More

    Przed nami ostatni wielki mityng sezonu 2024 na Służewcu

    W pierwszą niedzielę listopada na Służewcu odbędzie się ostatni już w tym roku mityng, obfitujący w gonitwy imienne. Folbluty staną do rywalizacji w aż czterech gonitwach pozagrupowych, w tym trzech kategorii A – Criterium, Efforty i Mokotowskiej. W sobotę głównymi punktami mityngu będą Derby Kłusaków oraz Nagroda Geparda, przeznaczona dla koni arabskich.

    Niemiecki „nalot” na Criterium

    Elektryzująco zapowiada się sprinterskie Criterium (kat. A, 1300 m). Wszystko za sprawą zaskakująco licznej grupy koni, które przyjadą na ten wyścig z Niemiec, bo na liście startowej znalazły się aż cztery! Będą one reprezentowały stajnie dwóch trenerów: Franka Fuhrmanna oraz Sarki Schütz. Szczególnie groźne wydają się zwyciężczyni wyścigu o Nagrodę Syreny (1400 m) z lipca – Vinnare oraz robiący w tym sezonie ogromne postępy Big Secret.

    Miejmy nadzieję, że twarde warunki postawią im znakomity weteran Timemaster, dzielna Black Angel lub utalentowane trzyletnie Heaven Give Enough oraz Stage Door. Wygrywały one już w tym roku na poziomie pozagrupowym, więc udowodniły już swoje możliwości. Timemaster to jedna z największych gwiazd Służewca w ostatnich latach, jednak ma już swoje lata i biega „w kratkę”. W przeszłości już wygrał Criterium, o nos przed Caresserem. Nie jest to dla niego jednak optymalny dystans, bo zawsze najlepiej radził sobie na 1600-2000 m.

    Szerzej poszczególne konie i ich szanse zostaną omówione w oddzielnym artykule. Start gonitwy zaplanowany jest na godzinę 13.30.

    Lady Ilze

    Dwulatki powalczą o prestiżowe laury

    W niedzielę rozegrane zostaną także dwie gonitwy najwyższej kategorii dla młodych folblutów. Tradycyjnie ogiery zmierzą się w rywalizacji o Nagrodę Mokotowską (1600 m), która wyłoni „zimowego faworyta” na Derby 2025. Z kolei klacze powalczą o Nagrodę Efforty (1400 m). O tej porze roku bieżnia potrafi być już bardzo wymagająca, więc na stosunkowo długich dystansach czeka dwulatki prawdziwy test. Prognozy pogody na ten są jednak dość łaskawe, więc stan bieżni powinien oscylować w granicach elastycznego w skali 3,5-3,7.

    Pierwsze (o godz. 11.30) do boju ruszą klacze. Choć na starcie ma stanąć zaledwie piątka uczestniczek, to bez wątpienia poziom będzie bardzo wysoki. Po trzy zwycięstwa mają na swoim koncie polska Formuła oraz rozkręcająca się Lady Ilze. Pierwsza z nich przyniosła kibicom sporo radości, przypominając o tym, że konie krajowej hodowli także mogą biegać na bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy przegrała dopiero w rywalizacji o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale i tak spisała się świetnie, zajmując trzecie miejsce, o 1,5 dł. za Belmondem. Z kolei Lady Ilze tego samego dnia wygrała gonitwę o Nagrodę Cardei, osiągając przy tym bardzo wartościowy czas. Respekt budzi także fakt, że jest na razie jedynym koniem, który zdołał pokonać Merveilleux Lapin, zwyciężczynię gonitwy Listed w Niemczech.

    Ogromne nadzieje wiązane są z Sunny Silence, która ostatecznie zadebiutowała dopiero na początku października. Odniosła bardzo przekonujące zwycięstwo i na razie pułap jej możliwości nie jest znany. Może być bardzo groźna. Pozytywne wrażenie sprawiła także Cloud Street, kiedy po łatwej wygranej w gonitwie II grupy, finiszowała blisko trzecia w Cardei (o długość za Lady Ilze). W tym doborowym towarzystwie trudno będzie zaistnieć Arizonie Blue, choć i ona zdaje się robić postępy.

    Belmond w zwycięskim starcie na Służewcu

    Godzinę później rozpocznie się rywalizacja ogierów o Nagrodę Mokotowską. Wydaje się, że w walce o czołowe lokaty nie powinno zabraknąć Belmonda i Bolda, które ładnie pokazały się w biegu o Nagrodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Belmond okazał się wówczas lepszy o 3 długości i w niedzielę wystartuje w roli faworyta. Byłoby to niezwykłe, gdyby ponownie wygrał koń ze stajni Macieja Jodłowskiego, ponieważ byłby to już piąty taki triumf w ciągu ostatnich sześciu edycji! Dużo słabiej spisał się ostatnio Montenegrin, ale bez wątpienia stać go na więcej, co pokazał w debiucie. Dość łatwo pokonał wówczas Belmonda, jednak rywal ostatnio przybiegł kilkanaście długości przed nim. Jego postawa jest sporą zagadką.

    Ciekawie zapowiadają się mające mniejsze doświadczenie od faworyta Chestnut Rocket oraz Another Kodi. Pierwszy z nich nieźle zadebiutował, a w drugim starcie wyraźnie się poprawił. Z kolei drugi w swoim inauguracyjnym występie przegrał tylko z solidnym Princem Michaelem i w niedzielę stanie przed okazją zrewanżowania się temu rywalowi. Mniej udane pierwsze starty miały Golden Hundred oraz Pan Chico, jednak zapisanie ich do Mokotowskiej świadczy o dużych nadziejach, jakie wiążą z nimi trenerzy.

    Adahlen wygrywa Nagrodę Sac-a-Papier w 2022 roku

    Stayerskie starcie w międzynarodowej obsadzie

    Co ciekawe, oprócz koni z Niemiec, które będą się ścigały w Criterium, zza naszej zachodniej granicy przyjedzie także 6-letnia klacz Shenzhen, by rywalizować na 2,5-krotnie dłuższym dystansie (3200 m) o Nagrodę Sac-à-Papier. Do tego najdłuższego wyścigu płaskiego na Służewcu zgłoszono łącznie sześć koni. Trenowana przez Guntera Richtera (z którym współpracuje Polak Tomasz Mielnik) klacz w Niemczech od kilku sezonów ścigała się na poziomie kategorii D, więc teoretycznie powinna być w zasięgu koni ze Służewca. Wydaje się, że w pierwszej kolejności należy wymienić dwa trzylatki – robiącą postępy Lady Agnieszkę oraz niezłego Boidanssonblanca. Klacz już pozytywnie sprawdziła się na długim dystansie, zajmując niespodziewanie drugie miejsce w St. Leger za liderką wśród koni starszych Miss Dynamite, a przed mocnym Jolly Jumperem. Ogier także wygrał w tym roku trzy wyścigi, jednak nie zdołał się dotąd pokazać na poziomie pozagrupowym (w Derby zajął odległe miejsce). Biega cały czas na solidnym poziomie.

    6-letni Adahlen dwa lata temu wygrał Sac-à-Papier w imponującym stylu, ale później długo pauzował i w tym sezonie nie jest tak dobrze dysponowany. Nie można go jednak lekceważyć, bo długodystansowa rozgrywka i jesienne warunki są dla niego korzystne. Mimo to lepiej od niego wypadł ostatnio inny z koni Adama Wyrzyka – Sigismundus Rex, już po raz piąty w tym roku zajmując drugą lokatę. W formie jest American Bassett. Na przestrzeni trzech ostatnich miesięcy wygrał trzykrotnie we Wrocławiu, ale rywali miał zdecydowanie słabszych niż obecni.

    Keyval

    Keyval wielkim faworytem Derby Kłusaków

    Już pięć wygranych ma w tym roku na swoim koncie Keyval, który ostatnio łatwo rozprawił się z rówieśnikami. Jeśli utrzyma formę z ubiegłego weekendu, to może okazać się poza zasięgiem konkurentów w Derby Kłusaków (2600 m), zaplanowanym na godzinę 12.30 w sobotę. W środkowej części sezonu potrafiła nawiązywać z nim walkę towarzyszka stajenna Kadabra Heuvelland, ale ostatnio wróciła do rywalizacji po trzech miesiącach przerwy i wyraźnie przegrała z ogierem, nieznacznie ulegając jeszcze Kiberionowi d’Arjeancowi. Możliwe, że tym razem klacz będzie lepiej dysponowana, chociaż i tak raczej trudno jej będzie zagrozić Keyvalowi. Kiberion, wraz z solidną Kiss Me Sautreuil oraz poprawiającą formę Kalyną OV powinny liczyć się w walce o płatne miejsca. Największą zagadkę stanowi sprowadzona z Francji w ostatnich tygodniach Kaline Restelan. W ojczyźnie nie notowała szczególnie dobrych rezultatów, ale może to wystarczyć, by w sobotę zamieszać w czołówce na Służewcu.

    Salsabil II przed szansą na pierwsze zwycięstwo w sezonie

    W sobotę gratką dla miłośników koni arabskich będzie pierwszogrupowy wyścig o Nagrodę Geparda (1800 m). Wystąpi w nim m. in. rekordzista toru na 1400 i 1600 m, Salsabil II, dla którego ten sezon nie jest udany. Ostatnio jednak zasygnalizował zwyżkę formy i to może wystarczyć, by pobiegł w roli faworyta. Przeciwko niemu przemawia jednak najwyższa waga w polu – 64 kg. Ten fakt postarają się wykorzystać dzielny i urodziwy Almared, dobrze w tym roku biegający (z wyjątkiem ostatniej wpadki) Harun RA, a także solidne Lindah’s Avatar i Kito. Na niezły wynik stać także Ben Marka, który poprawił się w drugiej części sezonu. Trudniej może być Clarze Al Khalediah oraz Cuksowi, wracającym do rywalizacji na krótszym dystansie po nieudanych startach na poziomie pozagrupowym.

    Salsabil II

    W sobotnim planie jest 10 gonitw, a pierwsza wystartuje o godzinie 10. W niedzielę początek przewidziany jest pół godziny później, a rozegranych zostanie 9 wyścigów.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Timemaster

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły