More

    Nagroda Europy – sylwetki koni

    Przedstawiamy Państwu sylwetki uczestników tegorocznej edycji gonitwy Sheikh Zayed Bin Sultan Al Nahyan – Nagroda Europy (G3, 2600 m, 4-letnie i starsze araby).

    numer startowy: 1
    nazwa: OCEAN AL MAURY (FR), 4-letni ogier
    pochodzenie: Al Mourtajez – Obe de Ghazal / Tidjani
    hodowca: R.-L. Koch
    właściciel: WOW! Sp. z o.o.
    trener: Maciej Kacprzyk
    jeździec: dż. Szczepan Mazur (jego przyjazd stoi pod znakiem zapytania)
    Handikap Generalny: 82,5 kg

    Najlepszy trzylatek poprzedniego sezonu w Polsce. Zasłużył na ten tytuł, wygrywając w debiucie wyścig o Nagrodę Europejczyka (kat. B) po niesamowitym finiszu z końca stawki, a następnie zdobywając Nagrodę Białki. Jesienią zmierzył się z czołowymi końmi we Francji i nie wypadł źle, chociaż 8. miejsce z pewnością nie było szczytem marzeń właściciela. Na koniec sezonu był drugi we Włoszech.

    Legitymuje się świetnym rodowodem. Jego ojciec, Al Mourtajez, to bez wątpienia największa do tej pory gwiazda wśród koni arabskich oglądanych na światowych hipodromach w XXI wieku. Był najwyżej sklasyfikowanym arabem w historii. Sprawdza się też w hodowli – w tym roku trzy pierwsze miejsca w Derby we Francji zajęli jego synowie.

    Wciąż jest bez wątpienia czołowym przedstawicielem rocznika, chociaż stracił pozycję lidera na rzecz wyśmienitego Bahwana, który w sobotę pobiegnie w Derby w Anglii. To nie zmienia faktu, ze spośród trójki czterolatków to właśnie Ocean wydaje się mieć największe szanse powalczyć o zwycięstwo z dwójką starszych koni. Nie jest pewne, czy w siodle będzie miał znakomitego Szczepana Mazura, który miał już okazję go poznać. Ten duet pod koniec lipca zdobył Nagrodę Figaro.

    numer startowy: 2
    nazwa: ZENHAF (FR), 5-letni ogier
    pochodzenie: AF Albahar – Zenhobie / Dormane
    hodowca: Haras de Mandore
    właściciel: WOW! Sp. z o.o.
    trener: Maciej Kacprzyk
    jeździec: dż. Martin Srnec

    Handikap Generalny: 83,5 kg

    Druga z gwiazd stajni WOW!, która szturmem podbiła Służewiec końmi arabskimi w sezonie 2022. Ogromny talent ogier wykazał już w pierwszym starcie, wygrywając… Nagrodę Kabareta. W pokonanym polu pozostawił znakomitego Hana Rastabana. Ten sam wynik powtórzył się w lipcu, w Central European Arabian Derby. Wtedy już nikt nie mógł podważyć pozycji Zenhafa, jako lidera rocznika.

    W drugiej części sezonu właściciel i czeska trenerka spróbowali go w Europie. Niestety, w bardzo mocnych stawkach we Francji Zenhaf nie dał sobie rady. Były to jednak wyścigi najwyższej możliwej kategorii. Trochę poniżej oczekiwań wypadł też w Niemczech, zajmując 5. miejsce.

    Po sezonie odpoczywał na padokach. Dość późno trafił do treningu na Służewiec i ewidentnie nie był jeszcze zbyt dobrze dysponowany w sezonowym debiucie (Nagroda Bandosa). Zdecydowanie uległ ogierowi Apollo del Sol. Potem jednak nadrobił zaległości i już w biegu o Nagrodę Ofira poradził sobie z rywalami, dodatkowo bijąc rekord toru na 2400 m – 2’43,4″. Apollo del Sol przegrał z nim tym razem o 1,5 dł.

    Dodatkowe 200 m raczej nie działa na korzyść Zenhafa, ale ostatni bieg pokazał, że ma na tyle dużo klasy, żeby poradzić sobie z podobnym dystansem. W dodatku raczej należy się spodziewać wzrostu jego formy. Martin Srnec miał już okazję na nim w tym roku wygrać. Zenhaf prawdopodobnie ruszy w dystans z pozycji umiarkowanego faworyta.

    numer startowy: 3
    nazwa: LEX, 4-letni ogier
    pochodzenie: Sartejano – Lillij Ann / Makfoul du Breuil
    hodowca: T. Mikołajczyk
    właściciel: T. Mikołajczyk i J. Vasyutova
    trener: Sergey Vasyutov
    jeździec: dż. Sergey Vasyutov
    Handikap Generalny: 79 kg

    Zaliczył tylko jeden występ w wieku trzech lat i wypadł wtedy bardzo przeciętnie. Nie zniechęciło to jednak jego właściciela, który zdecydował się powierzyć ogiera do treningu Sergeyovi Vasyutovowi.

    Tegoroczne starty zaczął od III grupy i odniósł wówczas sensacyjne zwycięstwo w mocnej stawce. Bardzo dobrze poradził sobie także w rywalizacji o Nagrodę Kabareta, zajmując czwarte miejsce wśród koni zagranicznej hodowli. W biegu o Nagrodę Janowa wygrał bardzo pewnie, wyprzedzając Erwana i Ben Marka o 3 dł. W Derby stoczył zaciętą walkę o zwycięstwo z Ben Markiem, pokazując waleczność i ambicję. Jest silny i wytrzymały, więc na jego korzyść będzie działał długi dystans, a dodatkowymi atutami mogłyby być miękki tor i mocne tempo.

    Zwycięstwami w gonitwach o Nagrodę Janowa oraz Derby ugruntował swoją pozycję lidera czterolatków polskiej hodowli, jednak wydaje się, że na tle ścisłej czołówki czeka go trudne zadanie. To bardzo twardy i mocny ogier. Z pewnością nie podda się bez walki i nie jest bez szans na powalczenie o miejsce w trójce-czwórce, chociaż zebrała się elitarna stawka. W siodle będzie miał oczywiście swojego trenera, świetnie jeżdżącego taktycznie Sergeya Vasyutova.

    numer startowy: 4
    nazwa: APOLLO DEL SOL (FR), 6-letni ogier
    pochodzenie: Al Mamun Monlau – Alloa del Sol / Darweesh
    hodowca: H. Chastanet
    właściciel: Firma Handlowa „Paula” P. Szczucka
    trener: Maciej Janikowski
    jeździec: prawdopodobnie dż. Anton Turgaev

    Handikap Generalny: 83 kg

    Najstarszy uczestnik gonitwy ma już za sobą dwa występy w gonitwie o Nagrodę Europy. Zajmował piąte i czwarte miejsce. Wydaje się mocno prawdopodobne, że poprawi ten wynik. Kariera ogiera stopniowo nabierała tempa. Trenowany początkowo przez Justynę Domańską siwek w wieku trzech lat za każdym razem meldował się w czołówce, ale zwycięstwo odniósł dopiero za piątym razem, na koniec sezonu.

    Kolejny zaczął fantastycznie, wygrywając w Warszawie na poziomie III i I grupy (Memoriał Stanisława Sałagaja). Po trzecim miejscu w Nagrodzie Figaro i piątym w Europy, na koniec roku wygrał raz jeszcze bieg I grupy, tym razem Nagrodę Druida pod wysoką wagą – 64,5 kg. W połowie 2022 r. został przeniesiony do stajni Macieja Janikowskiego. Był czwarty w Europy i wygrał wyścig o Nagrodę Wielkiego Szlema. Jesienią radził sobie gorzej, dwukrotnie nie zajmując płatnego miejsca.

    Od początku bieżącego sezonu spisuje się jednak wyśmienicie. Najpierw, 63 kg na grzbiecie nie przeszkodziły mu w zdobyciu Nagrody Skowronka. W rywalizacji o Nagrodę Bandosa także okazał się najlepszy, tym razem znacząco poprawiając 72-letni rekord toru na 2200 m – 2’27,8” (później ten wynik został jeszcze bardziej wyśrubowany przez Bahwana – 2’26,8”). W ostatnim teście przed gonitwą o Nagrodę Europy spisał się solidnie, zajmując trzecie miejsce ze stratą 1,5 dł. do zwycięskiego Zenhafa.

    Wydaje się bardzo mocnym kandydatem do miejsca w czołowej trójce. Biega bardzo równo i zdecydowanie służy mu wydłużanie dystansu. Jest też najbardziej doświadczony. Dosiadający go zwykle Sanzhar Abaev miał już okazję wygrywać na nim wielokrotnie, ale tym razem z powodu kontuzji barku nie będzie mógł pojechać. Prawdopodobnie zastąpi go Anton Turgaev.

    numer startowy: 5
    nazwa: A’ASAM AL KHALEDIAH (FR), 4-letni ogier
    pochodzenie: Nashwan Al Khalidiah – Assma Al Khalediah / Amer
    hodowca: Al Khalediah Stables
    właściciel: Polska AKF Sp. z o.o.
    trener: Michał Borkowski
    jeździec: dż. Alexander Reznikov
    Handikap Generalny: 77,5 kg

    Oczekiwania wobec niego musiały być duże ze względu na rodzeństwo – jego półbrat Fazza Al Khalediah to najlepszy w historii arab trenowany w Polsce i zdobywca prestiżowego Pucharu Świata, siostra Amwaj Al Khalediah biegała wyśmienicie w Polsce i za granicą, a brat Mayar Al Khalediah też biegał na wysokim poziomie, także w gonitwach Pattern. Zdobył również kilka cennych trofeów na Służewcu (m. in. Nagrodę Białki i Al Khalediah Poland Cup). Jednak w wieku trzech lat A’Asam w żaden sposób nie potrafił nawiązać do ich wyczynów. Pierwsze zwycięstwo odniósł dopiero późną jesienią.

    Przez zimę zrobił jednak znaczące postępy, które pozwoliły mu dołączyć do zaplecza czołówki rocznika. Już w Memoriale Stanisława Sałagaja był bliski zwycięstwa, na ostatnich metrach dając się pokonać Al Suweidzie. W rywalizacji o Nagrodę Kabareta też był tuż za klaczą – tym razem na trzecim miejscu, w rekordowo szybkiej gonitwie wygranej przez Bahwana. Trener miał więc prawo liczyć na wywalczenie płatnego miejsca w Central European Arabian Derby (nieliczny zapis nawet to zapewnił). Ostatecznie A’Asam Al Khalediah był 7, co pozostawiło pewien niedosyt, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że do zwycięzcy stracił tylko 4 długości, a do trzeciego na mecie Oceana Al Maury tylko 1,5 dł., to trochę inaczej postrzegamy ten wynik.

    Chociaż jest najniżej sklasyfikowanym i utytułowanym uczestnikiem wyścigu, tegoroczne starty pokazują, że niewiele brakuje mu do czołówki. Przy sprzyjającym układzie wyścigu i warunkach (np. mocno elastyczna bieżnia), może sprawić niespodziankę. W siodle będzie miał doświadczonego Alexandra Reznikova.

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym niesamowity finisz Central European Arabian Derby

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły