13.55 – o tej godzinie powinien rozpocząć się czwartkowy mityng w Chantilly, a zarazem pierwsza jego gonitwa. A w niej mamy skumulowaną czwórkę i startujące dobrze znane z polskich torów Serines i Remamę. Tą gonitwą będziemy również rozpoczynać skumulowaną triplę. W jej skład wejdą też płoty z paryskiego toru Auteuil. W drugiej części transmisji na trafonline.pl przeniesiemy się na kłusaki na Hippodrome de Rouen-Mauquenchy.
Czwartkową transmisję rozpoczniemy od poczwórnych emocji. Nie dość, że mamy skumulowaną triplę, to jeszcze skumulowaną czwórkę, a także jednego konia z polskim właścicielem i trenerem oraz jednego, który ścigał się na Służewcu. Prix de Precy będzie dla Francuzów wyścigiem Quinte+. W handicapie klasy 2 z pulą nagród 53000 euro na 1600 metrów wystartują 4-letnie i starsze klacze, w tym Serines (numer 9) oraz Remama (14).
W wieku dwóch lat Serines pobiegła raz i wygrała we Wrocławiu. W kolejnym roku nie udało się jej wystartować Warszawie. Klacz trenowana przez Marlenę Stanisławską została zwolniona z dyspozycji startera przed biegiem o Nagrodę Irandy. Właściciel Sławomir Pegza wysłał klacz do Francji do treningu Alicji Karkosy. Tam biegała cztery razy w wyścigach z warunkami klasy 1 i 2 oraz handicapie Quinte+ ale bez sukcesów.
– Wraca po prawie półrocznej nieobecności. Musi się rozkręcić i powoli dojść do swego najlepszego poziomu. Ma tu trudne zadanie – nie kryje Ala.
Na 4-latce pojedzie Pierre Bazire.
5-letnia Remama, której właścicielem i trenerem na Służewcu był Salih Plavac, przechodzi we Francji z rąk do rąk i od trenera do trenera. W pierwszym starcie we Francji była zapisana na trenera Plavaca, w drugim i trzecim na Briana Beauneza, w czwartym na Adelaide Budkę a w piątym i kolejnych na Miroslava Ruleca. We Francji miała już pięcioro właścicieli. W ubiegłym roku klacz spisywała się bardzo dobrze. W czterech startach dwa razy była druga i raz wygrała. W tym roku idzie jej zdecydowanie gorzej. Najlepsze wyniki, to dwa czwarte miejsca. Pojedzie na niej Alexis Pouchin.
– Jest w dobrej formie. Dystans i stan toru powinny jej odpowiadać. Wylosowała dobry boks startowy. Jeśli wszystko się jej ułoży, może skończyć w pierwszej piątce – zapewnia trener Miroslav Rulec.

Eksperci equidia.fr mocno liczą Avenue Montaigne (3). 4-letnia klacz startowała 10 razy i nigdy nie była poza trójką. Jedynym minusem jest fakt, że od listopadowego drugiego miejsca w Quinte+ nie biegała.
– Jest w dobrej formie i gotowa do powrotu do rywalizacji. Szykowałem ją na ten wyścig. Spodziewam się po niej świetnego występu – zaciera ręce trener Francis-Henri Graffard.
The First Dance (10) biega bardzo nierówno. Potrafi być trzecia w handicapie Quinte+, by po miesiącu zająć 13. miejsce. Zazwyczaj najlepiej wypada pod koniec roku, w październiku, listopadzie, czy grudniu.
Aversa (12) jest zaprawiona w wyścigach Quinte+. Na dodatek w dwóch ostatnich była dwukrotnie druga.
– Ostatnie wyścigi pokazały, że jest w dobrej formie. Została dwukrotnie pokonana przez Tumblera, który ostatnio był trzeci w G3. Bardzo w nią wierzę – mówi trener Nicolas Caullery.
Alva (13) spisała się przyzwoicie, zajmując dwa razy piąte miejsce w Chantilly po półrocznej przerwie. Powinna zbliżać się do swojego szczytowego poziomu, chociażby z wakacji. Prawdopodobnie wolałaby nieco krótszy dystans, ale miękki tor będzie działał na jej korzyść.
– Ma niską wagę, dobry boks startowy. Konkurencja jest silna, ale ona może sobie z nią poradzić. Miejsce w piątce jest w jej zasięgu – uważa dżokej Cristian Demuro.
W tym roku Dancing Queen (5) była dwa razy druga i raz wygrała. Ale były to gonitwy niższej kategorii.
– Po zwycięstwie na Borely dostała dwa i pół kilograma w handicapie, co nie jest sprzyjającą okolicznością, jak i to, że wylosowała 16. numer startowy. Musiałoby się wszystko idealnie złożyć, by była blisko – zastanawia się trener Jerome Reynier.
Dobrze w dużych handicapach spisuje się w tym roku Malinovka (8).
– Spisuje się znakomicie. Ostatnio na drodze do sukcesu stanął jej tylko Times Warrior. Tym razem ma 15. boks startowy, co jest poważnym problemem. Dystans też wydaje się nieco zbyt długi, ale myślę, że klacz może pokonać te trudności – marzy dżokej Augustin Madamet.
Joh Spirit (1) wygrała dwa wyścigi Quinte+, a ostatnio byłą piąta w Listed. Jest w szczytowej formie, ale z pewnością wolałaby bardzo miękką, a nawet ciężką nawierzchnię.
– 61 kilogramów na jej grzbiecie mnie nie przeraża i nie powinno jej to przeszkadzać. Poza tym biegnie tylko z klaczami, więc powinna sobie poradzić. Niestety, w Chantilly nie padało tak mocno, jak w Paryżu i tor 3,2 jest dla niej zbyt lekki – ubolewa trener Pierre Sigaud.

Propozycja czwórki: 3,12/3,8,12/1,3,8,12,13/1,3,5,8,10,12,13
Prognozy Equidii: 10-3-13-2-7-12-11-14
Pierwsze miejsce (w nawiasie liczba wskazań) – 3 (8), 12 (2)
Drugie miejsce – 12 (3), 13 (2), 16 (2), 3 (1), 7 (1), 11 (1)
Synteza prasy:
Faworyci – 3-12-8-11-13
Aspiranci – 1-2-5-7-14-15-10-6
Odpuszczeni – 16-4-9
Analiza equidia.fr:
Podstawa: 10-3
Duże szanse: 13-2-7-12-11-14
Aspiranci: 8-16-1-5-4-6-15
Odpuszczony – 9

Środkowanie tripli wypada nam w Paryżu, na torze Auteuil (godzina 14.12). W Prix Aubepine też wystąpią klacze. To bieg płotowy klasy 2 z warunkami na 3500 metrów z pulą nagród 55000 euro dla 4-letnich klaczy, które nie startowały więcej niż dwa razy w gonitwie skakanej.
Zebrała się nieliczna, ale bardzo wyrównana stawka. Do tripli chyba trzeba wziąć dwie klacze, które już w tym roku startowały i są rozbiegane oraz osiągały dobre wyniki. Lutece d’Arthel (1) wygrała w tym roku dwa razy w Pau, zaś Le Nez Creux (2) była pierwszą grą w marcu na Auteuil, ale uplasowała się na drugim miejscu. Do tego dodamy Parisienne Bleue (3), która w imponującym stylu wygrała w swoim jedynym starcie w październiku na Auteuil.
Prognozy Equidii: 3-1-2-5

Na kończenie tripli wrócimy do Chantilly na Prix de la Croix de Pontarme, wyścig z warunkami klasy 2 za 28000 euro na 1400 metrów dla 3-latków (godzina 14.30).
I znów mamy sytuację, w której dwa konie biegały w tym roku. Brytyjski Mr Amphitryon (3) startował raz i wygrał w Fontainebleau. Bravo Bay (8) znanego w Polsce właściciela koni Rashita Shaykhutdinova walczyła w ubiegłym roku w G3 i Listed. W tym była druga i szósta w Chantilly. Do tego dorzucimy irlandzką Blue Island (5), która w ubiegłym roku najpierw wygrała w Chantilly, a później przegrała tylko z bardzo dobrym Selenien.
Propozycja tripli: 3,12/1,2,3/3,5,8
Prognozy Equidii: 5-3-4-6
Pierwsze miejsce (w nawiasie liczba wskazań) – 3 (5), 5 (4), 6 (1)
Drugie miejsce – 3 (4), 5 (4), 2 (1), 6 (1)
Analiza equidia.fr:
Podstawa: 5
Duże szanse: 3-4-6
Aspiranci: 2-1-8-7

O godzinie 16.15 w Prix du Canal de la Machine (klasa 2, z warunkami, 27,000 euro, 1,800 m) w Chantilly wystartuje Westminster Night (11). 6-letni wałach był trenowany przez Vaclava Lukę, Andreasa Wohlera a ostatnio przez Henriego-Alexa Pantalla. W swojej karierze wygrał cztery gonitwy: w Chantilly z warunkami, Preis von Anaisio Guedes von der Airport Gallery Hamburg w Hamburgu, Dallmayr Coupe Lukull – David Conolly-Smith-Memorial w Monachium i Premio Ribot – Memorial Loreto Luciani (G3) w Rzymie. Wszystkie na 1600 metrów.
W tym roku startował tylko raz po 10-miesięcznej przerwie. W Prix de la Queue du Renard w Chantilly (klasa 3, z warunkami, 1700 metrów, 18000 euro) był piąty, ale był lekko jechany. Wygrał Ozat (6), który wyprzedził drugiego Oceana Vikinga (8) o trzy długości (oba konie są faworytami czwartkowego biegu), a ten ograł Westmimstera Nighta o kolejnych 3 i ¾ długości. W prognozach equidii konia ubiegłorocznego partnera sezonu na Służewcu nie ma wymienionego w siódemce. W przedpołudniowych notowaniach Westminster Night był trzecią grą na genybet.fr i czwartą na pmu.fr.
Konie dnia:
gon. 1 (godz. 13.55) – Avenue Montaigne (3) – 85 procent głosów ekspertów
gon. 15 (godz. 18.00) – Marlowe (5) – 85 procent głosów ekspertów
gon. 9 (godz. 16.15) – Ozat (6) – 80 procent głosów ekspertów
Program wszystkich piątkowych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na trafonline.pl.
MACRO
Na zdjęciu tytułowym Serines wygrywa wyścig we Wrocławiu fot. equidia.fr