More

    Cztery skalpy Godolphin na torze Meydan, w Emiratach pobiegnie też polska Loteria

    Wszystkie cztery najwyżej dotowane gonitwy piątkowego meetingu na torze Meydan padły łupem stajni Godolphin i trenera Charliego Appleby’ego. Trzy razy na jego koniach wygrywał William Buick, jednak w najważniejszym wyścigu dnia, Dubai Millennium Stakes (G3), to nie dosiadany przez niego New London okazał się numerem jeden, a Warren Point pod Mickaelem Barzaloną.

    Dla polskich kibiców interesujące jest to, że New London ze stajni Godolphin w połowie sierpnia zajął w Berlinie 5. miejsce, łeb w łeb z Koniem Roku 2023 w Polsce – Le Destrierem (a także Lady Eweliną ze stajni Westminster).

    Trzeba przyznać, że Warren Point (Dubawi – Gaterie / Dubai Destination) pokazał się tutaj z naprawdę dobrej strony i całkowicie zatarł słabe wrażenie ze swojego ostatniego startu na Wyspach. W rozgrywce na prostej liczyły się dwa duety – wspomniana dwójka reprezentująca barwy stajni Godolphin, a także trenowane przez Jamie’go Osborna dla Barratt Racing doświadczone Solid Stone i Sean, które postawiły konkurentom trudne warunki.

    Poprowadził solidnym tempem ośmioletni Solid Stone, za którym podążała mocno podliczana Trevaunance. Doświadczony weteran jednak dość mocno wymęczył rywali w dystansie, a sam wyglądał nieźle wyprowadzając na prosta finiszową. Trevaunance trzymała się blisko niego, choć z dużymi problemami, do około 300 m przed celownikiem. W tym momencie do Solid Stone’a dołączył atakujący przy kanacie z końca stawki Sean, a polem starał się rozpędzić New London. Warren Point był zamknięty na końcu stawki, ale widać było, że ma dużo sił.

    W końcu, 250 m przed celownikiem Barzalona wcisnął go między słabnące konie, a następnie znalazł lukę bliżej kanatu, w którą pięcioletni wałach dynamicznie wskoczył. Następnie ruszył w pościg za rywalami, stopniowo zmniejszając stratę. Na ostatnich metrach dopadł Seana, wygrywając o krótki łeb. Trzeci był Solid Stone (stracił tylko 0,75 dł.), a czwarty New London, notujący tym samym trochę rozczarowujący wynik.

    W gonitwie Dubai Sprint nie zawiódł dosiadany przez Buicka Mischief Magic (Exceed and Excel – Veil of Silence / Elusive Quality). Legitymujący się bardzo szybkim rodowodem czterolatek popisał się ładnym finiszem i wygrał dość pewnie, chociaż na jego tle solidnie wypadł dobrze dysponowanym w ostatnim czasie Yonafis. Mischief Magic, który ma na swoim koncie wielki sukces – w wieku dwóch lat wygrał Breeders’ Cup Juvenile Turf Sprint, będzie zapewne „celował” teraz w gonitwę Al Quoz Sprint, rozgrywaną podczas Dubai World Cup Night.

    Obiecująco dla Godolphin zakończyły się także dotowane na 0,5 mln dolarów gonitwy dla trzylatków. Wśród klaczy (Jumeirah Fillies’ Classic) Charlie Appleby zaliczył przekonujący dublet. Zdecydowanie najlepsza okazała się Cinderella’s Dream (Shamardal – Espadrille / Dubawi), utrzymując tym samym status niepokonanej. Mogła się podobać także Beautiful Love. Obie oddały skuteczny finisz z dalszych lokat.

    Z kolei w Jumeirah Guineas dla ogierów i wałachów w dobrym stylu wygrał Legend of Time (Sea the Stars – Kissable / Danehill Dancer). Biorąc pod uwagę jego rodowód, w którym jest sporo staminy, powinien jeszcze się poprawiać i zyskiwać wraz z wydłużaniem dystansu, więc jego kariera zapowiada się interesująco.

    W dwa kolejne piątki na torze Meydan będzie toczyła się w mniej prestiżowych wyścigach, natomiast 23 lutego program zawiera dziewięć gonitw, spośród których dwie mają rangę G2, dwie G3 i jednak Listed. Tydzień później, 2 marca, w planie jest aż osiem biegów rangi Pattern. Te dwa mityngi będą dla części koni głównym etapem przygotowań do Dubai World Cup Night, dlatego zachęcamy do śledzenia tej rywalizacji. Oczywiście, największe gwiazdy wyjdą na bieżnię w ZEA dopiero w ostatnią sobotę marca.

    Loteria wygrywa w walce z Szeherezadą wyścig na Służewcu

    W sobotę 3 lutego zaplanowany jest obfitujący w gonitwy niższej rangi dla koni arabskich meeting na torze Al Ain, na którym w przeszłości pracował Szczepan Mazur. Ciekawostką dla polskich kibiców może być występ wyhodowanej w Polsce przez Piotra Nojszewskiego Loterii (Zaeem – Lola Fata / Doran). Klacz pobiegła na Służewcu w barwach stajni Liwa Stables trzykrotnie, odnosząc jedno zwycięstwo w wyścigu II grupy. W ZEA biega dla tego samego właściciela, jak na razie bez sukcesów. W grudniu i styczniu startowała w Abu Dhabi, plasując się na odległych miejscach (15. i 13.).

    Krzysztof Romaniuk

    Na zdjęciu tytułowym Warren Point walczy o zwycięstwo z Seanem (fot. thoroughbrednews.com.au)

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły