Przed nami dwa ostatnie mityngi wyścigowe na polskich torach w 2024 roku. W sobotę i niedzielę (16 i 17 listopada) na Służewcu zostanie rozegranych 18 gonitw, w tym sześć na poziomie I grupy (po trzy w oba dni). Konie arabskie zmierzą się w biegach o nagrody Sasanki (klacze krajowej hodowli) oraz Savvannah (pod patronatem KOWR), młode folbluty powalczą o nagrody Hipokratesa i Upsali (klacze), natomiast starsi przedstawiciele tej rasy w Nagrodzie Pawimenta i oczywiście Zamknięcia Sezonu. Start obu mityngów przewidziany jest na godzinę 10.
Obrońca tytułu przed trudnym zadaniem
Wyścig o Nagrodę Zamknięcia Sezonu (godz. 14 w niedzielę) niemal zawsze gromadzi na starcie mocną stawkę. W tym roku jest podobnie. W zapisie znalazł się triumfator tej gonitwy sprzed roku, Johnny Double, znów dosiadany przez Marsela Zholchubekova i mający korzystną wagę (55 kg). Ten duet zwycięsko zakończył zmagania w poprzednim sezonie i postara się o powtórkę, choć może być tym razem trudniej. Ogier w ostatnich startach nie prezentował się aż tak dobrze, jednak w Korabia jego strata do Nordminster i Domindara nie była zbyt duża. A to właśnie ta dwójka pobiegnie w roli faworytów.
Nordminster najlepszy start w karierze zanotował w tegorocznej rywalizacji o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego. Przegrał wówczas tylko z Miss Dynamite, a pokonał kilku znacznie wyżej notowanych rywali (Jolly Jumpera, Jardine Micheleta). W Wielkiej Warszawskiej też nie wypadł źle (siódmy), a w Korabia był bliski zwycięstwa, dopiero w celowniku ulegając Crystal Wine. Domindar finiszował wówczas niespełna dwie długości za nim, więc także stać go na podjęcie walki o czołowe miejsca. Ten sezon w jego wykonaniu jest bardzo dobry – wygrał już dwukrotnie, w tym na poziomie I grupy, w biegu o Nagrodę Villarsa. Minusem w jego przypadku będzie waga. 60 kg to wprawdzie norma dla starszych folblutów, ale istotniejsze jest to, że najgroźniejsi rywale skorzystają z ulgi, a więc poniosą od 3 do 5 kg mniej.
W podobnej sytuacji będą God of War oraz Quibou, który będzie miał na grzbiecie najwięcej, bo 61 kg. Raczej czeka je trudniejsze zadanie, chociaż o płatne lokaty mogą powalczyć. Star American Bassetta stoi pod znakiem zapytania. Tylko 53 kg pod zdolną uczennicą Angeliką Burakiewicz poniesie natomiast Gloria Gentis. Klacz jest w formie i nie można wykluczyć niespodzianki z jej strony.

Warunki biegu są korzystne dla zaliczanego do czołówki rocznika derbowego Cunning Foxa. Ogier nie spełnił do końca oczekiwań trenera i właścicielki, ale biega nieźle. Wydaje się mieć większe możliwości od drugiego z trzylatków, Sovereign Nationa, chociaż ten ostatni nie został jeszcze do końca sprawdzony na polskich torach.
Ekscytujące sprinterskie starcie w samo południe
Tradycyjnie ostatnim sprinterskim wyścigiem imiennym sezonu jest gonitwa o Nagrodę Pawimenta (1200 m), zaplanowana na godz. 12 w sobotę. W tym roku będzie ona swoistym rewanżem za niedawno rozegrany bieg o Nagrodę Dżudo, w którym spotkało się kilku uczestników nadchodzącej rywalizacji. Drugi na mecie Auerbach o 0,5 dł. wyprzedził wówczas Espresso, za którym o 1,75 dł. na celownik wpadły Szachrajka oraz Invincible Angel. Nieco dalej finiszowały Regina Force oraz Streak, ponownie startują pod wagą wieku. To stawia go w trudnej sytuacji, bowiem rywale korzystają z ulg. O 200 m krótszy dystans może sprawić, że różnice na celowniku będą jeszcze mniejsze i wydaje się działać na korzyść klaczy.
Pozostałej czwórki także nie można skreślać. Po słabych kilku startach, świetnie ostatnio prezentuje się Asteria. Robi wyraźne postępy i dobrze czuje się na krótkich dystansach, więc może namieszać w czołówce. Nie można też lekceważyć doświadczonego Louisville’a, bowiem w końcu poniesie niższą wagę (ostatnio rywalizował po 64 i 62,5 kg). Niezłe są Belarda i Blue Bird, choć raczej czeka je tym razem trudniejsze zadanie.

Trzy biegi imienne dla dwulatków
W ostatni weekend wyścigowy aż trzy gonitwy dla dwulatków zostaną rozegrane o nagrody imienne. Sobotni mityng rozpocznie rywalizacja na poziomie II grupy o Nagrodę Kasztanki (1200 m). Oznacza to, że żadna z uczestniczek nie odniosła jeszcze zwycięstwa, a trójka z nich nawet zadebiutuje. Wyróżniać się wydają mające najwięcej doświadczenia Money Money oraz I’m Unstoppable. Czy zaskoczą je niżej notowane rywalki?
Klacze spotkają się także w pierwszogrupowej gonitwie o Nagrodę Upsali. W tym przypadku zapewne najmocniej liczone będą Cloud Street oraz Lady Charlotte, chociaż mająca sporo doświadczenia Lady Juliane oraz progresują Tokala także mogą okazać się groźne.
Z kolei w niedzielnej rywalizacji o Nagrodę Hipokratesa Berkana samotnie stawi czoła ogierom. Podopieczna Macieja Jodłowskiego będzie zapewne faworytką po swoim imponującym debiucie we Wrocławiu, gdzie rozniosła rywali i wygrała aż o 14 długości. Czy obiecująca Black Mahal, Acclaim the Fox lub Marta’s Prince zdołają z nią powalczyć?

Nagrody Sasanki oraz Savvannah
Młode araby także powalczą na poziomie I grupy. Sobotnia gonitwa o Nagrodę Sasanki jest przeznaczona dla klaczy krajowej hodowli. Wyróżnia się biegająca na bardzo rzetelnym poziomie od początku sezonu Nania. Klacz stanie przed szansą odniesienia drugiego zwycięstwa w karierze. Wydaje się, że największe zagrożenie dla faworytki powinny stanowić Flagerta oraz progresująca Wierzba. Pozostała czwórka nie ma na swoim koncie jeszcze zwycięstw i raczej to się już w tym roku nie zmieni.
Przedostatnim wyścigiem sezonu będzie Nagroda Savvannah, w której spotkają się trzyletnie araby, które są uprawnione do rywalizacji w biegach pod patronatem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Najmocniej liczona będzie zapewne Pestka, chociaż pokonane przez nią niedawno Papavero oraz Wadisa wydają się posiadać jeszcze rezerwy. Szanse na dobry wynik wydają się mieć także El Marinera, Złocieniec i Donatello, a być może także nieźle oceniana przez trenera Ediana. Ich notowania będą jednak prawdopodobnie trochę niższe.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Johnny Double i Marsel Zholchubekov wygrywają Nagrodę Zamknięcia Sezonu 2023