More

    Wyścigowa kumulacja na polskich torach

    Aż 25 gonitw zostanie w najbliższy weekend rozegranych na krajowych hipodromach. W sobotę konie będą się ścigały na Służewcu, natomiast w niedzielę zarówno w Warszawie, jak i we Wrocławiu. W stolicy będą wtedy królowały przede wszystkim konie czystej krwi arabskiej, które zmierzą się aż w czterech gonitwach pozagrupowych!

    Arabskie klacze powalczą o cenne laury

    W najważniejszych biegach dla czteroletnich arabów polskiej hodowli klacze nie odegrały szczególnie istotnej roli. Pomimo zajęcia dalszych miejsc w gonitwach o Nagrody Janowa i Derby, wydaje się, że największe szanse na triumf w niedzielnej Nagrodzie Gazelli, Mlechy i Sahary (Oaks) mają Cehilla i Ollala. Pierwsza z nich szczególnie dobrze radziła sobie w wieku trzech lat, jednak w tym roku ścigała się bez sukcesów na poziomie pozagrupowym (nie zajęła płatnego miejsca).

    Ollala od wygranej na poziomie grupowym rozpoczęła tegoroczne zmagania, ale w tych najważniejszych sprawdzianach sobie nie poradziła na tle ogierów. W czołówce nie powinno zabraknąć solidnie biegającej Prozy, wyrastającej na główne zagrożenie dla faworytek. Z pozostałych największe szanse na sprawienie niespodzianki ma Free Stajla.

    Clara Al Khalediah ma już dwie wygrane na swoim koncie. Czy dołoży trzecią?

    Także trzyletnie klacze polskiej hodowli w niedzielę staną na starcie gonitwy pozagrupowej. Wyścig o Nagrodę Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich (kat. B), który rok temu wygrała Cehilla, zgromadził tym razem tylko piątkę uczestniczek. Ładnie rozwija się kariera Cechini, jednak chyba nie będzie jej łatwo pójść w ślady starszej koleżanki stajennej i sprawić, by państwo Talarkowie po raz drugi z rzędu cieszyli się z sukcesu. Będzie musiała rywalizować bowiem z naprawdę świetnie radzącą sobie Clarą Al Khalediah, a także pokazującą się z bardzo dobrej strony Ormiką.

    Trochę zagadkowe są klacze wystawiane przez Adama Wyrzyka. Omena, siostra Ollali, niedawno zadebiutowała i raczej trudno będzie jej powalczyć z dużo bardziej doświadczonymi rywalkami. Z kolei Formuła pokazała się w pierwszych dwóch występach z niezłej strony, jednak ostatnio zaliczyła dużą wpadkę i teraz jest trudniejsza do oceny.

    Kto rozegra Wielkiego Szlema?

    3000 metrów będą mieli do pokonania uczestnicy gonitwy o Nagrodę Wielkiego Szlema (kat. B). Po ponad rocznej przerwie spowodowanej kontuzją wraca na bieżnię derbista sprzed trzech lat – Wielki Dakris. To koń o bardzo dużym potencjale i w normalnych warunkach byłby prawdopodobnie jednym z faworytów. Długi dystans nigdy nie stanowił dla niego przeszkody, choć przebiegnięcie 3 km od razu po kilkunastomiesięcznej przerwie wydaje się dużym wyzwaniem.

    Drugim reprezentantem polskiej hodowli w tym biegu będzie tegoroczny wicederbista, Ben Mark. Ogier imponuje wytrzymałością, więc staminy mu nie zabraknie, jednak do tej pory nie rywalizował z rywalami zagranicznej hodowli.

    Sharm El Sheikh

    To właśnie wśród nich trzeba szukać faworytów. Jeszcze niedawno wydawałoby się, że najpewniejszym kandydatem do rozgrywki powinien być Sharm El Sheik, biegający na solidnym poziomie. Podczas Dnia Arabskiego wypadł jednak nadspodziewanie słabo w Traf Warsaw Mile. Być może miał na to wpływ bardzo ostry wyścig na 1600 m – teraz do pokonania będzie prawie dwukrotnie dłuższy dystans.

    W gonitwie o Nagrodę Figaro, a także w czerwcowej potyczce o Nagrodę Ofira bezpośrednio za nim celownik mijał Gensik, który ostatnio lepiej wypadł na milę. Też trzeba się z nim liczyć.

    Trudne do oceny są Monaasib oraz Helfik de Bozouls. Ten drugi wydaje się wytrzymały, jednak do tej  pory biegał na poziomie grupowym, więc tutaj czeka go poważniejszy sprawdzian. Monaasib nie błyszczał we Francji, natomiast pierwszy start na Służewcu miał bardzo obiecujący, kończącej niemal jednocześnie z wymagającymi rówieśnikami. Jeśli poradzi sobie z dystansem, powinien być wymagającym przeciwnikiem.

    Sarieh Alfalah (6) przed Kalide de Carrere (4)

    Pół godziny później o Nagrodę Amuratha (kat. B) powalczą trzylatki. Rola faworytki przypadnie Sarieeh Alfalah, która pokonywała już większość spośród niedzielnych konkurentów. Jej rywale tworzą wyrównaną grupę – Kalice de Carrere i mniej od niego doświadczone Ben Hur de Cartherey oraz Al Thakhira w bezpośrednich starciach przybiegały blisko siebie. Robiący postępy Meydan P Kossack także nie jest bez szans na zamieszanie w czołówce. Szykuje się ciekawa rywalizacja.

    Coś dla miłośników wyścigów folblutów

    Wspomniane gonitwy pozagrupowe przeznaczone są dla koni arabskich, jednak także folbluty powalczą o nagrody imienne, tyle że na poziomie I grupy. W niedzielę przed szansą staną dwulatki polskiej hodowli. Nagroda Kadyksa powinna trafić do jednej z trzech klaczy, które pokazały się z dobrej strony: Taris, Petry albo najmniej z nich doświadczonej Invencji.

    Z kolei faworytem sobotniej rywalizacji o Nagrodę Łeb w Łeb wydają się Ten Coins i Algoritm. Oba zrobiły w tym roku duże postępy i mają za sobą szereg naprawdę dobry wyników.

    Ten Coins

    Gonitwy uczniowskie we Wrocławiu

    W niedzielne popołudnie na Partynicach zostanie rozegranych siedem gonitw, spośród których dwie przeznaczone są dla uczniów. Ciekawiej obsadzony jest wyścig piąty, w którym adepci sztuki jeździeckiej będą rywalizowali na wymagającym dystansie 2200 m. Wydaje się, że w walce nie powinno zabraknąć Sigismundusa Rexa (Marsel Zhoulchubekov), Madiby Movie (Katya Sulejmanowa), a być może także Mudhara (Oskar Nowak) i The Residencies (Erbol Zamudin Uulu), chociaż ten ostatni ma zapis również w Warszawie.

    W otwierającej mityng gonitwie na 1600 m największe grono zwolenników będzie miała zapewne Gangs N’Roses, dosiadana przez świetnie spisującą się w tym roku na Partynicach amazonkę Nikolę Cyrkler. Poprawić mogą się oglądane nie dawno po raz pierwszy na polskich torach Chelsi Rym (Nurlan Dzhumabekov) oraz Quick Fling (Erobl Zamudin Uulu).

    Bomba w górę na Służewcu, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę, po raz pierwszy pójdzie w górę o godzinie 13. Niedzielna rywalizacja na Torze Partynice rozpocznie się 15 minut później.

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym programowa faworytka Oaks dla klaczy arabskich – Cehilla

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły