W czwartkowe popołudnie w stolicy Kataru na ustach wszystkich interesujących się wyścigami musiało gościć jedno nazwisko – Mazur. Nasz eksportowy dżokej jeździł fenomenalnie, wygrywając aż cztery z dziewięciu rozegranych wyścigów, a w dwóch kolejnych zajmując drugie miejsca. Trzy z jego zwycięstw powędrowały na konto stale współpracującego z nim trenera Al Attiyaha (dwa araby i jeden folblut), a jedno odniósł dla stajni Juliana Colina Smarta na arabie Layeq.
Już na samym początku dnia wyścigowego Szczepan Mazur był bliski sukcesu. Dosiadany przez niego AJS Burkaan ładnie finiszował, ale nie był w stanie nawiązać walki z francuskim Tareqiem, który na ostatnich 200 m niesamowicie przyspieszył pod Albertą Sanną i wygrał ostatecznie o długość. Polski dżokej robił co mógł, dzięki czemu dość pewnie utrzymał drugie miejsce, chociaż dynamicznie w końcówce galopował katarski syn Amera – Arman.
Mazur nie pozostał Sannie dłużny na długo. Już w kolejnym wyścigu, Djendel Novice Cup, znów ta dwójka jeźdźców walczyła o zwycięstwo. Tym razem to Włoch zaatakował na prostej pierwszy na Kab Ghazalu, ale szybko dołączył do niego AJS Jassas, który w końcówce pod silnym posyłem polskiego dżokeja bardzo pewnie wyprzedził rywala, ostatecznie mijając celownik z przewagą 2,25 dł. Dla czteroletniego AJS Jassasa (AF Albahar – Al Qadesiyah) to drugie zwycięstwo (i drugie pod Mazurem) w karierze dla Al Jeryan Stud i trenera Al Attiyaha.
W dwóch kolejnych gonitwach Polakowi nie powiodło się tak dobrze, ale później rozgrywał prawdziwy koncert. Bardzo dobrze pojechał na irlandzkiej folblutce Kimnkate w Assy Thoroughbred Filly and Mare Cup, ale to wystarczyło „tylko” do zajęcia drugie miejsca. Łatwo, z przewagą 3,5 dł., wygrała ten wyścig Kerindia pod Falehem Bughanaimem. Podobnie było miesiąc temu, kiedy Mazur na Kimnkate przegrał z tą samą rywalką, jednak wówczas różnica na celowniku wyniosła aż 7,5 dł. Tym razem były czempion Służewca jechał dla trenera Hamada Al-Jehaniego, który regularnie zapewnia mu dosiady i jest to owocna współpraca.
Kolejne trzy gonitwy Szczepan Mazur wygrał. Szczególnie imponujący był sukces w Mared Al Sahra Cup. Dosiadając jednego ze swoich ulubieńców, AJS Lattama, poprowadził na klasę i na prostej odjechał od rywali. Przeciwnicy w żaden sposób nie potrafili się do niego zbliżyć. Był to dziewiąty start AJS Lattama (AF Albahar – Saheel ASF) w karierze i ósmy pod polskim dżokejem. Trzeba przyznać, że ten duet jest niezwykle skuteczny, bo aż sześciokrotnie mijał celownik jako pierwszy (w tym jedna wygrana w Anglii), był także drugi w Prix Kesberoy w Deauville.
Chwilę później, już po raz trzeci tego dnia z wygranej (Gazwan Cup) mogli cieszyć się trener Al Attiyah oraz przedstawiciele Al Jeryan Stud, choć tym razem wygrana odniósł dla nich koń pełnej krwi angielskiej. Tym razem Szczepan Mazur musiał pokazać swój kunszt, bo końcówka była bardzo zacięta. Na początku prostej wydawało się, że dosiadany przez niego Al Buraq nie będzie się liczył w walce o wygraną, ale stopniowo się rozkręcał. Z dość wyraźną przewagą galopował przy kanacie Bab Al Rayyan pod Delozierem, jednak Al Buraq i finiszujący obok niego Harb zaczynały niwelować stratę. Na Harbie bardzo mocno jechał Tomas Lukasek, jednak Szczepan nie pozostawał mu dłużny, po raz kolejny prezentując wydajny i skuteczny posył. W celowniku Al Buraq (Nathaniel – Foxtrol Alpha) pokonał Harba o szyję.
W przedostatniej gonitwie dnia, Ebraz Cup, Mazur wygrał już dla innej stajni, tym razem na Layequ (TM Fred Texas – Ramdha) trenera Juliana Colina Smarta. Przyczajony w środku stawki spokojnie zaatakował 300 m przed celownikiem. Udało mu się wypracować niewielką, ale bezpieczną przewagę nad nieźle galopującym w końcówce Ray’qiem (Delozier).
Po czwartkowych wyczynach Szczepan Mazur jest sklasyfikowany na drugim miejscu w katarskim czempionacie pod względem wygranych sum z wynikiem ponad 567 tys. riali katarskich. Wyprzedza go jedynie Christophe Soumillon, który jeździł zdecydowanie mniej, jednak zwycięstwo w wyścigu sezonu w Katarze – The Amir Sword na Al Ghadeerze wywindowało go na czoło stawki. Pod względem liczby zwycięstw Polak jest także na drugim miejscu (42), o dwa oczka za Soufianem Saadim.
Krzysztof Romaniuk
Na zdjęciu tytułowym Szczepan Mazur wygrywający na AJS Lattamie w Katarze. Fot. Qrec