More

    Dwulatki 2023 (cz.41): Ostatni z dwuletnich ogierów w treningu Adama Wyrzyka to typowy długodystansowiec i nadzieja na Derby 2024

    Kończymy omawianie ogierów ze stajni Adama Wyrzyka synem Highland Reela i klaczy Alazeya (po Shirocco), zakupionym za 8 tysięcy euro podczas irlandzkiej aukcji Tattersalls przez Adama Wyrzyka i Tomasza Szumskiego. Kasztanowaty ogier będzie biegał dla duetu właścicielskiego Agnieszka Prytulczyk – Adam Wyrzyk. 

    Trener Wyrzyk tak ocenił dwulatka po ogierze Highland Reel: – Jest nie za duży, ale głęboki, szeroki i dobrze umięśniony. Wygląda na późniejszego konia, nie jest jeszcze rozciągnięty i odpowiednio rozbudowany. Podoba mi się, ale raczej nie pokaże wszystkiego dwulatkiem. 

    Highland Reel (Galileo – Hveger po Danehill) urodził się w lutym 2012 roku. Jego właścicielami jest doskonale znana wyścigowemu światu fioletowa trójca z Coolmore (od koloru barw wyścigowych) – Derrick Smith, John Magnier i Michael Tabor. Ich Highland Reel dobrze pokazał się już dwulatkiem.

    Z debiutu nie dał rady wygrać, ale potem w siodle Seamiego Heffernana zmienił Joseph O’Brien i w wyścigu na milę Highland Reel wygrał aż o 12 długości. Po takim spektaklu ogier musiał trafić do gonitwy co najmniej Listed – Aidan O’Brien wybrał zamiast tego G2 w Goodwood na 1400 metrów i Joseph ponownie poprowadził syna Galileo do zwycięstwa, tym razem o dwie długości.

    Highland Reel wygrywa Hong Kong Vase G1. Fot. America’s Best Racing

    Trzylatkiem Highland Reel sezon zaczął od francuskiego klasyku. W Poule d’Essai des Poulains (francuskie 2000 Gwinei i odpowiednik polskiej nagrody Rulera) pojechał na nim Ryan Moore, a Joseph w tym wyścigu nie miał dosiadu. Highland Reel ukończył dopiero na szóstej pozycji, mimo że był bitym faworytem. Łatwo wygrał Make Believe.

    Kolejnym start syna Galileo był także we Francji, tym razem w Chantilly w Prix du Jockey Club (francuskie Derby) już pod młodym O’Brienem. Tam zajął drugie miejsce za New Bayem. Później pobiegł w irlandzkim Derby, ale pod Moorem finiszował dopiero piąty, Joseph zajął wtedy trzecie miejsce na Giovannim Canaletto, także w treningu Aidana O’Briena. 

    Później Highland Reel wygrał pewnie G3 na 2400 m pod Josephem, a na następny start poleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie do siodła wrócił Heffernan, który wygrał na nim G1 – Secretariat Stakes (2000 m). Następnie przyszło piąte miejsce w irlandzkim Champion Stakes (G1 – 2000 m) i trzecie w australijskim Cox Plate (G1 – 2000 m).

    Tu jego podróże się nie skończyły, następnie pojawiło się zwycięstwo w Hong Kong Vase (G1 – 2400 m) i czwarte miejsce w Dubai Sheema Classic G1. W trzy lata zwiedził niemal cały wyścigowy świat. 

    Później wygrał jeszcze kolejne gonitwy G1 – King George And Queen Elizabeth Stakes, Breeders Cup Turf, Coronation Cup, Prince Of Wales’s Stakes i na koniec kariery w 2017 roku odniósł drugi triumf w Hong Kong Vase. Sporo tego było… Na 27 startów w ciągu czterech lat zarobił ponad 7,5 miliona funtów, zgadza się to nie pomyłka. Najwyżej oceniony jednak został za drugie miejsce w Łuku Triumfalnym 2016 za klaczą Found (124 rpr). 

    Od 2018 roku Highland Reel stacjonuje w Coolmore Stud. Z początku za pokrycie nim swojej klaczy trzeba było zapłacić 17,5 tysiąca euro, a aktualnie cena stanówki spadła do 10 tysięcy. Jego potomstwo biega od 2021 roku, a najlepiej pokazał się do tej pory Inverness (matka po Arch), który wygrał trzy wyścigi z dziesięciu startów i zarobił ćwierć miliona dolarów. W styczniu tego roku wygrał katarskie Listed na 2800 metrów, a później zajął czwarte miejsce w HH The Amir Trophy za Russian Emperorem. 

    W Polsce po Highland Reelu biegały trzy konie: Filibert, Warszawa Express i Inter Reel. Filibert w treningu Macieja Jodłowskiego wygrał dwa z czternastu wyścigów (1800 m i 2000 m). Warszawa Express była dwa razy trzecia, a Inter Reel nie wywalczyła ani jednego płatnego miejsca. 

    Filibert, syn ogiera Highland Reel, wygrywa gonitwę na Służewcu.

    Matką ostatniego z omawianych dwuletnich ogierów w treningu Adama Wyrzyka jest trzynastoletnia Alazeya (Shirocco – Alasha po Barathea). Została wyhodowana przez Aga Khana i dla niego biegała pięciokrotnie. Jej najlepszym wynikiem było drugie miejsce w maiden dwulatką (72 rpr). W sezonie trzyletnim dwa razy biegała na dystansie dwóch kilometrów, ale była dziesiąta i jedenasta. 

    Przed omawianym koniem urodziła cztery źrebaki. Dwa z nich później odnosiły zwycięstwa, mimo że wszystkie wyszły do startu. Najlepiej spisywał się urodzony w 2016 roku Smith (po Dawn Aprroach), wygrał siedem spośród trzydziestu wyścigów, w których brał udział, były to jednak gonitwy wyłącznie klasy piątej i szóstej. W dodatku tylko jedno z nich miało miejsce na dystansie krótszym niż 3200 metrów. Pierwsze swoje zwycięstwo Smith odniósł w gonitwie na 2000 metrów, a kolejne sześć właśnie na dwie mile (75 rpr).

    Rok przed nim urodzony Al Reef (po Shamardal) został sprzedany roczniakiem za ogromne pieniądze – 180 tysięcy gwinei (równowartość funtów) i trafił do stajni Godolphin, co tylko świadczy o potencjale tego rodowodu. Dla „niebieskich” biegał trzylatkiem w Anglii, ale nie sprostał oczekiwaniom. Był czwarty z debiutu, później jedenasty, siódmy i krótko drugi na milę (76 rpr).

    W wyniku słabych rezultatów został ponownie sprzedany, tym razem za 12 tysięcy euro i kolejne dwa sezony ścigał się w Niemczech. W następnym sezonie doczekał się pierwszego zwycięstwa za naszą zachodnią granicą, w gonitwie klasy E na 1550 metrów, ale było to także jego ostatnie zwycięstwo.

    Alazeya dała jeszcze rok starszą od omawianego ogiera Arryne (po Highland Reel) i dwa lata starszego ogiera Churchill College (po Churchill). Arryna uzyskała płatne miejsce w swoim jedynym starcie dwulatką, a została wylicytowana przez Tomáša Jandę, więc zapewne miało to miejsce w Czechach. Syn Churchilla biegał za to w Anglii i we Włoszech, ale bez sukcesów (58 rpr). 

    Ojciec matki to doskonały długodystansowiec – Shirocco (Monsun – So Sedulous po The Minstrel). Niemiecki derbista z 2004 roku rozpoczął swoją karierę pod koniec marca trzylatkiem, a więc jedynie nieco ponad trzy miesiące przed klasykiem w Hamburgu. Pierwszego wyścigu nawet nie udało mu się wygrać – był drugi, a debiutował w gonitwie na 2600 metrów.

    Mimo wszystko kolejny start miał już w Listed, na tym samym dystansie. Tam był już pierwszy i to o kawał, dopiero siedem długości po nim pierwszy z rywali minął celownik. Później Shirocco był trzeci w G2 znowu na 2600 m, a gorycz porażki przełamał słodkim zwycięstwem w Derby. Później wygrał także Gran Premio del Jockey Club we Włoszech. 

    Shirocco po zwycięstwie w niemieckim Derby. Fot. The Irish Field

    Po tych wynikach, na kolejny sezon, jako czteroletni, Shirocco został przeniesiony od trenera Schutza do Andre Fabre’a. Ten go przygotowywał do nagrody Łuku Triumfalnego, w którym jednak udało się wywalczyć „tylko” czwarte miejsce. W następnym starcie za to wygrał Breeders Cup Turf G1. Pięciolatkiem dołożył pierwsze miejsca w angielskim Jockey Club Stakes (G2 – 2400 m) i Coronation Cup (G1 – 2400 m).

    Następnie wrócił do Francji, gdzie wygrał jeszcze jedno G2 na dystansie derbowym, ale to był dla niego tylko test przed kolejnym podejściem do Łuku. W nim Shirocco ponownie nie dał rady i zajął przedostatnie, siódme miejsce, po czym zakończył karierę. Łącznie zarobił 1,4 miliona funtów i uzyskał wysoki rating na poziomie 128 funtów.

    Kryje od 2007 roku, a do tej pory dał dwa konie z ratingiem przekraczającym 115 funtów. Były to Brown Panther – zwycięzca irlandzkiego St Leger (o 6 długości) oraz Dubai Gold Cup o 3,5 długości (G2 – 3200 m). W Polsce biegały po nim cztery konie, ale żaden z nich nie należał do czołówki. Tylko Senesino udało się wygrać gonitwę.

    Drugą matką ogiera po Highland Reelu jest bardzo dobra Alasha (111 rpr). Wygrała gonitwę Listed na milę, była druga w E P Taylor Stakes (klacze, G1 – 2000 m) oraz bardzo krótko trzecia w angielskim 1000 Gwinei. Do najlepszej tego dnia klaczy Kazzia straciła tylko pół długości. 

    Kazzia w barwach stajni Godolphin wygrywa angielskie 1000 gwinei, trzecia jest Alasha w barwach Aga Khana (zielona czapka). Fot. Godolphin

    Nie gorzej spisała się w hodowli. Urodziła bardzo dobrą Alanzę (po Dubai Destination), która biegała przez trzy sezony i zarobiła 150 tysięcy funtów. W tym czasie wygrała 5 z 12 startów, w tym Listed otwarte oraz dla klaczy na 1500 i 1600 metrów, a do tego dołożyła dwa zwycięstwa w gonitwach rangi G3, także po jednym otwartym i zamkniętym dla samych klaczy, w obu przypadkach na 1400 metrów.

    Była także trzecia w Hungerford Stakes (G2 – 1400 m), niespełna dwie długości za Lethal Forcem oraz dwukrotnie szósta w milerskich gonitwach G1 dla klaczy (Fusaichi Pegasus Matron Stakes, Kingdom of Bahrain Sun Chariot Stakes). Od Alanzy biegało już sześć koni, ale żaden nie okazał się wybitny, najlepszy ma rating równy 88 funtów. 

    Dobrze spisywała się też inna córka babki omawianego konia – Alonsoa (po Raven’s Pass) wygrała Listed na 1400 metrów dwulatką w zaledwie drugim starcie. W połowie sezonu trzyletniego (2015 rok) zakończyła karierę po piątym swoim starcie – była dziewiąta w Listed na dwa kilometry. Ona także nie dała jeszcze ponadprzeciętnych koni. 

    Niekorzystną statystyką dla babki omawianego konia jest ta mówiąca o tym, że tylko piątka koni od niej odnosiła zwycięstwa, a aż jedenaście z dwunastu wyszło do startu. 

    Zdecydowanie najlepszym przychówkiem trzeciej matki przedstawianego kasztana – Alaiymy jest omówiona powyżej Alasha. 

    Michał Celmer

    Na zdjęciu tytułowym omawiany dwulatek

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły