To był świetny dzień dla koni z Polski na torze w Merano we Włoszech. Moonu wygrała gonitwę Listed dla klaczy, zyskując status black type, a trenowany przez Pawła Pałczyńskiego na wrocławskim torze Partynice dla Jakuba Kartusa – trzyletni Nabil (Lord of England – Night Power po Poliglote) zwyciężył pod Janem Faltejskiem w gonitwie płotowej kategorii condizionata – Premio Luigi Mensi na 3300 m (pula nagród 17 600 euro). W tym wyścigu wystartowały tylko trzy konie. Było to już drugie zwycięstwo Nabila w Merano tego lata. 23 lipca Nabil, także pod Faltejskiem, wygrał na tym włoskim hipodromie wyścig płotowy na 3000 metrów Premio Adige (condizionata z pulą nagród 15 400 euro).
Wtorkowa gonitwa dla trzylatków miała nietypowy przebieg. Wystartowały w niej tylko trzy konie, a w dystansie ogromną przewagę uzyskał Makassir (Manatee – Silvery Gold po Irish Wells), którego trenuje w Czechach Josef Vania dla potentata wyścigów stiplowych we Włoszech Josefa Aichnera. Makassir 6 maja tego roku wygrał sprzedażowy wyścig płotowy w Auteuil i po nim został zakupiony przez Aichnera za 23 599 euro.
Makassir pod Josefem Bartosem miał już kilkadziesiąt długości przewagi nad trenowanym przez Paolo Favero wałachem Last Stand (Gustav Klimt – Queen Elsa), na którym jechał Gabriele Agus i idącym na trzecim miejscu Nabilem. Jednak po jednym ze skoków Makassir niespodziewanie mocno wyłamał, znacznie zwolnił tempo galopowania i rywale odrobili większość strat.
Wydawało się, że Makassir jest mocno zmęczony tym prowadzeniem, ale na prostej jakby odżył i zmierzał po zwycięstwo. Faltejsek na Nabilu jednak nie dawał za wygraną, jechał do końca i na ostatnich dwustu metrach rywal zaczął słabnąć. Energiczna jazda Czecha sprawiła, że koń trenowany na Partynicach wygrał ten wyścig o trzy długości. Last Stand był daleko za nimi.
Nabil był niespodziewanie faworytem tego wyścigu (kurs 1,70) choć 4 czerwca przegrał z Last Standem (kurs 2,79, a Makassir 2,56) aż o 15,5 długości w płotowej gonitwie Listed Premio Dei Giovani na 3300 m, ale wtedy debiutował w płotach, a rywal biegł po raz trzeci w tej konkurencji. Nabil we wtorek zarobił dla Jakuba Kartusa 6800 euro.
Nabil, który ma szczęście do nielicznych zapisów (ostatnio sporo gonitw płotowych i przeszkodowych w Merano jest słabo obsadzonych), zwyciężył na tym torze już w drugim wyścigu z rzędu w ciągu zaledwie kilku tygodni. 23 lipca Nabil, także pod Faltejskiem, wygrał wyścig płotowy w Merano na 3000 metrów Premio Adige (condizionata z pulą nagród 15 400 euro). Wyprzedził o 5 długości trenowanego przez Paolo Favero Desert Fightera, na którym jechał Dominik Pastuszka. Biegało 5 koni. Nabil zarobił w tym wyścigu dla Kartusa 7 tysięcy euro. Było to wtedy pierwsze zwycięstwo za granicą Pawła Pałczyńskiego w roli trenera.
Wcześniej, przed tym jak został zakupiony przez Jakuba Kartusa do kariery płotowej, Nabil biegał raz w Niemczech dla innego właściciela. Był szósty na 6 koni w gonitwie płaskiej w Berlinie jako dwulatek u trenera Rolanda Dzubasza. Robi systematyczne postępy i może się okazać kolejnym koniem wysokiej klasy w stajni Kartusa, który najwięcej koni ma w treningu w Czechach u Grzegorza Wróblewskiego.
Link do wyniku wyścigu Nabila:
Corsa 8 di Martedì 15 Agosto 2023 alle 19:35 a Merano – SNAI Ippica
Gonitwę Nabila i relację z całego dnia wyścigowego w Merano można obejrzeć pod tym linkiem:
(545) Ippodromo di Merano 15.08.2023 – YouTube
RZ
Na zdjęciu tytułowym Nabil wygrywa 23 lipca wyścig płotowy w Merano