More

    Ogromna sensacja i wielki sukces Gryphona – koń Polaków zajmuje drugie miejsce w Prix Exbury G3 w Saint-Cloud

    Tego nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Należący do Janusza Szweycera sześcioletni Gryphon, trenowany we Francji przez Alicję i Roberta Karkosów bije konie europejskiej klasy i zajmuje pod Ludovicem Boisseau drugie miejsce w Prix Exbury G3 (pula nagród 80 tysięcy euro) na 2000 metrów na torze Saint-Cloud pod Paryżem. To była gigantyczna sensacja. W stawce zaledwie sześciu koni Gryphon był zdecydowanie ostatnią grą z kursem 55:1. Poprowadził dobrym tempem na grząskim torze i na finiszu był w stanie go minąć tylko Haya Zark pod Christophem Soumillonem, który wygrał też ten wyścig przed rokiem. Gryphon zdeklasował faworytów. Marquisat (2,6:1) był trzeci, 8 długości za koniem Polaków, a 10 długości do Gryphona stracił Horizon Dore (2,8:1), który w ubiegłym roku wygrał dwa wyścigi rangi G2 i był trzeci w Ascot w Champion Stakes G1. Gryphon tym samym zdobył tytuł black type. Za drugie miejsce zarobił dla Janusza Szweycera 16 tysięcy euro.

    Kilka dni przed wyścigiem Robert Karkosa mówił mi, że Gryphon zrobił we wtorek bardzo dobry galop, odjechał lekko od Abelarda F. Już w trzech poprzednich startach we Francji koń, który wcześniej z sukcesami biegał na Służewcu w treningu Macieja Janikowskiego, spisał się bardzo dobrze. Było to na nawierzchni PSF, która była dla niego nowością i jest dość szybką bieżnią. A Gryphon zwykle świetnie radził sobie na miękkich torach.

    W sobotę po raz pierwszy pobiegł we Francji na trawie. Tor w Saint-Cloud był grząski (5,7). Karkosowie zakładali, że w takich warunkach Gryphon spisze się jeszcze lepiej. Robert Karkosa mówił mi w czwartek: – Pojedziemy tym razem na front i będziemy ich dusić tempem, zobaczymy czy nas złapią. Najdalej Gryphon będzie szedł w dystansie drugi, jeśli ktoś będzie chciał bardzo mocno poprowadzić.

    Nikt nie chciał, więc to Ludovic Boisseau i Gryphon dyktowali warunki gry. Tempo było solidne (pierwsze 1000 m w 1 min 15,71 s, drugie w około 1 min 10 s), ale nie bardzo mocne, dżokej oszczędził siły Gryphona na finisz. Na prostej wszyscy przecierali oczy ze zdumienia. Znakomici rywale w większości nie byli w stanie zbliżyć się do Gryphona nawet na kilka długości, nie mówiąc o tym, żeby go minąć. Czas gonitwy na 2000 m – 2 min 25,22 s.

    Zdołał to uczynić jedynie triumfator Prix Exbury sprzed roku, pięcioletni Haya Zark, znów dosiadany przez Soumillona. Wygrał pewnie o 1,5 długości. Reszta rywali – wszystkie konie poza Gryphonem miały status black type – była daleko. Cztery bardzo dobre konie straciły do Gryphona od ośmiu do czterdziestu długości! Marquisat 8 długości, Horizon Dore 10, American Flag 20, Mujtaba 40 długości. To wielki sukces i zdecydowanie najlepszy występ Gryphona w karierze.

    Haya Zark wygrywa pod Soumillonem

    W swoim debiucie we Francji w grudniu 2023 roku w Deauville zajął siódme miejsce w wyścigu rangi Listed – Prix Arcangues, bijąc kilka koni ze statusem black type. 15 lutego Gryphon sensacyjnie w Chantilly był drugi w Prix de Chauvry, gonitwie conditions klasy drugiej na 1900 metrów. Czas gonitwy bardzo dobry – 1 min 54,84 s. Poza zasięgiem był bity faworyt gonitwy (kurs 1,3:1), wyborny pochodzeniowo Dolayli (Siyouni – Dolniya po Azamour), hodowli i własności księcia Agi Khana. Wygrał pod Stephanem Pasquierem dowolnie o 4,5 długości.

    Okazało się, że to drugie miejsce Gryphona w conditions w Chantilly trzeba ocenić bardzo wysoko, wyżej niż początkowo myśleliśmy. Bowiem Dolayli, który wtedy ograł Gryphona o 4,5 długości, w następnym starcie wygrał 8 marca wyścig klasy pierwszej w Chantilly, bijąc aż o 5 długości znakomitego Junko, czyli konia, który jesienią zwyciężył w Hong Kong Vase G1 (pokonał tam konie z japońskiej czołówki i znakomitą Warm Heart z Coolmore, zwyciężczynię gonitw G1 – Yorkshire Oaks, Prix Vermeille i Pegasus World Cup Turf) oraz Grosser Preis von Bayern G1! Aż o 9 długości Dolayli pokonał Dawn Intello, konia który kilka razy wygrywał G3 i Listed, był czwarty w francuskim Derby.

    Dolayli po tym zwycięstwie ma we Francji rating 49,5, ale biorąc pod uwagę z kim i w jakim stylu wygrał, to jest raczej kwestią czasu kiedy będzie miał znacznie wyższy (Junko jest wyceniony na 53, a Dawn Intello miał 50,5, a oba były daleko za nim). Gryphon po swoim trzecim starcie we Francji otrzymał handicap 41 i też jest mocno niedoszacowany.

    W swoim trzecim i ostatnim dotąd starcie we Francji 29 lutego w Chantilly w gonitwie klasy trzeciej (na piaskowo-syntetycznej nawierzchni PSF) Prix de Montsoult na 1800 metrów Gryphon zajął czwarte miejsce. W stawce trzynastu koni wylosował niezbyt dobry numer startowy (10). Wyścig został rozegrany w mocnym tempie, od startu konie szarpnęły. Gryphon pod Boisseau nieźle przyjął, a gdy konie przyspieszyły galopował początkowo na 4-5 miejscu od końca. Był jednak przy kanacie, nie miał przejścia i przed wyjściem na prostą znalazł się na przedostatnim miejscu.

    Boisseau wyprowadził Gryphona (z kursem 8,3:1 był piątą grą) na pole i rozpoczął długi finisz. Nie jest to jednak typ konia o błyskotliwym przyspieszeniu, jest raczej ciągły i jednostajny, choć jak się rozpędzi, potrafi zafiniszować. Odrabiał stratę, ale dystans 1800 metrów był trochę za krótki na skuteczny finisz, rywale uciekli trochę za daleko i ostatecznie koń Janusza Szweycera zajął czwarte miejsce.

    Galashiels ze stajni Godolphin wygrywa w Chantilly Prix de Montsoult. Na czwarte miejsce finiszuje Gryphon (dżokej w czerwonej czapce). Fot. Equidia

    – Można powiedzieć, że on w tym wyścigu robił sobie taki szybszy galop. Dla niego mamy przygotowany wyścig 16 marca rangi G3. Tam miał iść przede wszystkim dla treningu, było ustalenie, że Ludovic może najwyżej 1-2 razy użyć bata. Zobaczymy co będzie po trawie, jak przyjdzie 2000 metrów. W Polsce Gryphon dobrze leciał po trawie, dlatego zakładamy, że we Francji będzie biegał lepiej na miękkiej nawierzchni, niż na PSF. Czekamy z nadziejami na kolejny start, bo teraz wczesną wiosną jest jego jedyna szansa żeby w grupie zaistnieć we Francji – powiedział Robert Karkosa.

    Jak się okazało było to kapitalne menażowanie, świetnie dobrany wyścig. Warto przeanalizować, jakie konie ograł w sobotę Gryphon…

    Najwyższy handicap wśród nich (54) i największe sukcesy na koncie ma czteroletni Horizon Dore (Dabirsim – Sweet Alabama po Enrique), który w sezonie 2023 wygrywał we Francji na dystansach około 2000 metrów na poziomie G2 (Prix Eugene Adam i Prix Dollar), G3 (Prix du Prince d’Orange) i Listed (Prix Ridgway). Zajął też trzecie miejsce w Ascot w prestiżowym Champion Stakes G1, niespełna trzy długości za angielskim wicederbistą King of Steelem.

    W swoim ostatnim występie 10 grudnia w Longines Hong Kong Cup G1 na 2000 metrów nie dał rady. Horizon Dore (kurs 63:10, trzecia gra) pod Mickaelem Barzaloną zajął dziesiąte miejsce na 11 koni, do zwycięzcy stracił 6 długości. Zwyciężył reprezentant gospodarzy Romantic Warrior o krótki łeb przed Luxembourgiem z Coolmore. W sobotę Horizon Dore pobiegł pierwszy raz od tamtego występu.

    Za mocny okazał się tylko ubiegłoroczny triumfator Prix Exbury – pięcioletni Haya Zark (Zarak – Haya City po Elusive City), który wygrał wówczas łatwo pod Christophem Soumillonem o trzy długości. Zwyciężył też w Prix D’Hedouville G2 na 2400 m. Jego najwyższy rating w karierze to 50,5, teraz ma 49,5. W Nagrodzie Łuku Triumfalnego zajął przedostatnie, czternaste miejsce.

    Bardzo wysoki handicap (52) ma także czteroletni Marquisat (Zarak – La Marchesa po Duke of Marmalade), trenowany przez Andre Fabre’a dla stajni Godolphin. To koń, który biegał zaledwie cztery razy i może mieć jeszcze duże rezerwy, konie po Zaraku zwykle z wielkiem i w dystansie poprawiają. Pierwsze trzy starty na poziomie conditions wygrał, a 16 października był drugi na Longchamp w Prix du Conseil de Paris G2 na 2200 m, długość za Iresine, a bijąc Junko.

    Czteroletni American Flag (Wootton Bassett – Americanqueen po American Post) na 9 startów wygrał 3 wyścigi i 218 tysięcy euro. Dobrze radził sobie w wyścigach na milę. Zwyciężył w Prix de Fontainebleau G3 i Prix Omnium II LR, był też czwarty w klasyku Poule d’Essai des Poulains G1, czyli francuskim odpowiedniku 2000 Guineas Stakes (w Polsce Nagroda Rulera).

    Stawkę uzupełniał gość z Wysp Brytyjskich, sześcioletni Mujtaba (Dubawi – Majmu po Redoute’s Choice), trenowany przez Williama Haggasa dla stajni Shadwell. Jego najwyższy rating to aż 118 funtów (we Francji 51,5). Biegał 9 razy i 5 razy wygrał. Początkowo był koniem klasy handicapowej, ale 12 maja 2023 roku zajął drugie miejsce w Huxley Stakes G2 na 2100 m, o szyję za Point Lonsdale z Coolmore. Miał 10 miesięcy przerwy w startach.

    Gryphon w Polsce wygrał w treningu Macieja Janikowskiego 5 wyścigów i aż 9 razy był drugi. Zarobił na polskich torach ponad 216 tysięcy złotych. Jako dwulatek wygrał Nagrodę Nemana aż o 10 długości. W wieku trzech lat zaczął od zwycięstwa w biegu o Nagrodę Irandy, a w Derby był piąty. W sezonie 2021 zajmowała jeszcze drugie miejsca w gonitwach kategorii B, o nagrody Pink Pearla oraz Korabia.

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Haya Zark przed Gryphonem

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły