More

    Przegląd stajni przed sezonem 2025 (9). Wojciech Olkowski – stajnia Esperance

    Wojciech Olkowski słynie ze swojej niesamowitej pracowitości i poświęcenia na rzecz stajni. Ogromnym wsparciem jest dla niego żona Beata, będąca jednocześnie właścicielką i hodowczynią, z istotnymi osiągnięciami – jej wychowankowie Severus czy Streak biegały na wysokim poziomie.

    Trener Olkowski zadebiutował w roli szkoleniowca w 2009 roku. Z przytupem zameldował się w Służewieckiej czołówce, już w pierwszym sezonie przygotowując drugiego w Wielkiej Warszawskiej Dżygita, a w kolejnym zdobywając ten cenny laur za sprawą Dancing Moona. W tym czasie fenomenalnie biegał także Dżulietto (4 zwycięstwa na poziomie pozagrupowym). Później trener Olkowski miał w swoich szeregach m.in. znakomitego sprintera Star Pokera (rekordzista toru na 1600 m i były rekordzista na 1400 m), czy dzielnego stayera Espadona (dzierżył przez pewien czas rekord na 2400 m), choć za najlepszego konia, jakiego dane mu było szkolić, należy uznać trójkoronowanego Bush Brave’a. Nieduży ogier okazał się prawdziwym fenomenem, a jego triumfy w St. Leger i Wielkiej Warszawskiej były niezwykle imponujące.

    Ostatnie lata były dla stajni Esperance mniej obfite w sukcesy, ale nie oznacza to, że nie było ich wcale. Jej motorem napędowym był m.in. doświadczony waleczny Anator, który w 2023 roku wygrał dwa prestiżowe wyścigi. Wiosną w Golejewka został rekordzistą toru na 2000 m (2’01”), a jesienią poradził sobie z dwójką przyjezdnych milerów, w brawurowej walce pokonując Ignaciusa Reilly’ego z Czech i niemieckiego New Wizarda. Był to jeden z najbardziej widowiskowych wyścigów roku. W minionym sezonie nową gwiazdą trenera Wojciecha Olkowskiego została trzyletnia klacz Bella Antonella, zwyciężczyni biegów o nagrody: Soliny, Oaks oraz SK Krasne.

    RokMiejsce w czempionacieLiczba zwycięstwLiczba startów% zwycięstwGwiazda stajni
    202011.161719,4Caresser
    202118.91944,6Anator
    202212.141618,7Anator
    202311.1613611,8Anator
    202413.111139,7Bella Antonella

    SEZON 2025

    Wojciech Olkowski ma na swojej liście zgłoszeń do sezonu 24 konie, z czego jedynym arabem jest Magor HB, zwykle spędzający zimę u właściciela. To liczba zbliżona do tej, jaką szkoleniowiec ze Służewca miał do swojej dyspozycji w poprzednich latach, pozwalająca na walkę o miejsce na pograniczu pierwszej i drugiej dziesiątki czempionatu. Niestety, stajnia pozbawiona została dwóch kluczowych w minionych sezonach koni.

    Do bieżącego sezonu nie został zgłoszony regularny uczestnik gonitw pozagrupowych, wspomniany Anator, który został sprzedany i już nie zobaczymy go na polskich torach. Z kolei do trenera Ioannisa Karathanasisa przeniesiona została, już po opracowaniu biuletynu PKWK, oaksistka Bella Antonella.

    Espresso

    W tej sytuacji trzon stajni powinien opierać się na grupie solidnych „starszaków” w postaci błyskotliwego Espresso (Al Wukair – Asiana / Westerner), silnego Boitdanssonblanca (Kingfisher – Red Love Moon / Monsun) oraz polskiego Streaka (Balios – Sofira / Kheleyf), które stać na wygrywanie na poziomie wyższych grup, czy podejmowanie walki o płatne lokaty w starciach z zapleczem czołówki. Warto przypomnieć, że ostatni z nich został wyhodowany osobiście przez Beatę Olkowską i w 2023 okazał się najlepszym polskim dwulatkiem, zdobywając łatwo Nagrodę Intensa. W treningu u Wojciecha Olkowskiego są już dwaj jego bracia – trzyletni Scarto oraz dwuletni Scram.

    – Espresso to bardzo dobry koń – przypomina Wojciech Olkowski. – W poprzednich sezonach minimalnie mu brakowało, żeby odrywać wiodące role w biegach nagrodowych. Na pewno stać go na odnoszenie zwycięstw na poziomie grupowym i od takiego zaczniemy. On sam nam pokaże, czy jest gotowy na coś więcej. Podobnie jest ze Streakiem. Miewał świetne występy, najczęściej na suchej bieżni, więc liczę na jego dobre wyniki. Z tej trójki najbardziej rozwinął się Boitdanssonblanc. Wygląda teraz znakomicie i wierzę, że pokaże się w tym roku z jeszcze lepszej strony. Jego domeną powinna być rywalizacja na długich dystansach.

    – Jeśli chodzi o rodzeństwo Streaka, to zarówno Scarto, jak i Scram, dopiero rozpoczną karierę. To zdecydowanie „późniejsze” konie w porównaniu ze starszym bratem, więc trudno na razie ocenić ich prawdziwy potencjał – oznajmia trener.

