Przegląd stajni przed sezonem 2025 (23). Małgorzata i Wiesław Kryszyłowiczowie

Małgorzata i Wiesław Kryszyłowiczowie to wyjątkowy duet na polskiej scenie wyścigów konnych. Prowadząc oddzielne stajnie treningowe na wrocławskich Partynicach, a jednocześnie pozostając zgranym małżeństwem, tworzą unikalny model współpracy, który przynosi sukcesy zarówno na torze wyścigowym, jak i w życiu rodzinnym. Doświadczenie Wiesława, posiadającego uprawnienia trenerskie od 1995 roku, doskonale uzupełnia się z wszechstronnością Małgorzaty, która łączy role trenerki, dżokejki, współwłaścicielki koni, a nawet księgowej. Ich wspólna historia i indywidualne podejście do treningu koni sprawiają, że stanowią jeden z bardziej interesujących małżeństw w polskich wyścigach konnych.

Wiesław Kryszyłowicz, z ponad 200 zwycięstwami na koncie, to doświadczony szkoleniowiec, a Małgorzata, znana wcześniej pod panieńskim nazwiskiem Wira, przed podjęciem samodzielnej działalności trenerskiej, zdobyła doświadczenie u trenera Stanisława Borkowskiego. Dzisiaj, z blisko 300 zwycięstwami jako dżokej i rosnącą liczbą sukcesów trenerskich, jest prawdziwą „kobietą-orkiestrą” polskich wyścigów.

Statystyki trenera Wiesława Kryszyłowicza (2020-2024):

Statystyki trenerki Małgorzaty Kryszyłowicz (2020-2024):

WSPÓŁPRACA I PODZIAŁ RÓL

Para trenerów wytworzyła specyficzny model współpracy, który opiera się na wzajemnym uzupełnianiu się i wsparciu. – Razem z moim mężem dosiadamy koni na treningach, każdy wie, co ma robić. Rozmawiamy o koniach, wymieniamy swoje spostrzeżenia, rozumiemy się bez słów – wyjaśnia Małgorzata Kryszyłowicz.

Choć formalnie prowadzą oddzielne stajnie, w praktyce tworzą zgrany zespół, a ich łączna liczba zwycięstw w 2024 roku (12) plasowałaby połączoną stajnię na 12. miejscu w rankingu trenerów. – Na pewno mając jedną stajnię bylibyśmy wyżej w rankingu trenerów. Może kiedyś tak będzie, na razie jest jak jest – dodaje trenerka.

Kryszyłowiczowie nie ukrywają, że przenikanie się życia zawodowego i prywatnego ma swoje wyzwania. – Ze względu na to, że jesteśmy małżeństwem, pracę zabieramy do domu. Różnice zdań oczywiście są, ale jesteśmy dorośli, rozmawiamy ze sobą o wszystkim – przyznaje Małgorzata. – Na przykład o taktyce wyścigowej wspólnie dyskutujemy, a ostatnie słowo ma trener konia.

SEZON 2025

Tegoroczna zima sprzyjała systematycznemu treningowi koni w Partynicach. – Zima była w tym roku dobra do pracy z końmi. Kilka śnieżnych dni nie przeszkadzało w realizacji założeń. Konie systematycznie, bez przerw trenowały – podkreśla Małgorzata Kryszyłowicz.

Wrocławski ośrodek oferuje dobre warunki do pracy. – Warunki mamy bardzo dobre, można trenować bez przerw. Oprócz torów roboczych mamy do dyspozycji dwie hale, które bardzo ułatwiają pracę w zimie. Każda stajnia dysponuje padokami, które pozwalają koniom zrelaksować się i odpocząć po treningu czy wyścigach – tłumaczy trenerka.

Plan gonitw dla Partynic obejmuje 13 dni wyścigowych w sezonie 2025, co wymaga starannego planowania startów dla każdego konia. – Trzeba tak manewrować koniem, żeby znaleźć mu optymalne gonitwy. Korzystamy też z torów w Sopocie i Warszawie – wyjaśnia Kryszyłowicz, dodając, że posiadanie własnego transportu jest niezbędne do zapewnienia koniom komfortu podczas podróży.

NAJLEPSZE STARSZE KONIE W TRENINGU

Wśród starszych koni w stajni Wiesława Kryszyłowicza na szczególną uwagę zasługuje Pagani (Balios – Princess Of Java po Java Gold), pięcioletnia klacz, która w poprzednim sezonie pokazała się z dobrej strony, wygrywając dwa wyścigi.

Największą gwiazdą w stajni Małgorzaty Kryszyłowicz pozostaje siedmioletnia francuska klacz Miss Equus (Kendargent – Nimpheas po Smart Strike), która w poprzednim sezonie odniosła dwa zwycięstwa, w tym w Memoriale Kasi Litwiniuk rozgrywanym w ramach Women Power Series.

MŁODE FOLBLUTY

W stajni Wiesława Kryszyłowicza znajduje się osiem obiecujących dwulatków hodowli polskiej, z których na szczególną uwagę zasługują:

Aplauz (Fulbright – Akademia po Muhtathir) – syn cenionego reproduktora Fulbrighta, hodowli Katarzyny Wolanin. Jest to duży, silny koń o mocnym charakterze, który wyróżnia się w grupie.

Kornet (Va Bank – Kopra po Sorbie Tower) – ogier hodowli SK Krasne, pochodzący z dobrej rodziny. – Wyróżnia się lekkością galopu – ocenia trenerka. – Na życzenie właścicieli pracuje spokojniej.

Rusałka (Yucatan – Rustique po Pastoral Pursuits) – klacz hodowli SK Krasne, która dobrze pracuje w treningu i pokazuje dobry potencjał.

Sigma (Yucatan – Sigiriya po Mukhalif) – klacz po Yucatanie, która podobnie jak Rusałka, dobrze znosi obciążenia treningowe i może być gotowa do wczesnego debiutu.

W stajni są również cztery dwulatki hodowli Roberta Czernika, które dołączyły do treningu stosunkowo późno: Antybiotyk (Yucatan – Arnica po Indy Champ), Axis Power (Yucatan – Alquwwa po Teofilo), Karakal (Yucatan – Kreska po Authorized) oraz Suprim (Yucatan – Super Quick po Rip Van Winkle).

WSPÓŁPRACA ZE STADNINĄ KONI MICHAŁÓW

Ważnym elementem działalności trenerskiej małżeństwa Kryszyłowiczów jest współpraca z Stadniną Koni Michałów, jedną z trzech z polskich państwowych stadnin arabskich. – Na koniach michałowskich startuję od lat, bardzo cenię sobie współpracę ze stadniną. Araby przychodzą do treningu zadbane – podkreśla Małgorzata Kryszyłowicz.

Trenerka zwraca uwagę na wyjątkowe cechy koni arabskich. – Przebywając z nimi na co dzień wiem, że nadają się do wszystkiego. Na zewnątrz małe, urodziwe, szlachetne, a w środku drzemie w nich siła. Są wytrzymałe, odporne, zdolne do ekstremalnych wysiłków, zdrowe i łagodne.

W sezonie 2025 w obu stajniach Kryszyłowiczów znajduje się liczna grupa koni ze Stadniny Koni Michałów z rocznika 2022, które będą systematycznie wprowadzane do wyścigów. Większość ma rodowody eksterierowe, ale pośród nich wyróżnia się Eastwood (Aim South – Emossa po Da Adios) – Ma ciekawe pochodzenie. Jest jednym z wyższych arabów w stajni, o silnej budowie i dobrym ruchu.

„KRÓLOWA SOPOTU” I PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

Małgorzata Kryszyłowicz, która w ubiegłym sezonie, dzięki czterem zwycięstwom w sześciu startach, zdobyła przydomek „Królowej Sopotu”, zamierza kontynuować karierę jeździecką, łącząc ją z obowiązkami trenerskimi. – Będę startować dopóki zdrowie pozwoli i będę mieć taką możliwość. To niesamowite uczucie zjednoczyć się z koniem i mijać celownik jako pierwsi – udało mi się to około 300 razy – mówi z entuzjazmem.

W ostatnim sezonie, jako dżokejka, odniosła 8 zwycięstw, co dało jej 16. miejsce w ogólnopolskim czempionacie jeźdźców i tytuł najskuteczniejszej amazonki w Polsce.

Małżeństwo Kryszyłowiczów aktywnie wspiera także rozwój młodych jeźdźców. – Właśnie dwa dni temu uprawnienia do dosiadania koni uzyskali Magda i Piotrek z naszej stajni. Myślę, że trzeba wspierać i zachęcać młodych do tego pięknego sportu, przekazywać im wiedzę – podkreśla Małgorzata.

PODSUMOWANIE I PROGNOZY

Stajnie Małgorzaty i Wiesława Kryszyłowiczów, pomimo formalnego rozdzielenia, tworzą zgrany zespół, który w nadchodzącym sezonie ma ponownie szansę na wygranie łącznie kilkunastu gonitw. Różnorodność koni – od folblutów po eksterierowe araby – oraz doświadczenie trenerskie i jeździeckie dają solidne podstawy do optymistycznych prognoz.

Michał Kurach

Na zdjęciu tytułowym Małgorzata Kryszyłowicz podczas dekoracji po wygranej Delikta