DeMarkus to jeden z owoców marzeń firmy Westminster o sukcesach końmi nie tylko zakupionymi na zagranicznych aukcjach, ale również wyhodowanymi przez siebie. Diamond Lyra to jedna z ich pierwszych klaczy hodowlanych, a trzeba przyznać, że nie brakuje jej nic względem większości klaczy wykorzystywanych w hodowli w Anglii, Irlandii, Francji, czy w Niemczech. Połączenie jej z Wirelessem jest ciekawym ruchem, ale równie dobrze może przynieść bardzo dobry, co słaby rezultat. Trenowany przez Emila Zaharieva DeMarkus ma zadebiutować w najbliższą niedzielę na Służewcu w gonitwie pierwszej.
Ojciec
Wireless (Kentucky Dynamite – Sachet po Royal Academy) to przeciętnej jak na reproduktora klasy miler. Był oceniony na 108 funtów, a takim ratingiem zazwyczaj legitymują się najlepsze konie w polskim treningu. Tutaj warto zauważyć, że Wireless był trenowany przez Vaclava Lukę juniora, więc na co dzień trenował w Czechach. Rodowód Wirelessa nie zachwyca, szczególnie przez to, że jego ojciec Kentucky Dynamite też był tylko dobry, choć miał jeden bardzo dobry występ – zajął drugie miejsce w Prix Jean Prat. Niestety, jego potomstwo nie zachwyciło, a Wireless był jego najlepszym synem.
Bez wątpienia był twardym koniem, jeszcze jako sześciolatek wygrał Listed na milę w Maisons-Laffitte. Był sprawdzany też na poziomie G3, ale tu już nie dał rady wygrać. Zajął drugie miejsce w Deauville, ale w zaledwie pięciokonnej stawce, był też trzeci w Chantilly, już wśród siedmiu koni. Nie obeszło się również bez startu na szczycie rangi Pattern, w Premio Roma (G1 – 2000 m) w 2016 roku zajął czwarte miejsce, siedem długości za zwycięzcą.
Po karierze Wireless został reproduktorem w Czechach. W 2022 roku krył za 16 tysięcy koron czeskich, w przeliczeniu około 3 tysięcy złotych. W czeskiej bazie wyścigowej można znaleźć informacje o dwudziestu jego potomkach, w tym dwóch własności firmy Westminster, jednak na próżno szukać danych o nich w Racing Post, czy France Galop. Pierwszy syn ogiera Wireless zadebiutował 3 września w Pradze, zajął trzecie miejsce w wyścigu dla dwulatków na 1400 metrów.
Linia żeńska
Jedną z pierwszych matek stadnych Westminster jest właśnie Diamond Lyra (Choisir – Diamond Circle po Halling). Biegała tylko raz w Niemczech, ale doznała kontuzji i nie ukończyła wyścigu. Jednak ze względu na wartościowy rodowód oraz dobrą budowę klacz wyhodowana w irlandzkiej Limetree Stud została wcielona do hodowli.
Diamond Lyra urodziła już jednego konia, wyhodowanego przez Westminster Race Horses, który biegał w Polsce. Urodzony w 2018 roku Dancing Riko (po Amico Fritz) nie zrobił jednak wielkiej kariery w treningu Krzysztofa Ziemiańskiego. Biegał 11 razy, nie wygrał gonitwy, uzbierał 5275 złotych. Był sześć razy na płatnym miejscu, w tym raz drugi w gonitwie trzeciej grupy na 1300 m. To jednak pierwsze koty za płoty, jest duża szansa, że kolejne konie będą lepsze. Dość często zdarza się, że pierwszy przychówek tzw. klaczy pierwiastek jest trochę słabszy. W 2021 roku Diamond Lyra urodziła zarejestrowanego we Francji ogierka po Wireless (Kentucky Dynamite – Sachet po Royal Academy), którym była kryta w 2020 roku w Czechach.
W 2022 roku w Krasnem urodził się jej kolejny syn, Dzielny Wojtek, którego ojcem jest znakomity Motivator, angielski derbista, a w hodowli ojciec m.in. Treve, która wygrała dwa razy Nagrodę Łuku Triumfalnego. W Polsce do czołówki w ostatnich latach należał syn Motivatora Anator, zwycięzca nagród Strzegomia, Iwna, Golejewka, Mosznej.
W 2022 roku do Krasnego trafił ogier Shakeel (Dalakhani – Shamiyra po Medicean), wyhodowany we Francji przez księcia Agę Khana. Sprowadzony do Polski przez firmę Westminster dziewięcioletni obecnie Shakeel jako trzylatek wygrał słynny wyścig Grand Prix de Paris G1 na 2400 m. Od bardzo dawna nie było w Polsce reproduktora, który wygrałby tak prestiżową gonitwę. Właśnie ogierem Shakeel została pokryta w 2022 roku Diamond Lyra, czego owocem jest urodzona 30 stycznia 2023 piękna kasztanowata klaczka. Jest, podobnie jak mama – smukła, w długich liniach, dość delikatna, szlachetna i żeńska. Maść też po niej odziedziczyła.
Matka klaczy Diamond Lyra, babka omawianego DeMarkusa – znakomita rodowodowo Diamond Circle (Halling – Canadian Mill po Mill Reef) pochodzi z elitarnej rodziny i hodowli. Została wyhodowana przez rodzinę Maktoumów z Dubaju w słynnej Gainsborough Stud. Biegała w treningu znakomitego Barry’ego Hillsa 7 razy dla szejka Maktouma al Maktouma, wygrała dwie gonitwy jako trzylatka (maiden i handicap na 2000 i 2800 m) i 13 tysięcy funtów (89 rpr). Oprócz Diamond Lyry cztery konie od niej biegały w wyścigach, z tego trzy wygrały, w tym Beauty Happy (po Elzaam) 4 wyścigi i 249 tysięcy funtów (rating 99), a Amalfi Gem (po Cotai Glory) jedną gonitwę. Arakanie (po Arakan) biegała w Czechach i zwyciężyła dwa razy.
Im dalej zajrzeć w rodowód DeMarkusa, tym lepiej. Jego prababka Canadian Mill (córka angielskiego derbisty, jednego z najlepszych wyścigowców i reproduktorów wszech czasów Mill Reefa) biegała mało, ale bardzo dobrze, w wieku dwóch lat była druga w Park Stakes G1 na 1200 m w Newmarket. Urodziła świetną klacz Hawajiss (po Kris), która wygrała Nassau Stakes (G2), May Hill Stakes (G3), Musidora Stakes (G3), była druga w irlandzkim Oaks i trzecia w Epsom Oaks.
Diamond Lyra pochodzi z rzadkiej, nielicznej rodziny nr 52 (Sir John Sebright’s Arabian Mare), z której nie było wiele koni. Jednym z najlepszych jej przedstawicieli był czyli ojciec Wirelessa Kentucky Dynamite (Kingmambo – Chelsey Flower po His Majesty), którego właścicielem był Wiktor Timoszenko, znany polskim kibicom z występów jego koni na Służewcu.
Michał Celmer
Na zdjęciu tytułowym półbrat omawianego Demarkusa – Dancing Riko (po prawej stronie).