Analiza koni startujących na Torze Służewiec w sobotnim wyścigu dla debiutujących 3-letnich koni czystej krwi arabskiej – Gonitwa o puchar Uniwersytetów Trzeciego Wieku (19 maja, godz. 14.30, dystans 1800 m, wyścig nr 1).
1. LASKAR DE FAUST (FR) – wycofany
2. LEGENDE DU POUY (FR) – 3-letnia kasztanowata klacz
hodowca: SCEA Labenelle Haras du Pouy
właściciel: P. Labenelle
trener: Maciej Kacprzyk
jeździec: Stefano Mura 56 kg
wymiary: 156-172-18,5 cm
Rodowód: AF Albahar – Flicka du Pouy po Dormane
AF Albahar nie biegał, tak jak i jego matka. Ma obustronnie pustynne pochodzenie. Jego ojciec Amer to arabski odpowiednik Sadler’s Wellsa w folblutach, absolutny dominator jeśli chodzi o sukcesy jego potomków na torze. Sam AF Albahar był kreowany na jego następcę, ale ma bardzo przeciętne, żeby nie powiedzieć, że słabe statystyki. Dał kilkaset sztuk potomstwa i do tej pory możemy wymienić czterech bardzo dobrych jego potomków, którzy byli w stanie wygrać gonitwy G1: AF Mathmoon, Sahab, AJS Lattam (jego stałym jeźdźcem jest Szczepan Mazur) oraz Ch’ezza (wyścig G1 w Emiratach wygrał też Suny du Loup, który wcześniej trenował we Wrocławiu pod okiem Michała Borkowskiego). Blisko spokrewniony z Ch’ezzą jest ogier Zenhaf, rekordzista toru na Służewcu na 2400 m. Wydaje mi się, że AF Albahar jest mocno przereklamowany, ale jednocześnie daje bardzo szybkie, wcześnie dojrzewające potomstwo, które biega znakomicie do 1800 m.
Matka nie biegała i jest po ojcu, który jest epokowym reproduktorem. Jest to rzadziej spotykana linia żeńska, której najsłynniejszą przedstawicielką była Malika Fontenay – matka dwóch najlepszych synów Dormane’a: Darike’a i Chndaki (po tym ostatnim mieliśmy w Polsce trójkoronowaną Orgię Fatę).
Maciej Kacprzyk po słabszym początku sezonu notuje znakomite wyniki i ma już pięć zwycięstw na koncie. Nas interesuje szczególnie rosnąca forma koni czystej krwi arabskiej, a imponujące starty Fifra Al Maury oraz Bad Guya Pompadoura skłaniają mnie to przekonania, iż właśnie ten trener ma duże szanse rozgrywać ten wyścig. W siodle znakomity Stefano Mura, którego delikatna ręka pozwala łagodnie wejść w sezon debiutującej klaczy. Przy tym włoski dżokej ma znakomite wyczucie taktyczne, więc mniej liczona klacz przez ekspertów może zaskoczyć.
Prognoza: Klacz ze względu na stawkę tylko sześciu koni ma duże szanse na płatne miejsce.
3. BYRON DE GHAZAL (FR) – 3-letni kasztanowaty ogier
hodowca: E.A.R.L. Al Pice
właściciel: Abdulhamid Alfaraj
trenerka: Claudia Pawlak
jeździec: dż. Konrad Mazur 58 kg
wymiary: 154-177-19,5 cm
Rodowód: Munjiz – Brindange de Ghazal po Dormane
Munjiz jest synem Unchainedd Melody, zwyciężczyni 29 z 30 wyścigów i konia, który wywarł ogromny wpływ na rasę również przez swoje córki. Wśród synów Munjiza są: Muraaqib – wspaniały potomek Tashreefat po Bengali d’Albred, Yazeed – pierwszy przychówek epokowej Al Dahmy po Amer, opisany poniżej Al Mamun Monlau z matki po Tidjani oraz nieodżałowany derbista francuski Hayyan, którego matka Dahwa również była córką Tidjaniego. Przykłady można mnożyć, ale wystarczy dodać, że po Amerze to drugi ogier, który zmienił oblicze wyścigowego konia arabskiego.
Matka nie biegała, ale pochodzi z jednej z czołowych francuskich hodowli i wywodzi się z linii Nevady II. Córka Dormane’a, a w rodowodzie mamy jeszcze blisko Kesberoya i Barouda III.
Zakupiony na aukcji Auctav za 3000 euro.
Ogier jest w treningu Claudii Pawlak – nowej nadziei na Służewcu, która już na początku swojej kariery pokazała talent i to, że znakomicie potrafi przygotować konia arabskie, w tym najlepszego trzylatka zeszłego sezonu – Lindhalsa Anakina. W siodle Konrad Mazur, pierwszy jeździec stajni, któremu na razie trochę brakuje szczęścia i mimo pięciu drugich miejsc czeka na swoją pierwszą wygraną w sezonie.
Prognoza: Ciekawy rodowód oraz dobry duet trenersko-dżokejski daje duże szanse na udział w rozgrywce o czołowe lokaty.
4. LAAS DE FAUST (FR) – 3-letnia kasztanowata klacz
hodowca: Chantilly Bloodstock Agency
właściciel: Hamed Khadim Butti Alhamid
trener: Maciej Kacprzyk
jeździec: dż. Sanzhar Abaev 56 kg
wymiary: 154-180-18 cm
Rodowód: AF Al Buraq – Chakira d’Etiolles po Akbar
AF Al Buraq to pełen brat opisywanego wyżej ogiera AF Albahar, więc analiza tamtego rodowodu odnosi się w pełni do tego ogiera. AF Al Buraq ma na koncie jeden start i trzecie miejsce. Jest zdecydowanie lepszym koniem pokrojowo od swojego brata. Zdążył w swojej karierze być kilkukrotnym czempionem reproduktorów w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a jego najlepszy syn – AF Maher (AE) wygrał Dubai Kahayla Classic G1 w 2019 roku, bijąc o nos naszego eksportowego czempiona – Fazzę Al Khalediaha. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że AF Maher jest z polskiej linii, a jego prababka Al Adha jest również prababką polskiego derbisty Alladyna. Pierwsze konie po AF Al Buraqu we Francji są z rocznika 2020 i mają bardzo dobre statystki. Sześć wygranych wyścigów i już dwa konie zdobyły status black type, na jedenastu uczestników gonitw we Francji.
Matka jest przedstawicielką przeciętnej i rzadkiej rodziny koni wyścigowych. Nie biegała, dała trójkę potomstwa. Jej syn po AF Albaharze zajął jedno płatne miejsce na cztery starty. Chakira d’Etiolles jest jednak córką znakomitego Akbara i wnuczką równie dobrego Kerbelli, więc posiada ciekawy potencjał genetyczny.
Jak pisałem wyżej, stajnia Macieja Kacprzyka jest w gazie i w nie mniejszym sztosie jest zeszłoroczny czempion jeźdźców Sanzhar Abaev, który ma na koncie już jedenaście zwycięstw. Czy będzie kolejne? Są na to duże szanse.
Prognoza: Biorąc pod uwagę formę stajni, dosiad oraz rodowód jest to umiarkowany faworyt gonitwy.
5. AL MAMOUNIA (FR) – 3-letnia gniada klacz
hodowca: Ali Thamer Al Meshadi
właściciel: Haifi Ali Alhaifi
trener: Andrzej Laskowski
jeździec: k. dż. Daria Pantchev 56 kg
wymiary: 154-174-19 cm
Rodowód: Al Mamun Monlau – Ultimome po Djendel
Al Mamun Monlau jest synem Munjiza, który okazał się skutecznym reproduktorem, przekazując dużo szybkości płynącej od znakomitej matki Unchainedd Melody. Dziadek Kesberoy miał w 87,5% taki sam rodowód jak Manganate, dużo krótszą karierę hodowlaną, ale okazał się skuteczniejszy jako twórca własnej linii męskiej. Jego synowie: Kerbella, No Risk Al Maury czy właśnie Munjiz, pokazali się ze znakomitej strony, a teraz wchodzi kolejne pokolenie z tej linii. Sam Al Mamun Monlau jest wielokrotnym zwycięzcą G1, okazał się bardzo dobrym koniem wyścigowym, zarabiając ponad 300 000 euro. Trzy największe wygrane to: Qatar Total Arabian Trophy des Poulains G1, Dubai Kahayla Classic G1, a także President Of The UAE Cup – Coupe d’Europe des Chevaux Arabes G1. W pierwszych rocznikach użyty był głównie na klaczach po Amerze lub jego synach i znakomicie się z nimi połączył. Dał wielu zwycięzców gonitw Pattern, a najlepsze, z wygranymi gonitwami G1, okazały się: Jabalah oraz Jugurtha de Monlau. W Polsce również mieliśmy okazje zobaczyć znakomite konie po Al Mamun Monlau, takie jak: w Apollo del Sol, Samonlau OA, Sharm El Sheikh, czy Love Awam. Konie po tym ogierze należały do koni wczesnych i odnosiły największe sukcesy we Francji w wieku trzech lat.
Matka, córka znakomitego Djendela (moim zdaniem dużo lepszy reproduktor niż jego pełen brat Dormane), startowała dwadzieścia pięć razy w Katarze i wygrała jeden wyścig, a w pozostałych często była poza miejscami płatnymi. Pochodzi z dobrej rodziny żeńskiej, ale to pełna siostra prababki – Bossa Nova zbudowała renomę tej linii. Od Belle de Jour w zasadzie przez trzy pokolenia nie ma wygrywających konie, ale jest jedna wyjątkowa klacz – Ortie. Ta córka Djourana wygrała tylko jeden wyścig, natomiast razem z Djelforem dała klacz Kachię, fantastyczną matkę stadną, która wraz z Amerem dała światu trzy znakomite konie wyścigowe: Damisa, Mugadira i dobrze znanego polskiej publiczności Murhiba. Jedna klacz hodowlana na tyle pokoleń to trochę mało, ale może tym razem historia się powtórzy, kto wie. Trzeba marzyć.
Trener Andrzej Laskowski ma jedną wygraną na koncie w sezonie, a w siodle zwycięzcy siedziała Daria Pantchev, która i tym razem pojedzie dla tego trenera.
Prognoza: Kandydatka do płatnego miejsca.
6. CABALIROS (FR) – 3-letni kasztanowaty ogier
hodowcy: SCEA Lagleyze
właściciele: M., M. i S. Wiśniewscy
trener: Janusz Kozłowski
jeździec: dż. Bolot Kalysbek Uulu 58 kg
wymiary: 156-179-20 cm
Rodowód: Al Mamun Monlau – Star Al Arab d’Ibos po Majd Al Arab
Ojciec opisany powyżej.
Matka, babka i prababka nie biegały na torze, a na 16 koni, które się od nich urodziły tylko trzy wygrały po jednym wyścigu, w tym Starnana d’Ibos po Majd Al Arab, czyli pełna siostra Star Al Arab d’Ibos. Nie jest to najlepsza rekomendacja, ale – tak jak pisałem powyżej – Al Mamun Monlau łączył się znakomicie z krwią Amera, więc może i tym razem będzie podobnie.
Cabaliros został zakupiony na aukcji firmy Arqana za 12 000 euro.
Trener Janusza Kozłowsk, ma bardzo dobrze przygotowane konie, a szczególnie mogły zachwycać te współwłasności Stanisława Wiśniewskiego. Wygrana Nanii i drugie miejsce Ehmeza (oba własnej hodowli właściciela) są dowodem na mocne wejście w sezon, więc i tym razem są szanse na to, że zobaczymy ogiera w rozgrywce. Cabalirosa będzie dosiadał wiceczempion jeźdźców z 2023 roku – Bolot Kalysbek Uulu, który początek sezonu miał trudny, ale zdecydowanie jakość dosiadanych koni oraz forma dżokeja idą w górę. W tej sytuacji wydaje się, że młody jeździec ma znakomitą sytuację, by powalczyć o kolejną wygraną w tym sezonie.
Prognoza: Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki wydaje się, że układanka pod sukces złożona jest z bardzo równych i dobrych elementów. Jeden z głównych kandydatów do czołowych lokat.
7. AL THAQIB S B – 3-letni kasztanowaty ogier
hodowca: Cheik Saad Al Mukhaini Bahwan
właściciel: Cheik Saad Al Mukhaini Bahwan
trenerka: Cornelia Fraisl
jeździec: dż. Dastan Sabatbekov 58 kg
wymiary: 152-174-19 cm
Rodowód: Baseq Al Khalediah – Al Hawjaa po Amer
Baseq Al Khalediah był znakomitym trzylatkiem we Francji w 2010 roku. Wygrał Qatar Total French Arabian Breeders’ Challenge G1 w swoim drugim starcie, po zajęciu drugiego miejsca w debiucie. Pierwsze jego źrebięta przyszły na świat w 2016 roku, a jego najlepszym potomkiem jest RB Kingmaker – zwycięzca HH The President Cup (G1 2200 m) w 2024 r., którego babka miała czysto polski rodowód. Ojciec Baseqa Al Khalediaha, Tiwaiq, dał wiele znakomitych koni wyścigowych, m.in. Nahswana Al Khalediaha (zwycięzca Zaabeel International S. G1), Jalnara Al Khalediaha (zwycięzca Prix Manganate G1 i ojciec Fazzy Al Khalediah) oraz Muqatila Al Khalediaha (rekordzista toru w Warszawie na 2600m). Matka, Keheilan, zajmowała płatne miejsca w gonitwach grupowych w Katarze i jest córką Kesberoya, zwycięzcy francuskiego Derby, który dał wiele znakomitych koni, m.in. Al Sakbe, No Risk Al Maury, Nacree Al Maury.
Matka, córka Amera, biegała w Katarze bez większych sukcesów i wygrała raz na dwanaście startów. Patrząc trochę głębiej możemy ocenić, iż ta linia żeńska dała mało zwycięzców i dobrych koni. Babka po Tidjani wygrała jeden wyścig, a najlepsza w kilku pokoleniach wstecz była jej pełna siostra Salma z dwoma zwycięstwami na dziesięć startów.
Duet, trener Cornelia Fraisl i dżokej Dastan Sabatbekov, zaczął znakomicie sezon od wygranej w Nagrodzie Cometa, oraz w dwóch gonitwach dla debiutujących koni czystej krwi arabskiej. Potem 11 maja faworyzowane podopieczne trenerki zawiodły oczekiwania ekspertów i publiczności. Wydaje się, że tym razem Al Thaqib S B nie będzie tak mocno liczony, ale praca treningowa w ośrodku oraz umiejętności dżokeja, powodują, że szanse konia Cornelii Fraisl (jeśli nie odstaje rodowodem) trzeba oceniać wysoko.
Prognoza: Jeden z kandydatów do walki o wygraną.
Podsumowanie: Szanse koni wydają się szczególnie wyrównane i wybierając kolejność mocno się zastanawiałem, jak ona powinna być. Końcowa ocena będzie dopiero możliwa po próbnym galopie, więc tym bardziej zapraszamy na wyścig na Służewiec lub przed ekrany EquiTV i Biznes24.
Przewidywana kolejność: Laas de Faust (4) – Al Thaqib S B (7) – Byron de Ghazal (3)
Michał Kurach
Na zdjęciu tytułowym AF Albahar – ojciec klaczy Legende du Pouy. Fot. harasdethouars.com