More

    Konie z Japonii, Ameryki, czy Europy będą rozdawać karty w ZEA Derby, Godolphin Mile i Al-Quoz Sprint?

    W kolejnym tekście z serii zapowiedzi i analiz gonitw mityngu Dubai World Cup Night przyjrzymy się trzem wyścigom folblutów: Godolphin Mile, Al-Quoz Sprint oraz Derby Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Gonitwa Godolphin Mile zaplanowana jest o godzinie 13.05 polskiego czasu, Al-Quoz Sprint oglądać będzie można o godzinie 14.15, a Derby o 14.50. 

    Godolphin Mile  

    Do roli głównych faworytów zalicza się dwa konie, co ciekawe oba amerykańskiej hodowli. Pierwszym jest Saudi Crown (Always Dreaming – New Narration po Tapit), a drugim Isolate (Mark Valeski – Tranquil Song po Unbridled’s Song). Pierwszy z nich, Saudi Crown, ma na koncie dopiero dwa zwycięstwa, w tym jedno na poziomie G1, a mimo to wygrał dla swojego właściciela już ponad 2,5 miliona dolarów.  W swoim czwartym wyścigu w życiu wygrał Pensylvania Derby (G1 – 1800 m). 

    W kolejnym wyścigu w Breeders Cup Classic zajął dziesiąte miejsce, aż 13 długości za zwycięzcą White Abarrio. W sezonie 2024 biegał już dwa razy, najpierw dowolnie wygrał Louisiana Stakes rangi G3, o sześć długości. Po nim wystartował w najwyżej dotowanym wyścigu świata Saudi Cup, w którym zajął trzecie miejsce. Do najlepszego tego dnia Senor Buscadora stracił tylko długość i niecałą do Ushby Tesoro. Ograł bardzo dobre National Treasure i Derma Sotogake oraz właśnie ogiera Isolate. Na Saudi Crownie trenowanym przez Brada Coxa pojedzie Florent Geroux, tak samo jak w Saudi Cup. 

    Isolate do Saudi Crowna stracił ponad siedem długości, ale był mniej rozbiegany. To był jego pierwszy start w tym roku, więc teraz w Godolphin Mile może poprawić, tym bardziej, że cały sezon 2023 biegał wyłącznie na torze Meydan w Dubaju. Jednak Isolate nie wygrał jeszcze żadnego wyścigu na poziomie G1, za to trzeba powiedzieć, że Godolphin Mile nie ma rangi G1 i Isolate wygrał już ten wyścig przed rokiem, więc będzie startował w roli obrońcy tytułu. Pojedzie na nim świetny Luis Saez. Teoretycznie Saudi Crown powinien być nie do ogrania, ale w milerskich wyścigach niespodzianki wcale nie są rzadkie, szczególnie w tak licznych stawkach (13 koni). 

    Saudi Crown na treningu w Dubaju. Fot. Dubai Racing Club

    Al-Quoz Sprint

    Jak już mowa o niespodziankach, to te w sprintach są jeszcze częstsze. Na liście startowej Al-Quoz Sprint znalazła się dwunastka koni. Mocną faworytką jest trzyletnia córka Kodiaca ze stajni Godolphin. Star Of Mystery (Kodiac – Mistrusing po Shamardal) pobiegnie pod Frankiem Dettorim. Klacz zaczęła karierę w Anglii, w trzecim wyścigu wygrała Listed na 1200 metrów aż o 4 długości, później dobrze wypadła w G2 na tym samym dystansie. Była druga, przegrała o niespełna dwie długości z Persian Dreamer. W kolejnym wyścigu, również G2 była dopiero szósta, ale kończyła dość blisko, bo straciła nieco ponad dwie długości do zwycięskiej Relief Rally. Rok 2024 rozpoczęła od trzech wyścigów w Dubaju. Wygrała gonitwę na 1200 metrów i G2 na kilometr, a później rozczarowała w Nad Al-Sheba Turf. Choć była druga, to przegrała o 2,5 długości. 

    Znacznie bardziej doświadczony jest drugi koń w notowaniach – California Spangle (Starspangledbanner – Pearlitas Passion po High Chaparral), który wygrał już prawie 6,6 miliona funtów. Biega w Hong Kongu, gdzie na 24 starty wygrał aż 12 razy, w tym dwa razy w gonitwach rangi G1. W ostatnim swoim wyścigu Queen’s Silver Jubilee Cup G1 wygrał pewnie pod Brentonem Avdulla, który na sobotnią okazję razem z nim przyleciał do Dubaju. 

    Nie od dziś na poziomie G1 biega z kolei Casa Creed (Jimmy Creed – Achalaya po Bellamy Road). Gość ze Stanów Zjednoczonych już aż osiem razy kończył w pierwszej trójce w gonitwach rangi G1, na co składają się aż trzy zwycięstwa. Najwyżej oceniony został za trzecie miejsce w Breeders’ Cup Mile. Tylko pół długości przed nim kończyła doskonała Mawj, a tylko nos dalej Master Of The Seas. Ten wyścig może dawać nadzieję nawet na walkę o zwycięstwo w sobotę w Dubaju, jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że od wizyty na torze w Santa Anita przy okazji Breeders Cup Casa Creed pauzował. 

    Casa Creed. Fot. TDN

    Nie można zapomnieć też o siedmioletnim wałachu Denyah (Invincible Spirit – Cuis Ghaire po Galileo), który będzie reprezentował barwy Shadwell Estate Company. To on wygrał Al-Quoz Sprint przed rokiem, ale jednak w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wyszedł do startu tylko dwa razy. Dwa dni przed wigilią Bożego Narodzenia był drugi w Listed na torze Meydan, a później zajął trzecie miejsce w Al Fahidi Fort G2. Jakby nie patrzeć te dwie porażki nie napawają optymizmem przed startem na poziomie G1, ale jednak ubiegłorocznego zwycięstwa też nic nie zapowiadało… W siodle Jim Crowley. 

    Skoro pierwszą grą jest Star Of Mystery, to nie można bagatelizować szans Frost At Dawn (Frosted – Hawana po War Front). Trzylatka w ostatnim swoim starcie weszła na najwyższy poziom w karierze i przy okazji pokonała Star Of Mystery w Nad AL Sheba Turf aż o 2,5 długości. Poprzednio skrzydeł dodał jej Mickael Barzalona i na szczęście dla trenera Williama Knigta, w sobotę znowu Francuz poprowadzi córkę Frosteda. 

    Jednym z najmniej liczonych koni w stawce jest Ponntos (Power – Blessing Box po Bahamian Bounty). Sześciolatek w treningu Czecha Miroslava Nieslanika ostatnio pozytywnie zaskoczył w Nad Al Sheba Turf, zajmując czwarte miejsce, jednak w sobotę powalczyć będzie znacznie ciężej.  

    Star Of Mystery. Fot. Bloodhorse

    ZEA Derby

    Bitym faworytem jest japoński Forever Young (Real Steel – Forever Darling po Congrats). Do tej pory jest niepokonany w czterech startach. Zaczął od zwycięstwa na 1800 metrów w Kyoto, później wygrał dwie gonitwy Listed na 1800 i 1600 metrów, po czym pojechał do Arabii Saudyjskiej, gdzie wygrał Saudi Derby rangi G3 o łeb. Za każdym razem oglądaliśmy na nim Ryuseia Sakaiego. Sukces w emirackim Derby byłby piękną dublą przed startem w Tokyo Sushun (japońskie Derby).

    Jego groźnym rywalem może okazać się Mendelssohn Bay (Mendelssohn – Reiki Baby po Curlin) pod Patem Cosgravem, który 26 stycznia popisał się świetnym występem w Dubaju w ramach klasycznego 2000 Gwinei, które wygrał o niemal 4 długości, ale próbować zaskoczyć może też Pandagate (Arrogate – Kitty Panda po Sky Mesa), który pod koniec lutego w pięknym stylu wygrał milerskie Gander Stakes o poziomie porównywalnym do Listed. Odjechał rywalom na ponad pięć długości.

    Honoru europejskich koni bronić będzie duet z Coolmore. Henry Adams (No Nay Never – Jigsaw po Galileo) ma na koncie już parę niezłych występów na Wyspach. W drugim starcie w karierze, w lipcu, wygrał G3 w Leopardstown, po którym wybył do Francji na sprawdzian Prix Jean Luc Lagarder. W Paryżu zajął czwarte miejsce, trzy i pół długości za Rossalionem po Blue Poincie. Po tym występie walczył w najważniejszym europejskim wyścigu dla dwulatków – Dewhurst Stakes, ale stracił sześć długości do City Of Troya. Jednak City Of Troy to wielka nadzieja Coolmore na epokowego konia. Standardowo na lepszym z koni własności Coolmore pojedzie Ryan Moore. 

    Henry Adams. Got. Coolmore

    mc

    Na zdjęciu tytułowym Forever Young. Fot. Bloodhorse

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły