Krótka analiza sobotnich gonitw na Służewcu. W ostatnią niedzielę nikt nie trafił kwinty i już po raz drugi z rzędu septymy. W sobotę skumulowana pula septymy może więc na Służewcu przekroczyć 50 tysięcy złotych (pula gwarantowana to 43 222 zł), a kwinty 10 tys. zł.
I: 2-latki, II gr., 1200 m
Zdecydowanie najwięcej doświadczenia ma Geia Sou Moro, która w pięciu dotychczasowych startach zawsze plasowała się w czołówce. Wbrew pozorom jej forma nie jest aż tak równa, bowiem trzecie miejsce w biegu o Nagrodę Dakoty należy ocenić znacznie wyżej niż ostatni start, w którym była czwarta na poziomie II grupy. Trener Ioannis Karathanasis liczy, że wreszcie odniesie zwycięstwo.
Jej najgroźniejszymi przeciwnikami wydają się niedawni debiutanci: Feisty Bol oraz Nobilitatis. Klacz tylko o łeb przegrała z Geią Sou Moro, a zdobyte doświadczenie powinno zaprocentować. Ogier z kolei rozpoczynał karierę w chyba nieźle obsadzonym biegu dla debiutantów. Wyścig nie ułożył się dla niego najlepiej, mimo to zajął bliskie czwarte miejsce. Powinien się poprawić.
Nieco mniejsze szanse należy przyznać Interactivowi, który w drugim występie uległ Geii Sou Moro oraz Feisty Bol, chociaż nie stracił do nich zbyt wiele. Wydaje się kandydatem do płatnej lokaty. O 7 długości za nim finiszował Vi Et Armis, robiący stopniowe postępy. Trudne zadanie czeka Icegirl, bowiem za drugim razem zaprezentowała się słabiej niż za pierwszym.
Z oceną Twilight Sea należy się wstrzymać. Ogier pogubił się na starcie w debiucie i potem nie był w stanie zabrać się z grupą koni. Galopował w odstępie i nie wiadomo, jak wypadłby w normalnych okolicznościach. Jego trener zakłada jednak, że jest późniejszy.
II – Bandoli: 3-letnie klacze arabskie krajowej hodowli (PASB), I gr., 1800 m
Wycofane zostały Nona Primo oraz Gina de la Luz ARW. W wyścigu pozagrupowym spotkały się ostatnio Nania, Mescalina oraz Flagerta. Nania finiszowała wówczas jako druga, o 3,5 dł. wyprzedzając Mescalinę, która dość niespodziewanie pokonała Flagertę (tym razem w siodle Stefano Mura) o 1,25 dł. Tym razem to również podopieczna Janusza Kozłowskiego wydaje się mieć największe szanse z tej trójki, natomiast rywalizacja między pozostałą dwójką wydaje się otwarta.
Dobre wrażenie w zwycięskich startach sprawiły Szanti oraz Orfea, które łatwo rozprawiły się z rywalkami. Obie mają ciekawe rodowody. Dużo więcej doświadczenia zebrała dotąd Orfea, gdyż rozkręcała się powoli i dopiero za piątym razem udało jej się wygrać. Robi jednak wyraźne postępy i wcale nie wydaje się stać na straconej pozycji. Z kolei Szanti od razu w debiucie zademonstrowała błyskotliwy i skuteczny finisz. Klacz ma znakomite pochodzenie i powinna się poprawiać, dlatego, mimo niewielkiego doświadczenia, może być bardzo groźna, chociaż sam trener jest ostrożny w jej ocenie.
III – Nagroda Intensa: 2-latki, kat. B, 1400 m
Wycofana została I’m Unstoppable. Jedynie Dream On ma na swoim koncie dwa zwycięstwa. Ogier ze startu na start się poprawia i powinien znaleźć się w rozgrywce. Trudniej ocenić mniej doświadczonego Dzielnego Wojtka, drugiego konia ze stajni Macieja Janikowskiego. Wyróżnia się on pod względem rodowodu, a w debiucie poradził sobie z liczną grupą rywali i niekorzystnym numerem startowym. W pokonanym polu pozostawił m. in. Nowelkę (o 6,5 dł.), która w kolejnym występie łatwo wygrała.
Łatwe zwycięstwo w drugim podejściu odniosła także White Lotus, bo pierwsze miała nieudane. Jest wysoko oceniana przez Saliha Plavaca, więc warto zwrócić na nią uwagę. Od wygranej karierę rozpoczęła Pianistka, pokonując rywalki z doświadczeniem. Zrobiła to w dobrym stylu i także trudno przekreślać jej szanse.
IV: 4-letnie i starsze araby, IV gr., 1600 m
Wycofana została Hm Al Zafira. Bardzo dobrze na początku sezonu prezentował się Muhimin Muscat, który pozytywnie wypadł na poziomie pozagrupowym, więc schodząc na poziom IV grupy, musi być uznawany za jednego z faworytów. Główną niewiadomą jest jego aktualna dyspozycja, bowiem ogier pauzował od udanego start w UAE President Cup na początku lipca.
Jego rywale biegali znacznie niżej, więc teoretycznie nie powinni stanowić dla niego wielkiego zagrożenia, chociaż interesująca HM Chawlah wydaje się poprawiać i mogła jeszcze nie zaprezentować pełni możliwości. W sierpniu tuż za nią przybiegł Logman Muscat, który radzi sobie w tym roku bardzo solidnie i także on powinien znaleźć się w czołówce. Płatne miejsce leży w zasięgu doświadczonych Farhata i Gabonna. Trudniejsze zadanie czeka czteroletnie Bint Koronę i Emarda, chociaż nie są to słabe konie.
V – Nagroda Porównawcza: 3-letnie i starsze araby, Listed (kat. A), 2400 m
Wycofany został Storm ‘OA’. Trzecia z tegorocznych gonitw Pattern dla koni arabskich, zgromadziła na starcie w większości uczestników dwóch poprzednich, diametralnie różnych biegów, rozgrywanych podczas dnia arabskiego. W rywalizacji milerskiej (Traf Warsaw Mile, Listed) rywalizowały Sarieeh Alfalah, Rasmy Al Khalediah oraz Nimrod. Finiszująca wówczas klacz w końcówce dość wyraźnie wyprzedziła Rasmy’ego, do którego aż 7 dł. stracił Nimrod. Później Sarieeh spróbowała swoich sił w Belgii, ale wypadła blado. Z kolei Nimrod i Rasmy spotkały się w biegu o Nagrodę Witraża. Korzystający ze znacznej ulgi wagi Nimrod zrewanżował się starszemu rywalowi, jednak trzeba pamiętać, że niósł aż o 9 kg mniej (teraz tylko o 3). Kolejnym elementem jest wyraźne wydłużenie dystansu, co utrudnia ocenę ich szans. Wydaje się, że szczególnie dla Sarieeh i Rasmy’ego, 2400 m nie jest do końca korzystne.
W biegu o Nagrodę Europy (G3, 2600 m) spotkały się z kolei Gensik, Onyks i Fifre Al Maury, mijając celownik w tej kolejności, na miejscach od czwartego do szóstego. Różnica między pierwszą dwójką była niewielka (0,75 dł.), a zmęczony ofensywną taktyką Fifre stracił kolejne 3,5 dł. W drugiej połowie września spotkały się one ponownie (Nagroda Michałowa), a kolejność była… dokładnie odwrotna. Czwarty na mecie Fifre o 4 dł. ograł Onyksa, a Gensik przebiegł zaskakująco bezbarwnie, zamykając pole.
Niespodziewane i imponujące zwycięstwo w rekordowym czasie odniósł wówczas Fragnar (tym razem siodle Kumushbek Dogdurbek Uulu). Nikt nie spodziewał się, że na takim poziomie może aż tak zaskoczyć. W sobotę przekonamy się, czy zdoła utrzymać tak znakomitą formę w dłuższej perspektywie i znów powalczy o wygraną. Bardzo dobrze wypadła także Aisha Al Shahania, finiszując na drugie miejsce. Klacz także może powalczyć o czołowe miejsce i uzyskanie statusu black type.
Przed tygodniem świetne wrażenie sprawił Onyks, wygrywając z miejsca do miejsca gonitwę o Nagrodę Wielkiego Szlema na 3000 m. Trudno powiedzieć, czy ogier zdoła w pełni zregenerować siły po tym występie, ale derbista niewątpliwie jest w wysokiej formie.
VI: 3-letnie i starsze, IV gr., 2000 m
Trochę zaskakujące zwycięstwa w ostatnich startach odniosły Octola i Son of Jameson. Pokonały niezłych konkurentów, co nakazuje wystawić im niezłe noty, a ponadto, jesienią często to forma ma największe znaczenie. Wydaje się, że oba konie mogą znów znaleźć się w czołówce. Wygrał także Lucky Julian, potwierdzając robione postępy. Tym razem ma na grzbiecie nieco mniej korzystną wagę, ale płatne miejsce jest w jego zasięgu. Dobrze od dłuższego czasu radzi sobie Apollo’s Angel (w siodle Stefano Mura), choć we wrześniu delikatnie rozczarowała. Wraca teraz na korzystniejszy dystans, więc można się spodziewać, że wypadnie nieco lepiej.
Niezła Neve z pewnością wolałaby jeszcze dłuższy wyścig, jednak i tak powinna być widoczna. Jej szanse wydają się większe niż bardziej doświadczonych Bint Marshal i Betfana, a także zagadkowego Mr Horna, ciągle pozytywnie ocenianego przez trenera. Jego zdaniem ogierowi brakowało szczęścia w poprzednich startach i może sprawić niespodziankę.
VII: 3-letnie araby krajowej hodowli (PASB), I gr., 1600 m
Wycofane zostały Sputnik i Mroczny. Na dobrym poziomie biega Jerash, jednak nie może doczekać się zwycięstwa. Ogier po raz kolejny wystartuje z pozycji faworyta, ale już ostatnio wydawało się, że nie powinien przegrać. Zobaczymy, czy wreszcie „postawi kropkę nad i”. Bardzo wyraźnie we wrześniu wyprzedził Wanasha, stającego jednak przed dużą szansą na wywalczenie miejsca w czołówce. Trudno z wymienionymi końmi porównać dobrego pochodzenia Rasiego Al Khalediah. Ogier ścigał się w mocniejszych stawkach, jednak tracił sporo dystansu do zwycięzców. Nie jest asem, choć w tej stawce zachowuje szanse na wywalczenie płatnego miejsca.
Nieco zagadkowa jest para z Janowa Podlaskiego. Wixon zadebiutował w Sopocie i wypadł nieźle, zajmując drugie miejsce. Zdaniem trenera ma spore możliwości, ale też trudny charakter. Z kolei debiutująca Wella jest delikatna, choć obiecująca pod kątem przyszłości. Na jej niekorzyść przemawia brak doświadczenia.
Nie zachwyca Kayana, choć jej wyniki należy ocenić wyżej niż Cewasza, Al-Karakasa, a zwłaszcza Al-Dzastera.
VIII – Nagroda Dragona: 3-letnie araby, kat. B, 2000 m
Wycofany został Taoo. Wielkim faworytem będzie Power Bolt, który po przekonującym zwycięstwie we Wrocławiu, dwukrotnie zajmował drugą lokatę na poziomie kategorii A. Ostatnio o 4 długości pokonał klacz Fikrah, wyrastającą tym razem na jego najgroźniejszą konkurentkę. Niżej trzeba ocenić dotychczasowe dokonania Alzakiry, jednak ogier robi regularne postępy i nie można całkowicie wykluczać, że powalczy o wyższe, niż trzecie, miejsce.
Zdecydowanym outsiderem biegu będzie Boy Mabir, który dotąd nie przejawił talentu wyścigowego.
IX: 3-letnie i starsze, wył. IV gr., 1400 m
Wycofany został Whiplash. Znakomitego pochodzenia Algiz całkiem nieźle pokazał się w pierwszej części sezonu na Służewcu, choć nie udało mu się wygrać, a po drugim starcie miał dłuższą przerwę. Po trzech miesiącach wystartował we Francji, ale spisał się bardzo słabo. Trudno ocenić jego aktualną formę, jednak trafił na słabych przeciwników i raczej powinien rozgrywać ten bieg.
Numerem dwa wydaje się Maverick, biegająca na średnim poziomie w biegach IV grupy. Regularnie zajmuje płatne miejsca, w tym roku najwyżej była sklasyfikowana na trzeciej pozycji. Postępy robi Taiga Rym, która nie wydaje się mieć specjalnie dużych możliwości, jednak stopniowo się rozkręca i w tej stawce powinna zająć płatne miejsce. Słabsze wydają się Ad Rem oraz Cacinia.
Stawkę uzupełnia debiutująca Knockturn Alley. Jest dość trudna do oceny. Ma niezbyt imponujące warunki fizyczne, a późny debiut sprawia, że raczej trudno będzie jej walczyć o czołowe miejsce.
Krzysztof Romaniuk