Główny faworyt Prix de l’Arc de Triomphe, francuskiej hodowli Ace Impact (Cracksman – Absolutely Me po Anabaa Blue) nie zawiódł i łatwo rozprawił się z najlepszymi końmi w Europie i nie tylko. Pokazał, że piękne zwycięstwo we francuskim Derby było zaledwie próbką jego możliwości.
Świetnie ruszył Bay Bridge, ale liderem gonitwy został Mr Hollywod. Tor był dość nośny jak na początek października, a tempo w miarę spokojne na początku, co zwiększało szanse wszystkich koni o szybkich rodowodach i o dobrym przyspieszeniu, w tym faworyta Ace Impacta. W połowie dystansu tempo znacznie wzrosło, ale i tak wyścig rozegrał się na finiszowej prostej. Po wyjściu z ostatniego zakrętu konie były mocno zgrupowane, a na czele znalazł się mocno liczony Hukum. Wydawać się mogło, że odejdzie od rywali, ale tak się nie stało.
Trzysta metrów przed celownikiem wyprzedził go irlandzki derbista z ubiegłego roku Westover. W tym samym momencie swój finisz, z odległej pozycji rozpoczął Ace Impact. Ogier trenowany przez Jeana Claude’a Rougeta po raz kolejny pokazał swoje nieprawdopodobne przyspieszenie i w mgnieniu policzył wszystkich rywali. Mimo że miał niemałą stratę, a wyścig rozgrywany był na szybką końcówkę, spokojnie objął prowadzenie. Zafundował kibicom powtórkę z francuskiego Derby, które wygrał w bardzo podobnym stylu, kapitalnym finiszem, całkowicie deklasując konkurentów. Drugi był Westover, trzeci Onesto.
Na zdjęciu tytułowym Ace Impact wygrywa Łuk Triumfalny 2023. Fot. Racing Post