Trenowana przez Macieja Janikowskiego Moonu (Sea The Moon – Pax Aeterna po War Front) wygrała gonitwę rangi G3 z pulą 88 tysięcy euro na dystansie 2000 metrów na torze San Siro we włoskim Mediolanie.
Po licznych pozagrupowych sukcesach Moonu w Polsce właściciel wspólnie z trenerem podjęli decyzję o sprawdzeniu klaczy za granicą. W tym sezonie brała udział tylko w trzech gonitwach, wszystkich na Zachodzie Europy.
Najpierw zajęła siódme miejsce w gonitwie Listed w niemieckim Hanowerze, później była dziesiąta w podobnej gonitwie w Hamburgu (2200 m). Po dwóch nieudanych próbach wywalczenia black type’a w Niemczech postawiono na Włochy. Podbój Włoch Moonu zaczęła od zwycięstwa w Listed (2600 m) w Merano półtora miesiąca temu. Gwiazda Westminster spisała się wówczas kapitalnie i wygrała swobodnie, o niemal dwie długości. Nie przejęła się trudem tej gonitwy i w tym tygodniu znowu pojechała na północ Włoch, gdzie w niedzielne popołudnie pobiegła w gonitwie Premio Verziere Memorial Aldo Cirla (G3 – 2000 m), które po emocjonującej walce wygrała o nos.
Moonu była szóstą grą na jedenaście klaczy. Tylko jedna uczestniczka gonitwy była urodzona we Włoszech, a zdecydowana większość w Irlandii, choć na liście startowej były też trzy niemieckie konie. Zdecydowanie najmocniej liczona była Valpolicella (Amaron – Very Nice po Dashing Blade) trenowana przez Henka Grewe. Czterolatka w ostatnim starcie zajęła szóste miejsce we francuskim G1 na 2000 metrów, a wcześniej była bardzo krótko druga we włoskim G3 na tym samym dystansie.
Moonu pod Salvatorem Sulasem, który zdążył ją poznać przy okazji ostatniego startu, od startu galopowała blisko czoła stawki. Po wyjściu na finiszową prostą w ręku wyszła na front i gdy wszystkie rywalki były już na batach, ona dalej galopowała sama z siebie. Bardzo blisko niej była pięcioletnia Norge (Dylan Thomas – Nazbanou po High Chapparal), która ostatnio w Merano do Moonu straciła aż 7 długości. Dzisiaj rywalka było o niebo lepiej dysponowana i na prostej podchodziła do polskiej czempionki dwulatków. Salvatore Sulas złożył się wtedy do posyłu i zaczął wysyłać klacz, która odpierała ataki pięciolatki aż do celownika. Na ostatnich metrach klacze galopowały łeb w łeb i wydawać się mogło, że Moonu uległa starszej Norge, ale jednak w celowniku to klacz ze stajni Westminster Horse Races była lepsza o nos.
Czwarte miejsce w wyścigu zajęła Kitty O’Shea (Ruler Of The World – Kheshvar po Shamardal) trenowana przez Rolanda Dzubasza, a dosiadana przez ubiegłorocznego polskiego czempiona Dastana Sabatbekova.

Zapis gonitwy można obejrzeć pod linkiem:
https://ippica.snai.it/risultati/G/IT10/2023-10-08/365?signature=75c47bc4d120ad262148bc239f77c570824e9c7b270499b86002f0f7515a9e04
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym dekoracja Moonu w Warszawie.