More

    Przegląd stajni przed sezonem 2025 (13). Stajnia Ł. Such Racing

    Łukasz Such w roli trenera ma jeszcze relatywnie niewielki staż. Prowadzi stajnię na Partynicach we Wrocławiu, jednak regularnie wystawia swoich podopiecznych do rywalizacji także na Służewcu. Po raz pierwszy na jego nazwisko konie ścigały się w sezonie 2021 i był to dla niego udany rok, najlepszy z dotychczasowych.

    Pod jego opiekę trafiło wówczas kilka bardzo ciekawych koni. Największą gwiazdą była Colonelle, która biegała dla Łukasza Sucha znakomicie. Wygrała dwa wyścigi kategorii B – Nagrodę Konstelacji we Wrocławiu oraz Rzeki Wisły na Służewcu. Oprócz tego zajmowała płatne miejsca w Memoriale Fryderyka Jurjewicza (3.), Kozienic (4.) oraz SK Krasne (5.). Błysnął także polskiej hodowli dwulatek Akurat, wygrywając w obu swoich startach, w dodatku zdobywając Nagrodę Nemana (kat. B). W pamiętnym starciu pokonał wówczas samego Kaneshyę (w ub. roku wygrał Wielką Warszawską).

    W kolejnych trzech sezonach trener Such nie miał pod swoją opieką takich asów. Akurat trochę obniżył loty, ale cześć koni z powodzeniem zaczęła rywalizować w biegach płotowych. Nieźle radziła sobie Speedy Girl, najpierw w tej konkurencji, a w 2022 roku w stiplach.

    RokMiejsce w czempionacieLiczba zwycięstwLiczba startów% zwycięstwGwiazdy stajni
    2020 
    202111.1710017Colonelle, Akurat
    202217.81077,5Speedy Girl
    202329.4626,5
    202418.7789Fast Devil

    SEZON 2025

    Łukasz Such optymistycznie patrzy na zbliżający się sezon. Ma liczniejszą stawkę niż w poprzednim roku i ocenią ją pozytywnie. Do 28 zgłoszonych koni dołączył niedawno jeszcze jeden, Mr Horn, który będzie przygotowywany do wyścigów płotowych.

    – To ósmy czterolatek w mojej stajni. W tym roczniku większość koni będzie ukierunkowana właśnie pod kątem biegów „skakanych”. Mr Horn musi oczywiście jeszcze potrenować i przygotować się do tej dyscypliny, ale dystansowy rodowód i dobre warunki fizyczne pozwalają wiązać z nim nadzieje.

    Fast Devil (5) w rywalizacji płotowej na Służewc

    W gronie czterolatków uwagę przykuwa Fast Devil (Daredevil – Fastnet Mile / Fastnet Rock), który, delikatnie mówiąc, nie błyszczał w przeszłości w gonitwach płaskich, ale po zmianie właściciela i dyscypliny, wyraźnie odżył. W czterech biegach płotowych ani razu nie wypadł poza podium, w tym raz wygrał z dużą przewagą na Służewcu. Szczególne wrażenie robią jego aktualne warunki fizyczne – aż 168 cm w kłębie i 185 w popręgu.

    – To moja nadzieja na ten sezon, jeśli chodzi o gonitwy przeszkodowe – podkreśla Łukasz Such. – Weźmie udział w cyklu gonitw dla przedstawicieli tego rocznika i powinien sobie radzić bardzo dobrze. Przez zimę jeszcze urósł i wyraźnie się wzmocnił. Skoki wyraźnie mu się podobają, ma do tego talent. Jest pobawiony szybkości, ale w tej dyscyplinie czuje się znakomicie.

    Niewiele mniejsze wymiary ma Son of Jameson (Make Believe – Tazmania / Helmet), który pod koniec poprzedniego sezonu zmienił właścicieli i trafił na Partynice. W dniu Święta Niepodległości odniósł drugie zwycięstwo w karierze, ale już wtedy zapowiadano, że będzie szykowany do wyścigów płotowych i przeszkodowych.

    – Niestety, jego zobaczymy w akcji później. Przeszedł zabieg kastracji, ale zniósł go ciężko i miał dłuższą przerwę w treningach. Będzie musiał jeszcze popracować nad kondycją. Prawdopodobnie najpierw wystartuje w gonitwie płaskiej, a dalej zobaczymy. Uważam, że ma bardzo duży potencjał, więc nie będziemy na siłę nic przyspieszali. W kontekście wyścigów przeszkodowych to jeszcze „młodzieniaszek” i damy mu czas ze względu na okoliczności, choć plany wstępnie były ambitne.

    Do stajni z perspektywą udziału w wyścigach płotowych trafiły przed sezonem klacz Sunny Side (Amaron – Silba / Alandi) (po zmianie właściciela), wspomniany już Mr Horn (Golden Horn – Fondly / Dansili), a także Król Trim (Trim – Koronacja / Belenus). Trener ocenia je pozytywnie, choć mogą potrzebować jeszcze nieco czasu, by rozpocząć ściganie się w nowej konkurencji. Najwięcej pracy ma przed sobą Król Trim, niemający jeszcze wyścigowego doświadczenia. To późny koń, choć należy pamiętać, że jest półbratem bardzo dobrego Kuriera (trzeci w Derby).

    Najstarszym koniem przygotowywanym przez Łukasza Sucha jest Akurat (Exciting Life – Avocado / Duke of Marmalade), który sezon 2024 zakończył z dobrym bilansem – 2 zwycięstwa, 3 drugie i 3 trzecie miejsca w dziewięciu startach. To rzetelny sprinter i może utrzymać swój stabilny poziom. Zdaniem szkoleniowca z Wrocławia, wałach czuje się nawet lepiej niż w ub. roku. Na plus, w jego ocenie, zmieniła się także 5-letnia Lady Zaffany (Zoffany – Lady’s Wish / Rock of Gibraltar), natomiast jej rówieśniczka Basidar (Buratino – Saffa Garden / King’s Best) wróci na tor po kontuzji, stopniowo odbudowując formę.

    Trochę mniej liczna jest grupa trzylatków. Składa się ona z irlandzkiej klaczy Invincible Fairy (Invincible Army – Fairywren / Approve) oraz piątki koni polskiej hodowli.

    – W roczniku derbowym nie mam gwiazd. To średnia stawka, chociaż na poziomie grupowym część koni powinna pokazać się z niezłej strony. Invincible Fairy urosła i wzmocniła się, ale dopiero na torze zobaczymy, czy zrobiła jakieś znaczące postępy. Liczyłem, że będzie lepsza już w wieku dwóch lat. Nieźle radziła sobie Bazuka (Big Luck – Baza / Belenus), której celem będzie pokazanie się w cyklu gonitw płotowych dla koni trzyletnich. Również Harpun (Va Bank – Hamada / Great Lakes) w przyszłości będzie przygotowywany do tej konkurencji, chociaż musi się jeszcze rozbiegać. Podobają mi się klacze Persja (Ecosse – Panamera / Soldier Hollow) i Tura (Va Bank – Tamira Glinka / Mikhail Glinka). Pierwsza z nich jest dla mnie trochę zagadką, bo po niezłym debiucie i dobrej postawie na treningach, kompletnie pogubiła się w Warszawie. Nie wiem, co było przyczyną, być może odczuła podróż. Myślę, że ma potencjał. Tura zdecydowanie się rozwinęła i zmężniała w porównaniu z tym, jak prezentowała się w ub. roku. Na treningach sprawia korzystne wrażenie. Późny jest natomiast debiutant Zentaur (Bush Brave – Zefira / In Camera).

    Trener z wyczekiwaniem i nadzieją patrzy na swoje dwulatki. Wśród nich jest dwójka zagranicznej hodowli, irlandzka klacz Queen Red (Dandy Man – Whisper Aloud / Swiss Spirit) oraz brytyjski ogierek (Planteur – Shembara / Dylan Thomas).

    – To zupełnie inne konie. Klacz ma szybki rodowód i jest nieduża, ale bystra. Ma budowę sprinterską i widać w niej ten potencjał szybkościowy. Mimo dość później daty urodzenia, powinna dobrze radzić sobie już w pierwszym roku startów. Ogierek niewątpliwie będzie koniem późnym i dystansowym. Podoba mi się, choć jeszcze potrzebuje czasu, żeby się rozwinąć i dojrzeć.

