Dzisiejsza oferta TrafOnline obejmuje 14 gonitw z trzech francuskich torów. Przez cały dzień będą nam towarzyszyły kłusaki, które na torze Angers mają zaplanowany bardzo interesujący mityng z dobrze obsadzonym wyścigiem na poziomie G3 – Grand Prix Angers Loire Metropole (13:55). W programie znajdą się też dwie gonitwy płaskie z toru Salon de Provence i cztery płotowe z Compiegne.
Zanim przejdziemy do omówienia najciekawszego wydarzenia z dzisiejszej transmisji, wróćmy do tego, co działo się wczoraj. Będący własnością firmy Westminster Kaneshya, startujący od tego sezonu dla trenera Henriego-Alexa Pantalla (poprzednio Krzysztof Ziemiański) wygrał wyścig z warunkami klasy trzeciej na torze Fontainebleau. Ranga gonitwy nie była szczególnie wysoka, ale na starcie stanęły dwa konie z „małym black typem”: faworyzowany Equinoxe i Qatar River, które Kaneshya pokonał bez większego wysiłku.
Na dystansie 2200m Kaneshya był prowadzony przez Tony Piccone’a w środku stawki, cały czas galopował mocno w cuglu, a na prostej minął konkurentów dużo łatwiej, niż można by to wnioskować z wyniku technicznego. Dżokej poprowadził go z dużym zaufaniem i na finiszu nie musiał nawet używać bata. Jeżeli koń nadal jest przeznaczony na sprzedaż, to po takim pokazie siły powinna się ustawić do niego kolejka chętnych.
Wróćmy do dzisiejszych gonitw. W programie są zaplanowane trzy czwórki z wyjściowymi pulami gwarantowanymi w wysokości 2455 zł. Już pierwsza z nich wydaje się dość prosta do trafienia, spróbujmy więc przewidzieć kolejność w Grand Prix Angers Loire Metropole (13:55).
Z szesnastki zapisanych koni wycofany został wyśmienity w przeszłości Earl Simon (16). Jak spojrzymy na listę startową, to znajdziemy kilka naprawdę dużych imion, ale konie te pobiegną z innymi celami w tej gonitwie. Jean-Michel Bazire wystawia na „przebieżkę” bardzo dobre: Farrell Seven (8) i Ganay de Baneville (12). Dla obu jest to etap przygotowań dla kolejnych startów i trener nie oczekuje od nich zbyt wiele.
Niezbyt wysoko stoją też notowania: Gloire du Perche (3), której trener zapowiada, że jest w lepszej dyspozycji niż w ostatnim starcie, ale ciężko będzie powalczyć o coś więcej, niż o piąte miejsce.
W wypowiedziach wielu trenerów przejawia się respekt wobec dwóch koni: Horace du Goutier (10) i Gaspar de Brion (11). Są to również faworyci ekspertów Equidii i dziennikarzy, a Gaspar de Brion w porannych notowaniach jest zdecydowanie pierwszą grą (Horace du Goutier jest grany w drugiej kolejności).
Gaspar de Brion (11) w ostatnim starcie został przeprowadzony ulgowo, co powinno zaprocentować w dzisiejszej gonitwie. Rywalizował głównie na torach lewoskrętnych, ale prawoskrętne też nie stanowiły dla niego problemu, co pokazuje choćby październikowa wygrana w Tuluzie (G2). Tor w Angers jest dość duży (ponad 1400 m obwodu), ze stosunkowo długimi prostymi, co ułatwi niwelowanie handicapu.
Horace du Goutier (10) zajął ostatnio w debiucie monte drugie miejsce w gonitwie rangi G1! To pokazuje, że wraca do formy. Okres wiosenno-letni w ostatnich dwóch latach był w jego wykonaniu bardzo dobry. W 2022 i 2023 między kwietniem a sierpniem wygrał po pięć gonitw. Ma też na koncie wygraną w Grand National du Trot (G3) na dzisiejszym torze. Podobnie, jak za Gasparem de Brion (11) przemawia za nim wiele argumentów.
W trzeciej kolejności wypada wymienić Grace du Digeon (6), która co prawda w typch Equidii jest wskazywana na czwarte miejsce (na trzecim jest Gangster du Wallon (13)), ale w syntezie prasy znajduje się na trzecim, a czytając wypowiedzi trenerów innych koni, obok Gaspara de Brion i Horace du Goutier wymieniana jest właśnie Grace du Digeon. Klacz wydaje się być w wysokiej formie, a Eric Raffin w jej sulce jest niewątpliwym atutem. Znakiem zapytania jest tylko kierunek rozgrywania gonitwy, ponieważ w dotychczasowej karierze częściej rozczarowywała, gdy rywalizowała na „prawą rękę”.
Gangester du Wallon (7) od lipca ubiegłego roku nie zajął płatnego miejsca. Miał dwie przerwy w startach: trzymiesięczną i dwumiesięczną. Ta druga wiązała się ze zmianą trenera z Damiena Lecroq na Mathieu Mottiera. W pierwszym starcie dla Mottiera miał nowy balans i został zdyskwalifikowany. Teraz wraca do biegania bez podków i niewykluczone, że powalczy o miejsce w trójce-czwórce. W jego przypadku atutem będzie kierunek rozgrywania gonitwy.
Kandydatami do zajęcia niższych płatnych miejsc są: Heradames (5) i Goeland d’Hafour (9).
Heradames (5) nie zaliczy do udanych dwóch ostatnich startów (został zdyskwalifikowany). Jego powożący – David Thomain uważa, że ogier miał pecha. Tym razem stać go na dużo więcej, zwłaszcza że jako jedyny z liczonych koni wystartuje z pierwszego rzędu. Przy Heradamesie zawsze pojawia się znak zapytania, ponieważ jest koniem o sporej zmienności formy.
Goeland d’Hafour (9) jest specjalistą od torów lewoskrętnych, ale nie wzbudza to obaw trenera Christiana Bigeona. Ośmiolatek rywalizował w ostatnim czasie w bardzo mocnych stawkach. W połowie stycznia pokonał mocno liczone dzisiaj: Horace du Goutier (10) i Grace du Digeon (6). Możliwości ma spore, a że tor w Angers nie jest najbardziej wymagającym obiektem praworęcznym, nie można wykluczyć, że pokaże się tu z dobrej strony.
Powożący Gabriele Gelormini i trener Mathieu Abrivard uważają, że odpowiednio Instinct d’Am (1) i Gybor Well (2) mogą powalczyć o niższe premiowane miejsca. Gelormini dodaje przy tym, że ciężko będzie o coś więcej, jak końcówka kombinacji Quinte+, bo rywale są bardzo mocni. Abrivard natomiast zaznacza, że Gybor Well biegnie na własny rachunek, a nie do pomocy Gasparowi de Brion.
Prognoza Trafnews: Gaspar de Brion (11) – Gorace du Goutier (10) – Grace du Digeon (6) – Goelnd d’Hafour (9)
Witold Sudoł
Zdjęcie – Equidia.fr