More

    Mqse de Sevigne wygrywa na Longchamp Prix d’Ispahan G1, pula trójki w Trafie zbliża się dziś do 10 tysięcy złotych

    Weekend był pełen wyścigowych emocji. Na Służewcu wielką klasą błysnął arabski gladiator Storm OA. Po irlandzkich klasykach wiadomo, że Coolmore w tym roku nie wygrało ani 1000 ani 2000 Gwinei w żadnym kraju. We Francji, w bardzo mocnej obsadzie, Prix d’Ispahan G1 na paryskim torze Longchamp, gonitwę dla czteroletnich i starszych koni na dystansie 1850 metrów, wygrała pod rewelacyjnym Alexisem Pouchinem, należąca do barona Rothschilda – Mqse de Sevigne. Trzy kolejne miejsca zajęły znakomite konie z którymi ścigał się znany ze Służewca Gryphon – Horizon Dore (z nim nawet wygrywał o 10 długości w G3), Haya Zark i Dolayli. Francuska oaksistka Blue Rose Cen była dopiero piąta.

    Początek tygodnia z francuskimi wyścigami w Trafie będzie od razu wystrzałowy. W poniedziałkowej ofercie Trafonline.pl jest aż 17 gonitw (pierwsza o godz. 13.27, ostatnia o 18.20) z czterech francuskich torów – Marseille Borely (wyścigi płaskie), Compiegne (płotowe i przeszkodowe) oraz Amiens i Vichy (kłusaki). Już od pierwszej gonitwy mamy podwyższoną pulę w tripli, ale przede wszystkim wysoką kumulację w trójce, z pulą wyjściową ponad 8000 złotych, która prawdopodobnie przekroczy 10 tysięcy. Można dziś obstawiać trzy czwórki z pulami gwarantowanymi – 2333 zł.

    Około południa w niedzielę faworytem Prix d’Ispahan G1 (pula nagród 250 tysięcy euro) był pod Stephanem Pasquierem trenowany przez Francisa-Henriego Graffarda – Dolayli (Siyouni – Dolniya po Azamour), hodowli i własności księcia Agi Khana. Początkoy kurs około 3:1 zmienił się jednak przed wyścigiem na 6,1:1. Dolayli 15 lutego w conditions w Chantilly ograł o 4,5 długości Gryphona, którego od grudnia dla Janusza Szweycera przygotowują we Francji Alicja i Robert Karkosowie.

    Dolayli w następnym starcie wygrał 8 marca wyścig klasy pierwszej w Chantilly, bijąc aż o 5 długości znakomitego Junko, czyli konia, który jesienią zwyciężył w Hong Kong Vase G1 oraz Grosser Preis von Bayern G1. Aż o 9 długości Dolayli pokonał Dawn Intello, konia który kilka razy wygrywał G3 i Listed, był czwarty w francuskim Derby.

    Dolayli na 9 startów miał aż 6 zwycięstw na koncie, jedno drugie miejsce i dwa trzecie. Po trzech zwycięstwach z rzędu w tym roku, zdobył 1 maja status black type, zajmując trzecie miejsce w Prix du Muguet G2. Ograł go wtedy Marhaba Ya Sanafi (Muhaarar – Danega po Galileo), który wczoraj na Longchamp pod Mickaelem Barzaloną miał identyczny kurs 6,1:1 i wspólnie byli drugą grą.

    Marhaba Ya Sanafi w ubiegłym roku wygrał klasyk Poule d’Essai des Poulains G1, czyli francuski odpowiednik 2000 Guineas Stakes, a następnie był trzeci w Derby w Chantilly za niepokonanym Ace Impactem i Big Rockiem, w którym został ustanowiony rekord toru na 2100 m (2 min 2,63 s). Marhaba Ya Sanafi w Derby wyprzedził o niespełna długość ogiera Feed The Flame (Kingman – Knyazhna po Montjeu), który później wygrał Grand Prix de Paris G1 na 2400 m. Feed The Flame zrewanżował mu się w Qatar Prix Niel G2, gdzie był drugi, a Marhaba Ya Sanafi czwarty. Zwyciężył niemiecki derbista 2023 Fantastic Moon.

    Te dwa konie nie dały jednak w niedzielę na Longchamp rady. Dolayli zajął czwarte miejsce, a Marhaba Ya Sanafi szóste. Gwiazda Prix d’Ispahan (kurs 6,7:1), zwyciężczyni w poprzednim sezonie we Francji 1000 Guineas i Oaks – Blue Rose Cen (Churchill – Queen Blossom po Jeremy), także wypadła pod Aurelienem Lemaitrem poniżej oczekiwań. To był jej pierwszy start od 1 października, gdy w dniu Łuku wygrała na Longchamp – Prix de l’Opera G1 dla klaczy, na dzień dobry uplasowała się w niedzielę na piątym miejscu.

    W tym wyrównanym wyścigu, im bliżej było do startu, tym większe szanse na zwycięstwo (ostatecznie 2,7:1) gracze przyznawali pięcioletniej klaczy Mqse de Sevigne (Siyouni – Penne po Sevres Rose), którą Andre Fabre trenuje dla barona Edouarda de Rothschilda, byłego prezydenta France Galop. Jechał na niej rewelacyjny w tym sezonie Alexis Pouchin (trzecie miejsce w rankingu – za Guyonem i Demuro).

    Mqse de Sevigne w ubiegłym roku wygrała w Deauville dwa wyścigi G1 – Prix Rothschild na 1600 m i Prix Jean Romanet na 2000 m. W tym sezonie zaczęła od zwycięstwa w Prix Jacques Laffitte LR na 1800 m na Longchamp.

    Trochę mniej liczone (7,6 i 7,9:1) były dwa znakomite konie, z którymi też wcześniej ścigał się Gryphon: Haya Zark (był za nim drugi w Prix Exbury G3) i Horizon Dore (w tym wyścigu przegrał z Gryphonem aż o 10 długości), na którym jechał wczoraj Cristian Demuro.

    Czteroletni Horizon Dore (Dabirsim – Sweet Alabama po Enrique) w sezonie 2023 wygrywał we Francji na dystansach około 2000 metrów na poziomie G2 (Prix Eugene Adam i Prix Dollar), G3 (Prix du Prince d’Orange) i Listed (Prix Ridgway). Zajął też trzecie miejsce w Ascot w prestiżowym Champion Stakes G1, niespełna trzy długości za angielskim wicederbistą King of Steelem. W tym sezonie był jednak w słabszej formie, ale wczoraj pokazał, że idzie ona w górę.

    Mocniejszy wydawał się pod Christophem Soumillonem triumfator Prix Exbury z dwóch ostatnich lat – pięcioletni Haya Zark (Zarak – Haya City po Elusive City), który zwyciężył też w Prix D’Hedouville G2 na 2400 m. W Nagrodzie Łuku Triumfalnego zajął przedostatnie, czternaste miejsce. Miał teraz najwyższy rating w karierze (52,5), po tym jak 28 kwietnia wygrał na Longchamp Prix Ganay G1.

    Jak to zwykle we Francji, wyścig był dość wolny w dystansie i bardzo szybkie ostatnie 600 metrów, odległości na celowniku były więc niewielkie. Czas na torze elastycznym (3,6) – 1 min 54,69 s na 1850 m. Początkowo prowadziła Blue Rose Cen, ale wkrótce zmienił ją Haya Zark pod Soumillonem i uciekał na prostej. Po sprincie na finiszu cztery konie zmieściły się na niespełna długości. Mqse de Sevigne pod Pouchinem, który sprytnie wcisnął się w wąską lukę, wyprzedziła Horizon Dore o krótki łeb, około 3/4 długości za nimi kończyły Haya Zark i Dolayli.

    Niesamowity finisz w Prix d’Ispahan G1

    W poniedziałek w Trafie gonitwa ze skumulowaną pulą w trójce (około godz. 12.30 pula przekroczyła 8700 zł) zaplanowana jest na godz. 13.27 w Amiens w Prix de la Fête des Hortillonages. To wyścig dla czteroletnich kłusaków na 2400 metrów z pulą nagród 20 tysięcy euro. Wystartuje w nim 14 koni.

    Najmocniej liczonym przez ekspertów i kibiców koniem (kurs około 3:1) jest z nr 10 Kong d’Hollow (trener i powożący Alain Laurent), który w swojej krótkiej karierze startował tylko trzy razy, ale zawsze były to występy udane. Wygrał pierwsze dwa wyścigi – w maju 2023 w Montauban na 2400 m i 1 kwietnia w Strasbourgu na 2800 m. 25 kwietnia w Reims zajął drugie miejsce na 2500 m. Mocny kandydat do miejsca w trójce.

    Jego najgroźniejszym rywalem (kurs około 3,5:1) może być z nr 1 Kiwi de l’Oison (trener i powożący Théo Duvaldestin), który ma większe doświadczenie. Biegał dotychczas 8 razy, dwa razy zwyciężył, było to w maju i czerwcu 2023 roku na 2400 i 2600 m, więc dystans powinien mu odpowiadać. W tym roku biega jednak w kratkę – był siódmy, trzeci i ósmy.

    Nie można lekceważyć (mimo kursu 16:1) z nr 7 ogiera Kronos du Goutier, który biegał już 14 razy. Miał bardzo dobry początek tego roku, gdy wygrał wyścig, był dwa razy drugi i raz trzeci. Ostatnio jednak trochę spuścił z tonu – da czwarte miejsca i jedno szóste.

    Wśród koni, które mogą powalczyć o miejsce w trójce trzeba też wymienić: z nr 4 Keep Dreaming i z nr 8 Kiklove Atout. Czarnym koniem gonitwy może okazać się z nr 3 Kaparka. Groźne mogą być, o ile nie zagalopują i unikną dyskwalifikacji, do czego mają tendencje – z nr 2 Kashmir Jador i z nr 14 Killer Meloc.

    Synteza typów w mediach: 10-7-1-8-4-5-2

    Program wszystkich poniedziałkoych gonitw z Francji wraz z typami jest dostępny po zalogowaniu na Trafonline.pl

    Robert Zieliński

    Na zdjęciu tytułowym Mqse de Sevigne wygrywa Prix d’Ispahan G1. Fot. Paris Turf

    Udostępnij

    Powiązane artykuły

    Zbliżające się wydarzenia

    Najnowsze artykuły