W sobotę oglądaliśmy zarówno wygrane faworytów jak i spore niespodzianki. Przekonujące zwycięstwa odniosły mocno liczone konie – Factoriel i Good Gift. Z kolei niemałe zaskoczenie sprawiły Zireael i God of War. Z dobrej strony pokazał się trzyletni Manwhataman.
Factoriel zaczał od pewnej wygranej
Można powiedzieć, że Taras Salivonchyk nie miał wątpliwości, kto dzisiaj zwycięży w Nagrodzie Otwarcia Sezonu Kłusaczego. Czempion powożących poprowadził najlepszego w poprzednich latach Factoriela z wyczuciem, na 3-4 miejscu. Nie spieszył się też z atakiem po wyjściu na prostą, gdzie mocno ścigały się Gobs i Furnika, jednak wyszedł na pole i Factoriel rozpędzał się, zbliżając się do rywali.
Na 100 metrów przed celownikiem doszło do walki o wygraną pomiędzy kolegami stajennymi: Gobsem i właśnie Factorielem, który pewnie minął rywala i – zachowując rezerwy – niezagrożony minął celownik. Drugi był Gobs, a trzecia Elka Ludoetka. Trener Anna Frontczak-Salivonchyk zaliczyła tym samym dublet na otwarciu sezonu dla kłusaków francuskich.
W drugiej gonitwie rozgrywanej kłusem niezagrożona triumfowała odpuszczona w dystansie Joy d’Abomey z Władysławem Pandelem w sulce. Drugi finiszował faworyzowany Je T’Aime Meinhart.
Manwhataman i God of War wygrywają w sprawdzianach dla trzylatków
Dość łatwe zwycięstwa zanotowały trzyletnie konie Manwhataman i God of War, które były liczone w dalszej kolejności. W wyścigu na 1300 metrów łatwo zwyciężył przygotowywany przez Macieja Janikowskiego syn Baliosa God of War, godząc tym samym faworytów z zagranicznymi rodowodami.
Jeszcze na początku prostej wydawało się, że walkę o zwycięstwo stoczą Stargazer, Queen Cappella i liczony w pierwszej kolejności Dom Francisco. Być może tempo gonitwy było zbyt selektywne (pierwsza pełna ćwiartka 28,9 sek), bo zza pleców tej trójki „wyskoczył” God of War, szybko mijając rywali i oddalając się od nich. Dosiadany przez Sanzhara Abaeva ogier wygrał łatwo o trzy długości.
Przekonującą wygraną zanotował też Manwhataman. W rozgrywanej na dystansie mili gonitwie spotkało się kilka bardzo ciekawych koni i wygraną podopiecznego trenera Krzysztofa Ziemiańskiego trzeba ocenić bardzo pozytywnie. Walkę o drugie miejsce stoczyły Renoma i Masterpeace, który ostatecznie okazał się lepszy od klaczy. Zwycięzcy, biegającego w barwach Westminster Race Horses Sp. z o.o., dosiadał Martin Srnec.
Good Gift i Zireael triumfowały wśród koni starszych
Wśród starszych koni oglądaliśmy „zgodną z planem” wygraną Good Gifta – był jednym z faworytów dnia – oraz zaskakujące zwycięstwo Zireael. Triumf ogiera w bardzo mocnej stawce potwierdza jego aspiracje do rywalizacji w gonitwach pozagrupowych, natomiast wyczyn Zireael potwierdza, że konie Adama Wyrzyka zaczęły sezon w świetnej formie.
Wśród koni czystej krwi arabskiej kapitalnie karierę rozpoczął czteroletni Bahwan, bez większych problemów radząc sobie z niezłymi i przede wszystkim dużo bardziej doświadczonymi rywalami.
Mateusz Błaszczak