More

    Szczepan Mazur pomimo kontuzji bardzo dobrze zaczął sezon w Katarze

    Początek sezonu 2023/2024 w Katarze dla najlepszego polskiego dżokeja wygląda bardzo dobrze. Z boku trzeba go ocenić na piątkę, a raczej piątkę łamaną na czwórkę. A to dlatego, że choć jeździe Mazura niewiele można zarzucić, to po pierwszych trzech dniach wyścigowych doznał pęknięcia kości śródstopia. Uraz na szczęście okazał się stosunkowo niegroźny i Polak szybko wrócił do wygrywania.

    Podczas pierwszych trzech dni wyścigowych w Katarze w tym sezonie Szczepan odniósł tylko jedno zwycięstwo, a później doszło do niefortunnego zdarzenia. Koń w maszynie startowej wspiął się i przygniótł stopę Mazura do startboksu. Trzeba więc powiedzieć, że sam start nie był dla niego idealny.

    Szczepan optymistycznie oceniał sytuację, mówiąc, że jeśli wszystko dobrze się ułoży, to na następny dzień wyścigowy, w kolejnym tygodniu, wróci do siodła, o ile nie będzie go boleć noga. Jak powiedział, tak zrobił. Wrócił do siodła i podczas pierwszego dnia wyścigowego po przerwie, po dwóch tygodniach od razu wygrał. Pierwszy wyścig dnia. Zdradził nam, że z nogą jest okej, a dostał przepustkę od lekarza, więc nie zamierzał sobie odpuszczać.

    Kolejny tydzień przyniósł następne sukcesy. 17 listopada, podczas ósmego dnia wyścigowego w sezonie ustrzelił aż trzy zwycięstwa, w tym jedno szczególnie ważne Purebred Arabian Guineass, czyli klasyczny wyścig dla koni czystej krwi arabskiej. Pierwszy klasyk sezonu to gonitwa dla czteroletnich arabów rozgrywana na dystansie 1600 metrów z pulą 150 tysięcy riali katarskich. Dosiadany przez Polaka AJS Jamran ze stajni Al Jeryan Stud wygrał swobodnie, o niespełna dwie długości. W dodatku było to już drugie wspólne zwycięstwo Mazura i AJS Stud w klasyku zaczynającym wyścigową zimę w Katarze. Wiedzą jak zacząć sezon z przytupem. 

    Grafika przedstawiająca zwycięzców Purebred Arabian Guineass Qatar. Fot. Qrec


    Szczepan Mazur powiedział nam kilka słów o swoich odczuciach po zwycięstwie w Purebred Arabian Guineass: – Czuję się dobrze i cieszą mnie wyniki naszych koni. Spodziewałem się tego zwycięstwa, w końcu jechałem na koniu, który przegrał z Al Ghadeerem tylko o pół długości (Al Ghadeer to absolutna gwiazda i objawienie sezonu we Francji – wygrał wszystko co tylko można było sobie zamarzyć – przyp.red.). Na treningach pokazywał, na co go stać i mimo że był to jego pierwszy start w sezonie, to nie bałem się o wynik. AJS Jamran niewątpliwie jest czołówką rocznika i będzie miał jeszcze szansę to nie raz pokazać, ale w Derby ciężko będzie mu powalczyć, bo ogólnie wiadomo, że na tę okazję przyjedzie Al Ghadeer, który niemal na pewno dla wszystkich rywali będzie poza zasięgiem. Z nogą wszystko w porządku, boli mnie przy większych obciążeniach, ale daję radę. 

    Zachwycaniu się wyczynami Szczepana nie ma końca. Następne sukcesy wypracował już następnego dnia, w sobotę. Szczepan znowu skompletował hat-tricka. Chciałoby się powiedzieć, że kontuzja dodała mu skrzydeł, ale w takim razie ciekawe co by pokazał, gdyby nie miał żadnych problemów zdrowotnych… Po dziewięciu dniach wyścigowych ma na koncie osiem wygranych i zdaje się, że ciągle się rozpędza. Nic tylko czekać na więcej. 

    Szczepan Mazur wygrywa Purebred Arabian Guineass Qatar. Źródło: Qrec

    Michał Celmer

    Zdjęcie tytułowe przedstawia Szczepana Mazur wygrywajacego Purebred Arabian Guineass Qatar. Fot. Qrec

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły