni wyścig na debiutującej Lady Charlotte i wyprzedził Sanzhara Abaeva (38 do 37).
W rankingu trenerskim czołówka pozostała bez zmian. Prowadzi Maciej Jodłowski (36) przed Adamem Wyrzykiem (33) i Maciejem Kacprzykiem.
Wielkie wygrane i kolejne kumulacje
W sobotę mieliśmy bardzo wysoka pulę w skumulowanej tripli dwójkowej (tzw. „tripli ekspertów”). Do podziału uzbierało się ponad 92 tys. zł. Ostatecznie trafione został cztery kartki, których wartość przekroczyła 23 tys. zł każda. Nikt poprawnie nie wytypował natomiast septymy, więc w niedzielę będzie kumulacja w tym zakładzie. Trafiona została za to kwinta, warta ponad 5 tys. zł.

Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Onyks pod triumfującym Stefano Murą