    Ciekawa jest także stawka polskiej młodzieży. Nie można przegapić Frezji (Yucatan – Fortune Teller / Soldier of Fortune), czyli półsiostry znakomicie biegającej w ub. roku Formuły (po Va Banku). Może okazać się dobrą klaczą.

    – Udało nam się ją zakupić, ponieważ ma krzywe nogi i nikt jej nie chciał za bardzo. To zawsze jest spore ryzyko, choć na razie wszystko jest w porządku. Naprawdę sprawia korzystne wrażenie i jeśli uniknie kontuzji, powinna się ładnie pokazywać już w wieku dwóch lat. Chociaż urodziła się w drugiej połowie marca, sprawia wrażenie dojrzałej.

    Finisz biegu o Nagrodę Nemana – Akurat (2) sensacyjnie pokonuje Kaneshyę w wieku dwóch lat

    – Pod moim okiem trenuje także Dream Big (Fulbright – Dreamline / Dream Ahead), brat dobrze biegającego w ub. roku Dream Ona (dwa zwycięstwa, drugi w Intensa – przyp. red.). Zapowiada się bardzo ciekawie. To potężnie zbudowany ogier, jest bardzo mocny. Wierzę w niego. Nieźle na treningach radzą sobie także Jakshakeela (Shakeel – Jabella / October) oraz Ekscelencja (Yucatan – Eclipsis / Dawn Approach). Pierwsza wydaje się na ten moment bardziej zaawansowana w pracy treninogowej i bystrzejsza. Niewątpliwie więcej czasu będą potrzebowały z kolei Harbir oraz Rocky, ale z nimi za bardzo się nie śpieszymy, gdyż w przyszłości mają rozwijać karierę pod kątem gonitw płotowych i ewentualnie przeszkodowych.

    W stajni Ł. Such Racing trenuje także piątka koni arabskich. To głównie młode konie, choć jest wśród nich 4-letnia Omdama. Klacz dopiero zadebiutuje na torze, ale sprawia wrażenie ambitnej i utalentowanej. Jej półbrat Omerstim (po Westimie) w ub. roku sensacyjnie wygrał bieg o Nagrodę Pamira (kat. B).

    Prawdziwa moc bije od Oxy Gala, ogiera o imponujących warunkach fizycznych. Już podczas pomiarów miał 161 cm w kłębie i aż 182 w popręgu. Do tego dochodzi potężna pęcina (20 cm obwodu). Widać, że mocną budowę odziedziczył po ojcu Westimie, który biegał znakomicie.

    – To niezwykle potężny koń. Myślę, że w przyszłości może być bardzo dobry, choć zapewne będzie potrzebował jeszcze czasu, ponieważ stosunkowo późno trafił do mnie do stajni. Pozostałe trzy trzylatki to konie uprawnione do startu w wyścigach specjalnych pod patronatem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Spośród nich zdecydowanie warunkami wyróżnia się Djani. To ładna, ramowa klacz. Drobniejsze są Partenos, a zwłaszcza Bellmonda, ale nie ruszają się źle i liczę, że będą widoczne w swojej kategorii. Wszystkie jednak dość późno rozpoczęły treningi wyścigowe, więc będą musiały się rozkręcić.

    – W stajni, oprócz mnie, na stałe pracują 4 osoby: Damian, Filip, Ola i Amelia. Dziewczyny (Aleksandra Murawska i Amelia Handke), niedawno, bo w marcu, uzyskały licencje na dosiadanie koni w wyścigach. Jeszcze muszą popracować nad techniką, ale na pewno spróbują swoich sił na torze. Nie mam stałego dżokeja, ale jestem wstępnie umówiony na początek sezonu na Partynicach z Erbolem Zamudinem, Temurem Kumarbekiem oraz Syimykiem Urmatbekiem. Jeśli chodzi o gonitwy płotowe i przeszkodowe, to będę współpracował z czeskim jeźdźcem Petrem Tůmą, który raz na dwa tygodnie przyjeżdża do mnie na treningi – dodaje na zakończenie Łukasz Such.


    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Łukasz Such w towarzystwie dżokeja Konrada Mazura

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły