Kolejny bardzo dobry występ w Szwecji zaliczył trenowany przez Janusza Kozłowskiego Rasmy Al Khalediah, własności spółki Polska AKF. Tym razem nie wystarczyło to do odniesienia trzeciego z rzędu zwycięstwa w gonitwie President of the UAE Cup (Listed), ale drugie miejsce w takim wyścigu musi cieszyć. Rewanż za porażkę sprzed roku wziął na nim Freddy PY. Tego samego dnia w Holandii startowały przygotowywane przez Cornelię Fraisl Bieshan i Gatsby de Bozouls. Zajęły odpowiednio drugie i czwarte miejsce.
Rasmy Al Khalediah (Nayef Al Khalediah – Rajwa Al Khlaediah / Tiwaiq) jest jednym z najbardziej utytułowanych arabów w polskim treningu. Do tej pory wygrał już dla swoich właścicieli (spółka Polska AKF) oraz trenera Janusza Kozłowskiego już pięć gonitw rangi Listed, z czego aż trzy na szwedzkich torach. W poprzednich dwóch sezonach w połowie lipca zdobywał President of UAE Cup na piaskowym torze Jagersro pod Per-Andersem Grabergiem. Stawka była zbliżona do ubiegłorocznej obsady. W 2022 r. Rasmy wygrał bijąc pewnie Freddy’ego PY o 0,75 dł. Trzeci był Ayman, a czwarty Mohaymin.
Graberg tradycyjnie zaatakował na Rasmym wcześnie, na ostatnim zakręcie. Freddy PY pod Jacobem Johansenem podążał w ślad za nim, ale w tym roku galopował na prostej lżej. Dość łatwo wyprzedził polskiego cracka i wygrał ostatecznie o 3,5 dł. Co ciekawe, uzyskał identyczny czas jak rok temu (1730 m – 1’59,7”), choć wówczas nie wystarczyło to do zwycięstwa, bo Rasmy Al Khalediah pobiegł o 0,1 sek. szybciej. Kilka długości za nimi celownik minął Ayman, powtarzając wynik z 2022 r. (w 2021 był drugi za Rasmym). Kolejne dobiegły No Risk No Reward (w 2022 był 6.), Mohaymin (2022 – 4.), Lindahl’s Avatar (2022 – 10.) oraz Djelano (2022 – 9.).

Wspomniany Lindahl’s Avatar (Pentagon – Arkona z Reguła / Etar) biegał w Polsce dla stajni Michała Romanowskiego i Cornelii Fraisl w latach 2019-2020, odnosząc cztery zwycięstwa. Wygrał m. in. Nagrodę Baska w wieku trzech lat, bijąc o 0,5 dł. Gatsby’ego de Bozouls. W 2020 r. radził sobie już słabiej triumfując tylko na poziomie II gr. Potem trafił do szwedzkiej stajni Charlotte Goss, dla której dość regularnie zajmował płatne miejsca, ale piątą wygraną w karierze odniósł dopiero trzy tygodnie temu w mniejszym wyścigu na torze Goteborg. Pokonał wówczas po walce No Risk No Reward.
Jego brat, Lindahl’s Anakin w niedzielę na Służewcu wystartuje z pozycji mocnego faworyta gonitwy o Nagrodę Europejczyka, po tym jak zdeklasował konkurentów w poprzednim starcie na poziomie I grupy. Zapowiada się na czołowego konia rocznika.
Niedzielny zwycięzca, Freddy PY (TM Fred Texas – Via Hipolyte / Dahess), nie jest koniem przypadkowym. W przeszłości zajmował płatne miejsca w gonitwach Pattern, dwukrotnie ścigał się także w Pucharze Świata na Longchamp, zajmując 6. i 7. miejsce. Największy dotychczasowy sukces zanotował we wrześniu 2020 r. w Baden-Baden, wygrywając na dystansie 1600 m The UAE President Cup (Listed). W tym samym biegu 6. był Salam Al Khalediah.

Duet Cornelii Fraisl blisko, ale bez zwycięstwa w Holandii
Pięć minut po wyścigu Rasmy’ego, na holenderskim torze Duindigt w gonitwie typu conditions Emirates Breeders Program III (1800 m) pobiegły trenowane przez Cornelię Fraisl Bieshan (Syimyk Urmatbek Uulu) i Gatsby de Bozouls (Anton Turgaev).
W sześciokonnej stawce z przewagą kilku długości poprowadził Tex D.A., a peleton prowadził jego towarzysz stajenny El Zarka D.A., za którym blisko trzymały się Bieshan i Gatsby. Różnica do uciekiniera dość długo się utrzymywała na poziomie kilkudziesięciu metrów, ale przed wyjściem na prostą stopniała. W pościg ruszył El Zarka, delikatnie za nim został Bieshan, a polem rozpędzał się Gatsby de Bozouls. Wydawało się, że doświadczony kasztan minie rywali, jednak to El Zarka minął Texa i odskoczył na dwie długości. Wygrał pewnie, tymczasem w końcówce do przodu rzucił się Bieshan, w celowniku minimalnie ogrywając Texa. Gatsby był ostatecznie czwarty.
El Zarka D.A. (AF Albahar – Shiva D.A. / Amer) ma bogatą karierę. Ma już dziewięć lat, ale potwierdził spore możliwości. Jednym z większych osiągnięć na jego koncie jest trzecie miejsce w sprinterskiej gonitwie Jebel Ali Racecourse Za’abeel International Stakes (G1, 1200 m) na torze Newbury w 2019 roku. Miesiąc później, na jeszcze krótszym dystansie, znów był trzeci, tym razem w biegu The Royal Cavalry of Oman Clarendon Stakes (G3, 1000 m). Letni okres to ewidentny szczyt formy dziewięciolatka, bo rok temu w sierpniu był drugi i pierwszy na poziomie Listed w Belgii. W tym roku to jego pierwsza wygrana.
Bieshan (Nieshan – Emereaude / Darweesh) swój największy sukces osiągnął 11 maja ub. roku, wygrywając na piaszczystym torze Jagersro gonitwę Wathba Stallions Cup (G3) na dystansie 1730 m. Dosiadany wówczas przez Dastana Sabatbekova ogier w walce pokonał Aymana. W Polsce Bieshan najlepiej zaprezentował się jesienią w gonitwie o Nagrodę Porównawczą ulegając jedynie znakomitej Amwaj Al Khalediah i w niedawno rozegranym wyścigu o Nagrodę Ofira, nieznacznie przegrywając krótko z Zenhafem, a pokonując Apollo del Sola.

Gatsby de Bozouls (Muguet de Pascade – Bab Al Shams / Barour de Cardonne) był czołowym trzylatkiem w sezonie 2019, a później specjalizował się w wygrywaniu dystansowych wyścigów handikapowych na poziomie kat B. Zdobył w ten sposób Nagrody Kurozwęk (2600 m) i Wielkiego Szlema (3000 m) w 2020 r. W tym roku na Służewcu wygrał ponownie gonitwę o Nagrodę Kurozwęk, popisując się niesamowitą ostatnia ćwiartką – pokonał finiszowe 500 m w 29,9 sek.! Wygrał też na poziomie III grupy.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Rasmy Al Khalediah walczy z Freddym PY na torze Jagersro (źródło: https://www.facebook.com/ArabianRH)