Wypowiedzi trenerów dotyczące koni startujących na Służewcu w najbliższy weekend.
Janusz Kozłowski
Zuzza – Jest dobrze przygotowana i powinna być widoczna. Miała startować już w ub. roku, jednak ostatecznie do tego nie doszło. Stajenny dżokej w tym wyścigu wybrał ją. Trudno ocenić szanse, bo nie wiemy, jaki poziom prezentuje konkurencja.
In-a-Mood – Nieźle się zapowiada, jednak będzie potrzebowała trochę czasu. Dwukrotnie podczas mocniejszych treningów dostawała bukszyn, więc jej start się opóźniał. Zobaczymy, jak sobie poradzi.
Son of Jameson – Też miał delikatne kłopoty z bukszynami i zapowiada się na trochę późniejszego, chociaż jest przygotowany. 1600 m to dla niego zbyt krótki dystans, ale lepiej rozpoczynać karierę w gronie debiutantów. Jest trochę pobudliwy, dlatego na spokojnie podchodzimy do tego startu. Pokaże, co będzie chciał.
Eliminator – Wystartuje po bardzo długiej przerwie od ostatniego startu. W wieku dwóch lat doznał kontuzji. Wrócił do treningu w lutym, po czym znów zakulał i wrócił do właściciela. Teraz pracuje od stycznia, więc musi nadrobić zaległości i przypomnieć sobie, jak to jest się ścigać.
Ehmez – Udanie zadebiutował i nie powinien wypaść gorzej.
Airy Eagle – Trafił na kilka niezłych koni. Jeśli zajmie lokatę prognozowaną w Programie Gonitw, a więc czwartą, to nie będę narzekał.
Paddytheengineer – Pokazał się z bardzo dobrej strony. Tym razem wystąpi na znacznie dłuższym dystansie, ponieważ jest w derbowym zapisie, więc musimy go sprawdzić pod tym kątem. Liczę, że powalczy.
Natalia Szelągowska
Sprytny Heniek – Rozpiera go energia, ale by móc pokazać w pełni swoje możliwości potrzebuje naprawdę mocno elastycznego toru. Kiedy na taki trafi, nie można go lekceważyć.
Isyndur – To bardzo duży koń, który ciągle się rozwija. Po ostatnim wyścigu trochę schudł i nabrał większej chęci do pracy. Teoretycznie dłuższy dystans powinien mu odpowiadać, jednak trafił na kilku naprawdę dobrych konkurentów, więc łatwo mu nie będzie.
Taris – Długo nie mogła pozbyć się zimowego włosa i męczyły ją bardzo silne i częste ruje, dlatego startuje dopiero po raz pierwszy w tym sezonie. Zdecydowanie preferowałaby krótszy dystans, ale takich wyścigów I i II grupy brakuje w planie, dlatego musi biec na niesprzyjającym jej dystansie 1600 metrów. Ogólnie ma spore możliwości, choć impulsywny charakter mocno jej do tej pory przeszkadzał. Z tego względu ciężko mi przewidzieć, jak zaprezentuje się tym razem.
Petra – Pierwszy tegoroczny start mogę uznać za nieudany, choć, jak wspominałam przed wyścigiem, nie była wtedy w szczycie formy. Mimo wszystko zaskoczyło mnie, że nawet przez chwilę nie przyspieszyła na prostej. Nie wiem, czemu tak to wyglądało. Mogę mieć tylko nadzieję, że tym razem wykaże większą chęć do rywalizacji i włączy się do walki o jakieś przyzwoite miejsce, bo na treningach wcale nie jest taka ostatnia.
Limlight – Jego forma minimalnie się obniżyła ze względu na brak regularności w startach, jednak to waleczny koń i zawsze biegnie na miarę swoich możliwości. Uważam, że przy sprzyjających warunkach rozegrania gonitwy ma szansę włączyć się do walki o jakieś niezłe miejsce.
Primaveraa – Zostanie wycofana.
Belly Boy – To koń ze sporymi możliwościami. Pracuje bardzo dobrze, ale jeszcze nie do końca się to przełożyło na wyścigi. Dystans powinien mu odpowiadać ,trzeba jednak pamiętać że jest to gonitwa uczniowska, a te często rządzą się swoimi prawami. Pozytywnie patrzę na ten start. W siodle ma utalentowanego starszego ucznia – Erbola Zamudina Uulu.
Salih Plavac
Smooth Queens – Potrzebuje chyba elastycznego toru, na szybkiej bieżni będzie jej trudno.
Vir – Stawka jest mocna, nie wiem, czy stać go na dobry start w takim gronie koni.
Remama – Ma trochę szybkości na końcówkę. Ostatnio biegła pod uczniem, teraz mam nadzieję, że dżokej pomoże jej poprawić. Ma szansę na dobry wynik.
Inns of Spirit – Jest faworytem i nie ukrywam, że to niezły koń, dlatego liczę tu na zwycięstwo.
Galiwells – Ostatnio mnie trochę zawiódł. Nie wiem, co myśleć po jego wyścigu,. Na prostej zwyczajnie nie zaistniał. Myślę, że teraz powinno być lepiej. Na treningach spisuje się bardzo dobrze, a w wyścigach nie może się odnaleźć. Nie wiem, skąd się to bierze, może chodziło o stan toru i tym razem będzie lepiej.
Wiaczesław Szymczuk
Whiplash, Cyber Princess, Master Eagle – Debiutują wśród koni bez doświadczenia. Jak wszystkie konie, muszą się wciągnąć w rywalizację na torze. Ogiery sprawiają wrażenie koni, które rzeczywiście musza się rozkręcić. Klacz jest nieco bystrzejsza.
Tojours Plus Vite – Początek kariery w jego wykonaniu nie był nadzwyczajny. Zdaje się robić postępy, jednak rywale są bardziej doświadczeni.
Lord Dariyan – Zbiera doświadczenie i powinien progresować. Patrząc na jego pochodzenie, długi dystans powinien mu bardziej odpowiadać. Zobaczymy, na ile to wystarczy.
Michał Borkowski
Blue Bird – Krótki dystans mu pasuje, utrzymuje się w podobnej formie, jak ostatnio. Myślę, że powalczy.
Lima – Będzie wycofana.
Soma Bay – Na razie nie ma szczęścia. Sezonowy debiut jej nie wyszedł, a ostatnio dżokej został w maszynie. Wcześniej raczej nie sprawiała takich problemów i myślę, że jeśli start nie będzie się przedłużał, to powinno być w porządku ze startem.
Gensik – Zaczyna sezon, a rywale mają już wyścig w nogach, więc łatwo mu nie będzie. Wolałbym, żeby dystans też był nieco dłuższy. Trudno mi ocenić jego szanse, ale przed nim jeszcze cały sezon. Czuje się dobrze, nie wygląda, żeby cokolwiek tracił z wiekiem.
Kamila Urbańczyk
Mussaka – To dla niej kolejny etap przygotowań do najważniejszych gonitw dla koni polskiej hodowli. Początek sezonu nie był szczególnie udany, ale wyścig był mocny i trochę zabrakło jej pracy oddechowej. Teraz powinno być lepiej. Niestety, jak typowa kobieta, miewa swoje humory.
Bint Korona – Pokazała się z niezłej strony. Tym razem wydłużamy dystans. W siodle będzie miała ucznia, aby zbić wagę, więc zobaczymy, jak na to zareaguje. Suchy tor jej odpowiada.
Boy Mabir – To ciekawy koń. Chociaż zaliczył już próbny start na Służewcu, to może potrzebować 2-3 wyścigów, żeby się rozkręcić, ponieważ jest takim trochę śpiącym królewiczem. Chyba, że widok konkurentów go „obudzi”.
Ben Mark – Niewiele tu można więcej powiedzieć. Ma znów podobnych rywali, czyli ścisłą czołówką koni arabskich w Polsce. Gdyby dystans był dłuższy, to mogłoby mu być łatwiej, ale tutaj trudno liczyć na jakieś fajerwerki. Na razie zadowoli mnie jakakolwiek poprawa w porównaniu z rywalami.
Claudia Pawlak
Venom – Tym razem ma trudniejszy zapis, ale mam nadzieję, że powalczy.
Shandharh Alfalah – Dobrze się pokazała w pierwszym starcie, pracuje bez zmian i myślę, że powinna teraz się też dobrze zaprezentować.
Lindahl’s Avatar – Został wrzucony na głęboką wodę. Po tym wyścigu będziemy wiedzieli, gdzie jest jego miejsce na tle najlepszych arabów i jak zaplanować jego dalsze starty w tym sezonie.
Mr Nunek – Już pokazał, na co go stać. Może tym razem uda mu się wygrać.
Emil Zahariev
Blushing Meadows – Duża, interesująca kobyła. Myślę, że będzie miała fajną przyszłość. W pierwszym wyścigu nie musi jeszcze dać z siebie wszystkiego, mimo że jest przygotowana. Ciężko ocenić rywali i oszacować jej szansę.
Black de Saularie – Ostatnio wygrał bardzo ładnie. Teraz w handikapie Nikola powinna sobie z nim dobrze poradzić, więc liczę na niezły występ.
Ferrum – Ma dość trudny wyścig. We Wrocławiu był drugi, a nie był liczony. Teraz też nie daje mu się dużych szans i chciałbym, żeby historia się powtórzyła i znowu zajął drugie miejsce, ale nie będzie o to łatwo.
Małgorzata Łojek
Emard – Trudno jest mu rywalizować z końmi zagranicznej hodowli, więc postaramy się wykorzystać ulgę wagi za dosiad uczennicy.
Monmurhib – Jego start stoi pod znakiem zapytania.
Dyspensa – Klacz wydaje się zdecydowanie preferować jesienne warunki, dlatego staram się szukać dla niej lżejszych gonitw. Wystąpi pod pracowitą debiutantką – Arianą Sienkiewicz.
Wojciech Olkowski
Bint Marshal – Po dwóch dosiadach ucznia nie jest w ogóle zmęczona, więc tym razem sprawdzi ją doświadczony dżokej. Niestety, jeśli tor będzie suchy, to czeka ją trudne zadanie, bo po takim słabiej galopuje.
Salai – Sprawił w debiucie bardzo solidne wrażenie, ale też nie mam przekonania, jak poradzi sobie, gdy trafi na twardą bieżnię.
Ioannis Karathanasis
Mollys Pride – 1200 metrów jej pasuje, ostatnio pokazała, że dobrze biega na takim dystansie. Wydaje mi się, że tym razem wygra.
Smoke Plume – Będzie wycofany.
Paweł Talarek
Cuks – Jest koniem wysoko zagranym, sklasyfikowanym w kategorii B. Pod nadwagą może być mu ciężko nawet w handikapie III grupy.
Cewasz – Na pewno poprawił się po pierwszym wyścigu. Teraz powinien się już liczyć i pokazać z dobrej strony.
Wiktoria Żaczek
Marvelous Stam – Ze względu na tak skonstruowany plan gonitw, koń znów biega po 2 tygodniach, ponieważ nie miałam korzystnej dla niego gonitwy za 3 ani 4 tygodnie od poprzedniego startu. Nie odczuł specjalnie poprzedniego wyścigu, dużo odpoczywa i uważam, że nie biegnie bez szans na walkę o czołową lokatę. Na plus znów dystans oraz dosiad Stefano Mury.
Mariusz Wnorowski
Matador – Pracuje fajnie, ale trafiła mu się bardzo mocna konkurencja, więc myślę, że będzie mu ciężko o niezły wynik.
Anna Gil
Santo Cosmo – Sporo się rozwinął, w przerwie zimowej urósł jeszcze aż 3 centymetry. Dopiero teraz zaczął normalny trening. To jego pierwszy wyścig, w dodatku z dobrymi końmi, więc tu raczej pobiegnie na przetarcie, a o lepsze miejsce pewnie później będziemy walczyć.
Rubryka będzie jeszcze uzupełniana.