Podtrzymują dobrą passę na niemieckich torach konie trenowane na Partynicach przez Marlenę Stanisławską dla Sławomira Pegzy. W niedzielę 17 sierpnia na torze w Dortmundzie sześcioletni Hipop de Loire (American Post – Louve Rose po Muhtathir) pod Szczepanem Mazurem zajął czwarte miejsce w jedenastokonnej stawce w klasyku St. Leger G3 na dystansie 2800 metrów (pula nagród 70 tysięcy euro, w tym 40 tysięcy dla właściciela zwycięskiego konia), powtarzając swój wynik z tego wyścigu sprzed roku. Hipop zarobił dla właściciela 4000 euro, w niemieckim handicapie podskoczył na 91,5 kg. Pierwsze trzy miejsce zajęły faworyzowane konie – Lordano (bliski krewny niemieckich derbistów Lando i Laroche) zwyciężył przed Princess Zeldą i Aff un zo.
Hipop de Loire był siódmą grą (15,4:1) w niemieckim St. Leger. Po starcie Mazur usadowił się na dziewiątym miejscu i tak prowadził Hipopa przez większą część dystansu. Aff un zo (5,4:1) biegł czwarty, Lordano (5,6:1) piąty, a Princess Zelda (3,9:1, faworytka) ósma. Poprowadził Bukhara (25,8:1), tempo było mocne, konie się znacząco rozciągnęły na ponad dwudziestu długościach.
Na prostej jako pierwszy zaatakował Aff un zo pod wielokrotnym czempionem niemieckich dżokejów Andraschem Starke, ale dość łatwo minął go Lordano (z wagą 60 kg), dosiadany przez Rene Piechulka i wygrał pewnie o prawie trzy długości. Od pola rozpędziła się z końca stawki pod Lukasem Delozierem i pod niską wagą (55 kg) trzyletnia Princess Zelda i o łeb ograła Aff un zo, trzy długości za nimi na czwartym miejscu finiszował Hipop de Loire.
Szczepan na Hipopie wyszedł na prostą od pola, ale szybko znalazł lukę w środkowej części toru i przesunął się do przodu, kończył już blisko kanatu. Podopieczny Marleny Stanisławskiej zrobił bardzo dobry wyścig, chyba nawet trochę lepszy niż w ubiegłym roku, gdy również był czwarty w St. Leger w Dortmundzie (wówczas do Tunnesa, który odjechał rywalom aż o 8 długości, stracił 13 długości). W tym roku stracił do zwycięzcy około sześciu długości. Czas gonitwy na 2800 m – 2 min 59,92 s.
Po tym wyścigu w niemieckim handicapie GAG Hipopa de Loire został podniesiony z 90,5 na 91,5 kg (106 funtów nadal ma w Racing Post, który jeszcze nie zaktualizował ratingu). Wyhodowany we Francji Hipop biegał dotychczas 23 razy, wygrał 6 wyścigów i ponad 54 tysiące euro.
– Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, to był przecież niemiecki klasyk, Hipop powtórzył miejsce sprzed roku, ale tym razem w stawce lepszych koni – mówi Traf News trenerka Marlena Stanisławska. – Trzy konie zostały dopisane do St. Leger w ostatniej chwili za 7500 euro. Cieszymy się, że Hipop utrzymuje wysoki poziom, a nawet idzie do przodu, bo ograł konie, które wcześniej były przed nim, jak choćby Nastarię. Czas był o 7 sekund lepszy niż przed rokiem, to pokazuje poziom wyścigu. Konie z frontu ruszyły tak mocno, że Hipop miał trochę problemów na początku, by dobrze stanąć na chód i zająć lepsze miejsce. Po wyścigu koń czuje się dobrze. Jeśli wszystko będzie się układało zgodnie z planem, to prawdopodobnie w tym roku wystartuje jeszcze jeszcze raz, pod koniec października w gonitwie G3 na 3000 metrów w Berlinie. Szczepan Mazur też uznał ten wynik w St. Leger za bardzo dobry. Trochę się dziwiliśmy ze Szczepanem, że Hipop ma tak niski kurs, a dużo wyższy miały niemieckie konie, które wcześniej ogrywał. A przecież był w tym roku drugi i trzeci w gonitwach Listed w Niemczech, a mógł nawet w jednej z nich wypaść lepiej, gdyby dżokej Panow go wcześniej znał, a jechał na nim pierwszy raz – zakończyła Marlena Stanisławska.
Utytułowany pięcioletni Aff un zo (Kallisto – Andarta po Platini) z mocnej stajni Markusa Kluga tym razem zrewanżował się naszemu internacjonałowi z Partynic. 13 sierpnia Hipop de Loire zajął pod Szczepanem Mazurem trzecie miejsce w Hoppegartener Steher-Preis LR na 2800 m (pula nagród 25 tysięcy euro) i pokonał wtedy o szyję właśnie Aff un zo, który był faworytem tego wyścigu.
Aff un zo na 18 startów wygrał 6 wyścigów i prawie 200 tysięcy euro. Jego największym sukcesem było zwycięstwo w 2021 roku właśnie w niemieckim St. Leger G3 na 2800 m. W tym roku wygrał natomiast Oleander-Rennen G2 na 3200 m. Jego aktualny GAG to 94,5 kg (najwyższy miał 95 kg).
W pobitym polu sześciolatek Sławomira Pegzy zostawił jednak naprawdę dobre konie. Szóste miejsce zajęła dość mocno liczona (7,2:1) Nastaria (Outstrip – Cinta po Monsun), której zrewanżował się za porażkę 28 czerwca w Hamburgu pod Władimirem Panowem w gonitwie my-bed.eu-Langer Hamburger LR na 3200 metrów (pula nagród 25 tysięcy euro). Hipop de Loire był wtedy drugi i stracił do zwycięskiej Nastarii pół długości, a o krótki łeb ograł Lion’s Heada. W niedzielę Lion’s Head przegrał z koniem z Polski o cztery długości, a Nastaria (ma GAG 92,5 kg) ponad 5 długości.
Siódmy w tegorocznym niemieckim St. Leger – około 7,5 długosci za Hipopem – był dość mocno liczony (7:1) Waldadler (Adlerflug – Waldblume po Halling), który miesiąc temu był drugi w Hoppegartener Steher-Preis LR i pokonał konia z Polski o łeb. Waldadler to koń o świetnym rodowodzie. Jest bliskim krewnym znakomitego ogiera Waldgeist, który wygrał aż sześć gonitw G1, w tym Nagrodę Łuku Triumfalnego, bijąc wybitną Enable. Z tej odnogi rodziny 5-h jest również niemiecki derbista z 2011 roku Waldpark i wiele innych dobrych koni.
Zwycięzca St. Leger 2023, świetny pochodzeniowo czteroletni Lordano (Adlerflug – Labrice po Dubawi) wyrasta na nową gwiazdę niemieckich wyścigów. Zwyciężył w tym roku 26 sierpnia w Baden-Badener Steher Cup LR na 2800 m, ale to był jego pierwszy wygrany wyścig na poziomie Pattern. Podopieczny trenera Marcela Weissa zaczął biegać dopiero w październiku 2022 roku jako trzylatek.
Do sezonu 2023 przystępował z GAG zaledwie 68 kg po wygraniu w grudniu w Baden Baden gonitwy Ausgleich III (D) na 2400 m. To kolejny przykład, że nie warto spieszyć się z długodystansowymi końmi, wiele światowej klasy cracków debiutuje dopiero w wieku trzech lat lub późną jesienią na długich dystansach jako dwulatki.
Przed St. Leger Lordano miał handicap 90 kg, teraz jego GAG skoczył aż na 95,5 kg, a raczej nie jest to jeszcze jego pułap możliwości. Świetnie pojechał na nim w Dortmundzie Rene Piechulek, który w 2021 roku wygrał Nagrodę Łuku Triumfalnego na Torquator Tasso. Lordano jest koniem hodowli i własności renomowanej stadniny Ittlingen, ma znakomity rodowód (rodzina 7-b, z której są derbiści Lando i Laroche).
Ojcem Lordano jest wyhodowany w słynnej stadninie Schlenderhan Adlerflug (In The Wings – Aiyana po Last Tycoon), który wygrał niemieckie Derby w 2007 roku (GAG aż 100,5 kg) i okazał się wybitnym reproduktorem, szczególnie koni na długie dystanse. Najwybitniejszym jego synem był Torquator Tasso, który w 2021 roku zwyciężył w Nagrodzie Łuku Triumfalnego. Adlerflug – który pochodzi z tej samej rodziny co Galileo i Sea The Stars – jest też ojcem tak znakomitych koni jak In Swoop, Alenquer, Iquitos, Ito, Mendocino, czy Savoir Vivre z ratingami od 117 do 122 funtów. Adlerflug padł, niestety, w 2021 roku na atak serca tuż po pokryciu jednej z klaczy.
Matka Lordano – Labrice to córka wybitnego Dubawiego, najdroższego obecnie reproduktora na świecie (cena stanówki 350 tysięcy funtów). Labrice też jest hodowli i własności Gestut Ittlingen, na torze radziła sobie dobrze – w dziewięciu startach wygrała tylko jeden wyścig, ale miała status black type po drugich miejscach w Hamburger Stutenpreis G3 na 2200 m i Berenberg Bank Cup LR na 1800 m (GAG 92 kg).