    Wśród reprezentantów stajni Esperance znajdziemy trójkę 9-letnich weteranów. Są to klacz Bint Marshal (Air Chief Marshal – Bint Elamal / Enrique) oraz Caresser i Grossier. Szczególnie ogiery w przeszłości zapisały się w pamięci kibiców, biegając na wysokim poziomie. Caresser (Planteur – Chignon / Dalakhani) był czołowym sprinterem, notującym wartościowe wyniki w gonitwach nagrodowych, natomiast Grossier (Sommerabend – Nautika Danon / Kallisto) był wielką nadzieją na sukces w Derby (w 2019 roku), niestety z udziału w klasyku wyeliminowała go kontuzja. Od tamtej pory zobaczyliśmy go na starcie tylko trzykrotnie w sezonie 2021.

    – Tak naprawdę jeszcze nie wiemy, czy Grossier wyjdzie do startu. Rozważamy różne możliwości. Na razie trenuje na spokojnie. Caresser to był w przeszłości bardzo dobry koń, a obecnie prezentuje rzetelny poziom, choć biega niżej niż kiedyś. Zastanawialiśmy się, czy jeszcze pozostawić go w treningu, jednak wyniki pokazują, że ciągle lubi się ścigać. W ciągu ostatnich dwóch sezonów jedynie dwukrotnie nie zajął płatnej lokaty.

    Wojciech Olkowski na swojej liście ma ósemkę przedstawicieli rocznika derbowego. Nieźle w wieku dwóch lat pokazywały się interesujący Serce (Sands of Mali – Florida Times / Elzaam) oraz stopniowo rozkręcający się Vi Et Armis (Ribchester – Perfectly Spirited / Invincible Spirit). To dwójka, która powinna robić postępy, jednak największy potencjał i pole do progresji wydaje się posiadać potężna Gelenda (Almanzor – Precoce / Shamardal). Córka francuskiego derbisty sprawiała korzystne wrażenie już jesienią i jeszcze rozwinęła się przez zimę. Niewykluczone, że w tej sytuacji może rzucić wyzwanie czołówce rocznika, szczególnie w kontekście rywalizacji na dłuższych dystansach. Klacz zwraca na siebie uwagę imponującymi warunkami fizycznymi, wydajną akcją i nieustępliwością.

    Gelenda (fot. Nie Tylko Galop)

    – Zgadza się, Gelenda to moja nadzieja na duże gonitwy, choć jeszcze nie odniosła zwycięstwa. Już w wieku dwóch lat robiła wrażenie swoim wyglądem i posturą, ale wbrew pozorom nie była jeszcze do końca dojrzała „w środku”. Trudno się zresztą specjalnie dziwić, urodziła się w maju, więc w porównaniu z niektórymi dwulatkami miała 3-4 miesiące mniej. Przez zimę jeszcze urosła, rozbudowała się i wzmocniła fizycznie. Galopuje znakomicie, nie widać po niej wysiłku. Mówię na nią „Maszyna”.

    – Drugim trzylatkiem, który przez zimę zrobił wyraźny postęp jest Serce. Ogier ładnie się rozwinął, prezentuje się bardzo fajnie. W jego przypadku mam jednak wątpliwości, odnośnie preferencji dystansowych. Wydaje mi się, że to raczej koń do 2000 m, choć oczywiście bieżnia może to zweryfikować.

    Pod względem wzrostu, drugim trzylatkiem w stajni, zaraz po Gelendzie, jest inna francuska klacz – Rue Boutebrie (Recoletos – Sleeping Storm / Danehill Dancer). Nie mieliśmy okazji oglądać jej w akcji w wieku dwóch lat, więc stanowi zagadkę, ale ma niezłą opinię u trenera.

    – To ciekawa klacz, ładnie galopuje. Jest własnością pracującego u mnie Mikołaja Przybka oraz jego mamy. Jestem ciekawy, jak się pokaże w swoich pierwszych startach, bo robi na mnie pozytywne wrażenie.

    Serce wygrywa w wieku dwóch lat

    Stajenna młodzież stanowi ciekawy balans pomiędzy hodowlą irlandzką (3) oraz polską (4), z wykorzystaniem niezłych matek i pozytywnie sprawdzonych reproduktorów (Balios oraz, jakżeby inaczej, Bush Brave).

    – Grupa dwulatków reprezentujących polską hodowlę wydaje się nieco późniejsza. Szczególnie „baliosy” (Scarto od Sofiry i Sailor od Salien) mogą potrzebować czasu, chociaż jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby cokolwiek przesądzać. Na ten moment z mojej siódemki wyróżniłbym ładnie zbudowanego Merkucjo (Kodi Bear – Maharg’s Princess / Night of Thunder) oraz ogierka panów Zielińskich po Kessaarze (od Rudrama Devi po Taguli), który powinien mieć sporo szybkości.

    Wojciech Olkowski nie ma w swojej stajni etatowego dżokeja, ale na treningi przychodzi do niego Alexander Reznikov. Można się zatem spodziewać, że pojawi się on także w zapisach do wyścigów. Trener podkreśla również udaną współpracę w drugiej części sezonu z Konradem Mazurem. W gonitwach uczniowskich (i nie tylko) zobaczymy w akcji zapewne także nabierającego doświadczenia Mikołaja Przybka.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Wojciech Olkowski wraz z żoną Beatą i Streakiem

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły