W niedzielę na torze San Siro w Mediolanie dwa trenowane na Służewcu araby wystartowały w Premio Milano Jockey Club PSA (G3, 1800 m). Pokazały się z bardzo dobrej strony – Rasmy Al Khalediah zajął drugie, a Salsabil II czwarte miejsce. Po raz drugi z rzędu ten wyścig wygrał trenowany we Francji Jarif, który ma swoisty patent na skuteczne bieganie w Mediolanie – jest niepokonany w czterech występach na tym torze!
Siedmioletni Jarif jednak wcale nie był faworytem. Najwyżej stały notowania innego konia z Francji, pięcioletniej Sultany, która w przeszłości była dwukrotnie trzecia na poziomie G1. W następnej kolejności liczone były Rasmy Al Khalediah oraz Jarif, a niżej oceniano Salsabila II, nie mającego jeszcze doświadczenia na arenie międzynarodowej.
Oba konie z Polski startowały już z wywalczonym wcześniej statusem black type winner. Pod tym względem bardziej utytułowany jest oczywiście sześcioletni Rasmy, który na poziomie Listed wygrywał gonitwy w Polsce, w Szwecji, a także we Włoszech. Z kolei czteroletni Salsabil II swój pierwszy sukces o tej randze osiągnął w sierpniu, wygrywając podczas dnia arabskiego Traf Warsaw Mile (Listed), w bezpośredniej walce pokonując Rasmy’ego. Dłuższa przerwa w startach pozwalała zakładać, że w pełni zregenerował siły przed wyjazdem do Włoch. Z kolei Rasmy pobiegł jeszcze w IFAHR Cup na 1800 m i wygrał go w dobrym stylu, prezentując wysoką formę.
Obaj trenerzy z Polski postawili na miejscowych jeźdźców. Janusz Kozłowski zapisał Carlo Fiocchiego, który już dwukrotnie we Włoszech wygrywał na Rasmym. Na trenowanym przez Macieja Kacprzyka Salsabilu pojechał Federico Bossa. Obaj po starcie zdecydowali się zająć czołowe pozycje. Mocne tempo narzuciła faworyzowana Sultana. Salsabil galopował trzeci bliżej kanatu, z kolei Rasmy Al Khalediah był prowadzony tuż obok niego, trochę bardziej po zewnętrznej.
Sultana wyprowadziła na prostą i starała się bronić pierwszego miejsca, jednak 400 m przed celownikiem było wyraźnie widać, że dużo lżej galopują po zewnętrznej Rasmy oraz przede wszystkim doświadczony Jarif, który swobodnie przesunął się z dalszej pozycji. Salsabil był w tym momencie już mocno posyłany, żeby utrzymać się w czołówce. Tymczasem dżokej Marco Monteriso wkrótce zachęcił Jarifa do większego wysiłku i ten łatwo objął prowadzenie. Przyspieszył również Rasmy, ale nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki ze świetnie dysponowanym rywalem. Dość pewnie pokonał jednak Sultanę, za którą bieg ukończył ostatecznie Salsabil II.
Dla wyhodowanego przez Al Khalediah Stables Rasmy’ego, własności spółki Polska AKF, było to trzecie w tym roku drugie miejsce w gonitwie Pattern. Wcześniej taką lokatę zajmował w biegach Listed w Szwecji i w Warszawie. Za tydzień ma zgłoszenie do gonitwy o Nagrodę Porównawczą.
Jak nas zaraz po wyścigu poinformowała żona trenera Janusz Kozłowskiego, Katarzyna, wynik został przyjęty z entuzjazmem, czemu trudno się dziwić: „Rasmy zrobił fantastyczny wyścig. Dżokej Carlo Fiocchi przeprowadził go fenomenalnie. Nie udało się wygrać, ale dla stajni to ogromny sukces.”
Rasmy pod wodzą trenera Janusz Kozłowskiego ma imponujący dorobek. W wieku trzech lat był niepokonany na Służewcu w trzech startach, a do tego dołożył zwycięstwo w gonitwie typu condizionata w grudniu na torze w Pizie. Kolejny sezon rozpoczął z opóźnieniem spowodowanym kontuzją, co utrudniło przygotowanie go prestiżowych gonitw – był trzeci w Derby Europy Centralnej na Służewcu, a następnie dwunasty w Derby we Francji.
Po zejściu na nieco krótsze dystanse znów pokazał moc. Wygrał trzy kolejne gonitwy, wszystkie na poziomie Listed w: Jagersro (1730 m), Warszawie (Al Khalediah Poland Cup, 1600 m) oraz Bro Park (1750 m). W Porównawczej był drugi za Wielkim Dakrisem, a na koniec roku dołożył jeszcze jeden sukces w gonitwie Listed, tym razem w Pizie. W wieku pięciu lat wygrał i był drugi w gonitwach pozagrupowych na Służewcu, a następnie po raz drugi z rzędu triumfował w lipcowej gonitwie w Szwecji, po raz piąty osiągając sukces na poziomie Listed.
Niestety, po tym starcie jego karierę przerwały kłopoty zdrowotne. Powrócił na tor wiosną. Pierwszy start miał nieudany, ale potem wrócił do ścigania się na wysokim poziomie. Drugie miejsca w Jagersro i Traf Warsaw Mile (oba Listed) i niedzielne drugie miejsce w gonitwie G3 potwierdzają, że ciągle jest niezwykle mocny na dystansach 1600-1800 m, a pokonanie wysoko notowanej Sultany wystawia mu bardzo dobrą notę (klacz ma rating 50 we Francji).
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że na ten moment decyzja odnośnie startu Rasmy’ego w Nagrodzie Porównawczej jeszcze nie zapadła. Jest to zrozumiałe, ogier ma przed sobą jeszcze podróż powrotną do Warszawy, więc jego dyspozycja i samopoczucie będą monitorowane. Na niekorzyść Rasmy’ego przemawia fakt, że dystans biegu jest zdecydowanie dłuższy – 2400 m.
Trenowany przez Macieja Kacprzyka Salsabil II należał do czołówki trzylatków w sezonie 2022. Był pierwszym liderem rocznika, ale w ostatecznym rozrachunku lepiej wypadły Ocean Al Maury oraz Storm ‘OA’. Jak się okazało, to była także raczej kwestia dystansu, bo powyżej 1800 m ogier trochę tracił ze swoich atutów. W tym roku nieźle pokazał się w Derby Europy Centralnej, zajmując bliskie czwarte miejsce.
Potem trenem skrócił mu dystans, co zaowocowało ustanowieniem przez siwka dwóch rekordów toru – najpierw w gonitwie grupowej na 1400 m, a następnie w Traf Warsaw Mile. To ostatnie zwycięstwo jednocześnie oznaczało uzyskanie statusu black type, bowiem ta gonitwa ma rangę Listed. Niedzielne czwarte miejsce Salsabila II w Premio Milano Jockey Club PSA trzeba uznać za bardzo solidny wynik. Ostatecznie stracił 2,25 dł. do Sultany, około 3,5 do Rasmyego i 7 dł. do Jarifa. Gratulujemy udanego startu ekipom obu dzielnych koni!
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Rasmy Al Khalediah i Salsabil II walczą w Traf Warsaw Mile 2023