Rok przed Lordano urodziła po Adlerflugu jego pełnego brata, który nazywa się Loft i jest bardzo dobrym wyścigowcem (rating 117 funtów). Loft wygrał Oleander-Rennen G2 na 3200 m, Belmont Gold Cup G2 w USA na 3200 m, a także Förderverein Baden Galopp Iffezheim e. V. Stehercup LR na 2800 m. Był drugi w Deutsches St. Leger G3 na 2800 m, Silbernes Pferd G3 na 3000 m i w Anglii w Chester Stakes LR na 2900 m.
Babka Lordano Laurella (po Acatenango) urodziła bardzo dobrą Lovelyn (po Tiger Hill), która zwyciężyła w Gran Premio del Jockey Club G1 na 2400 m, Grosser Hansa-Preis G2 na 2400 m i Oaks d’Italia G2 na 2200 m (GAG 97,5 kg).
Prababka Lordano – Laurea (po Sharpman) jest jedną z czterech klaczy w historii niemieckiej hodowli i wyścigów, która urodziła dwóch derbistów. W 1993 roku Derby w Hamburgu wygrał pod Andrzejem Tylickim jej słynny syn Lando (po Acatenango, na którym Tylicki też zwyciężył w niemieckim Derby), a rok później triumfował tam Laroche (syn Nebosa).
Lando wygrał 10 wyścigów, w tym aż 8 razy G1, miał na koncie ponad 2,8 mln euro. Jest jedynym niemieckim koniem, który zwyciężył w Japan Cup G1 w Tokio (pod Michaelem Robertsem). W niemieckim Derby Lando pobił wybitnego Monsuna.
Drugie miejsce w niemieckim St. Leger zajęła trzyletnia Princess Zelda (Zarak – Petite Duchesse po Dai Jin), która pod Lukasem Delozierem niosła tylko 55 kg. To kolejny koń, który późno wyszedł do startu. Zadebiutowała dopiero w tym roku, 29 maja w Hamburgu zwyciężyła w gonitwie kategorii D na 2200 m. Już w swoim drugim starcie w życiu wygrała gonitwę G3 w Hamburgu na 2200 m. St. Leger to był jej dopiero czwarty wyścig w karierze.
Hipop de Loire nie jest zgłoszony do Wielkiej Warszawskiej (ostateczny zapis do tej gonitwy w środę 20 września), która od tego roku ma status Listed i pulę nagród około 100 tysięcy euro. Zdaniem Marleny Stanisławskiej Hipop niezbyt dobrze czuje się na Służewcu. Ma wstępny zapis na 29 października do Silbernes Pferd G3 (suma nagród 55 tysięcy euro) na 3000 metrów w Berlinie, gdzie czuje się jak ryba w wodzie.
W ubiegłym sezonie Hipop de Loire wygrał w Berlinie właśnie gonitwę Hoppegartener Steher Preis LR i był czwarty w niemieckim St. Leger G3 na tym samym dystansie w Dortmundzie. Tylko 1,25 długości przegrał w nim z Nerium, który w 2021 roku był drugi w Preis von Europa G1, blisko za Alpinistą, a ta wygrała Prix l’Arc de Triomphe 2022. W obu tych wyścigach bardzo dobrze pojechał na Hipopie Szczepan Mazur.
Niemiecki St. Leger 2022 wygrał w wielkim stylu pod Bauyrzhanem Murzabayevem – trzyletni Tunnes (po Guiliani), półbrat znakomitego Torquator Tasso, sensacyjnego zwycięzcy ubiegłorocznej Nagrody Łuku Triumfalnego. Tunnes próbował w tym roku powalczyć w Anglii i Francji, ale bez większych sukcesów. Zajmował czwarte miejsca w gonitwach G1 na 2400 m – Coronation Cup w Epsom i Grand Prix de Saint-Cloud, ale aż 14 długości za Emily Upjohn i Westoverem.
W niedzielę w Dortmundzie startował także inny koń, trenowany przez Marlenę Stanisławską dla Sławomira Pegzy – czteroletnia klacz Singers Star (Profitable – Harmonic Note po Nayef. Pod Szczepanem Mazurem zajęła piąte miejsce (na sześć koni) w Preis der Firma ATERMANN KÖNIG & PAVENSTEDT na 2000 metrów (Ausgleich IV E, pula nagród 6 tysięcy euro). Zarobiła 300 euro plus 200 euro premii transportowej.
Wynik niemieckiego St. Leger 2023 pod linkiem:
WETTSTAR.de 139. Deutsches St. Leger, Dortmund 17.09.2023 – Deutscher Galopp (deutscher-galopp.de)
Transmisja z wyścigu Hipopa w Dortmundzie:
(614) WETTSTAR.de 139. Deutsches St. Leger – YouTube
Robert Zieliński
Na zdjęciu tytułowym Lordano wygrywa niemiecki St. Leger 2023