More

    Farida P pogodziła polskie konie! Pasjonująca walka w UAE President Cup w Sztokholmie

    Emocje, ostre tempo i pasjonująca walka do samego celownika – tak w skrócie można opisać tegoroczną edycję gonitwy UAE President Cup (Listed) na torze Gärdet w Sztokholmie. Polscy kibice z zapartym tchem śledzili losy dwóch koni trenowanych przez Janusza Kozłowskiego, jednak ponownie belgijska klacz Farida P okazała się najmocniejsza, po fantastycznym finiszu pokonując Wasmy’ego Al Khalediah i Jindora De Bozouls. W większym odstępie, na czwartym miejscu, zameldował się drugi z polskich koni, Rasmy Al Khalediah.

    Zgodnie z przewidywaniami, gonitwa od samego startu prowadzona była w bardzo mocnym tempie. Wyzwanie polskim faworytom rzucił, tak jak się spodziewaliśmy, francuski Jindor de Bozouls. Dosiadany przez Mickaela Foresta ogier natychmiast po otwarciu maszyny startowej objął prowadzenie przy kanacie i narzucił bardzo mocno tempo, dyktując wymagające warunki.

    Jego głównym rywalem w początkowej fazie wyścigu okazał się obrońca tytułu, Wasmy Al Khalediah. Pod Per-Andersem Grabergiem szybko zajął pozycję na zewnętrznej stronie lidera i przez niemal cały dystans wywierał na nim presję. Ta dwójka wyraźnie odskoczyła od reszty stawki, tocząc pasjonujący pojedynek o prowadzenie. W grupie pościgowej biegły m.in. Farida P oraz finiszujący z dalszej pozycji Rasmy Al Khalediah.

    Na ostatniej prostej wydawało się, że walka o zwycięstwo rozstrzygnie się między prowadzącą dwójką. Wasmy Al Khalediah zaatakował z całych sił i na moment objął prowadzenie, jednak Jindor de Bozouls nie dawał za wygraną. Gdy wydawało się, że to jeden z tych dwóch ogierów sięgnie po trofeum, Farida P zaczęła mocno naciskać.

    Doświadczona klacz, doskonale przeprowadzona przez Fabiena Lefebvre’a, zachowała najwięcej sił na końcówkę. Na ostatnich metrach minęła zmęczonych walką rywali i wpadła na celownik jako pierwsza, po raz kolejny udowadniając, że jest absolutną specjalistką od szybkich końcówek i potrafi pokonać najlepszych.

    Wasmy Al Khalediah do końca walczył bardzo dzielnie, ostatecznie zajmując drugie miejsce i potwierdzając swoje możliwości. Trzecie miejsce przypadło dyktującemu tempo przez cały wyścig Jindorowi De Bozouls. Na czwartą lokatę, po cięższym finiszu przesunął się Rasmy Al Khalediah, któremu tym razem trochę zabrakło, by włączyć się w walkę o zwycięstwo. Widać było, że ciasne zakręty oraz mocne tempo nie do końca mu pasowały.

    Tegoroczny UAE President Cup dostarczył dużych emocji, ale bez wymarzonego zakończenia dla stajni Polska AKF i polskich kibiców. Jednak kolejne znakomite drugie miejsce Wasmy’ego i rzetelny start Rasmy’ego zakończony czwartą lokatą pokazały, że w Szwecji z naszymi końmi trzeba się liczyć.

    Mimo że tym razem nie udało się wygrać, to dwa kolejne płatne miejsca w gonitwie Pattern, w jeszcze bardziej konkurencyjnej stawce, trzeba uznać za powód do zadowolenia.

    Oficjalna kolejność na celowniku:

    1. Farida P (dż. Fabien Lefebvre) – czas: 1:38,8
    2. Wasmy Al Khalediah (dż. Per-Anders Graberg) – czas: 1:39,0
    3. Jindor De Bozouls (dż. Mickael Forest) – czas: 1:39,5
    4. Rasmy Al Khalediah (dż. Elione Chaves) – czas: 1:40,0
    5. Ayman (dż. Alina Öhgren) – czas: 1:41,2

    Michał Kurach

    Na zdjęciu tytułowym Wasmy Al Khalediah

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły