To był bezdyskusyjny trenerski numer jeden w sezonie 2024. Z dużą łatwością wywalczył pierwszy czempionat w karierze, jednocześnie zdobywając po raz drugi tytuł Trenera Roku. Ostatnie trzy lata były dla niego znakomite, co owocuje coraz silniejszą i liczniejszą stajnią, a to z kolei daje jeszcze większe szanse na kolejne sukcesy.
Maciej Jodłowski pochodzi z Sopotu i tam rozpoczynał swoją przygodę z końmi. Początkowo były to jazdy rekreacyjne, a następnie sportowe. Jak sam mówi, pasją do wyścigów „zaraził” go Grzegorz Wróblewski, znany na arenie międzynarodowej specjalista od przygotowywania koni do biegów płotowych i przeszkodowych. Maciej Jodłowski ma za sobą epizod jako jeździec w gonitwach stiplowych. Startował przez dwa sezony we Wrocławiu, wygrywając kilka gonitw.
Fachu trenerskiego uczył się przede wszystkim we Włoszech, gdzie spędził łącznie 12 lat (z przerwą na prowadzenie stajni w rodzinnym Sopocie). W Italii miał okazję współpracować ze świetnymi fachowcami, z których znakomicie wspomina przede wszystkim Roberto Feligioniego. Po powrocie do Polski otrzymał ofertę prowadzenia na Służewcu firmowej stajni Stadniny Koni Widzów. Ta współpraca zaowocowała sukcesami kilku koni, zwłaszcza dwuletnich Mileryta i Milanezy. Stopniowo jednak władze SK Widzów zmniejszały liczbę folblutów w treningu, a w stajni pojawiało się coraz więcej prywatnych właścicieli.
Przez kilka lat konie Macieja Jodłowskiego dominowały w rywalizacji dwulatków. Bieg o Nagrodę Mokotowską jego podopieczni wygrywali sześciokrotnie, w tym cztery z sześciu ostatnich edycji (2019-21 – Fiburn F, Power Barbarian i Matt Machine oraz 2023 – Zen Spirit). Przypisano mu więc łatkę „specjalisty od dwulatków”, jednak ostatnie trzy sezony definitywnie pokazały, że nie tylko młode folbluty potrafi przygotowywać znakomicie. W tym czasie prowadzony przez niego Jolly Jumper wygrał Derby (2022), a Miss Dynamite Oaks (2023), Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego (2024) oraz St. Leger (2024). Finiszowała także druga w ostatniej edycji Wielkiej Warszawskiej, uzyskując ostatecznie tytuł Konia Roku ex aequo z … inną klaczą ze stajni Macieja Jodłowskiego – wschodzącą gwiazdą Merveilleux Lapin. Warto odnotować, że młodsza z tej dwójki to pierwszy dwulatek w polskim treningu, który wygrał gonitwę Pattern (jesienią w Hanowerze na poziomie Listed). Do tego Maciej Jodłowski zapisał na swoje konto triumf w Derby Czech, dzięki sukcesowi Naughty Petera w Pradze.
Rok | Miejsce w czempionacie | Liczba zwycięstw | Liczba startów | % zwycięstw | Gwiazda stajni |
2020 | 10. | 20 | 169 | 11,8 | Power Barbarian |
2021 | 6. | 29 | 166 | 17,5 | Matt Machine, Westminster Cat |
2022 | 7. | 25 | 130 | 19,2 | Jolly Jumper, Marigold Blossom |
2023 | 2. | 37 | 170 | 21,8 | Zen Spirit, Miss Dynamite |
2024 | 1. | 49 | 158 | 31 | Miss Dynamite, Merveilleux Lapin |
SEZON 2025
Nie da się ukryć, że Maciej Jodłowski będzie faworytem do ponownego wywalczenia tytułu czempiona. Jego stajnia jest jedną z największych – zgłosił do sezonu 58 koni (w tym 5 arabów), choć w rzeczywistości w boksach stoi około 50. Ich potencjał wydaje się duży. Do tego, z roku na rok, szkoleniowiec ze Służewca może pochwalić się coraz wyższą skutecznością, choć trzeba powiedzieć, że w ub. roku poprzeczkę zawiesił na niebotycznie wysokim poziomie – 31%. Biorąc pod uwagę dotychczasowe informacje płynące ze stajni, trener Jodłowski ma także duże ambicje dotyczące sukcesów na arenie międzynarodowej, co niewątpliwie musi budzić pozytywne emocje wśród polskiej publiczności.
W stajni Orarius pozostało niewiele koni starszych – jeden sześciolatek (Auerbach), pięcioletnie Miss Dynamite i nowa lokatorka Szachrajka, a także trzy czterolatki (Chet’s Fancy, Golden Bungle oraz Lady Agnieszka). Oczywiście uwagę z tego grona przykuwa przede wszystkim oaksistka Miss Dynamite (Vadamos – Astra Weks / Sea the Stars), najlepszy koń starszy ub. sezonu, zwyciężczyni prestiżowego biegu o Nagrodę Prezesa Totalizatora Sportowego, która jest już koniem black type, dzięki bliskiej drugiej lokacie w Wielkiej Warszawskiej.

– Właściciele chcą wypromować Miss Dynamite i sprzedać za dobre pieniądze na Zachodzie – poinformował Maciej Jodłowski. – Sugerowali start we Francji już na początku kwietnia, ale ponieważ klacz odpoczywała po sezonie, znalazłem dla niej wyścig Listed miesiąc później, 4 maja w Paryżu na Longchamp. Dystans jest odpowiednio długi, a na starcie staną same klacze. Chcę mieć pewność, że będzie odpowiednio przygotowana. Jeśli wypadnie dobrze, to powinni znaleźć się chętni na jej zakup w satysfakcjonującej właścicieli cenie.
– Ładnie rozwinęła się Lady Agnieszka. Myślę, że powinna pójść do przodu, choć już poprzedni sezon miała udany. Celem dla tej klaczy jest bieg o Nagrodę Konstelacji, gdyż znakomicie czuje się we Wrocławiu. Na Partynicach dotąd nie przegrała i liczę, że podtrzyma taki stan rzeczy. Nowa w stajni jest Szachrajka, która przyszła od trenera Adama Wyrzyka. Trudno mi na razie ją ocenić, ale prezentuje się obecnie znakomicie i wyciszyła się, co teoretycznie może pozwolić jej osiągać lepsze wyniki.
Bardzo liczne grupy stanowią natomiast trzyletnie i dwuletnie folbluty. Spośród dwudziestki reprezentantów rocznika derbowego wypisanych w biuletynie, ze stajni odeszły trzy własności Westminster: Sir Robert, Marta’s Prince oraz Lady Juliane, przeniesione do Francji w celu sprzedaży, a także Ma Cherie Oli, która trenuje w innej stajni, podobnie jak dwulatka własności Oliwii Szarłat i Oskara Nowaka.

W gronie trzylatków Maciej Jodłowski ma kilka potencjalnych gwiazd. Zgłoszenia do zagranicznych gonitw Belmonda (Complexity – Giant’s Accent / Giant’s Causeway), Sunny Silence (Tale of Verve – Silent Perfection / Perfect Soul) i Merveilleux Lapin (Mohaather – It’s Miraculous / Curlin) świadczą o tym, że z ich występami w tym roku wiązane są duże nadzieje. Drugi w Mokotowskiej ogier został zapisany do Derby Czech i Słowacji, natomiast klacze do wyścigów Pattern w Niemczech. Bohaterka ubiegłorocznych zmagań dwulatków, Merveilleux Lapin prawdopodobnie jednak rozpocznie sezon od rywalizacji w Polsce, a jej pierwszym dużym celem będzie zdobycie Nagrody Wiosennej.
– Belmond zostanie zgłoszony także do Derby na Służewcu, a decyzję o tym, gdzie ostatecznie wystartuje, podejmiemy później. Spora liczba ciekawych dwulatków w stajni powoduje, że warto próbować unikania „bratobójczej” rywalizacji, a ponadto mam właścicieli chętnych i otwartych na wyjazdy zagraniczne, co daje spore możliwości. Belmond przez zimę sporo zyskał. Stał się prawdziwym atletą, wygląda świetnie. Wbrew pozorom w wieku dwóch lat jeszcze nie był w pełni dojrzały i nie mógł pokazać pełni potencjału.

– Merveilleux Lapin także znacząco się wzmocniła, choć nie urosła jakoś istotnie. Stała się silniejsza fizycznie. Wraz z właścicielem zdecydowaliśmy, że wiosną rozpocznie starty w Polsce i będzie łapała formę, aby później spróbować swoich sił ponownie na zagranicznych torach. Sunny Silence zawsze była delikatniejsza, jednak już w wieku dwóch lat pokazywała duży potencjał na treningach. Znakomicie spisywała się na piaszczystym torze treningowym, a później potwierdziła wysoką notę, odnosząc zwycięstwa w obu startach. Prawdopodobnie po raz pierwszy zobaczymy ją na starcie 4 maja w Kolonii.
To nie koniec listy mocnych trzylatków w treningu Jodłowskiego. Bardzo duży potencjał wydaje się drzemać w kolejnych trzylatkach własności Millennium Stud (te barwy reprezentują również Belmond i Sunny Silence) – Berkanie (No Nay Never – Easter / Galileo), Akvarel (Blue Point – Ruminyahui / Australia) oraz Kadorze (Kodi Bear – Coup de Main / Oasis Dream). Akvarel zademonstrowała swoje ponadprzeciętne możliwości na samym początku ubiegłorocznej rywalizacji dwulatków, jednak kontuzja wykluczyła jej dalsze starty, więc jej potencjał nie jest do końca poznany. Z kolei Berkana błysnęła jesienią, najpierw wygrywając z ogromną przewagę we Wrocławiu, a następnie walcząc o zwycięstwo na poziomie I grupy w Warszawie, pomimo że jej jeździec… jechał praktycznie cały wyścig bez strzemion. Kador w listopadzie wygrał łatwo bieg o Nagrodę Nemana i wydawał się poprawiać z każdym startem.

– Akvarel do tej pory pobiegła tylko raz. Później pauzowała w wyniku drobnego urazu. Mogliśmy przygotować ją do kolejnego występu, jednak zdecydowaliśmy dać jej więcej czasu i spokojnie szykować na karierę w wieku trzech lat. Ma duży potencjał. Berkana jest klaczą o innej charakterystyce. Jest niesamowicie szybka, ale nie tak silna fizycznie. Trudno utrzymać ją w wyścigowej kondycji, dlatego trzeba jej ostrożnie dobierać starty i uważnie obserwować.
– Kador wyraźnie się zmienił. Podobnie jak Belmond, wyraźnie dojrzał. Okazał się koniem zdecydowanie późniejszym, niż można się było spodziewać. Ma rodowód milerski i prawdopodobnie jego domeną nie będą długie dystanse, więc wiosną obraliśmy dla niego za pierwszy cel wyścig o Nagrodę Rulera. Niewykluczone jednak, że później sprawdzimy go także na dłużej.
Są jeszcze konie, które w wieku dwóch lat nie miały okazji rywalizować z czołówką rocznika, bądź jego zapleczem, ale nie można wykluczyć, że w tym sezonie będą mocniejsze. Na trudne wyścigi trafiała Fa Mulan (Holy Roman Emperor – Elegance And Grace / War Command), notując wartościowe wyniki i odnosząc zwycięstwo za trzecim podejściem. Z kolei ciekawego pochodzenia Shafran (Persian King – Shanndiyra / King’s Best) późno wyszedł do startu i zdążył zaliczyć tylko jeden pełnoprawny start, więc z jego oceną wypada się jeszcze wstrzymać. Pozytywnie sprawdziły się z kolei Entre Les Mots oraz Heredissa, odnosząc zwycięstwa, jednak doznały kontuzji. Prawdopodobnie zobaczymy je w akcji w drugiej części sezonu, a trener liczy, że jesienią zdołają pokazać się z dobrej strony.

Chociaż Maciej Jodłowski brutalnie zerwał z siebie łatkę specjalisty od dwulatków, to nie ulega wątpliwości, że nadal słynie z ich doskonałego przygotowania do startów. W Handikapie Generalnym po sezonie 2024 aż piątkę jego podopiecznych sklasyfikowano w czołowej dziesiątce młodych folblutów! Do obecnego zgłosił aż 27 dwulatków, hodowli, brytyjskiej, francuskiej, irlandzkiej, niemieckiej i polskiej. Wydaje się zatem, że znów młodzież powinna być ogromną siłą stajni Orarius. Wśród nich znalazła się półsiostra Merveilleux Lapin – Merveilleux Rousse (po Starmanie).
– Nie mogę na razie zbyt wiele powiedzieć o koniach dwuletnich, oprócz tego, że to bardzo ciekawa i liczna grupa, więc nadzieje i oczekiwania są spore. Badania skostnienia dopiero będą robione, na ten moment nie chcę żadnych wyróżniać, bo przy obecnych obciążeniach treningowych żadne nie odstają, ani się nie wyróżniają tak mocno.
– Kibiców szczególnie pewnie interesuje rodzeństwo znanych na Służewcu folblutów. W stajni jest półsiostra Merveilleux Lapin (po Starmanie), która jest z zupełnie innym typie od bohaterki poprzedniego sezonu. Jest bardziej wyrośnięta. Z kolei półsiostra Lady Ilze (po Lope Y Fernandez) jest drobna, ale zapowiada się na typową dwulatkę. Podoba mi się także wyhodowana przez Westminster półsiostra Naughty Petera po Footstepsinthesandzie, zapowiadająca się na wcześniejszą niż ogier. Z ciekawostek mogę jeszcze dodać, że na folbluta dali namówić się właściciele przygotowywanych przeze mnie konie arabskich – Junior Speed. Mają ciekawą kasztankę Cotai Spirit (Cotai Glory – Evening Spirit / Invincible Spirit), która powinna fajnie radzić sobie już w wieku dwóch lat.
Nieliczna grupa arabów trenowanych przez Macieja Jodłowskiego należy do wspomnianej grupy Junior Speed. Ze zgłoszonej piątki nie ma już w treningu pięciolatka Kuby de Vere (został sprzedany), a w porównaniu z poprzednim sezonem dobrego Fifre Al Maury, który również zmienił właściciela i trafił na Bliski Wschód. Pozostała czwórka jest jednak interesująca i powinna dołożyć przynajmniej kilka zwycięstw do dorobku trenerskiego czempiona z 2024 r.
W ubiegłym sezonie zawodził w treningu Macieja Kacprzyka Monaasib (obecnie 6-letni), jednak właściciele zdecydowali się dać mu jeszcze szansę i powierzyli najpierw pod opiekę weterynarza, a następnie wrócił na Służewiec do nowego trenera. Zdaniem Macieja Jodłowskiego dobrze radzi sobie obecnie na treningach. Bardzo interesująco może się rozwinąć kariera czteroletniego Wijdaana. Ogier ma na razie za sobą tylko dwa występy, przy czym w drugim wygrał w imponującym stylu.
– Wijdaan robi świetne wrażenie i naprawdę trzeba docenić jego dotychczasowe starty. Późno je rozpoczął, w debiucie zdołał pokazać się na tle doświadczonej rywalki zaliczanej do czołówki rocznika, a następnie zrobił „defiladę” w słabszej stawce. Wstępnie ma być przygotowywany do President Cup, choć oczywiście będzie musiał się sprawdzić z najlepszymi.

Stawkę uzupełniają dwa ciekawe trzylatki. Matkę wyhodowanej we Francji Jamony Al E Vita Stud (Al Mamun Monlau – Aljasra / Majd Al Arab) znamy z występów na polskich torach w wieku trzech i czterech lat dla trenerki Cornelii Fraisl. Aljasra wygrała trzykrotnie w kilkunastu startach, natomiast po Al Mamun Monlau mieliśmy już w Polsce kilka gwiazd. Z kolei urodzony w Rumunii Masterah (Al Mourtajez – Mastourah / Qardabiyah / Dormane) jest po wyśmienitym Al Mourtajezie, obecnie arabskim reproduktorze nr 1 na świecie. Na treningach na ten moment lepsze wrażenie sprawia ogierek, który ma jednak wymagający charakter.
Maciej Jodłowski w poprzednim sezonie rozpoczął niezwykle owocną współpracę z młodym Erbolem Zamudinem Uulu, który uplasował się na drugiej pozycji w rankingu jeździeckim i zaliczył dwa awanse w hierarchii (obecnie jest praktykantem dżokejskim). Jeśli młody Kirgiz nadal będzie się rozwijał w takim tempie, to ma duże szanse uplasować się w ścisłej czołówce rankingu także w tym roku. Maciej Jodłowski podkreśla, że ma znakomitą ekipę, a w stajni panuje znakomita atmosfera, co sprzyja osiąganiu sukcesów. Cały zespół wkłada dużo serca w swoją pracę.
– Uważam, że mam pierwszorzędnych pracowników. Erbol pozostał u mnie i oczywiście będzie rozwijał swoją karierę. Na pewno o kolejne zwycięstwa powalczy ambitna amazonka Oliwia Szarłat, a swoje szanse dostanie mało jeszcze doświadczona Kinga Poruszek. Moją prawą ręką i dużym wsparciem jest Marzena Wąsikowska, a do tego wszystkiego trzeba dodać bardzo pracowitą Anię Mróz i świetną specjalistkę, która wzmocniła stajnię w tym roku, Dominikę Turkowską. Do tego trzeba dodać panów: świetnie wszystkim znanego Rumena Panczewa oraz trzech gości z Kolumbii – ojca z dwójką synów.
Ogromny wkład w funkcjonowanie i reklamę naszej działalności ma oczywiście także Monika Metza, która zajmuje się administracją oraz prowadzeniem profilu stajni w mediach społecznościowych, uświetniając wszystko znakomitymi zdjęciami. Świetna ekipa to podstawa, więc z dużym optymizmem patrzę na nadchodzący sezon! – kończy Maciej Jodłowski.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Maciej Jodłowski świętujący zwycięstwo Naughty Petera w czeskim Derby (fot. Stajnia Orarius)