More

    Niespodzianki podczas Royal Ascot, Moore depcze po piętach Dettoriemu

    Nie tak wyobrażał sobie pierwszy dzień słynnego Royal Ascot Lanfranco Dettori, który po sezonie 2023 kończy karierę. W gonitwie otwierającej mityng – Queen Anne Stakes G1 na 1600 metrów utytułowany Włoch był drugi na córce Frankela Inspiral, przegrywając z fuksem (33:1) Triple Time. W St James’s Palace Stakes G1 na 1600 m dla trzylatków przegrał prestiżowy pojedynek klasycznych zwycięzców na Chaldeanie – z Ryanem Moorem, dosiadającym Paddingtona. Na domiar złego stewardzi ukarali go zawieszeniem na 9 dni za niebezpieczną jazdę.

    Hollie Doyle łamie kolejne bariery. Właśnie została pierwszą kobietą, która wygrała wyścig G1 podczas Royal Ascot – King’s Stand na 1000 metrów, ale po wielkiej nerwówce związanej z crossingiem Bradsella i przesłuchaniu u stewardów, które stało się telewizyjnym show. W środę gonitwą dnia będzie Prince of Wales’s Stakes G1 na 2000 m z udziałem takich gwiazd jak Adayar, Luxembourg, Bay Bridge, czy My Prospero. Transmisje z Royal Ascot codziennie do soboty w Polsacie Sport Fight od 14.30 do 19.30.

    Mityng Royal Ascot 2023 rozpoczął się od trzęsienia ziemi i klęski faworytów w Queen Anne Stakes G1 na milę, gonitwie dla czteroletnich i starszych koni, która tradycyjnie otwiera te zawody. Jej patronką jest królowa Anna, która w 1711 roku założyła tor we wsi Ascot. Królewski mityng jest rozgrywany od 1768 roku. W tym roku przez 5 dni zaplanowano 35 gonitw, po 7 każdego dnia. Łączna pula nagród wynosi w nich ponad 9,5 mln funtów i jest rekordowa.

    W Queen Anne Stakes szczególnie dotkliwe były porażki dla stajni Godolphin. Faworyt (7:4), trenowany przez Charliego Appelby’ego Modern Games (Dubawi – Modern Ideals po New Approach) zajął po Wiiliamem Buickiem dopiero czwarte miejsce, tracąc 3,5 długości do zwycięzcy, którym sensacyjnie okazał się czteroletni Triple Time (Frankel – Reem Three po Mark of Esteem), trenowny przez Kevina Ryana, a dosiadany przez Neila Callana, który niedawno wrócił z Hong Kongu.

    Tak dotkliwa porażka Modern Gamesa była ogromnym zaskoczeniem, bo to przecież koń, który wygrał dla Godolphin pięć wielkich gonitw G1 na 1600 m – jako dwulatek Breeders’ Cup Juvenile Turf, w wieku trzech lat Poule d’Essai des Poulains (francuskie 2000 Guineas), Breeders’ Cup Mile i Woodbine Mile Stakes, a w tym roku 20 maja Lockinge Stakes w Newbury, miał więc przetarcie i teoretycznie powinien być w formie.

    Triple Time przed Inspiral w Queen Anne Stakes G1 na 1600 m. Fot. Racing Post

    Jeszcze gorzej wypadł drugi z mocnych koni ze stajni Godolphin (13:2) od trenera Appelby’ego – Native Trail (Oasis Dream – Needleleaf po Observatory), na którym jechał James Doyle. Zajął dopiero ósme miejsce, ze stratą prawie ośmiu długości do do Triple Time. Native Trail to champion dwulatków w Europie w 2021 roku i zwycięzca Irish 2000 Guineas Stakes G1 w poprzednim sezonie.

    Frankie Dettori na Inspiral dzielnie walczył, ale wystarczyło to do zajęcia drugie miejsca. Inspiral przegrała o szyję ze zwycięzcą. Nie pokazała w pełni swojego słynnego przyspieszenia, choć zaprezentowała się nieźle. Żeńska, dość delikatna córka Frankela znacznie ustępuje warunami fizycznymi masywnemu i wyrośniętemu ogierowi Triple Time, który jest jej bratem po mieczu jako syn Frankela.

    Inspiral trochę brakowało przetarcia w tym roku, ale tym nie można tłumaczyć porażki, ponieważ zwycięzca też biegał pierwszy raz w tym sezonie. Inspiral (Frankel – Starscope – po Selkirk) w ubiegłym sezonie wygrała trzy milerskie gonitwy G1 – Coronation Stakes, Fillies’ Mile, Prix Jacques Le Marois.

    Triple Time, hodowli i własności szejka Mohammeda Obaida al Maktouma, startował z niższego pułapu, mocno poprawił w przerwie między sezonami. To był jego siódmy start i czwarte zwycięstwo w karierze. Jako dwulatek wygrał Ascendant Stakes LR na 1600 m w Haydock, w wieku trzech lat zwyciężył w Superior Mile G3 na tym samym torze i dystansie.

    Do prestiżowego pojedynku doszło w wyścigu dla trzylatków na 1600 m – St James’s Palace Stakes G1. W stawce dziewięciu koni wystartowali zwycięzcy klasyków na milę – 2000 Guineas w Anglii i Irlandii. Umiarkowanym faworytem (13:8) był Chaldean (Frankel – Suelita po Dutch Art), który wygrał w Newmarket angielski 2000 Guineas Stakes G1. Trenuje go dla stadniny Juddmonte Andrew Balding, a dosiadał tak jak w Newmarket Lanfranco Dettori.

    Jego rywalem był gwiazdor zakupiony jako roczniak za 420 tysięcy euro przez tercet z Coolmore i Georga von Opela – Paddington (Siyouni – Modern Eagle po Montjeu), który wygrał wszystkie cztery ostatnie starty (przegrał w karierze tylko w debiucie) w treningu Aidana O’Briena, w tym Irish 2000 Guineas. Poprowadził Dettori na Chaldeanie, a Ryan Moore siedział sobie spokojnie w środku stawki.

    Paddington wygrywa pod Ryanem Moorem St James’s Palace Stakes G1. Drugi jest Lanfranco Dettori na ogierze Chaldean. Fot. Racing Post

    Na prostej syn Frankela osłabł i Paddington dość łatwo go minął, choć przeciął mu drogę (ale w bezpiecznej odległości, bez wpływu na wynik gonitwy), wygrywając o prawie cztery długości. W tym roku najlepiej dla Coolmore biegają młode konie nie po Galileo, czy innych reproduktorach z tej irlandzkiej stadniny, ale te zakupione, po ogierach z Francji – Siyouni i Wootton Bassett, którego syn River Tiber wygrał we wtorek w Ascot Coventry Stakes G2 dla dwulatków. Wootton Bassett już trafił z Francji do Coolmore.

    Dettori znów musiał więc obejść się smakiem i zadowolić drugim miejscem w wielkiej gonitwie. Ryan Moore natomiast szalał tego dnia, wygrywając trzy gonitwy. Oprócz zwycięstw na Paddingtonie i River Tiber dorzucił jeszcze wygraną na Vaubanie w Copper Horse Handicap na 2800 m (aż o 7,5 długości). Pięcioletni Vauban (Galiway – Waldfest po Hurricane Run), trenowany przez mistrza stipli Williego Mullinsa, wcześniej wygrywał płotowe gonitwy G1, a właściciele planują jego start w Melbourne Cup, co wiąże się z wyjazdem na dłuższy czas do Australii, by zdobyć handicap.

    Po tych trzech zwycięstwach Moore mocno zbliżył się do Dettoriego w łącznej klasyfikacji zwycięstw podczas mityngów Royal Ascot. Prowadzi jeszcze Włoch, który wygrywał 77 razy, ale Anglik ma już tylko o jeden triumf mniej. Jest niemal pewne, że za kilka lat Moore będzie zdecydowanym liderem, ale Frankie chciałby przynajmniej zakończyć karierę, mając najwięcej zwycięstw na koncie. Kolejne szanse od środy do soboty w Ascot. Ich przewaga nad kolejnym dżokejami jest ogromna. William Buick wygrał podczas Royal Ascot 34 wyścigi, Jamie Spencer 26, a James Doyle 18.

    Frankie patrzy w lepszą przyszłość i wypatruje swojego pierwszego zwycięstwa w Royal Ascot 2023… Fot. Racing Post

    Na domiar złego Dettori został zawieszony przez stewardów na 9 dni za niebezpieczną jazdę. W Wolferton Stakes Włoch jechał na wałachu Saga (piąte miejsce), wyhodowanym przez Elżbietę II, a będącym teraz własnością króla Karola III i jego małżonki Kamili. W niebezpiecznej odległości przeciął drogę Cadillacowi, na którym jechał James McDonald. Dżokej z Nowej Zelandii, by uniknąć kolizji, przeszkodził dwóm innym koniom. Frankie nie będzie mógł brać udziału w gonitwach od 4 do 12 lipca, a więc nie pojedzie na faworytce Emily Upjohn w Eclipse Stakes G1 w Sandown.

    Hollie Doyle łamie kolejne bariery i pokazuje, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. W ubiegłym roku wygrała swój pierwszy klasyk – Prix de Diane, czyli Oaks we Francji. W tym roku dorzuciła do kolekcji Oaks Italia. We wtorek w Ascot została pierwszą kobietą, która wygrała wyścig G1 podczas Royal Ascot – kultowy sprinterski King’s Stand na 1000 metrów.

    Walka w tym wyścigu na bieżni trwała tylko około minuty, a w pokoju stewardów aż kilkanaście minut. Sędziowie wezwali na przesłuchanie Hollie Doyle, która na mniej liczonym (14:1) Bradsellu (Tasleet – Russian Punch po Archipenko) zbaczała w lewo, w kierunku Highfield Princess (Night Thunder – Pure Illusion po Danehill) oraz Jasona Harta, dosiadającego faworytki (7:4). Bradsell wyprzedził rywalkę o długość.

    Finisz w King’s Stand. Bradsell (pod Hollie Doyle) przeszkadza na finiszu faworytce Highfield Princess (Jason Hart). Fot. Racing Post

    Z walki przy zielonym stoliku zrobiono show. Dwójka jeźdźców na przemian przedstawiała swoje racje stewardom, a przesłuchanie było relacjonowane w telewizji. Ostatecznie sędziowie postanowili nie zamieniać koni miejscami. Uznali, że nie wpłynęło to na kolejność koni na celowniku, a Hollie Doyle próbowała przeciwdziałać wyłamywaniu przez konia. Hart był innego zdania, podkreślał, że jego koń nie szedł chętnie i z pełną mocą do przodu, gdy rywal zajeżdżał mu drogę.

    Kontrowersje wzbudza też zwycięstwo ośmioletniej klaczy Ahorsewithnoname w handicapie Ascot Stakes na 4000 metrów. Biegała w tej gonitwie po tym, jak została pokryta ogierem Cracksman i jest w drugim miesiącu ciąży. Przepisy na to pozwalają, ale po pierwsze można mieć obawy, czy taki ekstremalny wysiłek jest dobry dla przebiegu ciąży. Po drugie, w sporcie takie praktyki były uznawane na doping i brak etyki. Sportsmenki z NRD celowo zachodziły w ciążę w latach 70-tych i 80-tych, bo w jej wczesnej fazie podnosiła się wydolność organizmu.

    W środę kolejnych siedem ciekawych gonitw podczas Royal Ascot. Gonitwą dnia będzie Prince of Wales’s Stakes G1 na 2000 m dla czteroletnich i starszych koni z udziałem takich gwiazd jak Adayar, Luxembourg, Bay Bridge, czy My Prospero. W puli nagród aż milion funtów, w tym 567 100 dla właściciela zwycięskiego konia.

    Faworytem (15:8) jest należący do Coolmore i Georga von Opela czteroletni Luxembourg (Camelot – Attire po Danehill Dancer), który jako dwulatek wygrał dwie duże gonitwy milerskie – Futurity Trophy G1 i Beresford Stakes G2, w ubiegłym roku wziął Irish Champion Stakes G1 na 2000 m i był trzeci w 2000 Guineas Stakes G1. Nie poszło mu w Nagrodzie Łuku Triumfalnego, był siódmy, 7,5 długości za Alpinistą.

    W tym roku Luxembourg zaczął słabo, był pod Waynem Lordanem dopiero piąty 1 maja w Mooresbridge Stakes G2 na 2000 m, ale podopieczny Aidana O’Briena zrehabilitował się, wygrywając 28 maja Tattersalls Gold Cup G1 na 2100 m pod Ryanem Moorem, który pojedzie na nim w Ascot.

    Luxembourg wygrywa Tattersalls Gold Cup G1, drugi jest Bay Bridge. Fot. Coolmore

    Za jego najgroźniejszego rywala uważany jest pięcioletni Bay Bridge (New Bay – Hayyona po Multiplex), trenowany przez Sir Michaela Stoute’a. Pojedzie na nim Richard Kingscote, który w 2022 roku poprowadził u tego samego trenera po swoje pierwszego zwycięstwo w Epsom Derby ogiera Desert Crown.

    Bay Bridge w ubiegłym roku wygrał Champion Stakes G1, Brigadier Gerard Stakes G3 i był drugi właśnie w Prince of Wales’s Stakes G1 podczas Royal Ascot, w roli faworyta przegrywając o długość ze State of Rest. W tym sezonie był trzeci we Francji w Prix Ganay G1 i drugi w Tattersalls Gold Cup G1 na 2100 m, o pół długości za Leuxembourgiem. Czas na rewanż?

    Do wielkiej formy próbuje wrócić koń, który w 2021 roku wygrał w świetnym stylu angielskie Derby – Adayar (Frankel – Anna Salai po Dubawi). Gwiazdor z Godolphin jako trzylatek dołożył do tego zwycięstwo w King George VI and Queen Elizabeth Stakes G1 w Ascot, ale w Łuku w 2021 roku (wygrał Torquator Tasso) był „dopiero” czwarty.

    Później miał kłopoty zdrowotne i w 2022 roku biegał tylko dwa razy. W sierpniu wygrał na przetarcie mały wyścig conditions, a w październiku był drugi o pół długości za Bay Bridge w Champion Stakes G1 w Ascot na 2000 m. W tym roku 7 maja wygrał Gordon Richard Stakes G3 na 2000 m w Newmarket, bijąc o 2,5 długości dobrego Anmaata. Dziś pojedzie na nim William Buick, kurs na zwycięstwo podopiecznego trenera Appelby’ego to 7:2.

    Transmisje z Royal Ascot codziennie do soboty w Polsacie Sport Fight od godziny 14.30 do 19.30.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Paddington wygrywa St James’s Palace Stakes G1 przed Chaldeanem. Fot. Racing Post

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły